Nowi Dyrektorzy IS i Naczelnicy US - Zmiany na lepsze?
Autor
Treść postu
Ludzie! Wszyscy ci co piszecie, że zmiany dyrektorów Is oraz naczelników Us spowodowały zmiany na lepsze! Zazdroszczę wam stokrotnie!!!!!! U nas zmiana naczelnika spowodowała takie kolesiostwo i wazeliniarstwo, że nawet tego w komunie nie było! Jeżeli jesteś koleżanką szefowej to jest ok. załatwisz sobie wszystko: podwyżkę, awans oraz pozwolenie na organizowanie imprez z pieniędzy z funduszu socjalnego: imprezy pijackie i wycieczki zagraniczne, firmowane jako krajowe by było ok i też upojne alkoholowo bynajmniej nie z funduszy własnych lecz z fund. socj. (na rachunku widnieją pozycje : np. ciasto itp w zamian alkoholu) i na tych imprezach cyklicznie uczestniczy "stałe towarzystwo wzajemnej adoracji". Nawet nabór na wolne stanowiska robi się pod konkretne osoby! Zgroza! Nawet Mrożek by tego nie wymyślił.
Ostatnio edytowano 16 lut 2007, 20:28 przez andrea, łącznie edytowano 1 raz
16 lut 2007, 20:23
Nareszcie nadzór z ramienia Izby w Wielkopolsce - :nonono:
16 lut 2007, 20:51
cyperuss
<!--quoteo(post=5227:date=02. 02. 2007 g. 18:28:name=Walek)--><div class='quotetop'>(Walek @ 02. 02. 2007 g. 18:28) [snapback]5227[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A kiedy nastąpi w końcu wymiana dyr. Is. w Warszawie i pozostałej załogi? Brakuje tam PISu, wtedy zrobi porządki. Coś dziwnego dzieje się w woj. mazowieckim, brak wymiany kadr, wnioski na nowych naczelników leżą od września 2006 r. Czy ktoś już coś wie na ten temat?
Kto jest nowy za NUS w Otwocku?
A co ci ten dyrektor przeszkadza? To jest właśnie nowy DIS. A może nie pasuje ci ta nowa kadra, bo boisz się o własną osobę? Jest kilka osób, które dobijają się o tamto stanowisko, ale niech nas Niebiosa bronią przed tymi ludźmi. Wtedy dopiero pojawią się stare/nowe układy. W końcu jakiś dyrektor chce coś tam zrobić. Tylko, że te powiązania towarzysko-biznesowe wcale nie tak łatwo da się ruszyć. Ja mu życzę powodzenia. Co do nowego szefa w Otwocku, to powołano na p.o. naczelnika p. Żebrowską, chyba. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A co ten nowy DIS takiego zrobił poza kreowaniem własnej osoby. Jeszcze nam się te jego nowe rozwiązania (zespoły, badania itp.) zdrowo CAF-ną. A właściwa praca leży i czeka na lepsze czasy. Ten dyrektor też jest powiązany i towarzysko i biznesowo, co widać po niektórych decyzjach personalnych i innych. A tak docelowo to chłop mierzy w Brukselę.
16 lut 2007, 21:27
Starzec
A co ten nowy DIS takiego zrobił poza kreowaniem własnej osoby. Jeszcze nam się te jego nowe rozwiązania (zespoły, badania itp.) zdrowo CAF-ną. A właściwa praca leży i czeka na lepsze czasy. Ten dyrektor też jest powiązany i towarzysko i biznesowo, co widać po niektórych decyzjach personalnych i innych. A tak docelowo to chłop mierzy w Brukselę.
Dlaczego mają się "CAF-nać"? Co jest w tych rozwiązaniach takiego, co niesie zagrożenie? Jeśli chodzi o ilość włożonej pracy to nie ja go z niej rozliczam, więc nie potrafię Ci powiedzieć co zrobił, a czego nie. Być może jest to "miś na miarę naszych potrzeb i możliwości", ale czy takie dobre jest zamieszanie, jakie powstało w innych izbach z odwołanymi naczelnikami? Wcale nie bronię starej kadry. I nie zachwycam się nowymi. DIS też być może nie jest wzorem. Ale sposób dokonywania zmian jest zdecydowanie lepszy niż wielkie rewolucje w innych województwach. Mnie też dziwi przesuwanie skompromitowanych naczelników na zastępców do innych US. Wiem jednak, że niektóre odwołania są zablokowane przez pewnych ludzi w MF, dlatego wszelkie próby zmian na stanowiskach, choćby nie wiem jak potrzebne nie są możliwe. Właśnie to jest porażające. To, że piszę pozytywnie o DIS nie jest żadną wazeliną. Nikt mi za to nie płaci. Nic z tego nie mam i mieć nie będę. Bruksela? A dlaczego nie? W końcu Londyn już jest obsadzony.
17 lut 2007, 10:10
cyperuss
<!--quoteo(post=5795:date=16. 02. 2007 g. 21:27:name=Starzec)--><div class='quotetop'>(Starzec @ 16. 02. 2007 g. 21:27) [snapback]5795[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> A co ten nowy DIS takiego zrobił poza kreowaniem własnej osoby. Jeszcze nam się te jego nowe rozwiązania (zespoły, badania itp.) zdrowo CAF-ną. A właściwa praca leży i czeka na lepsze czasy. Ten dyrektor też jest powiązany i towarzysko i biznesowo, co widać po niektórych decyzjach personalnych i innych. A tak docelowo to chłop mierzy w Brukselę.
Dlaczego mają się "CAF-nać"? Co jest w tych rozwiązaniach takiego, co niesie zagrożenie? Jeśli chodzi o ilość włożonej pracy to nie ja go z niej rozliczam, więc nie potrafię Ci powiedzieć co zrobił, a czego nie. Być może jest to "miś na miarę naszych potrzeb i możliwości", ale czy takie dobre jest zamieszanie, jakie powstało w innych izbach z odwołanymi naczelnikami? Wcale nie bronię starej kadry. I nie zachwycam się nowymi. DIS też być może nie jest wzorem. Ale sposób dokonywania zmian jest zdecydowanie lepszy niż wielkie rewolucje w innych województwach. Mnie też dziwi przesuwanie skompromitowanych naczelników na zastępców do innych US. Wiem jednak, że niektóre odwołania są zablokowane przez pewnych ludzi w MF, dlatego wszelkie próby zmian na stanowiskach, choćby nie wiem jak potrzebne nie są możliwe. Właśnie to jest porażające. To, że piszę pozytywnie o DIS nie jest żadną wazeliną. Nikt mi za to nie płaci. Nic z tego nie mam i mieć nie będę. Bruksela? A dlaczego nie? W końcu Londyn już jest obsadzony. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ocena funkcjonowania administracji publicznej jest na pewno zagadnieniem istotnym, przy czym model WMO ma wiele istotnych zalet. Należy jednak zauważyć że dla prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa są zadania o wiele istotniejsze! Jak wspomniał STRZELEC właściwa praca urzędu, panująca atmosfera, przejrzystość. Sposób dokonywania zmian lepszy chyba dla poleconych z „grona”? „Kolejne zmiany zablokowane przez pewnych ludzi z MF” może słusznie bo ktoś co nieco zauważył! A krasomówstwo i wyszukane pochwały nie przysłonią istoty problemu. Może to „Miś” na miarę naszych możliwości ale nie potrzeb a doświadczenia z „Misiem” to już mamy Może przydałoby się trochę oddechu? Chyba że jest komuś potrzebny… „ten miś zbudowany jest w oparciu o sześć społecznych instytucji. Nikt nie wie do czego służy" A "prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach". Wiec chylę czoła i życzę szybkiego awansu do „Brukseli”
17 lut 2007, 17:21
Wiarus
Należy jednak zauważyć, że dla prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa są zadania o wiele istotniejsze! Jak wspomniał STRZELEC, właściwa praca urzędu, panująca atmosfera, przejrzystość. Sposób dokonywania zmian lepszy chyba dla poleconych z „grona”? „Kolejne zmiany zablokowane przez pewnych ludzi z MF”, może słusznie, bo ktoś co nieco zauważył!
Atmosfera, przejrzystość i właściwa praca urzędu są oczywiste. Niestety, obawiam się, że ci, którzy szykują się do zastąpienia obecnego DIS niewiele mogą w tej kwestii zrobić dobrego. Wietrzenie NUSów być może byliby w stanie przeprowadzić, ale to chyba koniec. Z tego, co wiem, to w kierowanych przez nich wcześniej urzędach niekoniecznie panuje czy panowała atmosfera miłości i zaufania. Trzeba częściej bywać w pracy :piwo: Kolejna chętna osoba chyba też nie słyszała o czymś takim jak przejrzystość i przyjazna atmosfera. Żadna z pretendujących osób nie wydaje się być "wszystkomającym" kandydatem. Nie mówię, że ten takim jest. Nie jest sztuką równać w dół, ale ciągnąć do góry. Tu trzeba konkursu, a nie partyjnego klucza. Tylko wtedy Polska będzie rosła w siłę, a ludziom żyło dostatniej. :zeby: Jeśli chodzi o blokersów z MF: jeśli uważasz, że osoby, wobec których toczy się postępowanie w prokuraturze powinny kierować urzędami, to gratuluję szacunku dla prawa i poczucia ludzkiej sprawiedliwości. <_<
Ostatnio edytowano 19 lut 2007, 00:50 przez cyperuss, łącznie edytowano 1 raz
18 lut 2007, 09:55
Bywa różnie, generalnie w wielu przypadkach jest lepiej. Naczelnik, który jest naczelnikiem w małej miejscowości 10 lub więcej lat to zgroza!!! Pan i władca. Liczę, że na Mazowszu to nie koniec zmian.
Ostatnio edytowano 19 lut 2007, 00:51 przez andrzejpijus, łącznie edytowano 1 raz
18 lut 2007, 12:48
W Pomorskiem pogorszyło się, od kiedy zaszły zmiany w IS. Niektórym brakuje umiejętnosci zarządczych - ale najważniejsze, to obsadzić stanowiska ludźmi, którzy się znają, a szef przecież może być cienki jak kartka papieru. Wstyd, czyż nie? A kasa na konto leci. W Pomorskiem zacznie się niedługo, bo jaskółki ćwierkały i nadal ćwierkają. :za2:
Ostatnio edytowano 19 lut 2007, 00:52 przez Hansvon, łącznie edytowano 1 raz
18 lut 2007, 15:21
Hans Von
W Pomorskiem pogorszyło się, od kiedy zaszły zmiany w IS. Niektórym brakuje umiejętnosci zarządczych - ale najważniejsze, to obsadzić stanowiska ludźmi, którzy się znają, a szef przecież może być cienki jak kartka papieru. Wstyd, czyż nie? A kasa na konto leci. W Pomorskiem zacznie się niedługo, bo jaskółki ćwierkały i nadal ćwierkają. :za2:
co ćwierkają?
19 lut 2007, 16:26
Co słychać we Wrocku? Jak sprawdza się eksperyment jednego zastępcy? Cisza, jak makiem zasiał. Strach to czy uwielbienie? Czy na stare miejsca powrócili już wszyscy wywaleni przez poprzedników? Poprzednio wasz dyro miał opinię "twardego", a jak teraz? Wróciło stare, czy zmiękł i teraz przyjmuje argumenty? Inni szczęśliwcy piszą o nowych DIS, a o dolnośląskiej IS cicho.
Ostatnio edytowano 19 lut 2007, 22:36 przez Liliput, łącznie edytowano 1 raz
19 lut 2007, 20:02
Fraud_slayer
Jeden wielki burdel w tych urzędach. W I US w Lublinie naczelnik robi jakieś przemeblowania z pokojami, migruje ludzi. W II US afera goni aferę i przekręt za przekrętem. Niedawno facet z kontroli chciał łapówkę od kobiety prowadzącej firmę, ale się nie dała. Teraz znów niedawno kobieta z księgowości została przyłapana, że już od kilku lat przekręty robiła. Prywata, oszustwa i bałagan, a nawet i burdel. Taka prawda.
<_< Za to, że inna osoba odkryła te przekręty, została zdjęta ze stołka by nowa władza cieszyła się ze swoich osiągnięć.
Ostatnio edytowano 02 mar 2007, 09:04 przez kama97, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2007, 07:57
andrea
Ludzie! Wszyscy ci co piszecie, że zmiany dyrektorów Is oraz naczelników Us spowodowały zmiany na lepsze! Zazdroszczę wam stokrotnie!!! U nas zmiana naczelnika spowodowała takie kolesiostwo i wazeliniarstwo, że nawet tego w komunie nie było! Jeżeli jesteś koleżanką szefowej to jest ok. załatwisz sobie wszystko: podwyżkę, awans oraz pozwolenie na organizowanie imprez z pieniędzy z funduszu socjalnego: imprezy pijackie i wycieczki zagraniczne, firmowane jako krajowe by było ok i też upojne alkoholowo bynajmniej nie z funduszy własnych lecz z fund. socj. (na rachunku widnieją pozycje : np. ciasto itp w zamian alkoholu) i na tych imprezach cyklicznie uczestniczy "stałe towarzystwo wzajemnej adoracji". Nawet nabór na wolne stanowiska robi się pod konkretne osoby! Zgroza! Nawet Mrożek by tego nie wymyślił.
Andrea, weź pod uwagę, że wiele z postów zawierających opinie: "zmiany na lepsze", wynika (zapewne) z tego, że było tam tak, jak jest teraz u Ciebie.
Ostatnio edytowano 02 mar 2007, 09:05 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2007, 08:16
Do Tomi: ćwierkają, że p.o. Sowa leci ... z papierami na nowych NUS-ów do Wa-wy. Jako jedna z niewielu jest nadal PO dyrektora izby , a PIS-tolety chcą zmian, nie wiadomo kogo.
Ostatnio edytowano 02 mar 2007, 09:09 przez Bigpit, łącznie edytowano 1 raz
21 lut 2007, 13:34
BigPIT
Do Tomi: ćwierkają, że p.o. Sowa leci ... z papierami na nowych NUS-ów do Wa-wy. Jako jedna z niewielu jest nadal PO dyrektora izby , a PIS-tolety chcą zmian, nie wiadomo kogo.
Polecą Ci, którzy są od p.o. mądrzejsi. A może wiesz, co się dzieje w izbie? Podobno ludzie czekają na zmiany - ale na stanowisku dyrektora? :stop:
Ostatnio edytowano 02 mar 2007, 09:10 przez Hansvon, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników