Teraz jest 04 wrz 2025, 11:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76  Następna strona
Kącik Kulturalno-Patriotyczny 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

Prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym
z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego.


Obrazek

– Inaugurujemy dzisiaj obchody wielkiego święta wolności – podkreślił w pierwszych słowach swojego orędzia prezydent Andrzej Duda.

– Dość wyniszczającego konfliktu plemion politycznych! Polska to nie jest nasza własność – mówił prezydent.

– Jesteśmy narodem silnym, dumnym i wytrwałym. Nigdy się nie poddajemy. 100 lat temu polscy patrioci stanęli w obliczu wielkiego przełomu – mówi Duda.

– Trafnie ocenili sytuację, podęli działania, które zwieńczyły lata walki. (...) Wzięli los w swoje ręce, identyfikujemy się z nimi, bo i dzisiaj stoimy wobec wyzwań – choć innych, to nie mniej istotnych. Warto w tym miejscu przytoczyć słowa śp. Lecha Kaczyńskiego, powiedział: "mój przekaz na dziś to państwo polskie". Od sprawności tego państwa zależy nasze przyszłe powodzenie – podkreślił Duda.

– Dość wmawiania, że nie stać nas na własne, suwerennie wyznaczane aspiracje! Nadeszła pora, by istotą życia przestał być wyniszczający konflikt plemion politycznych – wskazał.
– Polska to nie jest nasza własność. (...) Historia nas rozliczy.

– Pozostała do dziś w nas pamięć o tym, którzy swoją wiedzą, rzetelną pracą i umiejętnością dialogu zasłużyli na miano mężów stanów – wskazał prezydent.
– Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Daszyński, Witos, Korfanty – to ojcowie niepodległości.
– Dziś czcimy pamięć człowieka o wielkiej odwadze, który potrafił pociągnąć za sobą ludzi, młodych patriotów, do walki. Był działaczem państwowym, który świadomy ówczesnych realiów, ubolewał, że (...) my podzieliliśmy się na kilka rodzajów Polaków, że choć mówimy tym samym językiem, to słowa poszczególne rozumiemy inaczej. Dziś czcimy pamięć dowódcy, który 150 żołnierzami wyruszył w drogę, która doprowadziła cały naród do odzyskania niepodległości – mówi Duda, wspominając marszałka Józefa Piłsudskiego.

– Wspominamy dziś również Romana Dmowskiego – wskazał prezydent.
– Wspominamy dziś też Ignacego Daszyńskiego – mówi dalej.
– Nie byłoby wolnej Polski, gdyby jego gabinet nie podjął decyzji o ochronie ludzi pracy, o równości. (...) Nie byłoby tej Polski bez Wincentego Witosa – dodał Duda, na co sala zareagowała gromkimi brawami.

– Jak mówił, chłop zachował w sobie wartości, które dały podstawy do odtworzenia państwa. Zapisał się jako najwybitniejszy przywódca ruchu ludowego. Człowiek, który poświęcił wiele, wycierpiał wiele w przekonaniu, że Polska powinna trwać wiecznie – mówił prezydent.

– Budujemy nasz dom na fundamencie prawdy i wzajemnego szacunku. Niech ta rocznica uświadomi nam, że jeśli będziemy razem, jeśli będziemy wspólnotą dojrzałą – nie musimy obawiać się o przyszłość – powiedział.

– Polska jest teraz, podobnie jak przed wiekami, jednym z większych i ludniejszych państw naszego kontynentu. Rzeczypospolita wnosi swój wkład w budowę ładu i bezpieczeństwa na świecie – mówił prezydent.

– Potrzebujemy sił zbrojnych, dzięki którym sojusz z RP będzie atutem, a konflikt zbrojny z nią będzie budził niepokój – powiedział Andrzej Duda.

– Pora na państwo służące wszystkim obywatelom. Na pełną i rzeczywistą równość Polaków wobec prawa. Czas na równe, konsekwentne egzekwowanie obywatelskich powinności. Na dobre i sprawiedliwe prawo. Na ład ustrojowy, w którym kompetencje władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej będą jasno rozgraniczone – powiedział prezydent, na co sala zareagowała oklaskami. Duda podkreślił też konieczność osobistej odpowiedzialności osób sprawujących władzę. Powiedział również o konieczności zmiany Konstytucji RP.

– Zadbajmy o to, by procedury wyborcze były bardziej transparentne i godne zaufania – mówił prezydent.
Z sali rozległy się okrzyki.

Prezydent o "odwoływaniu się do arbitrażu obcych potęg"

– Młodzi Polacy muszą chcieć żyć i pracować w Polsce. Oprócz zdrowych instytucji potrzebujemy też zdrowego ducha – zaznaczył Duda. Powiedział, że ducha narodu łatwo zatruć fałszywą ideologią. W tym kontekście wymienił nihilizm, ale też rasizm.

– Patriotą jest każdy, kto nosi w sercu miłość do ojczyzny i zabiega o jej dobro. Bez względu na poglądy, religię czy status społeczny – mówił prezydent, zaznaczając, że kieruje swoje słowa także do klasy politycznej.

– Apeluję też do klasy politycznej. Spory wychodzące poza granice naszego kraju nie budują pozycji naszej Ojczyzny. Powodują przede wszystkim strach, agresję, poczucie beznadziei – podkreślił Duda. Odwołał się w tym kontekście do przykładu zaborów, których "bezpośrednią przyczyną" było – jak mówił – "niefrasobliwe i niegodne odwoływanie się do arbitrażu oraz interwencji obcych potęg".
– Nie powtarzajmy tego błędu! – podkreślił Duda.

– W każdym pokoleniu przychodzi zamiennik charakteru. Przed stuleciem dla ocalenia ojczyzny zjednoczył się cały naród – powiedział.

– Polska po odrodzona po zaborach była nie była taka sama. Inne były granice, struktura ludności. Ale nikt nie miał wątpliwości, że jest to Polska – mówił.
– My dziś również mamy pewność, że należymy do tego samego narodu. Ale historia nie zakończyła swojego biegu na przystanku niepodległość. Przed nami następne stulecie, czas głębokich przemian cywilizacyjnych i geopolitycznych. Przed nami i w naszych rękach Polska kolejnego stulecia. Jestem przekonany, że potrafimy, działając razem, uczynić ją wielką – stwierdził Andrzej Duda.

– Boże błogosław Polsce niepodległej i suwerennej. Boże błogosław Polakom w kraju i za granicą – powiedział prezydent.

Posłowie wstali z miejsc i nagrodzili wystąpienie głowy państwa długimi brawami.

Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/oredzie- ... go/fhmmyk7

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


05 gru 2017, 20:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Posłowie Opozycji Totalnej wstali z miejsc z ociąganiem
I zareagowali na wystąpienie głowy państwa buczeniem i chamskimi okrzykami.


„Biełyje rozy” i krzyki opozycji totalnej podczas orędzia prezydenta.
„Chamstwo totalne”!

Opozycja w swoim stylu zachowała się dziś podczas wygłaszania orędzia przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Na sali sejmowej pojawili się ze swoim symbolem – białymi różami, a podczas orędzia zaczęli wykrzykiwać – „Konstytucja!”. „Chamstwo totalne” – komentują internauci.

Prezydent Andrzej Duda przemawiał przed Zgromadzeniem Narodowym, które zebrało się z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego.

Żaden z przedstawicieli „totalsów” nie uznał słów głowy państwa za warte uznania, a niektórzy zaczęli krzyczeć z miejsc i buczeć podczas orędzia prezydenta…

Uwagę internautów, którzy przysłuchiwali się temu, co działo się na sali sejmowej, przykuło zachowanie totalnej opozycji. Niektórzy posłowie przyszli do parlamentu z symbolem KOD-u - białymi różami.

Brat Wodza@BratWodza
#PrzemysłPOgardy zamienił krzyż z puszek na białe róźe
Gdyby wyborcy nie wyrzucili błazna z Biłgoraja na śmietnik historii dziś z targowicą przyniósłby do sejmu nowy symbol przemysłu POgardy

Piotr Lis @Piotr_Lis_
TVN24 za wszelką cenę nie pokazuje JarKacza oklaskującego PAD.
Jak tylko rozlegają się oklaski kamera idzie na ławy PO.

Prawa strona @PrawyPopulista
PAD staje po stronie Polaków, PiS bije brawo a opozycja siedzi cicho i jeszcze coś próbuje docinać
Chamstwo totalne

Maciej Małecki @malecki_m
Bojkot oklasków i żenujące docinki #Targowica gdy @AndrzejDuda wymienia nazwiska Dmowski Piłsudski Witos Paderewski #ZgromadzenieNarodowe

Adam Andruszkiewicz @Andruszkiewicz1
W czasie orędzia Pana Prezydenta RP, z ław poselskich PO padają w kierunku Głowy Państwa żenujące komentarze.
Totalny upadek totalnych posłów. Mam nadzieję, że nigdy nie wrócą do władzy w naszej Ojczyźnie.

Czy po takim zachowaniu można dziwić się temu widokowi z wiecu ich zwolenników, stojących na Wiejskiej?

   Ewa Stankiewicz @ewa_stankiewicz
   Teraz przy wejsciu na Wiejska k Sheratona KOD liczył na tłumy i rozstawil tu głosniki. Transmituje manifestacje. Zero osoby.
 
Obrazek

http://niezalezna.pl/210598-bielyje-roz ... wo-totalne


CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent w orędziu: „Boże, błogosław Polsce wolnej i niepodległej!” Skandaliczne zachowanie opozycji
http://niezalezna.pl/210593-prezydent-w ... e-opozycji


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 06 gru 2017, 19:50 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



06 gru 2017, 19:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Nadir                    



Sześćdziesiąt tysięcy "polskich faszystów" na ulicach Warszawy 11 Listopada
Tegoroczne obchody Święta Niepodległości 11 listopada w 99 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę w tym roku odbyły się pod hasłem "My chcemy Boga". Aby je zagłuszyć, zamazać, obrzydzić i skompromitować zagraniczne media wychwyciły incydentalne okrzyki i hasła i skupiły się wyłącznie na nich i tylko na nich zapominając, lub nie chcąc pamiętać, że rzetelne dziennikarstwo to cała prawda, nie pół czy tylko jej wycinek.
Kiedy hasło "My chcemy Boga" spowodował, że na Marsz przyszło więcej osób niż poprzednio, więc polska totalna opozycja wespół z zachodnimi mediami postanowiła obrzydzić i zohydzić zarówno Święto jak i tegoroczne przesłanie. Prowokacje w stylu "podpalenie ruskiej budki" zainspirowane  - jak wynika z nagranej rozmowy Wojtunika z europosłanką "taki mamy klimat" - przez min. Sienkiewicza, nie miały szans w tym roku, więc najwidoczniej postanowiła, że należy je nie tylko zeszmacić, ale i nazwać Polaków ksenofobami i faszystami... Ważne, że na złość PiSowi!
viewtopic.php?p=163637#p163637

To był mój komentarz

Nadir                    



Szokujący w swej treści artykuł ukazał się wczoraj na portalu brytyjskiego „Daily Mail”.
Według autora tekstu uczestnicy Marszu Niepodległości to „faszyści, skrajnie prawicowi ekstremiści i supremacjoniści”.
Autorowi tekstu wtóruje szef Stowarzyszenia anty-ekstremistycznego „Never Again”, który podkreśla, że mimo „odniesienia do Boga marsz nie powinien być postrzegany jako inspirowany wierzeniami religijnymi”. Co więcej, zdaniem autora rządy w Warszawie i Budapeszcie próbują wybielić historycznie swój naród

W mediach – przede wszystkim społecznościowych, ale nie tylko – zawrzało. Twitter, Facebook, polskie i zagraniczne media ("Wall Street Journal", BBC, "Guardian", "Telegraph" i wiele innych) zapełniły się określeniami typu "faszyzm", "rasizm", "nazizm".
Ponieważ w marszu wzięło udział nawet do 60 tysięcy osób, szybko rozniosła się też zbitka "marsz 60 tysięcy faszystów w Warszawie", zapoczątkował ją prawdopodobnie Jesse Lehrich, były rzecznik Hilary Clinton ds. międzynarodowych.

O Marszu Niepodległości pisały największe światowe media
Tegoroczny Marsz odbił się głośnym echem nie tylko w Polsce, ale też na świecie.
- Polacy są mistrzami świata w werbalnej agresji, co znowu potwierdzili w miniony weekend - pisał Gerhard Gnauck na łamach "Die Welt".
- Marsz zorganizowała nacjonalistyczna młodzież, która walczy o etnicznie czystą Polskę - czytaliśmy w "The Wall Street Journal".
- 60 tysięcy nazistów maszerowało dzisiaj w Warszawie - stwierdził Jesse Lehrich, dziennikarz tygodnika "Time".

"Nie będzie Belg pluł nam w twarz". Narodowcy chcą pozywać polityków i media.
Chcą skarżyć tych polityków i dziennikarzy, którzy ich zdaniem "szkalowali" uczestników marszu. Zarówno w Polsce, jak i za granicą.

W ocenie Kukiza, rasistowskie transparenty to "przeginka"

Podobnego zdania jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki

Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha stwierdził z kolei, że przez kilka "niedopuszczalnych" transparentów nie można nazywać tysięcy polskich patriotów, którzy szli w marszu, mianem "nazistów".

Głos w sprawie zabrał również na antenie TVP Info wiceszef MON Michał Dworczyk (PiS). Stwierdził jednoznacznie, że "jeżeli ktoś nawołuje do nienawiści, czy to ze względu na wyznanie, czy ze względu na religię czy z jakichś innych powodów, powinny określone służby reagować". Równocześnie podkreślił, że ocenianie całego marszu "poprzez kładzenie głównego nacisku na marginalne sytuacje" jest "populizmem" i "manipulacją".
viewtopic.php?p=163637#p163637


Wybrałem dowolne fragmenty. Jak doskonale wszyscy wiemy te INCYDENTY zostały potępione  przez polskie władze, prezydenta, rząd, polityków wszystkich partii, a wszystkie takie przypadki zostały zgłoszone do prokuratury.



Sam Rubin Przed Marszem Niepodległości schował się w łazience.
Zaprosiliśmy go do Krakowa.

Sam Rubin to amerykańsko-żydowski student i pisarz. W głośnym felietonie opublikowanym na łamach dziennika "The Forward" stwierdził, że podczas Marszu Niepodległości tak obawiał się polskiego antysemityzmu, że zamknął się ze strachu w łazience swojego warszawskiego mieszkania. Marcin Makowski - dziennikarz "Do Rzeczy" i Wirtualnej Polski - wysłał do niego list z zaproszeniem do Krakowa. Celem tego spotkania była zamiennik zrozumienia drugiej strony - zarówno jej emocji, jak i argumentacji.
Oto zapis tego spotkania.
Załącznik:
Marcin Makowski i Sam Rubin.jpg


Po spotkaniu z Marcinem Makowskim Sam Rubin opublikował jeszcze jeden tekst, który za zgodą autora przetłumaczyliśmy i publikujemy poniżej.

Czy Antysemityzm istnieje w Polsce?

11 Listopada w Warszawie, 60 tysięcy osób ucczciło Dzień Niepodległości w stylu,który mógł przypomnieć wydarzenia w Charlottesville w USA. Część z tych osób przemaszerowała po mojej ulicy, która kiedyś była częścią warszawskiego getta.
Marsz zorganizowały dwie radykalno-nacjonalistyczne organizacje, które swoje nazwy zaczerpnęły od antysemickich ugrupowań XX-lecia międzywojennego. Dla mnie ten marsz reprezentował populistyczne etniczny nacjonalizm, który rośnie w siłę zarówno w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych. Poczułem, że muszę o tym napisać.
Marcin Makowski, dziennikarz Wirtualnej Polski oraz prawicowego tygodnika "Do Rzeczy", zaprosił mnie do Krakowa abym na własne oczy zobaczył "prawdziwą Polskę", kraj którego wizerunek został zakłamany przez te elementy nienawiści, które zaprezentowano się w czasie Marszu Niepodległości.

Marcin, którego ocena marszu była zupełnie inna niż moja, napisał na Wirtualnej Polsce, że wśród 60 tysięcy uczestników, tylko 500 było ekstremistami. Musze zaznaczyć, że według Marcina, zachowanie tych pół tysiąca osób, było godne potępienia. Ale, zachowując nawet te proporcje podane przez Marcina, jak nazwać uczestników uroczystości, którzy maszerowali razem z nimi?

Marcin w swoim artykule napisał również, że odpowiedzialność za wytłumaczenie światu tego kontrowersyjnego marszu powinna spaść na prawicowy rząd Polski. Ale czy obrazki tysięcy ludzi maszerujących z pochodniami i rasistowskimi transparentami, które nawoływały do czystości rasowej, nie mówią same za siebie?

Podczas naszej krakowskiej rozmowy, nie doszliśmy do porozumienia z Marcinem, ale obaj zgodziliśmy się, że to właśnie dialog jest najlepszym sposobem na rozwiązanie tych trudnych spraw. Chciałbym bardzo podziękować Marcinowi i całemu zespołowi Wirtualnej Polski, za zaproszenie mnie na to międzykulturowe spotkanie w Krakowie.

Dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy". Historyk i filozof. Zajmuje się tematyką z pogranicza mediów, polityki i nauki. Współpracuje z Wirtualną Polską - wcześniej wydawca w portalu Deon. Pisał do Onetu, "Rzeczpospolitej", "Tygodnika Powszechnego" i Stacji7. Prowadzi program "Nocna Zmiana" w Radiu Kraków. Laureat nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich im. Adolfa Bocheńskiego.

Autor: Marcin Makowski
Źródło: https://magazyn.wp.pl/artykul/przed-mar ... do-krakowa

Artykuł zawiera 21 minutowy film ze spotkania Marcina Makowskiego z Samem Rubinem.
Warto obejrzeć i posłuchać...


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


10 gru 2017, 20:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

Bursztynowy ołtarz w bazylice św. Brygidy.


Pomysł budowy bursztynowego ołtarza zrodził się w 2000 roku, podczas pielgrzymki do Częstochowy. To tam, w klasztorze na Jasnej Górze, ojcowie paulini zaprezentowali gościom z Gdańska sakramentalia bogato zdobione bursztynem. Zainspirowani ich pięknem, gdańscy bursztynnicy zainicjowali powstanie bursztynowego ołtarza w prezbiterium kościoła św. Brygidy. Przy wsparciu ówczesnego proboszcza bazyliki, ks. Henryka Jankowskiego, postanowili stworzyć największy bursztynowy ołtarz na świecie. Nazwano go Bursztynowym Ołtarzem Ojczyzny. Miał być wotum dziękczynnym za odzyskanie przez Polskę wolności oraz pontyfikat Jana Pawła II.

Budowa bursztynowego ołtarza trwa 17 lat i będzie kontynuowana.
Autorem projektu ołtarza jest prof. Stanisław Radwański, były rektor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, a współautorem i zarazem głównym wykonawcą pomorski artysta bursztynnik, Mariusz Drapikowski. Współtwórcami kolejnych elementów ołtarza są Leszek Sobiech i Iwona Pomoryn. Prof. Rawański stworzył też wykonane z brązu postaci siedzące u stóp ołtarza: Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Śmiały projekt wielkiej kompozycji, mierzącej ponad 11 metrów wysokości, biegnącej półkolem długości 12 metrów został wkomponowany w architekturę świątyni. Centralnym elementem ołtarza jest obraz Matki Boskiej - opiekunki ludzi pracy namalowany przez ks. Franciszka Znanieckiego po masakrze grudniowej z 1970 roku. Madonna i dzieciątko otrzymały nowe, bursztynowe korony, poświęcone przez papieża 6 lipca 2001 r. i głęboko rzeźbioną sukienkę z rzadkiej odmiany białego bursztynu.

W mosiężnych koronach Maryi i dzieciątka znalazło się 28 rubinów upamiętniających 28 robotników Wybrzeża, który zginęli w Grudniu 1970. Korony zostały ufundowane przez Lecha i Danutę Wałęsów. Poniżej znajduje się symbol Solidarności. Po obydwu stronach obrazu rozmieszczono figury patronek Europy: św. Brygidy Szwedzkiej i św. Elżbiety Hesselblad. Pod sklepieniem zrywa się wykonany z bursztynu biały orzeł. W centrum ołtarza, w 2014 roku umieszczono monstrancję z bursztynu o wysokości 1,73 metra i zawieszono dwa relikwiarze metrowej wysokości z relikwiami serca i krwi Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki.

Istniejącą już kompozycję wzbogaciły niedawno miękko pnące się ku górze latorośle winnego krzewu w srebrnych, złoconych oprawach. Kiście winogron zostały wykonane z bursztynu. Całość wydaje unosić się w powietrzu, choć tak naprawdę opiera się na 26 rurach.
Ale to jeszcze nie koniec prac. W przyszłości na ołtarzu będą montowane krzyże niepodległościowe, bo - jak mówi ks. Ludwik Kowalski, proboszcz bazyliki św. Brygidy - "historię naszego narodu mierzy się krzyżami". U podnóża ołtarza znajdą się złote łany zbóż z bursztynowymi kłosami, symbolizujące Eucharystię.

Szlachetne materiały, z których wykonano ołtarz, w większości pochodzi ze zbiórki, a także z darowizn z całej Polski i z zagranicy. W bazylice cały czas stoi wielka przezroczysta skrzynia, do której parafianie wrzucają biżuterię i bursztyn.
- Chcemy, żeby każdy miał możliwość udziału w tym projekcie, w tym wielkim dziele. Znaczne ilości wykorzystanego bursztynu pochodzą właśnie z darowizn - podkreśla ks. Ludwik Kowalski.

Na podstawie: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bu ... 8.html#tri



Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny odsłonięty.
Uroczysta msza św. w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.

Obrazek
Odsłonięcie Bursztynowego Ołtarza. Uroczystość w Bazylice Św. Brygidy w Gdańsku Karolina Misztal

Tłumy wiernych zebrały się na uroczystej mszy świętej w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
Podczas niej prezydent Polski Andrzej Duda odsłonił Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny.

Obrazek

- Bardzo dziękuję za zaproszenie na tę niezwykłą uroczystość religijno-patriotyczną. Dostąpiłem wielkiego zaszczytu, że mogłem wraz z przewodniczącym „Solidarności” odsłonić ten wspaniały Ołtarz Ojczyzny, który wieńczy dzieło odbudowy tej bazyliki rozpoczęte przez prałata Jankowskiego - mówił w sobotę prezydent Andrzej Duda w Bazylice św. Brygidy. - To ołtarz niezwykły, pełen wielkich symboli wiary, tak ważnych dla Polaków i wydarzeń, które naznaczyły i wyrysowały ostatnie dziesięciolecia naszej historii. To niezwykle ważne dni dla Gdańska, Trójmiasta, Polski- dni pamięci i patriotycznego uniesienia, że możemy złożyć to wotum dziękczynne do Boga Ojca i Matki Najświętszej- dodał prezydent Duda.

Obrazek

Podkreślił też, że wierzy „iż to niebywałe dzieło zostanie tu na stulecia”- I kolejne pokolenia Polaków będą tu przychodzić modlić się, podziwiać i pamiętać o tych, którym tę wolność zawdzięczamy- powiedział Duda. Poświęcenia ołtarza dokonał Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp Salvatore Pennacchio.
(...)
Uroczystość w Bazylice Św. Brygidy w Gdańsku Karolina Misztal Msza święta rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu państwowego i odczytaniem listów od tych, którzy nie mogli na nią przybyć – premiera Mateusza Morawieckiego oraz marszałka senatu Stanisława Karczewskiego.
(...)

Obrazek
Homilię podczas mszy wygłosił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Podkreślał, że bazylika św. Brygidy, w której stanął ołtarz, to świątynia Solidarności, bastion wiary i ojczyzny- powołując się na słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego.
- Przybyliśmy do szańca narodowej pamięci. Jakże nie wspomnieć dziś tego, kto dał tej świątyni życie, świętej pamięci prałata ks. Henryka Jankowskiego. To on podniósł z ruin świątynię św. Brygidy w latach 70-tych, do której przez lata dostępu broniły komunistyczne władze. Stworzył prężną wspólnotę parafialną, otworzył szeroko bramy dla ludzi pracy, solidarności. A kiedy już był na katafalku, to przychodzili nie ci, co jedli bażanty i zające, tylko ci, którzy otrzymywali pomoc- powiedział metropolita gdański.

Abp Głódź mówił też o tragedii Grudnia’70.
- Przekroczyli smugę cienia chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni spieszący 16 grudnia do pracy, przeciwko którym milicja użyła broni. W iluż polskich sercach trwa ta ballada o Janku Wiśniewskim, który padł od kainowej kuli. Grudzień ‘70 to było ogniwo na drodze narodu ku wolności- podkreślił.
- Nie dawajmy posłuchu tym manipulatorom o wypalonym sumieniu, wyzbytym z empatii do krzywdy tamtych lat, ani tym, którzy niegdyś stawali także w pierwszym szeregu podziemnego oporu przeciw represjom stanu wojennego - apelował do wiernych
- Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko w swym pamiętnym nauczaniu z uporem powtarzał słowa św. Pawła: nie daj się zwyciężyć złu. I taka powinna być chrześcijańska miara dobra, także naszych obecnych czasów- podkreślił abp. Głódź.

Wskazywał, że Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny powstał „ nie dla próżności ludzkiej”.
- To jest nasze wotum wdzięczności Bogu za jego obecność na drogach naszej historii, za dobro, które stało się tu na Pomorzu Gdańskim, nad brzegiem Bałtyku. To nasze, gdańskie wotum za niepodległą - mówił abp Głódź.
(...)

Na podstawie: http://www.dziennikbaltycki.pl/wiadomos ... ,12774384/

Od siebie powtórzę:
"Jakże nie wspomnieć dziś tego, kto dał tej świątyni życie, świętej pamięci prałata ks. Henryka Jankowskiego.
To on podniósł z ruin świątynię św. Brygidy w latach 70-tych, do której przez lata dostępu broniły komunistyczne władze.
Stworzył prężną wspólnotę parafialną, otworzył szeroko bramy dla ludzi pracy, solidarności.
A kiedy już był na katafalku, to przychodzili nie ci, co jedli bażanty i zające, tylko ci, którzy otrzymywali pomoc."


Prałat ks. Henryk Jankowski pomagał nie tylko ludziom pracy, ale każdemu, kto zgłosił się do Niego po pomoc - nikomu nie odmówił pomocy.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 gru 2017, 20:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Być Polakiem

"Naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości"
(Jan Paweł II).

Słowa Ojca Świętego brzmią dzisiaj jak memento, jak wielkie ostrzeżenie, jak dramatyczne wołanie o prawo Polaków do poznawania swojej historii, swoich korzeni. Jeszcze nie przebrzmiało echo tych słów polskiego Papieża, a już na coraz szerszą skalę podejmowane są działania, aby je zagłuszyć. Temu właśnie ma służyć ograniczanie liczby godzin nauki historii w szkołach. A przecież historia tego narodu i tej ojczyzny do chwała zwycięstw pod Cedynią i na Psim Polu, pod Płowcami i Grunwaldem, pod Kirholmem i Kłuszynem, to zwycięstwo nad szwedzkim potopem, to odsiecz wiedeńska i bitwa warszawska, to zwycięstwa lotników na angielskim niebie, i żołnierzy pod Monte Casino, to zwycięska biało-czerwona nad Berlinem, to duma z królewskiej korony Bolesława Chrobrego, złotego wieku Jagiellonów, Hołdu Pruskiego i Konstytucji Trzeciego Maja, to Unia Lubelska i Rzeczypospolita Obojga Narodów, to chrzest Polski i Jasna Góra. Ale to również odrodzenie się Polski po najeździe Brzetysława i ponowne zjednoczenie po okresie rozbicia dzielnicowego. To także bohaterstwo powstańców i gorycz przegranych powstań. Jakże o tym nie wiedzieć? Jakże o tym nie pamiętać? Jakże nie pochylić z miłością przed tym czoła? Jakże żyć bez świadomości, że się jest synem dumnej Polski i oddanych Ojczyźnie Ojców?

Cieszyć się należy, że polski patriotyzm jest potężną siłą, której tak boja się ci, dla których słowo: Polska jest głuchym wyrazem. Że dla wielu Polaków hasło zdobiące tak wiele sztandarów: "Bóg – Honor – Ojczyzna" jest świętością, drogowskazem bycia Polakiem. Że miliony polskich serc przepełnia prawdziwa i bezinteresowna miłość do Ojczyzny, które chcą służyć jej służyć. Że wszystko co polskie, jest powodem do dumy. Wspomnieć należy skupiający dziesiątki tysięcy patriotów – tak ich trzeba nazwać! – coroczny Marsz Niepodległości. To jest pamięć o ważnych wydarzeniach w historii Polski, to są hołdy składane tym, którzy swoje życie poświęcili Ojczyźnie. Bo bardzo wielu Polaków chce o tym pamiętać i kłaść podwaliny pod jej dumną przyszłość. Dzisiaj nie trzeba składać ofiary życia na Ojczyzny ołtarzu, ale trzeba składać ofiarę umiłowania Ojczyzny i poświęcenia jej swojej pracy i trudu każdego dnia. Choć to niełatwe, ale warte jest starania. Jakże trafnie to ujął Prymas Tysiąclecia ks. kadr. Stefan Wyszyński, który powiedział: "Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę. Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. (…) Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata." Temu wskazaniu nie można pozwolić zaginąć ani się mu sprzeniewierzyć. Bo tylko wtedy, idąc za tym wskazaniem, "Polska zawsze będzie Polską".

Autor: Tadeusz Basiura
Źródło: http://www.katolik.pl/25188,416.druk?s=1

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


02 lut 2018, 23:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

Nieoceniony jest wkład Żydów w budowaniu polskiej tożsamości i świadomości narodowej


Obrazek

Wszystkie „spiski żydowskie”, jakie przypisywano oszołomom w ciągu jednej sekundy stały się jawną polityką Izraela i żydowskiej diaspory w USA.

Nie ma dziś w świadomości Polaków żadnej luki i żadnej wątpliwości, co do intencji i motywacji Żydów w stosunkach z Polakami.

Pani ambasador Izraela może sobie bezczelnie kpić, że łączenie nowelizacji ustawy o IPN z reprywatyzacją jest przejawem polskiego „antysemityzmu”, ale to jest już groteska.
Nie tylko dlatego, że wyrażanie normalnych i uprawnionych opinii spotyka się z biczem „antysemityzmu”, ale dlatego, że radziecka ambasador Izraela sama uznała ustawę reparacyjną za przedmiot sporu dyplomatycznego.

Mało istotne w tym zestawieniu są korelacje pomiędzy dwoma ustawami, ponieważ agresja i niebywałe kłamstwa ze strony żydowskiej sprawiły, że Polacy pozbyli się złudzeń. Jeśli się czyta i słyszy otwartym tekstem stawiane zarzuty pod adresem Polaków, odnośnie polskiej odpowiedzialności za obozy zagłady i zbrodnię dokonaną w Auschwitz, to tylko margines Polaków przejdzie wobec takiej podłości obojętnie. Zimny prysznic spadł na głowy Polaków i to również tych, którzy na co dzień polityką w ogóle się nie interesują. Przekroczenie przez Żydów świętej dla Polaków granicy, to bilet w jedną stronę. Nigdy nie będzie tak, jak było przed tą całą obrzydliwą awanturą, wywołaną prze Żydów, nie Polaków. W przeszłości udawało się Polaków napuszczać przeciw sobie w niemal każdej sprawie, ale tym razem zdecydowana większość stanowczo się sprzeciwia oszczerstwom i mamy do czynienia z zupełnie nowym zjawiskiem.

Jeszcze miesiąc temu każdy kto twierdził, że Żydzi przy pomocy nacisków z Izraela i USA prowadzą wobec Polaków politykę oszczerstw nakierowaną na uzyskanie od Polski wielomiliardowych odszkodowań, był wyśmiewany przez Żydów i miliony Polaków. Dziś nie ma w tym nic śmiesznego i cały „spisek” robi za oczywistą oczywistość. Paradoksalnie żaden Polak, polityk, naukowiec, czy celebryta nie byłby w stanie dokonać takiej rewolucji w świadomości Polaków. Gdyby jakikolwiek Polak lub nawet grupa Polaków ze świecznika powiedziała swoim rodakom to samo, co przez ostatnie dni usłyszeliśmy od Żydów, wszystko skończyłoby się klasycznym szyderstwem i „antysemityzmem”. Żydzi otworzyli Polakom oczy w jednej chwili, gdy tylko otwartym tekstem oświadczyli, co o Polakach myślą i czego oczekują.

Po takiej błyskawicznej i bolesnej lekcji, Polacy obudzili się w zupełnie innej Polsce, to znaczy Polska jest rzecz jasna ta sama, ale wiedza o Polsce zupełnie inna. Pytań o suwerenność i pozycję Polski w świecie nie da się w tej chwili zbyć firmowym zestawem, że jesteśmy w europejskiej rodzinie i w NATO, a USA obronią nas przed Rosją. Każdy Polak, który ma choć odrobinę oleju w głowie, widzi, że wszystko jest patykiem na wodzie pisane i dowolny „sojusznik” zrobi z nami to, co zawsze, jeśli wejdą w grę duże pieniądze, nie wspominając o wojnie. Wielcy gracze maja Polskę za nic, bo przez lata jednym telefonem albo flaszką szampana i puszką kawioru załatwiali gigantyczne interesy dla siebie, kosztem interesu Polski. Wszystkie liczące się państwa moją przed oczami dokładnie taki obraz Polski i „stosunków” z Polską. Z tego powodu Jarosław Kaczyński i wielu „szaleńców” latami powtarzało, że Polska nie ma szans w zderzeniu z twardą polityką jeśli nie zacznie sama siebie szanować i dbać o siebie.

W trosce o Polskę rozsądni Polacy umieścili podstawowe narzędzia deprecjonowane przez idiotów i wrogów Polski: polityka narodowa, historyczna, finansowa, energetyczna, militarna, medialna. Każdy filar zdrowego i suwerennego państwa był przez prawie 30 lat „wolnej Polski” wręcz gnojony, bo trudno nawet mówić o bagatelizowaniu, przy takim zakresie brutalnej propagandy, z jakim mieliśmy i ciągle mamy do czynienia. Sam napisałem o przywołanych pryncypiach kilkaset tekstów i poza grupką myślących, pies z kulawą nogą się nad tym nie pochylił, aż przyszli Żydzi i paroma słowami całość Polakom wyłożyli. Paradoksalnie najnowsza żydowska wojna przeciw Polakom przyniosła nam olbrzymi pożytek. Polacy w ułamku sekundy zrozumieli kim są dla siebie i dla innych i jak bardzo muszą się troszczyć o własny dom, bo sojusznicy, alianci i przyjaciele, przychodzą tu tylko po krew i pieniądze.

Autor artykułu: Matka Kurka
Źródło: http://kontrowersje.net/nieoceniony_jes ... _narodowej

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


04 lut 2018, 21:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Bez przecięcia wewnętrznego wrzodu, niczego nie załatwimy na świecie

Obrazek

W Polsce panuje niespotykany „klimat”, tutaj co najmniej połowa osób publicznych, ale też i spora cześć społeczeństwa uwielbia samobiczowanie i robienie do własnego gniazda.


O polskich kompleksach napisano tysiące tekstów, dlatego ten wątek sobie podaruję i zajmę się czymś znacznie groźniejszym.

Niewymowna satysfakcja z gnojenia własnej Ojczyzny i swoich Rodaków, to zjawisko powszechne, nie incydentalne. Jest tego tyle, że każdego dnia wylewa się zewsząd. Pomijając lewackie periodyki i „elity” ta sama choroba dotyka niemały odsetek prawicowych „myślicieli”.

Nie ma najmniejszego przypadku w tym, że wszystkie dyskusje, jakie słyszymy od czterech dni, zaczynają się od: „oczywiście, że byli polscy szmalcownicy, ale”. Tak dyskutują publicyści od lewa do prawa, aktorki, pisarze, sportowcy i o zgrozo politycy najwyższego szczebla. Oczywiście nie jest to jeszcze świadome i cyniczne plucie na Polskę, bo często wynika ze wspomnianych kompleksów, jednak znikąd się takie postawy nie biorą. Specyficzna moda na przedstawianie Polski w najgorszym świetle skutkuje takimi właśnie zachowaniami. Dosłownie jest tak, że mówić źle o Polsce, to znaczy mieć „modne poglądy”. Nic nie pasuje posiadaczom takich poglądów i na każdym kroku widzą niesamowite zacofanie, brud, smród i samogon. Jako człowiek, który kiedyś był oczadzony tą „modą”, a od co najmniej 9 lat zwalcza podobne postawy, mogę powiedzieć, że z tego da się wyleczyć, tylko trzeba rozpocząć terapię, która w paru miejscach się właśnie pojawiła.

Jeszcze zanim wybuchła afera z udziałem żydowskich nacjonalistów, widzących wszystkie grzechy wszystkich narodów, poza własnymi, w Polsce trochę się zmieniło. Widać to dość dobrze na przykładzie Powstania Warszawskiego, niegdyś nieludzko poniewieranego i ośmieszanego, dziś kult PW przeszedł do popkultury, co w Polsce jest zjawiskiem unikalnym. Polacy zaczęli z dumą mówić o sowich bohaterach i w trakcie uroczystości oficjele coraz rzadziej powołują się na model dyskusji: „oczywiście, że powstanie nie miało sensu, ale…”. Dokładnie tak należy postępować, bo na pozytywach i wartościach budują swoją historię i tożsamość wielkie narody.

Proszę mi wskazać jedną debatę publiczną w Izraelu, czy choćby jedną wypowiedź izraelskiego polityka, który zacząłby od: „wiemy, że wśród Żydów byli szmalcownicy, wiemy, że amerykańscy Żydzi zostawili na pewną śmierć Żydów w Polsce, ale…”. Czegoś takiego nikt nie znajdzie, choćby przerył Internet wzdłuż i wszerz.

Mamy problemy z obroną własnego wizerunku, ponieważ non stop hodujemy bakterie i dolewamy ropy do naszego polskiego wrzodu. Dopóki nie przetniemy tej narośli, będziemy ciągle mieli zainfekowane gniazdo. Obrzydliwa moda na poniewieranie Polski musi się skończyć i chociaż nie mam złudzeń, że to stanie się z poniedziałku na wtorek, to głośno domagam się zapoczątkowania procesu. Ludzie, którzy budują sobie kariery poprzez haniebne oczernianie Polski powinni ponieść koszta swojej działalności i to w kilku wymiarach. Przede wszystkim w wymiarze społecznym! Ciągle jest tak, że im głupiej wypowie się jakaś aktoreczka, tym więcej jej to przynosi splendoru. Za ostracyzmem społecznym niech podążają cięcia finansowe. W jakimkolwiek projekcie finansowanym ze środków publicznych, opluwacze Polski przy kasie nie mają prawa się pojawić.

Proste rzeczy i proste zasady, które zawsze przynoszą dobre skutki, są doskonałym preludium dla działań kompleksowych. Nigdy nie stanie się tak, że całe zjawisko uda się wyciszyć i wykorzenić, ale nie mówmy o fikcji, tylko o zniesieniu mody. Chodzi o to, żeby najpodlejsze zachowania nie wypychały oszczercom portfeli i nie przynosiły splendoru, co obecnie niestety ma miejsce i to w zatrważającej skali. Przecięcie wrzodu toczącego polski organizm, to warunek podstawowy do osiągnięcia odpowiedniej pozycji w świecie i prowadzenia skutecznej polityki, w tym obrony przed ordynarnymi atakami na Polskę.

Autor: MatkaKurka
Źródło: http://kontrowersje.net/bez_przeci_cia_ ... _na_wiecie

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


06 lut 2018, 21:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
„Całe państwo zlikwidowano, a jego elitę systematycznie eksterminowano”.

Wpływowa gazeta staje w obronie Polski.

Na łamach „The Jerusalem Post” opublikowano kolejny już artykuł będący niezwykle ważnym głosem wsparcia dla Polski w związku z międzynarodową już debatą dotyczącą nowelizacji ustawy o IPN. Autorzy w tekście „Dla prawdy Polski i naszej” (ang. For Poland’s and our truth) wskazują jednoznacznie, że „odrażające jest obarczanie całego narodu zbiorową odpowiedzialnością moralną” za przypadki zbrodni popełnionych przez jednostki, co szczególnie istotne bez jakiejkolwiek ich legitymizacji ze strony prawowitej władzy.

Autorzy artykułu, który ukazał się na łamach „The Jerusalem Post” zwracają uwagę, że w ostatnich dniach wielu wysokich rangą polityków publikowało swoje oświadczenia i komentarze wymierzone jednoznacznie przeciwko Polsce i jej obywatelom w związku z rzekomą odpowiedzialnością Polaków za Holokaust. Redakcja podkreśla, że w związku z powyższym, czuje się w obowiązku do przypomnienia o prawdzie historycznej.

   „W tej sytuacji czujemy się zobowiązani do dystansowania się od tych nieodpowiedzialnych wypowiedzi i uporządkowania zapisów historycznych. W czasie II wojny światowej naród polski padł ofiarą zagranicznej agresji. Po raz czwarty w swojej historii Polska doznała podziału i obcej okupacji - najokrutniejszej ze wszystkich. Państwo polskie zostało zlikwidowane [...] a jego elita była systematycznie eksterminowana. Ideologia nazistowska uważała Polaków za ludzi rasowo gorszych. W tym czasie życie straciły miliony Polaków” - czytamy na łamach „The Jerusalem Post”.

Ponadto autorzy artykułu podkreślają, że pomimo silnych represji, Polacy nigdy nie ulegli agresji i dzielnie walczyli z inwazją, buntując się przeciwko okupacji. Wskazują również, że w przeciwieństwie do wielu innych europejskich krajów, w czasie II wojny światowej w Polsce nie powstał żaden nazistowski marionetkowy rząd.

   „Jedynym legalnym przedstawicielem narodu polskiego był Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie, który działał, aby ostrzec świat - już na bardzo wczesnym etapie - o trwającej eksterminacji Żydów dokonywanej przez nazistowskie Niemcy”
- czytamy na łamach „The Jerusalem Post”.

Dziennikarze przyznają, że - jak w prawie każdym obszarze okupowanym przez Niemców w czasie II wojny światowej, także i w Polsce były co prawda osoby, które ze złości lub chciwości, a niekiedy również ze strachu współpracowały z okupantem.

   „Niektórzy z tych współpracowników pomagali w ludobójstwie przeciwko Żydom. Ci kolaboranci obejmowali zarówno polskich Żydów, jak i polskich gojów. Opresja totalitaryzmu sprawia, że niektórzy zwykli mężczyźni i kobiety stają się bohaterami, ale także zmienia niektórych w łajdaków i słabeuszy. Oburzające jest jednak obarczanie całego narodu zbiorową odpowiedzialnością moralną za przypadki zbrodni popełnionych przez jednostki, co szczególnie istotne bez jakiejkolwiek ich legitymizacji ze strony prawowitej władzy. Takie ponowne przypisanie winy służy tylko tym, którzy chcą zatrzeć rozróżnienie pomiędzy winnymi a niewinnymi, a tym samym splamić tych drugich z powodu zbrodni tych pierwszych”
- wskazują autorzy artykułu opublikowanego na łamach „The Jerusalem Post”.

Autorzy artykułu - Efraim Podoksik (wykładowcą na Wydziale Nauk Politycznych Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie) oraz Michael Kochin (profesor w School of Political Science, Government and International Affairs Uniwersytetu w Tel Awiwie) podkreślają, że silna przyjaźń Izraela i Polski w ostatnich dziesięcioleciach „była dobrym przykładem tego, jak powinny wyglądać relacje między dwoma demokratycznymi narodami” i wzywają: „Nie powinniśmy dopuszczać do nieuzasadnionego oportunizmu politycznego, aby zniszczyć tę przyjaźń.”

W tekście pojawia się również odniesienie do straszenia społeczności międzynarodowej rzekomym zagrożeniem dla polskiej demokracji.

   „Przez ostatnie 30 lat, po odzyskaniu pełnej niepodległości, Polska rozwinęła żywą demokrację. Jak każdy demokratyczny kraj, prowadzi intensywne debaty na różne tematy. Oczywiście istnieje szeroki wachlarz poglądów na temat przyzwoitości i mądrości w odniesieniu do jednego lub drugiego aktu prawnego, ale to nie nasze zadanie, jako obywateli innego demokratycznego państwa, aby interweniować w tę debatę lub uczyć inne wolne krajów demokracji” - czytamy w tekście.

Źródło: http://niezalezna.pl/216964-wplywowa-ga ... erminowano

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


13 lut 2018, 20:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Żydzi

Załącznik:
Żyd.jpg


Czarni, chytrzy, brodaci, Z obłąkanymi oczyma,
W których jest wieczny lęk,
W których jest wieków spuścizna,
Ludzie,
Którzy nie wiedzą, co znaczy ojczyzna,
Bo żyją wszędy,
Tragiczni, nerwowi ludzie,
Przybłędy.

Szwargocą, wiecznie szwargocą
Wymachując długimi rękoma,
Opowiadają sobie jakieś trwożne rzeczy
I uśmiechają się chytrze,
Tajnie posiedli najskrytsze
Z miliarda czarnych, pokracznych literek
Ci chorzy obłąkańcy,
Wybrany Ród człowieczy!
Pomazańcy!

Pogładzą mokre brody
I znowu radzą, radzą...
- Tego na bok odprowadzą,
Tego wołają na stronę,
Trzęsą się... oczy strwożone
Rzucą szybko przed siebie,
Czy ktoś nie słyszy...

Wieki wyryły im na twarzach
Bolesny grymas cierpienia,
Bo noszą w duszy wspomnienia
O murach Jerozolimy,
O jakimś czarnym pogrzebie,
O rykach na cmentarzach...

...Jakaś szatańska Msza,
Jakieś ukryte zbrodnie
(...pod oknami... w piątki... przechodnie...
Goje... zajrzą do okien... Sza! Sza-a-a!)

Julian Tuwim




Julian Tuwim miał poczucie, że jest niczyj

- Tylko język polski nigdy nie zdradził Tuwima - uważa Mariusz Urbanek, autor właśnie wydanej biografii autora "Balu w operze" pt. " Tuwim.Wylękniony bluźnierca". Obecnie obchodzony jest Rok Tuwima, w 60. rocznicę śmierci poety.

Czy można powiedzieć, że punktem zapalnym biografii Tuwima była kwestia jego narodowej tożsamości?

Mariusz Urbanek: - Tuwim miał poczucie, że jest niczyj. Dla tak zwanych prawdziwych Polaków, dla prasy prawicowej był Żydem, który świetnie nauczył się pisać po polsku i uzurpował sobie rangę polskiego pisarza. Dla tak zwanych z kolei 'prawdziwych Żydów' był po prostu zdrajcą własnych korzeni. Tuwim sam napisał, że dla niego prawdziwą ojczyzną jest język polski, nie Polska a właśnie polszczyzna. Tylko ten język go zresztą nigdy nie zdradził, wszyscy inni zapierali się Tuwima, odmawiali mu prawa i do bycia Polakiem i do bycia Żydem, język nie zdradził go nigdy.

Jaki był stosunek Tuwima do własnej żydowskości?
- Pochodził z rodziny zasymilowanej, choć przestrzegano w niej pewnych form, takich jak obrzezanie. Ślub z ukochaną Stefanią Tuwim brał w synagodze, ale w jego domu rodzinnym nie mówiło się w ogóle w jidisz, tego języka Tuwim, który uwielbiał uczyć się języków, nie znał. Wyśmiewał "żydłaczenie", czyli charakterystyczne przekręcanie języka polskiego. "Czarni, chytrzy, brodaci/ Z obłąkanymi oczyma/ W których jest wieczny lęk/ W których jest wieków spuścizna/Ludzie /Którzy nie wiedzą, co znaczy ojczyzna/ Bo żyją wszędy/Tragiczni, nerwowi ludzie/ Przybłędy" - tak przedstawił społeczność współbraci w wierszu "Żydzi". Wypominano mu te wiersze, ale też skecze, satyry, w których wykpiwał Żydów, właściwie przez cały okres swojego życia w II RP.

Innym razem poeta napisał: "Daleki oczywiście od antysemityzmu, zawsze byłem, jestem i będę przeciwnikiem umundurowanych brodaczy i ich hebrajsko-niemieckiego bigosu oraz tradycyjnego kaleczenia mowy polskiej. Najwyższy czas, panowie, obciąć długopołe kaftany i kręcone pejsy, a także nauczyć się szacunku dla języka narodu, wśród którego mieszkacie". Tuwim nie utożsamiał się z Żydami, miał im za złe, że mieszkając w Polsce nie czują żadnego związku z tym krajem, żadnej odpowiedzialności za jego los. Pisał zresztą o tym językiem używanym zazwyczaj przez antysemitów. Tuwim uważał jednak, że ma prawo do takiego języka, bo sam jest Żydem, i próbuje powiedzieć innym ludziom - także Żydom, że tak nie można, trzeba albo wyjechać, albo próbować jakoś znaleźć swoje miejsce w kraju w którym się żyje.

Zastanawiające, że w tym samym czasie był obiektem antysemickich ataków, właściwie całej kampanii prawicowych mediów.

- "Tuwim nie pisze po polsku, lecz tylko w polskim języku (...), a jego duch szwargoce" - donosiło "Prosto z mostu" w latach 30. Tuwim był widoczny, cieszył się popularnością gwiazdy telewizji w epoce przed wynalezieniem telewizora. Był na celowniku, wręcz prowokował swoim powodzeniem. Nazywano go "żydowskim pornografem" po publikacji wiersza "Wiosna" w 1918 roku, z powodu pochodzenia nie przyjęto go do Polskiej Akademii Literatury, utrzymywano, że jego wiersze "zażydzają" polską literaturę, "cuchną cebulą". Określano go też mianem "gudłajskiego Mickiewicza".

Czy istniał związek pomiędzy takimi atakami a chorobą Tuwima?
- Trudno wyrokować. Na pewno istniała u Tuwimów jakaś rodzina skłonność, która zaprowadziła matkę poety do szpitala psychiatrycznego. Adela Tuwim miała zresztą obsesję właśnie na punkcie antysemickich ataków na syna i strachu o niego.

Sam poeta długo próbował lekceważyć prawicową prasę, wyśmiewał się z oponentów w kabaretowych skeczach, na łamach "Wiadomościach Literackich". Ale frustracja gdzieś się w nim odkładała, znajomi wspominali narastającą obsesję poety, który reagował na ataki coraz gwałtowniej. Na początku lat 30. u Tuwima zaczęły się stany lękowe, które przerodziły się w agorafobię tak skrajną, że całymi miesiącami poeta nie był w stanie wyjść z domu, leżał w pokoju za zasłoniętymi kotarami. Te okoliczności były też podstawowym powodem jego wyborów politycznych. Tak bardzo bał się, że Polska po wojnie odrodzi się taka sama, że uznał komunizm za jedyną tamę faszyzmu. Było to myślenie bardzo naiwne.

Jak zmienił się stosunek Tuwima do własnej tożsamości po Zagładzie?
- W roku 1943, już po tym, jak do Ameryki, gdzie Tuwim spędził część II wojny światowej, zaczęły docierać informacje o Holokauście, Tuwim ogłosił manifest, który nazywał "My Żydzi Polscy". Zadedykował go matce, która zginęła w otwockim getcie. Wyjaśniał w nim Żydom, dlaczego czuje się Polakiem, a Polakom - dlaczego czuje się Żydem. "Jestem Polakiem, bo tak mi się podoba. To moja ściśle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać". Dalej poeta wyjaśnia, dlaczego, mimo że czuje się Polakiem, zatytułował tekst "My, Żydzi polscy". Pisze o "rzece krwi Żydów" jaką wytoczono podczas Zagłady: "I w tym oto nowym Jordanie przyjmuję chrzest nad chrzty: krwawe, gorące, męczennicze braterstwo z Żydami". Ale środowiska żydowskie nie przyjęły tego manifestu dobrze, pytano poetę +gdzieś pan był wcześniej panie Tuwim?+.

Tuwim dwa razy był pupilem władzy, dwa razy w życiu wspierał ją piórem. Pierwszy raz w latach 20., kiedy zachwycał się Piłsudskim, drugi raz - w PRL-u. Czy można porównać te dwie sytuacje?
- Patrząc na zewnętrzne objawy w publikacjach, można tak sądzić - podobne słowa i podobne zachowania. Ale taka ocena jest niesprawiedliwa. Fascynacja, uwielbienie dla Piłsudskiego było szczere, dość powszechne dla inteligencji polskiej w II RP. Natomiast to, co Tuwim pisał po roku 1946 w Polsce, to klasyczny efekt "cyrografu z diabłem". Jeszcze w latach 40. tak bardzo ufał komunistom, że interweniując u Bieruta ocalił życie żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych, a więc formacji bardzo sobie obcej ideologicznie, Jerzego Kozarzewskiego. Potem jednak władza zaczęła stawiać Tuwimowi wymagania, znacznie wykraczające poza to, co mógł i chciał im dać. Zaczęły się problemy. Nie groziło mu chyba aresztowanie, choć obawiał się tego, ale groziła mu marginalizacja. Okazało się, że musi czekać kilka lat na wydanie "Kwiatów polskich", że "Bal w operze" nie może się ukazać, a jego wiersze są odsyłane przez redakcje jak nowicjuszowi.

Symptomatyczne, że w 60 lat po śmierci Tuwima swój renesans przeżywa utwór, w którym opisuje patologię władzy - wszelkiej władzy.
- Historia "Balu w operze" jest bardzo charakterystyczna dla polskiej historii XX wieku. "Bal" powstał w 1936 roku, przedstawiał degenerującą się władzę sanacji. W II RP absolutnie nie mógł się ukazać, został wydrukowany w kilku egzemplarzach, w wielkim sekrecie, krążył w odpisach. Po 1945 roku mogło się wydawać, że taki paszkwil na sanację jest wspaniałym prezentem Tuwima dla komunistów. Komuniści jednak zrozumieli, że to utwór uniwersalny, odnoszący się do każdej władzy. Fragmenty "Balu" ukazały po wojnie w "Szpilkach", ale całość doczekała się publikacji dopiero w roku 1982. W wolnej Polsce ten paszkwil na władzę to chyba najżywiej odbierane dzieło Tuwima.

Książka "Tuwim. Wylękniony bluźnierca" ukazała się nakładem wydawnictwa Iskry.

Mariusz Urbanek
https://wiadomosci.wp.pl/mariusz-urbane ... 533191809a


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


18 lut 2018, 18:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów.


Obrazek

Maria Dąbrowska - pierwsza dama polskiej literatury - w swoich dziennikach pod datą 17 czerwca 1947 r. zamieściła wpis następującej treści:
"UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków".

Z kolei pod datą 27 maja 1956 r. napisała:
"Ostatnimi tygodniami byłam w Nieborowie w towarzystwie samych Żydów oprócz Anny i Bogusia. Częste ich rozmowy o wzrastaniu antysemityzmu. Czemu dziś sami są częściowo winni – bo jak można było dać sobą obsadzić wszystkie 'kluczowe pozycje' życia Polski: prokuratury, wydawnictwa, ministerstwa, władze partii, redakcje, film, radio itp.".

Stefan Kisielewski - opozycjonista, liberał, krytyk muzyczny, kompozytor, legendarny felietonista z "Tygodnika Powszechnego" - pod datą 18 października 1968 r. odnotował:
"Dwadzieścia lat temu powiedziałem Ważykowi, że to, co robią Żydzi, zemści się na nich srodze. Wprowadzili do Polski komunizm w okresie stalinowskim, kiedy mało, kto chciał się tego podjąć z 'gojów'.....",

a pod datą 4 listopada 1968 r.:
"Po wojnie grupa przybyłych z Rosji Żydów-komunistów (Żydzi zawsze kochali komunizm) otrzymała pełnię władzy w UB, sądownictwie, wojsku, dlatego, że komunistów nie-Żydów prawie tu nie było, a jeśli byli, to Rosja się ich bała. Ci Żydzi robili terror, jak im Stalin kazał....".

Natomiast Krzysztofa Szwagrzyk - historyk , autor pracy pt. „Żydzi w kierownictwie UB. Stereotyp czy rzeczywistość?” napisał w niej - między innymi:
„Analizie poddano zawartość Informatora MSW oraz akt osobowych 450 osób zajmujących kierownicze stanowiska w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego oraz 249 z Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego, uzupełnioną o dane zaczerpnięte z innych źródeł. Jak pokazują jej wyniki, w latach 1944–1954 na 450 osób pełniących najwyższe funkcje w MBP (od naczelnika wydziału wzwyż) 167 było pochodzenia żydowskiego (37,1 proc.)...... W świetle zaprezentowanych danych statystycznych teza o dużym udziale Żydów i osób pochodzenia żydowskiego w kierownictwie UB sformułowana została na podstawie prawdziwych przesłanek i jako taka odzwierciedla fakt historyczny.”

Należy podkreślić, iż Żydzi na przełomie lat 40 - tych i 50 - tych ubiegłego wieku stanowili w Polsce 0,42 % ogółu ludności.
Wątek ów należy traktować jako przyczynek do debaty na temat źródeł antysemityzmu oraz zasadności pojęcia: "Żydokomuna".

Źródło: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,749451


Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków…

Wieczorem, kiedy jedliśmy kolację, przyszła dr. Hanka z wiadomością, że aresztowana została pani Krzeczkowska, kobieta przeszło sześćdziesięcioletnia, złamana i chora – mąż znany socjalista prof. W.S.H umarł po wyjściu z Pawiaku za Niemców, syn zginął w powstaniu warszawskim.

Według najlepszej wiedzy i wiary tych, co ją znają, nie miała nic do czynienia z żadną konspiracją. Zazgrzytaliśmy zębami, mówiąc o tem, że tacy święci jak T. Szturm de Sztrem i tacy szlachetni całe życie dla Polski oddani jak pani Krzeczkowska są dziś więzieni i prześladowani – W.R.N., którego proces się obecnie przygotowuje był za okupacji organizacją najbardziej zasłużoną, bezkompromisową i ofiarną w walce z Niemcami – i tych ludzi ma się sądzić za szpiegostwo!! – ale w Rosji nie ma innych procesów politycznych jak procesy o szpiegostwo. To ich cyniczna nikczemna metoda walki z przeciwnikiem politycznym. […] Jeśli rząd obecny zdołał osiągnąć jakieś zdobycze moralne na społeczeństwie – utraci je wszystkie w tym procesie – Sędzią w nim będzie naród, który patrzy, milczy i wszystko zapamięta.

Zdaje się, że oni chcą zniszczyć teraz socjalistów. Potem przyjdzie kolej na demokratów, potem na katolików, wreszcie na czystkę w P.P.R. Ostoją się jedynie ludzkie wywłoki oraz ugodowcy – apologeci uległości wobec każdego rządu, ugody z każdym stanem rzeczy. Rosja jest wielka i cierpliwa – nie spocznie, póki nie wykona (innemi tylko środkami) na Polsce programu hitlerowskiego. Z Polski pozostanie tylko bierna miazga, którą można będzie do woli urabiać. O ile coś nie przerwie tego straszliwego cyklu – ten bieg rzeczy jest widoczny jak na dłoni – skonamy na Sybirze.

UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów – w ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków. I jak to nie ma w Polsce szerzyć wrednego antysemityzmu? I czy kto jest zdolny przypuścić, że jedynie Żydzi są dobrymi Polakami i obywatelami, którzy nie zasługują nigdy niczem na sąd? – Czy na Boga te sześć milionów zamordowanych Polaków nie jest dosyć – czy mamy utonąć we krwi tej reszty, co pozostała? Czy w nikim z tych ludzi nie ozwie się nigdy sumienie? Jakże straszliwie złowrogi jest los mojej nieszczęsnej ojczyzny – dlaczego wszyscy, wszyscy dokoła chcą nas tylko mordować?

Biedna Hanka, która z takim zachwytem przyjęła obecną postać polskiej rzeczywistości, bije dziś głową w mur czarnej rozpaczy z powodu p. Tadeusza i p. Krzeczkowskiej – czemuż tak spokojnie aprobował, gdy jej stryj z entuzjazmem oddawał całą Polskę w ręce Moskwy. Zguba jej wszystkich znajomych – zguba kolejna wszystkich jest już tylko prostym wynikiem tego faktu. A najstraszniejsze jest, że innego wyboru nie było – czy też: mieliśmy wybór tylko pomiędzy dwoma złami. Jeśli ten naród się ostoi, jest on naprawdę ze złota i stali [17 czerwca 1947 r.]

Maria Dąbrowska z domu Szumska (ur. 6 października 1889 w Russowie, zm. 19 maja 1965 w Warszawie) – powieściopisarka, eseistka, dramatopisarka, tłumaczka dzieł literatury duńskiej, angielskiej i rosyjskiej. Jedna z ważniejszych polskich powieściopisarek XX wieku, autorka tetralogii powieściowej Noce i dnie (1931–1934), za którą była nominowana do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1939, 1957, 1959 i 1960, członek Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w 1958 roku.

Źródło: https://niezlomni.com/cytat/maria-dabro ... eku-zydow/

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


26 lut 2018, 22:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

Ekshumacja w Jedwabnem i aquapark na fundamencie synagogi
Wstajemy z kolan!


Obrazek

Od kilku dni trwa żenada wokół „Pomnika Smoleńskiego” w New Jersey. Tak dla przypomnienia albo dla informacji, to nie jest pierwszy przypadek, pod takim samym pretekstem, remontu, ale tym razem nie placu tylko katedry św. Patryka na Manhattanie, usunięto popiersie papieża Polaka Jana Pawła II. Remont dawno został zakończony, popiersie do dziś nie wróciło na swoje miejsce. Wówczas w Polsce nie było wielkiej afery, mieliśmy inne rządy, mieliśmy inną rzeczywistość. Obecnie mamy aferę i to taką, że burmistrz mieściny Jersey City, rumuński Żyd Steven Fulop, stał się najpopularniejszym amerykańskim burmistrzem w Polsce.

W piątek Ambasador RP w Waszyngtonie, Piotr Wilczek, wystosował do bezczelnego Żyda list, w którym domaga się wyjaśnień w związku z rzekomym przeniesieniem „Pomnika Smoleńskiego”. Żyd wypiął się na majestat Rzeczypospolitej i w ogóle nie zareagował. Jeszcze bardziej ostentacyjnie oświadczył, że nie będzie się spotykał z żadnym Polakiem, bo Polska neguje holokaust, a o spotkanie zabiegali przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej.

Jednak kulminacyjnym momentem i skrajną butą Żyda Stevena Fulopa było coś zupełnie innego.
Najpierw Żyd wyzwał marszałka polskiego senatu, potem oświadczył, że „Pomnik Smoleński” na 100% zostanie przeniesiony i na tym koniec rozmowy. Wszystkie próby cywilizowanego rozwiązania konfliktu, podjęte przez stronę polską, są podwójnie absurdalne. Po pierwsze jeszcze nikt z prymitywem w sposób cywilizowany się nie dogadał. Po drugie zajmowanie stanowiska przez Polskę na najwyższym szczeblu, wobec żydowskiego burmistrza amerykańskiej mieściny, to jest upokorzenie, nie odpowiednia reakcja. Po trzecie i najważniejsze, tak się po prostu w polityce nie postępuje.

Jak się robi politykę pokazał Steven Fulop!
Podejmuje się decyzję i nie zważając na żadne jęki, czy naciski, realizuję się plan do końca, najlepiej z ośmieszeniem przeciwników. Dokładnie tak zrobił arogancki Żyd i śmieje się Polakom w twarz razem z tymi, którzy dali mu na tę akcję przyzwolenie i pieniądze. Śmiech żydowskich fanatyków nie zamilknie i będą kolejne próby upokarzania Polski, dopóki z naszej strony nie nastąpi odpowiednia reakcja. Listy, protesty i oświadczenia to dziecinada, jedynie realne i to zwielokrotnione działanie może przynieść efekt.

Nie ma i oby nie było lepszego klimatu do przeprowadzenia ekshumacji w Jedwabnem, nawiasem mówiąc dawno należało to zrobić. Po tym jak Żyd potraktował polską świętość, bez żadnych tłumaczeń, wyjaśnień i porozumień z gminą żydowską, IPN powinien podjąć decyzję i w normalnym trybie przeprowadzić ekshumację, co w każdym innym przypadku nie podlegałoby dyskusji. Jest więcej niż pewne, że taka decyzja IPN wywołałaby wściekłość po stronie żydowskiej, bo na kłamstwa o Jedwabnem wielu Żydów zbudowało swój „naukowy” biznes. Bez względu na cyrk urządzony w New Jersey, wyjaśnienie tego, co się stało w Jedwabnym jest dla Polski sprawą niezmierne istotną, teraz o taką operację jest znacznie łatwiej, bo szlak przetarł Steven Fulop.

Poza Jedwabnem wypadałoby znaleźć w Wąchocku synagogę i postawić w tym miejscu piękny aquapark, w ramach laicyzacji przestrzeni publicznej i łączenia wszystkich Polaków. Gwarantuję, że podobnej budowy nie trzeba nagłaśniać, ona się sama nagłośni jak każdy „antysemicki” okrzyk na trybunach czwartoligowej drużyny. Ogrodzić teren, przeprowadzić remont i reagować na żydowskie protesty z taką samą troską, z jaka zareagował Żyd z New Jersey. Mamy w Polsce tysiące obiektów ważnych dla tradycji i religii żydowskiej i w ramach adekwatnej odpowiedzi, która przebije się z odpowiednią siłą, co najmniej 10 aquaparków, parkingów lub Biedronek powinno powstać na fundamentach synagog i cokołów z popiersiami rabinów. Dopóki Polska nie pokaże, że nie pozwoli sobie na arogancję, chamstwo i upokarzające działania ze strony Żydów, to takie chamskie upokarzanie Polski będzie się nie tylko powtarzać, ale nasilać.

Pytanie tylko, czy PiS stać na wstanie z kolan
I to jest najsłabszy punkt projektu.




Na początek chciałbym w Muzeum Historii Żydów Polskich,
dział - Ludobójstwo Polaków przez ŻYDOWSKICH KOMUNISTÓW.

sic semper tyrannis – Maj 06, 2018 19:11

Obżydzenie wciąż rośnie.
Obrzydzenie również.

Tata z Mamą – Maj 06, 2018 18:32

Naiwność Polaków jest przerażająca.
Przecież z punktu widzenia "nowej" - pięćdziesięciocioletniej już "Narracji o holokauście" - żydowski burmistrz postępuje jak najbardziej słusznie! Zwłaszcza teraz, kiedy z powodu Polaków świat może się dowiedzieć o "drugim holokauście", czyli o ludobójstwie na wschodnich terenach przedwojennej Polski, gdzie w 1939 roku panoszyli się nie SS-mani, lecz sowieccy - często żydowscy - enkawudyści.

Naszym wrogiem jest ogromna Machina propagandowa, która na Zachodzie od początku lat 70-tych systematycznie oczernia naród polski za pomocą ciągłej podaży najrozmaitszych publikacji, ksiązek, filmów, przekazów medialnych itd. Gross to tylko jeden z wielu "ekspertów" pośrednio finansowanych przez tę Machinę.
Ludzie, którzy tym kierują nie są głupi i doskonale wiedzą, co się w Polsce działo podczas drugiej wojny światowej. Warto więc wiedzieć, dlaczego robią to, co robią. Otóż nadrzędną troską tych ludzi jest bezpieczeństwo państwa Izraela, którego istnienia żaden Arab (obojętnie, czy muzułmanin, czy chrześcijanin) nigdy nie zaakceptuje.

Aby w ogóle przetrwać, Izrael ciągle potrzebuje wszelkiej możliwej pomocy Zachodu (czyli Ameryki), a więc Zachód musi być poddawany stałej presji moralnej. Po wojnie sześciodniowej (w 1967 r.) wymyślono nową narrację - "Narrację o Holokauście" - która właśnie miała wywierać tę stąłą presję moralną. Narracja ta brzmi następująco:
"Zagłada europejskich Żydów podczas drugiej wojny światowej była najgorszym ludobójstwem wszech czasów - nie tylko dlatego, że zamordowano aż sześć milionów zupełnie niewinnych Żydów, ale także dlatego, że żaden inny naród - w tym naród amerykański - nie próbował temu przeciwdziałać. Mało tego, były takie narody - w tym antysemicki naród polski - które brały czynny udział w eksterminacji Żydów."

Tu oburzony Polak może naiwnie zaprotestować, że Polacy walczyli z okupantami i że wielu Polaków przecież ratowało Żydów i ma swoje drzewko w Yad Vashem itd. - ale to NIC nie zmieni, ponieważ naród polski MUSI być systematycznie oczerniany. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że ludzie kierujący Machiną wiedzą, że Polska jest JEDYNYM krajem, gdzie Narracja o Holokauście będzie prędzej czy później kwestionowana i podważana, ponieważ Polacy za dużo wiedzą i za dużo pamiętają. Aby temu zapobiec, każdemu Polakowi trzeba PROFILAKTYCZNIE przyprawić gębę zwolennika Hitlera. W ten sposób, każdy człowiek na Zachodzie będzie wiedział (i od bardzo dawna już wie - vide casus Prezydenta Obamy), że jakakolwiek polska narracja podważająca Narrację o Holokauście jest normalnym przejawem polskiego antysemitizmu, a więc oczywistym kłamstwem współwinnych.

Otóż tym, co może NAJBARDZIEJ zaszkodzić tej częściowo fałszywej "Narracji o Holokauście", jest polska narracja - oparta na prawdziwych faktach i na razie niestety niszowa (np. publikacje dr Ewy Kurek lub Prof. Jerzego Roberta Nowaka) - o masowej i zbrodniczej żydowskiej kolaboracji z NKWD już od września 1939r. Żydowska kolaboracja z Niemcami (Judenraty, gang Skosowskiego itd.) to przy tym przysłowiowy pikuś.

Pięćdziesięcioletnia już Narracja o Holokauście mogła być narzucana Zachodowi dopiero ćwierć wieku po drugiej wojnie światowej - dlatego, że do tego czasu wielu ludzi na Zachodzie jeszcze pamiętało, do czego żydowscy fanatycy są zdolni (np. podczas Rewolucji październikowej i później - w Rosji Sowieckiej i w nowych krajach komunistycznych, nie mówiąc już o Palestynie). Po wojnie, Żydzi nie mieli dobrej prasy na Zachodzie, ponieważ zbyt często kojarzono ich z komunizmem i z terroryzmem. Ludzie raczej współczuli Polakom - byłym sojusznikom - których oddano Stalinowi.

Tak się składa, że Narracja o Holokauście jest integralną częścią "poprawności politycznej", która już dawno temu została narzucona Zachodowi. Opłakane skutki tej ideologii już widzimy oglądając wieczorne wiadomości telewizyjne. Tak się jednak także składa, że od jakiegoś czasu w internecie rośnie podskórny, półświadomy bunt. To właśnie dzięki temu buntowi wybory wygrał Trump, który miał niemalże wszystkie tradycyjne media przeciwko sobie (a miała wygrać Clinton). I to jest nasza szansa. Na YouTubie teraz mamy coraz więcej wystąpień zwykłych Amerykanów (na przykład) wyrażających swoje poparcie dla Polski w tej nierównej walce informacyjnej (np. podziwiając polskiego premiera za jego rzuconą mimochodem uwagę o żydowskich sprawcach):
https://www.youtube.com/watch?v=FbuctxpFXeA
https://www.youtube.com/watch?v=El0eYkHh5KY
https://www.youtube.com/watch?v=z4EU-vLZDI0&t=46s
https://www.youtube.com/watch?v=IpxTZZF9m4Q&t=2s
https://www.youtube.com/watch?v=UycjTsz ... jreload=10
https://www.youtube.com/watch?v=S3lTCruy4xY
https://www.youtube.com/watch?v=PnnQWuoCOr4
https://www.youtube.com/watch?v=w_5zhkam4_o&t=1415s

Kto na Zachodzie ma już dość tresury myślowej, ten dziś widzi w Polakach potencjalnych sojuszników. Nie czas teraz na konferencje naukowe. To NIC nie pomoże. Dzięki Machinie, Polacy już dawno temu stracili swoje dobre imię i teraz właściwie nie mają już nic do stracenia pod tym względem.
Niedawno temu pewien historyk/urzędnik izraelski ostrzegł, że nagłaśnianie sprawy żydowskiej kolaboracji ze Stalinem - i w ogóle mówienie o "drugim holokauście (double holocaust)" - może być zabójcze dla jedynej słusznej "Narracji o Holokauście". Myślę, że ma rację, więc ... popierajmy go:

http://www.geocities.ws/jedwabne/englis ... sach_2.htm
Rycho_007 – Maj 07, 2018 12:12

Autor artykułu: Matka Kurka
http://kontrowersje.net/sites/default/f ... k=SuItXHUw

http://kontrowersje.net/wstajemy_z_kola ... e_synagogi

Pomnik Katyński w Jersey City
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


07 maja 2018, 20:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Prawdziwy polski patriota

Załącznik:
Prawdziwy patriota.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


30 wrz 2018, 19:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

Przeciętny Polak


Załącznik:
Przeciętny Polak.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 paź 2018, 20:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny

SZOK!


Załącznik:
wolne i demokratyczne.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


23 paź 2018, 17:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron