Po pierwsze - przestępstwo ścigane na wniosek strony poszkodowanej. Nikła szansa, że zgłosi...
Po drugie - mam własny internet bezprzewodowy, po ci mi korzystać z netu sąsiada, a że genialny Windows "za moimi" plecami łączy się z sąsiadem... niech sprawa trafi do prokuratury to umoży za małą szkodliwość społeczną, a jak trafi do sądu to sprawa nie jest taka oczywista ani do organów ścigania ani do poszkodowanego ani do mnie. Dlaczego udostępnia sąsiad połączenie internetowe z mozliwością połączenia się przez każdego bez żadnego nawet najmniejszego zabezpieczenia?
Pozostaje mieć nadzieję, że ten windows jest legalny...

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
O innym nie mówimy
