Kto chce brać udział w tej akcji to jego prywatna sprawa i decyzja i nie musi nic przesyłać do Inspektora. Zresztą to nie Inspektor jest koordynatorem tej akcji lecz Międzybranżowy Komitet Protestacyjny Pracowników Sfery Budżetowej. W nawiązaniu do uzgodnień MKPSB, Inspektor  tylko przekazał informację o formie protestu na stronie. Więc nie oglądajcie się na Inspektora, lecz jak tylko ktoś ma ochotę niech pisze IP i śle do MF-u.

Kiedy Supersaper wyliczył swoje pytania to w pierwszym odruchu pomyślałem, że dobrze byłoby je skoordynować, aby nie powtarzały się. Ale chyba masz rację. Każdy kto chce niech wysyła swoje pytania bez oglądana się na innych.

I jak na dzień dzisiejszy wygląda akcja?

Wiele osób jest tak bardzo zastraszonych, że obawia się brać udział w jakiejkolwiek formie protestu. Szkoda, że specjalisty od "zarządzania zasobami" zapomnieli, że protest też jest ważnym elementem kierowania ludźmi i oznacza porażkę dotychczasowej polityki.
Proponuję niezdecydowanym udział w różnego typu akcjach edukacyjnych, bo przecież co, jak co ale Informacja Publiczna to najczystsza forma edukacji i podnoszenia swoich kwalifikacji, a to obowiązek każdego pracownika administracji  
Np. można do życia powołać coś takiego:
Samodzielna Towarzyska Organizacja Pomocy Bliźniemu Likwidująca Ograniczenia Każdej Administracji Działającej Zawile I Eliminująca Popularne Łotrowskie Aroganckie Cechy Żagiew Ąckiego Doprawdy Annałów Mych Ydola Propagatora Ogromnych Działań Wielkiego Yeti Żądnego Edukacji Każdego *
Jeśli to zbyt długa nazwa to może
Program Rozwoju Ogólnego „Twoja Edukacja Siłą Twoją” *
albo
Społeczny Towarzyski Ruch Administracji „Jednoczymy Koleżeństwo” *

Czekamy na inne propozycje szkoleniowo-edukacyjne  

*) - doszukiwanie się ukrytego sensu nazw jest całkowicie nieuprawnione i sprzeczne z intencjami autora

No i jak tam rezultat akcyji? Coś nie ten teges? Był strzał, ino że z kapiszona, nieprawdaż?

Tak ci się tylko wydaje  
Tu coś dla leniwych albo szczególnie zapracowanych
http://www.odmrozicinflacje.pl/test.html

A to zwracam honor. Szacuneczek. Rozumiem, że cały świat może z tego instrumenta korzystać.  

Rząd zmieni urzędnikom system płac
Znikną dzisiejsze trzynastki, nagrody jubileuszowe oraz dodatki stażowe

Rząd zabiera się do likwidacji przywilejów kolejnej grupy zawodowej – urzędników. W efekcie na nowym systemie wynagradzania mają skorzystać najlepsi. Po kieszeni dostaną ci, którzy pracę traktują jak przykry obowiązek.

DGP dotarł do projektu założeń nowelizacji ustawy o służbie cywilnej. Na początku reforma obejmie 122 tys. członków korpusu służby cywilnej. Całkowicie zmieniony zostanie system wynagradzania pracowników i urzędników mianowanych administracji rządowej. Projekt, na polecenie Stałego Komitetu Rady Ministrów, wspólnie mają przygotować szef służby cywilnej, szef kancelarii premiera oraz minister finansów.
Reforma nie oznacza cięć w budżecie na fundusz wynagrodzeń dla poszczególnych urzędów. Nadal będzie wynosił ok. 7 mld zł rocznie. Inaczej będzie jednak wyglądał podział tych środków.

Drastycznie zmienią się m.in. zasady przyznawania urzędnikom trzynastek. Dziś mają zagwarantowaną wypłatę 13. pensji w wysokości 100 proc. W przyszłości gwarantowane będzie tylko 5 proc. Pozostałą część dyrektorzy generalni mogliby przeznaczyć m.in. na podwyżki lub nagrody dla najlepszych pracowników jako rekompensatę za zamrożenie im płac do końca 2015 r.

To jednak nie koniec rewolucji. Zmniejszone miałyby być też odprawy emerytalne dla urzędników – z sześciu do zaledwie trzech miesięcy. Z naszych ustaleń wynika, że resort finansów chce jeszcze głębszych zmian w systemie wynagradzania urzędników. Zlikwidowane miałyby być też dodatek stażowy oraz nagrody jubileuszowe. Rząd rozważa też zastąpienie nagród uznaniowych systemem premiowym, w czym może napotkać opór związków zawodowych.

– Urzędnicy nie mają się co obawiać, bo uelastycznienie systemu wynagradzania byłoby powiązane z odpowiednimi przepisami przejściowymi. W większości nie obejmowałyby one dotychczasowych pracowników, tylko nowo zatrudnionych – uspokaja Sławomir Brodziński, szef służby cywilnej.
Przyznaje, że tak poważna reforma powinna objąć całą administrację publiczną, w tym pracowników samorządowych. Obawia się jednak, że likwidacja części przywilejów płacowych (np. dodatku stażowego) spowodowałaby odpływ urzędników. Takiego zagrożenia nie widzi jednak Ewa Polkowska, szefowa Kancelarii Senatu, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Legislacji. – Bardzo popieram reformę, zwłaszcza zmniejszenie trzynastki i odprawy emerytalnej. Dzięki temu będzie można elastyczniej zarządzać kadrami – ocenia Polkowska.

Inni eksperci również chwalą propozycje rządu.
– Dodatki stałe nie motywują pracowników do lepszej pracy i trzeba je w całej administracji zlikwidować. Obecnie pensje urzędnicze przyznawane są za samo przychodzenie do pracy, a nie np. za liczbę poprawnie wydanych decyzji – mówi dr Stefan Płażek, adwokat z Katedry Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tłumaczy, że wraz z tymi zmianami trzeba jednak opracować przejrzyste kryteria przyznawania podwyżek i nagród dla najlepszych urzędników. Nowe propozycje zmian jesienią mają trafić do Sejmu.
Zmniejszone zostaną odprawy emerytalne z 6 do 3 miesięcy

Artur Radwan
artur.radwan@infor.pl
GazetaPrawna.pl

Przejrzyste informacje to będą takie, że nikomu się nagroda (premia) nie należy, gdyż tak naprawdę żaden/na z Nas nie może zrobić nic więcej aniżeli to co ma w zakresie czynności. Natomiast jeśli ktoś nie wypełnia tych obowiązków to będzie podstawa do zwolnienia z pracy. Ot cała filozofia naszych miłościwie panujących.
Naprawdę trzeba się bardzo mocno zastanowić czy zarabiając po ponad 10 latach pracy 1850zł netto jest jeszcze sens się angażować w to wszystko.
Myślę że w większych miastach jest jeszcze jakaś szansa na znalezienie pracy. Jednak w małych miasteczkach jest bardzo źle.
Nie wiem jak jest winnych urzędach, ale czy normalne jest to że kierownik referatu mający w referacie 4 osoby zarabia dwa razy więcej niż jego pracownik? Czy to jest normalne?
Mam nadzieję że kiedyś wszyscy Ci poplecznicy (NUS, jego z-cy i kierownicy z Us) znajdą się w takiej samej sytuacji co my zwykli pracownicy. Ciekawe jak wtedy będą do życia podchodzili.
Pozdr.

Chylę czoła nad poprawnością  i logiką wnioskowania!
Mieli nas zdziesiątkować - w przygotowaniach na to 10 % do pracy przyjęli, a teraz mają rączki w nocniku...
Rządzą nami kretyni?

I jak tam? Zatkaliście łącza czy nie? Jaki rezultat akcyji?

A ty dostałeś już jakieś odpowiedzi?

1850 zł po 10 latach ? Ja po ponad 20 latach mam 2100 zł. I nie wierzę, że jakikolwiek pretest ma jakiś sens. Jeśli nawet odmrożą wynagrodzenia to jak zwykle kierownicy dostaną najwięcej. Na ile mogę liczyć podwyżki ? 100 zł brutto ??? Nie mam "pleców", a Ci co mają "plecy" zarabiają wystarczająco dużo. Wystarczyło "swojego" dać na stanowisko kierownika na dwa lata, nawet jak już nie jest kierownikiem to zarobki ma takie jak miał jako kierownik. Więc przeciwko czemu protestować??? Powinno być tak, że każdy wykonujący podobne czynności powinien podobnie zarabiać. U mnie u urzędzie tak nie jest i nigdy nie będzie.