Zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach (albo jak wolą puryści językowi - o braku zaległości podatkowych) każdy dostanie jeszcze łatwiej niż w zeszłym roku. Zaświadcza się przecież stan ewidencyjny, a nie stan faktyczny. Zatem niezależnie od tego jak rzetelnie regulowane są podatki dochodowe w ciągu roku podatnik otrzyma zaświadczenie o tym, że nie ma zaległości o ile zapłacił wszystko za poprzednie lata. Jeżeli ktoś jest na tyle nierozsądny żeby pytać przedsiębiorcę o dochody bieżące np. za trzy ostatnie miesiące to niech polega na jego oświadczeniu, a nie na zaświadczeniu urzędu skarbowego, który i tak nigdy w ciągu roku nie miał pewniejszych danych od tego co podatnik mu oświadczył w deklaracjach. Więc na jedno wychodzi. Likwidacja deklaracji miesięcznych to jednak jest jakiś postęp. Ich brak nie zdejmuje z podatnika zagrożenia odsetkowego (art. 53a ordynacji), a z drugiej strony radykalnie zmniejsza obciążenie pracą w urzędach. Przynajmniej pracą związaną z "przewalaniem papierów".
Ostatnio edytowano 25 lip 2007, 11:52 przez albert, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2007, 21:04
tranqilo
Bo dla urzędu i dla klienta, który chciał otrzymać zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach lub o dochodach bieżących było to bardzo proste. Teraz już nie.
Ale ministerstwo nad tym pracuje. Aktualny pomysł - po otrzymaniu wniosku podatnika urząd wybiera się na kontrolę do firmy, określając wysokość zaliczek.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
Ostatnio edytowano 25 lip 2007, 11:53 przez Drago, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2007, 21:04
albert
Zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach (albo jak wolą puryści językowi - o braku zaległości podatkowych) każdy dostanie jeszcze łatwiej niż w zeszłym roku. Zaświadcza się przecież stan ewidencyjny, a nie stan faktyczny. Zatem niezależnie od tego jak rzetelnie regulowane są podatki dochodowe w ciągu roku podatnik otrzyma zaświadczenie o tym, że nie ma zaległości o ile zapłacił wszystko za poprzednie lata. Jeżeli ktoś jest na tyle nierozsądny żeby pytać przedsiębiorcę o dochody bieżące np. za trzy ostatnie miesiące to niech polega na jego oświadczeniu, a nie na zaświadczeniu urzędu skarbowego, który i tak nigdy w ciągu roku nie miał pewniejszych danych od tego co podatnik mu oświadczył w deklaracjach. Więc na jedno wychodzi. Likwidacja deklaracji miesięcznych to jednak jest jakiś postęp. Ich brak nie zdejmuje z podatnika zagrożenia odsetkowego (art. 53a ordynacji), a z drugiej strony radykalnie zmniejsza obciążenie pracą w urzędach. Przynajmniej pracą związaną z "przewalaniem papierów".
Racja, racja Albert. Swoją drogą gdzie się Waść zawieruszyłeś przez ostatni czas - na starym forum jeden z najaktywniejszych a teraz co, spocząłeś na jakiejś Laurze czy jak?
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 25 lip 2007, 11:53 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2007, 21:34
Ciągle jestem aktywny elsinore. Teraz częściej czytam, a piszę tylko gdy czuję, że mam coś do powiedzenia. Bo widzisz ostatnio jakoś "brak mi słów".
Ostatnio edytowano 25 lip 2007, 11:53 przez albert, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2007, 23:30
Proponuję przyznawać Młota skarbowego za uzyskanie certyfikatu ISO przez izbę skarbową!
25 lip 2007, 10:39
c.s.
Proponuję przyznawać Młota skarbowego za uzyskanie certyfikatu ISO przez izbę skarbową!
A komu, bo ojców "sukcesu" jest zawsze sporo. No i całe szczęście, że pominąłeś USy.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 26 lip 2007, 08:19 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
25 lip 2007, 13:05
A ja proponuję pomysłodawców wyłączenia grupy ok. 60 000 pracowników skarbówki spod ochrony Kodeksu Pracy i ustawy o Służbie Cywilnej (wbrew Konstytucji RP) i oddanie ich w niewolnictwo Ministra Finansów. Również totalna "Opcja Zero" jest chyba niezłym kandydatem do nagrody. Uzasadnienie dopisze (oby nie) życie (np. odprawy emerytalne).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
07 sie 2007, 09:10
supersaper
A ja proponuję pomysłodawców wyłączenia grupy ok. 60 000 pracowników skarbówki spod ochrony Kodeksu Pracy i ustawy o Służbie Cywilnej (wbrew Konstytucji RP) i oddanie ich w niewolnictwo Ministra Finansów.
Przecież to związki zawodowe, od lat - również w Twoim imieniu - walczyły o wyłączenie skarbowości ze służby cywilnej.
08 sie 2007, 08:22
Są już nowi kandydaci: :brawa: 1. "PO chce w trybie pilnym wprowadzić zasadę ujednolicenia wykładni przepisów we wszystkich państwowych urzędach finansowych i kontrolnych. By w państwie nie funkcjonowały wzajemnie wykluczające się interpretacje przepisów." - ciekawe jak? 2. "Chodzi o to, by fiskus przed kontrolą musiał najpierw udowodnić, że ma podstawy do podejrzeń o oszustwo." - a może najpier stwierdzić, że kierowca jest "pod wpływem" a później zatrzymać samochód i niech dmucha!
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
23 paź 2007, 12:57
Obawiam się, że może to być niezwykle płodny zbiorowy twórca, w dziedzinie objętej niniejszym konkursem, a to co podałeś to niezłe preludium...
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 23 paź 2007, 13:09 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
23 paź 2007, 13:08
supersaper
Są już nowi kandydaci: :brawa: 1. "PO chce w trybie pilnym wprowadzić zasadę ujednolicenia wykładni przepisów we wszystkich państwowych urzędach finansowych i kontrolnych. By w państwie nie funkcjonowały wzajemnie wykluczające się interpretacje przepisów." - ciekawe jak? 2. "Chodzi o to, by fiskus przed kontrolą musiał najpierw udowodnić, że ma podstawy do podejrzeń o oszustwo." - a może najpier stwierdzić, że kierowca jest "pod wpływem" a później zatrzymać samochód i niech dmucha!
Dzięki za odkurzenie trochę zapomnianego tematu. Myślę, że takich pomysłów będzie coraz więcej i będziemy mieli jeszcze wiele okazji do licytacji w konkursie na "Najgłupszy pomysł". To, <!--coloro:#FF6666--><span style="color:#FF6666"><!--/coloro-->by fiskus przed kontrolą musiał najpierw udowodnić, że ma podstawy do podejrzeń o oszustwo<!--colorc--></span><!--/colorc-->, to jest takie kuriozum, że ma wielkie szanse na zwycięstwo. Ten genialny pomysł można by roszerzyc na inne dziedziny życia. Oczekuję propozycji. Tylko czy DREWNIANY PITOL czy MŁOT SKARBOWY ? A może DREWNIANY MŁOT ?!
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 23 paź 2007, 15:50 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
23 paź 2007, 15:48
A może superPOmysł?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
23 paź 2007, 17:23
Jak tak dalej się to będzie rozwijać to chyba będzie konieczny:
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników