Teraz jest 05 wrz 2025, 19:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
5 błędów, które mogą zniszczyć karierę w IT 
Autor Treść postu
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post 
Computerworld.pl zamieścił artykuł , przedruk z wersji amerykańskiej , który ma spowodować by polscy informatycy zastanowili się nad swoją ścieżką kariery.   Nie wszystko pasuje do polskich realiów i stąd w komentarzach czytamy - tak to tylko w ameryce .  Ale jest to jakieś inne świeże spojrzenie.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Wszyscy popełniamy błędy w pracy. Jednak informatycy i menedżerowie IT często nieświadomie popełniają określone rodzaje błędów, których skutki są w stanie przyćmić nawet największe zasługi.

Dotyczy to przede wszystkim osób z kilkuletnim stażem w działach informatycznych. Osoby takie, mimo iż posiadają określone umiejętności i są dobrze zapoznane z funkcjonowaniem całego środowiska firmowego często postępują w sposób, który dyskwalifikuje ich w oczach innych pracowników i uniemożliwia dalszy rozwój kariery w danym przedsiębiorstwie. Zdaniem Johna M. McKee, kierującego agencją doradztwa personalnego BusinessSuccessCoach.net często tacy dobrze zapowiadający się i świadomi własnej wartości pracownicy są wręcz pewni awansu. Przeceniając siebie uważają się za niezastąpionych zapominają o konieczności stałego rozwijania własnych umiejętności, a to z kolei nie sprzyja zachowaniu dobrego nastroju i wysokiej wydajności pracy. Oto 5 najczęstszych błędów popełnianych przez dobrze zapowiadających się pracowników IT.

1. Brak planów rozwoju zawodowego. Zdaniem Johna M. McKee prawie 90% pracowników nie posiada sprecyzowanych planów rozwoju zawodowego i swoją przyszłość uzależnia od przypadku albo dobrej woli innych. "Plan przebiegu własnej kariery to odpowiednik planu biznesowego, który tworzony co roku wyznacza cele, do których powinien dążyć każdy zatrudniony. Taki plan musi być stworzony z uwzględnieniem specyficznych uwarunkowań osobistych i możliwości przedsiębiorstwa. Najważniejsze są cele, które bezpośrednio przekładają się na wzrost umiejętności pracownika i w efekcie otwierają drogę do realizacji pozostałych punktów planu" - uważa McKee.

2. Zaprzestanie rozwoju własnych umiejętności. "Cały rynek pracy zmienia się błyskawicznie. Zmieniają się przede wszystkim wymagane umiejętności. Osoby, które nie nadążają za tymi zmianami są potencjalnie zagrożone zwolnieniem" - ocenia McKee. Dodatkowo podkreśla on, że obecnie inwestowanie w siebie jest koniecznością, a nie drogą do awansu. Coraz częściej rozwój pracowników leży w gestii ich samych, a nie zatrudniających ich przedsiębiorstw.

3. Praca nie zorientowana na wyniki.
"W biznesie wygrywają ci, którzy osiągają wyniki lepsze niż inni. Praca, która nie przybliża przedsiębiorstwa do osiągnięcia jego celów jest bezsensowna. Pracodawcy doskonale zdają sobie z tego sprawę, podczas gdy ich podwładni często o tym zapominają" - mówi ekspert BusinessSuccessCoach.net. Jego zdaniem często osoby z kierownictwa średniego szczebla zwracają uwagę na niskie wyniki pracy swoich podwładnych, zapominając, że od nich samych również oczekuje się pracy zorientowanej na osiągnięcie założonych z góry wyników.

4. Przecenianie własnej wartości i przesadna wiara we własną nieomylność. Nikt nie jest niezastąpiony. "Dobrze zapowiadające się, ambitne osoby często popadają w stan, w którym wydaje im się iż są niezastąpione, a bez nich zawali się cała organizacja przedsiębiorstwa. Zazwyczaj wtedy osiadają na laurach i czekają na awans albo specjalne traktowanie. Najczęściej ani jedno, ani drugie nie ma miejsca" - twierdzi McKee. Jego zdaniem to właśnie takie osoby są najczęściej zastępowane młodymi osobami z zewnątrz, a sukcesy zawodowe odnoszą przede wszystkim osoby otwarte na opinie innych. Jest to szczególnie ważne w dynamicznie rozwijającej się branży IT, w której nawet najmłodszy stażem pracownik może zaskoczyć innych swoimi praktycznymi umiejętnościami.

5. Brak entuzjazmu i autopromocji. "W dłuższej perspektywie praca powinna być interesująca i dawać możliwości rozwoju. Jeśli praca na obecnym stanowisku jest nudna i nie ma perspektyw awansu - zawsze można zmienić miejsce zatrudnienia" - mówi McKee. "Do pracy należy podchodzić z entuzjazmem. Jeśli wieczorem kładąc się spać nie możesz doczekać się ranka, kiedy pójdziesz do pracy, Twoja kariera ma się ku końcowi" - żartuje. Zaleca on również, aby informować przełożonych o swoim wkładzie w działanie całej organizacji i utrzymywać przyjazne kontakty ze współpracownikami i klientami.

***
Opracowanie na podstawie artykułu "Career killers to avoid" autorstwa Thomasa Hoffmana w amerykańskiego wydania Computerworld. Piotr Waszczuk

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Są też komentarze:
ten bardziej ironiczny

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Stauffenberg
Pięc zasad polskiego pracownika IT, który chce zrobic karierę w managemencie:
1. Nie ma to jak wazelina! Dwie beki wlane zaraz z rana odpowiednim szefom czynią cuda. Niech wiedza że są najmądrzejsi, najlepsi, najbardziej kreatywni. Na pewno nie zapomną przy premii czy awansie o wlewającym...

2. Ochotnicy wyginęli pod Lenino. Poczekaj aż do najbardziej ryzykownego projektu wyrwą się najwięksi kamikadze (i na nim polegną). Ale też nie kryj się po kątach aby Ciebie przypadkiem nie wyznaczyli. Staraj się zawsze być w środku sfory.

3.Patrz skąd wiatr wieje, abyś nie wyrwał się przed szefem albo z krytyką nie w porę, albo z poparciem tego, co się szefowi nie podoba.

4. Jeśli chcesz coś osiągnać w IT w firmie żyj dobrze z dwoma osobami: sekretarką szefa i z jego kablem. Sam nie donoś, bo koledzy Cię zniszczą.

5. Ostentacyjnie pogardzaj użyszkodnikami z wyjątkiem tych co pochodzą z najwyższego managementu, działu finansowego i HR, bo tylko oni mogą Ci zaszkodzić.Wyrabiaj sobie za to wśród nich znajomości (patrz punkt 1). Wobec reszty buduj mit niemylności zajmującej się sprawami galaktycznymi w IT, rzucając od czasu do czasu kilka "zawodowych" słówek typu "BPM" albo "SAN", zwłaszcza jeśli będziesz pewien, że i tak ich nie zrozumieją.

Jakiś ambitny będzie coś pitolił o "samokształceniu" i "wysokich umiejętnościach fachowych"...niech pitoli naiwniak jeden. A widział ktoś jakiś prawdziwych fachowców w managemencie IT czy jakimkolwiek innym w dużej firmie?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


i ten bardziej wyważony
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
JW
1. Równie dobrze możesz sobie zaplanować wyprawę na Antarktydę albo lot na Marsa. Z reguły tacy dobrze "zaplanowani" to ludzi absolutnie bezwzględni, sfrustrowani i agresywni? Dlaczego? To proste. Planując wyznaczasz sobie ścieżkę. Precyzyjnie planując zawężasz ją. W efekcie całość działa jak zwężający się tunel zmieniając ludzi w zwierzęta.

Zamiast "planowania" po prostu odpowiedz sobie na pytanie "co chciałbym robić?". Będzie łatwiej dokonywać wyborów.

2. Twoja praca ma Cię rozwijać. Najprościej, powinieneś cały czas pracować nad czymś co leży na granicy Twoich kompetencji.

3. Naucz się oddzielać swoje cele od celów organizacji. Będzie łatwiej jak będą zbieżne. Ale jeżeli nie to nie ma tragedii. Pamiętaj. Po pierwsze Ty po drugie firma. Z tym podejściem oczywiście się nie afiszuj.

4. Skoro ani jedno ani drugie nie ma miejsca, to może również znaczyć, że firma bardzo skutecznie zarządza Twoimi oczekiwaniami. Czyli trzyma je blisko ziemi. W efekcie możesz się zatyrać na śmierć i nic z tego nie mieć.

Zmień to. Podnieś ryzyko jakie ponosi organizacji w związku z Twoim ewentualnym odejściem. Powiąż procesy biznesowe ze swoją osobą. Chroń swoją wiedzę. Na pytania odpowiadaj "białym szumem". Nie udostępniaj swoich źródeł. Dawaj rybę, wędkę zatrzymaj dla siebie. W międzyczasie szukaj lepszej pracy.

5. Jeżeli leżąc w łóżku nie możesz się doczekać ranka, żeby iść do pracy znaczy, że masz poważny problem. Idź do terapeuty. W wikipedii poszukaj hasła "pracoholik.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

i mój

1. W urzędzie skarbowym kariera w IT kończy się na stanowisku Starszego Informatyka .szybko i krótko.
O planowaniu praktycznie nie ma mowy.

2.Rozwijać się trzeba ale nie ma co liczyć na porządne kursy z firmy. Limit szkoleniowy w US  jest bardzo mały i niestarcza ...

3.O tym nie da się zapomnieć, bo ciągle nas wyliczają z wyników.

4.Każdego można zastąpić. Tylko niektórych trudniej... i wymaga to pewnego zaufania.  Wiele spraw można i należy opisać w dokumentacji - pamięć jest zawodna. Ale część wiedzy pozostaje tylko u ludzi. Tym niemniej uwaga o możliwości zastąpienia przez młodych ambitnych jest jak najbardziej trafna.

5.Jak tu się entuzjazmować pracą jak od czterech lat zarabiamy coraz mniej ? Jak powinna wyglądać taka promocja ?  Wszak główne zadanie to to by wszystko działało a jak nie to taki stan ma trwać jak najkrócej - ale takich rzeczy się nie zauważa a informatykami zapycha się braki kadrowe przy pisaniu decyzji VZM ( w niektórych urzędach).  Dopiero jak coś padnie to ...

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


Ostatnio edytowano 11 lis 2007, 01:07 przez tranqilo, łącznie edytowano 1 raz



11 lis 2007, 01:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
tranqilo                    



Computerworld.pl zamieścił artykuł , przedruk z wersji amerykańskiej, który ma spowodować by polscy informatycy zastanowili się nad swoją ścieżką kariery.  Nie wszystko pasuje do polskich realiów i stąd w komentarzach czytamy - tak to tylko w ameryce.  Ale jest to jakieś inne świeże spojrzenie.

Tak czytam, czytam i zastanawiam się: czy my żyjemy w innym świecie? :o
Czy z nami coś nie tak? Czy to... z nimi ?! :D

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 11 lis 2007, 10:04 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



11 lis 2007, 10:04
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA25 lip 2007, 17:24

 POSTY        2
Post 
tranqilo                    




1. W urzędzie skarbowym kariera w IT kończy się na stanowisku Starszego Informatyka .szybko i krótko.
O planowaniu praktycznie nie ma mowy.

2.Rozwijać się trzeba ale nie ma co liczyć na porządne kursy z firmy. Limit szkoleniowy w US  jest bardzo mały i niestarcza ...  

3.O tym nie da się zapomnieć, bo ciągle nas wyliczają z wyników.

4.Każdego można zastąpić. Tylko niektórych trudniej... i wymaga to pewnego zaufania.  Wiele spraw można i należy opisać w dokumentacji - pamięć jest zawodna. Ale część wiedzy pozostaje tylko u ludzi. Tym niemniej uwaga o możliwości zastąpienia przez młodych ambitnych jest jak najbardziej trafna.

5.Jak tu się entuzjazmować pracą jak od czterech lat zarabiamy coraz mniej ? Jak powinna wyglądać taka promocja ?  Wszak główne zadanie to to by wszystko działało a jak nie to taki stan ma trwać jak najkrócej - ale takich rzeczy się nie zauważa a informatykami zapycha się braki kadrowe przy pisaniu decyzji VZM ( w niektórych urzędach).  Dopiero jak coś padnie to ...


Zgadzam się z tym co napisałeś.
Jeśli ktoś chce robić karierę to nie pracuje w skarbowości.


11 lis 2007, 11:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron