Forum skarbowców http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/ |
|
Integracja danych z organów rentowych http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=19&t=571 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pawelnet [ 05 cze 2007, 08:06 ] |
Tytuł: | |
Witam szystkich z dylematami jak w temacie... Ciekawe czy jesteście po, przed czy w trakcie... ja w trakcie ![]() U nas wyszło ponad 400 niezintegrowanych informacji z organów rentowych i tu pojawiają się dylematy, mianowicie co jeśli podatnik nie jest nasz - odesłać zgodnie z właściwością czy zwrócić do płatnika? W zeszłym roku przekazywaliśmy wg właściwości to w tym jest tego jeszcze więcej... Poza tym w przypadkach kiedy są niezgodności typu: błędny NIP, błędny PESEL, błędne nazwisko, data urosdzenia itp. - zwrot do płatnika czy integrować jeśli stwierdzimy że u nas wszystko ok i jesteśmy wstanie zidentyfikować podatnika? My staramy się integrować ale sam nie wiem czy robimy dobrze... Pozdrawiam... |
Autor: | rychu [ 05 cze 2007, 09:28 ] |
Tytuł: | |
Nowych z obcymi NIP którzy wskazują właściwy nam adres po sprawdzeniu w serduchu odnotowałem z NIP i PESEL i skierowałem do integracji po czym wezwałem ich do NIP-3. Wyrejestrowanych z datą zmiany właściwości miejscowej w 2007 do ręcznego z 2006r zmieniłem status na P i rozesłałem. Dyskusje z ZUSem są bezcelowe przez 2-3 lata próbowałem wyprostowąć NIP-y, PESEL-e, literówki. Zero reakcji. :mur: Teraz zwracam tylko 2 nieboszczyków z 2005r. |
Autor: | wjawor [ 05 cze 2007, 21:11 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Po co ich zjadłeś kanibalu ( o bezczeszczeniu zwłok nie wspominając ). Przecież było pewne, że potem ich zwrócisz :zygi: |
Autor: | rychu [ 06 cze 2007, 06:42 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Czipsy sie mnie skończyli. Poza tym cierpię na syndrom autopsyjny. Ciągłe ożywianie i uśmiercanie na początku bawiło mnie jak nuworyszowskiego bożka. Ale szybko przyszło znużenie monotonią. Trzech ożywić bo przyszły jedenastki. Dziesięciu wyrejestrować bo gdzieś wesele skończyło się hucznie. To i czasem człowiek się zagapi i przekąsi.<_< I przy okazji stary, dobry choć niezbyt smaczny dowcip. Zbłąkany i skrajnie głodny turysta zabłąkał się do bacówki. W środku tylko gaździna. Więc ten pyta: -Nie macie gospodyni czegoś do jedzenia? -Mom. Ale ino cofki. -Dajcie, bo jestem bardzo głodny. Wsuwa z michy jakąś breję i po chwili: -Dobre, a co to dokładnie jest? Na to gaździna: -A no bacy się cofło, mnie się cofło, dzieckom się cofło... O, o i wom sie cofo. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |