Nikt tego nie neguje. Problemem jest to, że trzeba udowadniać że nie jest się wielbłądem w sytuacji "oczywistej oczywistości". Niestety, komuś to nie wystarczyło, musiałem szukac wyciągów bankowych sprzed kilku lat, żeby tę oczywistość udowodnić, bo przeciez trudno sie doszukać związku przyczynowego pomiedzy a i b...
Dla urzędnika może i jest to "oczywistą oczywistością", ale jak chyba wiesz "biurokracja" na całym świecie jest w tym podobna: to musi być jeszcze udokumentowane i pozostać w aktach. A jak przyjdzie kontrola z Izby czy Ministerstwa? To co powiesz wtedy? Ze dla Ciebie to była "oczywista oczywistość"? :piwo:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
27 lis 2007, 20:32
raf
Bo istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek. ...
Od nas wymagają egzekwowania i dokładnej przepisów prawa, a o "rozsądku" to możesz pisać na forum POsłów. Temat wydaje mi się,że dotyczy 300 000 zł kaucji dla Sawickiej, a nie kontroli wydatków ale i tu coś odpowiem. Czy widziałeś kiedykolwiek sfałszowane dokumenty, w tym akty notarialne zawierające oryginalne pieczęcie istniejącej kancelarii? Jeżeli ile to zapraszam do pracy w kontroli i skończysz zadawać głupawe pytania "w jakim celu" są zbierane dowody. O tzw. "doradcach" też mogę wiele, ale opiszę tylko jedno ze zdarzeń. Spotkanie w gronie: Mój Szef, Mój v-ce Szef, ktoś tam jeszcze z firmy, podatnik, jego wysokość "doradca" (dość znany) i ja. Sprawa dotyczyła skargi na mnie złożonej przez podatnika za namową "doradcy" bo śmiałem dążyć do wyjaśnienia stanu faktycznego. Po zakończeniu spotkania, piety podatnik (klient "doradcy") już odszedł, bardo arogancki, wręcz chamski do tej pory doradca powiedział coś w tym stylu: "Ja nawet lubię całą skarbówkę, a szczególnie kontrolę. Dzięki wam mam przecież niezły dochód. Wiem, że i teraz macie rację, ale z czegoś żyć muszę, a dzięki dzisiejszemu spotkaniu wymienię opony na zimówki".
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
27 lis 2007, 21:44
supersaper
<!--quoteo(post=19296:date=27. 11. 2007 g. 13:33:name=raf)--><div class='quotetop'>(raf @ 27. 11. 2007 g. 13:33) [snapback]19296[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Bo istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek. ...
Od nas wymagają egzekwowania i dokładnej przepisów prawa, a o "rozsądku" to możesz pisać na forum POsłów. Czy widziałeś kiedykolwiek sfałszowane dokumenty, w tym akty notarialne zawierające oryginalne pieczęcie istniejącej kancelarii? Jeżeli ile to zapraszam do pracy w kontroli i skończysz zadawać głupawe pytania "w jakim celu" są zbierane dowody. O tzw. "doradcach" też mogę wiele <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Kiedy Raf był po tej samej stronie "barykady", też myślał tak samo jak my. Ale "punkt widzenia...." Oj, Raf - popraw się :nonono:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
27 lis 2007, 22:35
Myślę, że nie jest to ani pożyczka, ani depozyt nieprawidłowy. W przypadku pożyczki "dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy". Pieniądze pozostają własnością dającego poręczenie, więc właścicielem jest adwokat.
Przy depozycie nieprawidłowym "przyjmujący pieniądze albo inne rzeczy oznaczone tylko co do gatunku w depozyt nieprawidłowy może rozporządzać przedmiotami oddanymi na przechowanie". Sawicka nie może nimi rozporządzać.
Być może należałoby mówić o nienazwanej umowie (Sawicka jak się domyślam musiała wiedzieć i zgodzić się na wpłatę adwokata). Pozostaje ustawa PIT i zamiennik zakwalifikowania tego jako przychodu z nieodpłatnego świadczenia jako równowartość odsetek bankowych, jakie musiałaby Sawicka zapłacić przy komercyjnych pożyczkach (kredytach), gdyby musiała zaciągnąć taką pożyczkę na wniesienie kaucji.
28 lis 2007, 14:17
może jest to nieodpłatne świadczenie usług
____________________________________ przeczekać zimię i można uciekać...
28 lis 2007, 16:42
Widze, że specjalistów od zbierania dowodów nie przekonam, pozostańmy zatem po swoich stronach barykady, ja bede kierował sie rozsądkiem, a wy marnujcie czas na zbieranie potwierdzeń dowodów i potwierdzeń powierdzeń dowodów. Tylko co, jeżeli one też będą najpewniej sfałszowane...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kiedy Raf był po tej samej stronie "barykady", też myślał tak samo jak my. Ale "punkt widzenia...." <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Udaj się Nadirze pietro wyżej i pogadaj, może jeszcze pamietają, jak wyglądał mój punkt widzenia...
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> )<!--sizec--></span><!--/sizec-->
28 lis 2007, 17:08
Jeśli nieodpłatne świadczenie usług ? to jakich? Jaką usługę wykonał adwokat,że chcesz ją opodatkować? I to u P. Sawickiej. Mnie to wygląda na bezpodstawne wzbogacenie(k.c.), chyba,że kaucję oddadzą adwokatowi. A jeśli nie oddadzą a zaliczą na poczet kary lub zwrotu kosztów? Nie jestem specem od karnego, dlatego nie rozumiem, co dalej z tą kasą będzie? Ja optowałabym za darowizną, bo jest to przysporzenie majatkowe kosztem własnego majatku na rzecz posłanki. Jesli kasa pochodzi od wielu darczyńców to każdy ma obowiązek podatkowy PCC, z opcjami zwolnień. A adwokat mógł tylko być "posłańcem", czyli wykonawcą woli obdarowanego i na jego polecnie wpłacić pieniądze na właściwe konto. Ot i cała usługa adwokata, którą zaliczy do całości swego honorarium. Ale spodobała mi się ta dyskusja. Wreszcie ruszamy mózgownicami, jak chce RAF, a nie zbieramy 100 papierów w języku mongolskim(Kiepski). Pozdrawiam wszystkich
28 lis 2007, 19:45
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak w sensie podatkowym należy potraktować wpłatę kaucji za p. Sawicką przez jej adwokata. Na pewno można pozazdrościć obrońcy. Ja osobiście nie wierzę, że są to jego pieniądze. Czyje? OdPOwie Ci tylko wiatr. W mediach ta sprawa nie jest komentowana w ogóle, tak jakby to było normalne. Przecież adwokat musi mieć zaufanie do swojego klienta.
Chcę natomiast przypomnieć jakie komentarze pojawiały się, gdy okazało się, że premier Kaczyński nie ma konta bankowego a jego pensja jest przelewana na konto matki. Było wielu zwolenników potraktowania tego jako darowizny, a media trąbiły o tym ze 2 dni. No bo przecież, czyż można zaufać własnej matce? Toż to skandal.
A poniżej kamyczek do ogródka innego tematu, ale obecnego w tym temacie. III SA 2547/99 Zgodnie z art. 191 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. Nr 137, poz. 926 ze zm.) organ podatkowy ocenia na podstawie zebranego materiału dowodowego, czy dana okoliczność została udowodniona. Przepis ten wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów. Wynika z niej, że organ podatkowy przy ustaleniu stanu faktycznego nie jest skrępowany żadnymi regułami ustalającymi wartości poszczególnych dowodów. Organ ten według swej wiedzy, doświadczenia oraz wewnętrznego przekonania ocenia wartość dowodową poszczególnych środków dowodowych, wpływ udowodnienia jednej okoliczności na inne okoliczności.
III SA 1874/99 Na gruncie postępowania podatkowego w pełni zastosowanie ma zasada, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne.
28 lis 2007, 19:58
raf
Widze, że specjalistów od zbierania dowodów nie przekonam, pozostańmy zatem po swoich stronach barykady, ja bede kierował sie rozsądkiem, a wy marnujcie czas na zbieranie potwierdzeń dowodów i potwierdzeń powierdzeń dowodów. Tylko co, jeżeli one też będą najpewniej sfałszowane...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kiedy Raf był po tej samej stronie "barykady", też myślał tak samo jak my. Ale "punkt widzenia...."
Udaj się Nadirze pietro wyżej i pogadaj, może jeszcze pamietają, jak wyglądał mój punkt widzenia... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
RAF zlituj się nad nami i daj nam podyskutować o przysłowiowej "**** Maryni" czyli o kaucji, która widnieje w nazwie topiku. Bierzesz to zbyt poważnie. Nie wydaliśmy jeszcze decyzji podatkowej, a i egzekucja też nie ruszyła do boju by biednego adwokata majątku pozbawić. Widzę, że nie lubisz gimnastyki umysłu, ale nas takie abstrakcyjne tematy interesują. Pozwalają na wymianę poglądów na różne sprawy i zdobycie nowych doświadczeń, które mogą sie kiedyś przydać. Mamy prawo do tego i bardzo proszę nie obrażaj nas. Jeżeli ktokolwiek z nas dostanie zlecenie aby sprawę urzędowo zbadać, to zrobi to i na forum nie napisze ani słowa, bo by naruszył tajemnicę skarbową. My ze sprawą nie jesteśmy związani, a dyskusja ma znacznie szerszy kontekst. RAF wyluzuj :nonono: może :piwo: może :sex: albo <_< . Możesz wybierać.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników