<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Ministerstwa Finansów jest irracjonalne. Są też niezadowoleni z kierowania organami podatkowymi i celnymi przez resort.
NOWOŚĆ
Gazeta Prawna dotarła do listu pracowników skarbowych skierowanego do ministra finansów Jacka Rostowskiego. W liście tym urzędnicy domagają się zmian organizacyjnych głównie w resorcie. Zdaniem związkowców niepokojąca i oburzająca jest obecna sytuacja, jaka ma miejsce w związku z nieracjonalną organizacją nadzoru Ministerstwa Finansów nad służbami podatkowymi i celnymi. Niepokój urzędników budzi też tendencja do reformowania podległych urzędów i nakazywania często irracjonalnych oszczędności, bez uprzedniego właściwego zreformowania samego MF.
Jako przykład pracownicy skarbówki podają istniejącą dysproporcję na niekorzyść służb podatkowych, zarówno w liczbie pracowników odpowiedzialnych za nadzór nad służbami celnymi i podatkowymi, jak również liczbie departamentów odpowiedzialnych za nadzór. Izby i urzędy skarbowe nadzoruje jeden departament MF, a izby i urzędy celne - trzy departamenty.
- Czas przeprowadzić reformę służb, ale nie powinna się ona zaczynać w jednostkach podległych, lecz w samym Ministerstwie Finansów - podkreślają urzędnicy. Ich zdaniem nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia dla istniejącej sytuacji - przeciwnie, należy jak najszybciej dokonać reorganizacji departamentów odpowiedzialnych w MF za służby podatkowe i celne w taki sposób, aby ich struktura organizacyjna i liczba pracowników była proporcjonalna do liczby nadzorowanych jednostek organizacyjnych w poszczególnych służbach, liczby etatów itp.
Skarbowcy zastrzegają, że w departamentach ministerialnych odpowiedzialnych za nadzór nad służbą celną nie jest zatrudnionych za dużo pracowników.
Gazeta Prawna 23.01.2008 <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Jak ci dziennikarze do tego dotarli ? list: <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=3058#" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...ingle&ide=3058#</a>
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
23 sty 2008, 08:58
Celnicy wzieli się do roboty i strajkują. A my co? jak zwykle grzeczni i cisi czekamy, że może ktoś na nas spojrzy i da co laska :mur: Nie dobrze :excl:
23 sty 2008, 13:52
Mierz siły na zamiary... Strajkować nie możesz, a urzędów nie zablokujesz, żebyś się nie wiem jak starał. Spójrz realnie - także na blokady na granicach. Na wschodzie granica zatyka się sama (w tym przypadku przez Ukraińskich celników) i wystarczy 10 urlopów na żądanie, żeby było to widać. Zwonienia lekarskie? Celnicy mają płatne 100% - my 80%. Weźmiesz zwolnienie, gdy tracisz trzynastkę, 20% wynagrodzenia, premie? Zapytaj ludzi czy wezmą. W urzędach skarbowych, nawet gdy połowa weźmie urlopy na żądanie, to zastępstwo przy przyjmowaniu dokumentów jest zawsze do zrobienia, bo pracownicy są uniwersalni (muszą tacy być z uwagi na niedobory kadrowe). Pozostają rozmowy, wizyta pod MF i jeden dzień urlopów na żądanie, ale w ostatnim dniu przyjmowania PIT. I jestem przekonany, że ten urlop weźmie 500 osób w całym kraju, co niedługo sam zobaczysz - również pod gmach MF przyjedzie niewiele osób. Oświata to 900.000 ludzi. Wystarczy 1% i manifestacja jest OK. U nas przyjedzie procentowo dwa razy tyle osób i co? Poza tym jeszcze jest coś innego. Dla skarbówki w tym roku jest po 500 złotych brutto dodatkowo średnio na etat. Dla celników tylko 245 złotych. I rzecz ostatnia: zamiast marudzić, że inni to tak świetnie protestują, napisz maila do nas i zadeklaruj, co możesz konkretnego zrobić. Nie jako "fisman", tylko Jasio z konkretnego urzędu. Bo gdy dochodzi do manifestacji, to jakoś tak mało nas...
A z ostatniej chwili notatka potwierdzająca, że celnicy nie muszą nic robić, żeby były blokady (u nas akurat blokady okienek spowodowałyby radość podatników...):
Tiry zablokują w piątek całą Warszawę <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Firmy transportowe grożą paraliżem stolicy i głównych dróg wschodniej Polski fot. Paweł Hoffman Albo minister finansów rozwiąże problem gigantycznych kolejek na granicy z Ukrainą, i to do jutra w południe, albo tysiące ciężarówek zablokuje w piątek Warszawę i główne drogi na wschód Polski. Takie ultimatum firmy transportowe dały ministrowi finansów.
Już wcześniej stojący w ponad 40-kilometrowych kolejkach kierowcy grozili blokadą wschodniej granicy, ale mówili o kwietniu. Po dzisiejszej śmierci jednego z kierowców - miał zawał, bo od dwóch dni czekał w kolejce na odprawę - ich cierpliwość się skończyła.
"Niedopuszczalna jest sytuacja, by Służba Celna pracowała w ten sposób. Świadczy to o całkowitym nieprzygotowaniu naszych służb do sytuacji, jaka powstała po włączeniu Polski w strefę Schengen" - głosi oświadczenie Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.
"Dłużej już tej sytuacji nie będziemy tolerowali, nie będziemy ponosili kosztów indolencji władz państwowych, nie będziemy narażali naszych kierowców na wielogodzinne, czasami wręcz kilkudniowe, oczekiwanie na granicy" - piszą szefowie firm transportowych.
Dodają, że podadzą władze do sądu i będą żądać oszkodowań za straty finansowe, spowodowane tak długimi odprawami granicznymi.
"Jeśli nie zostaną natychmiast podjęte kroki zmierzające do udrożnienia przejść granicznych - Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego podejmie od dnia 25.01.2008 r. od godz. 12.00 akcję protestacyjną polegającą na zablokowaniu głównych szlaków komunikacyjnych w kierunku wschodnim, oraz doprowadzi do całkowitego paraliżu komunikacyjnego Warszawy" - grożą kierowcy. I dają czas ministrowi do jutra, także do południa.
Czego żądają? "Chcemy po prostu, żeby na przejściach granicznych pracowało więcej celników. Zdajemy sobie sprawę, że nie da się nagle poszerzyć przejść czy zbudować nowych, ale tam gdzie są, natychmiast trzeba skierować dodatkowych ludzi" - mówi dziennikowi.pl Ireneusz Prudzyński, prezes firmy transportowej Direx.
I dodaje, że ostatniej nocy ruch praktycznie stanął. "Doszło do takiej paranoi, że na przejście graniczne na służbę przyszło dwóch celników, którzy nie mieli uprawnień do odprawiania ciężarówek" - mówi prezes Prudzyński. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
Ostatnio edytowano 24 sty 2008, 07:29 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz
23 sty 2008, 14:19
inspektor
A z ostatniej chwili notatka potwierdzająca, że celnicy nie muszą nic robić, żeby były blokady (u nas akurat blokady okienek spowodowałyby radość podatników...): ... Albo minister finansów rozwiąże problem gigantycznych kolejek na granicy z Ukrainą, i to do jutra w południe, albo tysiące ciężarówek zablokuje w piątek Warszawę i główne drogi na wschód Polski. Takie ultimatum firmy transportowe dały ministrowi finansów.
Czego żądają? "Chcemy po prostu, żeby na przejściach granicznych pracowało więcej celników. Zdajemy sobie sprawę, że nie da się nagle poszerzyć przejść czy zbudować nowych, ale tam gdzie są, natychmiast trzeba skierować dodatkowych ludzi" - mówi dziennikowi.pl Ireneusz Prudzyński, prezes firmy transportowej Direx.
I dodaje, że ostatniej nocy ruch praktycznie stanął. "Doszło do takiej paranoi, że na przejście graniczne na służbę przyszło dwóch celników, którzy nie mieli uprawnień do odprawiania ciężarówek" - mówi prezes Prudzyński.
Ciekawe, jak w ciagu doby MF znajdzie dodatkowych celników z odpowiednimi uprawnieniami? MF o tym problemie (braku kadr) było informowane od dawna. Obawiam sie, że ta śmierć nie zrobi na decydentach wrażenia. Co do strajku, to mi organizuje go MF, żądając kolejnych wyjaśnień, sprawozdań, ankiet, ocen, zmiany numeracji pism, zmiany kolejności układania papierów w teczce itp.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Ostatnio edytowano 24 sty 2008, 07:34 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz
23 sty 2008, 20:03
supersaper
...Obawiam sie, że ta śmierć nie zrobi na decydentach wrażenia...
Niestety trochę powielasz medialny oddźwięk tej tragedii. Ta śmierć nie ma nic wspólnego z protestem celników, kolejkami na granicy itd. Ten czlowiek umarl bo mial zawał. Gdyby smierć spotkala go na audiencji u Papieża, raczej nikt by Papieża za to nie winił.
A w mediach jak zwykle: przez celników zmarł w kolejce kierowca :mur:
Reakcja MF powinna być i to dawno ze względu na fatalne warunki płacy i pracy celników. Niestety nie przejmują się 15 tysiącami ludzi ( z rodzinami to pewnie kolo 50.000. ) :za2:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
23 sty 2008, 20:23
wjawor
A w mediach jak zwykle: przez celników zmarł w kolejce kierowca :mur:
Przez jakich celników? MF twierdzi że to wina kierowców.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
23 sty 2008, 20:53
Nie możesz wiedzeć, czy umarłby gdyby był w innym miejscu. Są tacy co przeżyli zawał serca.
Co do zasady jestem przeciwna protestom, w wyniku których w istotny sposób utrudnia się życie ludziom korzystającym z usług danej grupy zawodowej. Dlatego (bez względu na to czy rządzi PiS czy PO) jestem przeciwna strajkom lekarzy, nauczycieli, urzędników, kolejarzy ... Owszem należy walczyć o swoje prawa i wynagrodzenie ale nie kosztem innych, szczególnie gdy chodzi o czyjeś życie czy zdrowie. Skandaliczne jest odchodzenie lekarzy (szczególnie) czy pielęgniarek od łóżek pacjentów, grożenie nauczycieli nieprzeprowadzeniem matur, czy trzymanie ludzi po kilka dni na granicy. To nie od tych ludzi zależą nasze wynagrodzenia. Tak jak rząd nie może strajków tłumić siłą tak i niezadowolone grupy zawodowe muszą znaleźć inną formę protestu. Jaką? Od razu odpowiadam, że nie wiem. Sądzę jednak, że jeżeli granice zostaną przekroczone wtedy wszyscy będziemy żałowali.
Ostatnio edytowano 24 sty 2008, 07:36 przez Kasik, łącznie edytowano 1 raz
23 sty 2008, 21:13
Witam, Czytając tak Wasze wypowiedzi (tylko z ostatniej strony) zastanawiam się po co wątek ten został założony ? Piszecie "Protest..." ale (z wypowiedzi Inspektora) nie wynika że jesteście do tego przekonani. Protest celników ma wiele przyczyn. Nie są to tylko żądania płacowe (gratuluję podwyżek :brawa: ). U podstaw protestu leżą również: brak ochrony prawnej funkcjonariusza, niewielka ilość etatów, fatalne warunki pracy, brak obiecanych "emerytur mundurowych", kominy płacowe (młody fc ma 1200-1300 a stary 3000 a może i więcej), wreszcie niskie morale wywołane alokacją i poczuciem :sex: przez MF. Co wy, skarbowcy, byście zrobili gdyby zamykano waszych ludzi na podstawie pomówień podatników uchylających się od płacenia podatków i trzymano po trzy miesiące ? Nie jest prawdą to że przejścia same się pozapychały. Protest kierowców był tylko iskrą zapalną. Skalpelem przecinającym wrzód wypełniającym się ropą od dłuższego czasu.
Zastanowić się jeszcze proszę jak przejścia funkcjonowały w roku poprzednim.
pozdrawiam
23 sty 2008, 21:25
Przedmówca ma rację. napięcie narastało i niestety balonik pękł. NIc tego juz nie zmieni, a MF i tak nie da kasy waloryzującej inflację z 4 lat. To juz jest ko niec, tylko ONI tego jeszcze nie wiedzą. sciemniają kierowcom, że do kwietnia przyjma 40 nowych ludzi + 40 z etatów innych izb (sami wiecie, co moga zdziałac nowozatrudnieni, u was może jest inaczej, ale raczej w to watpię)
Gdzie jest Wschodniecelnik?
____________________________________ Litość dla wilków jest niesprawiedliwością wobec owiec.
23 sty 2008, 21:44
Jeżeli ktokolwiek ma możliwość skutecznego nacisku, to właśnie celnicy (na granicach i lotniskach). I prawie każda forma protestu będzie powodować kolejki na granicach. Osobiście dziwię się, że do tej pory nie było totalnej blokady na granicach. Może teraz już związki celnicze dostrzegły konieczność pełnego porozumienia, chociaż tu akurat mam pewne wątpliwości. Są wybrane nowe władze Federacji, a w mediach występuje I.Fołta, jako... przewodnicząca. Wychodzi na to, że aktualnie jest dwoje równorzędnych przewodniczących Federacji ZZSC. Szkoda byłoby, gdyby to stało się przeszkodą do porozumienia, bo faktycznie miarka się przebrała. W najbliższy piątek dojdzie do spotkania central związkowych w Warszawie z okazji ŚWIATOWEGO DNIA CELNICTWA (przy okazji: doprawdy wspaniale zapowiada się ta uroczystość :rotfl:). Wyobrażam sobie radosne przemówienia o sukcesach i radościach dnia codziennego. W piątek spotykamy się też z Janem Vincentem. Jestem bardzo ciekawy najbliższych dni...
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
Ostatnio edytowano 24 sty 2008, 07:43 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz
23 sty 2008, 22:14
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Transportowcy grożą sparaliżowaniem Warszawy i głównych szlaków komunikacyjnych na wschodzie Polski. W liście do ministra finansów Związek Pracodawców Transportu Drogowego domaga się natychmiastowej poprawy sytuacji na wschodnich przejściach granicznych, gdzie protestują celnicy.
Przewoźnicy czekają na odpowiedź do jutra do godziny dwunastej. Jeżeli nic się nie zmieni, pojutrze w południe na drogi wyjadą setki ciężarówek.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
23 sty 2008, 22:42
Kasik
Nie możesz wiedzeć, czy umarłby gdyby był w innym miejscu. Są tacy co przeżyli zawał serca...
Właśnie dlatego, że nie można stwierdzić, czy by go to spotało w kolejce do granicy, w trasie na drodze, czy też w łóżku, a może wogole w takim stanie zdrowia nie powinien usiąść za kółkiem ? Tak, ja tego nie wiem i dlatego szlag mnie trafia jak się medialnie robi z tego "śmierć w wyniku protestu". Jutro już nikt o tej śmierci nie będzie pamiętał, niestety jest już inny temat <a href="http://www.onet.pl/0a9-4797b066" target="_blank">http://www.onet.pl/0a9-4797b066</a> Co za ironia losu - Na pokładzie byli wojskowi uczestnicy konferencji Bezpieczeństwo Lotów.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 23 sty 2008, 22:52 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
23 sty 2008, 22:44
Drago
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Transportowcy grożą sparaliżowaniem Warszawy i głównych szlaków komunikacyjnych na wschodzie Polski. W liście do ministra finansów Związek Pracodawców Transportu Drogowego domaga się natychmiastowej poprawy sytuacji na wschodnich przejściach granicznych, gdzie protestują celnicy.
Przewoźnicy czekają na odpowiedź do jutra do godziny dwunastej. Jeżeli nic się nie zmieni, pojutrze w południe na drogi wyjadą setki ciężarówek.
Celnicy chyba naprawdę się wkurzyli.. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Wkurzyliśmy się? Krew nas nagła zalała :angry: #!
23 sty 2008, 22:52
KrzyK
Witam, Czytając tak Wasze wypowiedzi (tylko z ostatniej strony) zastanawiam się po co wątek ten został założony ? Piszecie "Protest..." ale (z wypowiedzi Inspektora) nie wynika że jesteście do tego przekonani. Protest celników ma wiele przyczyn. Nie są to tylko żądania płacowe (gratuluję podwyżek :brawa: ). U podstaw protestu leżą również: brak ochrony prawnej funkcjonariusza, niewielka ilość etatów, fatalne warunki pracy, brak obiecanych "emerytur mundurowych", kominy płacowe (młody fc ma 1200-1300 a stary 3000 a może i więcej), wreszcie niskie morale wywołane alokacją i poczuciem :sex: przez MF. Co wy, skarbowcy, byście zrobili gdyby zamykano waszych ludzi na podstawie pomówień podatników uchylających się od płacenia podatków i trzymano po trzy miesiące ? Nie jest prawdą to że przejścia same się pozapychały. Protest kierowców był tylko iskrą zapalną. Skalpelem przecinającym wrzód wypełniającym się ropą od dłuższego czasu.
Zastanowić się jeszcze proszę jak przejścia funkcjonowały w roku poprzednim.
pozdrawiam
czytając Twoją wypowiedź widzę że nie jesteś zorientowany co dzieje się wśród skarbowców - nie tylko wy jesteście ofiarami pomówień podatników , u nas też zamykają ludzi i trzymają po trzy miesiące , więc nie jesteście jedynymi ofiarami , a co do protestu to jesteśmy przekonani i dlatego jest to pytanie "protest , ale jaki?". My nie mamy takich możliwości jak celnicy a szkoda. Może właśnie Ty nam coś doradzisz? A tak na marginesie to my też nie mamy tylko żądań płacowych / polecam czytanie nie tylko ostatnich stron/. Pozdrawiam
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników