Nowi Dyrektorzy IS i Naczelnicy US - Zmiany na lepsze?
Autor
Treść postu
Oto cała prawda ze szczególnym uwzględnieniem pkt.7. Dzięki, że powiedziałeś to za mnie.
Ostatnio edytowano 04 mar 2007, 22:18 przez kalinka, łącznie edytowano 1 raz
04 mar 2007, 14:34
zoltar7
Bo... 1) bo w Skarbówce pracuje tylko kilku kolesi/koleżanek, którzy potrafią posługiwać się komputerem, :rotfl: 2) bo pracownicy skarbowości nie mają komputerów/internetu, 3) bo pracownicy Skarbowości nie mają czasu na takie zabawy (bo to w 70% gospodynie domowe), 4) bo pracownicy Skarbowości mają wszystko w :dupa:, 5) bo tylko kilku kolesi naprawdę ma coś do powiedzenia, ...bo, bo...
też się kurna nad tym zastanawiam...
6) bo z tych dyskusji właściwie nic nie wynika, 7) bo surowy Admin za wielu uczestników usunął i w ten sposób zniechęcił ich do udziału w forum (ja też miałem takie kłopoty na poprzednim forum, bo moje komentarze były nieprzychylne Koalicji, a także popierającej ją KK Solidarności, teraz olewam Koalicję i zachowuję poprawne politycznie :rotfl: milczenie w tych kwestiach).
kalinka
Oto cała prawda ze szczególnym uwzględnieniem pkt. 7. Dzięki, że powiedziałeś to za mnie.
Zamiast wylewać swoje żale może stwórzcie coś alternatywnego, co będzie tętniło życiem, a serwery będą cały czas rozgrzane do białości.
Osobiście nie dziwię się, że nie wszyscy zabierają głos na forum (i brak czasu i pewnie też czasem strach przed namierzeniem autora przez przełożonych). Ale o wartości portalu nie decyduje tylko paru kolesi się na nim produkujących (zresztą jest ich znacznie wiecej). Bardzo dużo osób czyta informacje umieszczane na tych stronach i na forum i dużo z nich korzysta (tak to widzę przynajmniej z "podwórka" mojego urzędu). Czy piszących posty będzie więcej, zależy w zdecydowanej mierze od nas.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 04 mar 2007, 22:20 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
04 mar 2007, 14:48
Ale WJAWOR z tym usuwaniem za byle co... to jest przesada... Ja po swoim przykładzie wiem, że blokowaliście nie tylko konto, ale i dostęp do strony, dla mnie to żaden problem i tak się nie dałem zablokować, ale wiele osób, dodam wartościowych, usunęliście bezpowrotnie. Co do zakładania innego portalu to... daruj sobie taki teksty i zastanów się ... do kogo ty celujesz i w kogo mierzysz. :rotfl: Albo tworzy się jakoś społeczność Skarbowców albo nie.
PS. to ostatni mój post na ten temat, bo znowu mnie usuniecie. :zeby:
Ostatnio edytowano 04 mar 2007, 22:21 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
04 mar 2007, 15:01
zoltar7
Ale WJAWOR z tym usuwaniem za byle co... to jest przesada... Ja po swoim przykładzie wiem, że blokowaliście nie tylko konto, ale i dostęp do strony, dla mnie to żaden problem i tak się nie dałem zablokować, ale wiele osób, dodam wartościowych, usunęliście bezpowrotnie. Co do zakładania innego portalu to... daruj sobie taki teksty i zastanów się ... do kogo ty celujesz i w kogo mierzysz. :rotfl: Albo tworzy się jakoś społeczność Skarbowców albo nie.
PS. to ostatni mój post na ten temat, bo znowu mnie usuniecie. :zeby:
Sądzę, że jeśli przeczytasz mój poprzedni post ze zrozumieniem, to po czasie przyznasz rację tezom tam postawionym. Co do blokowania, usuwania użytkowników to zapraszam do regulaminu i na priv do admina, a nie moderatorów, bo to jego działka. Na dalszą dyskusję zapraszam do topiku "Uwagi do forum", bo schodzimy z tematu.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 04 mar 2007, 22:21 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
04 mar 2007, 15:13
asia
Już kilka miesięcy trwa wymiana na stanowiskach...
Lepiej, zdecydowanie lepiej. Nareszcie panują koleżeńskie układy, a nie - kołchoz, jak jeszcze np. w niektórych UKS-ach. :brawa:
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:25 przez natan, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 11:11
<!--coloro:red--><span style="color:red"><!--/coloro-->P.O. Sowa w swej mądrości, znalazła sposób na likwidację zaległości.<!--colorc--></span><!--/colorc--> W gdańskiej Izbie jest od niedawna 2 głównych księgowych, jeden od przychodów, a ten na zwolnieniu od rozchodów. Nie była chyba wczoraj na wyborach pisuarów w Gdańsku, bo tam jasno mówili o czym prasa dzisiaj donosi, że "PIS pomoże swoim" - GW. Co więc robi DZIECKO SENATU w fotelu NUS II US Gdańsk? Abstrachując... mówią, że to takie mądre ptaki, a mój taki nie jest. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i proszę natychmiast wydruk posta przekazać Pani dyrektorowej!!!
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:26 przez Bigpit, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 11:16
W ciągu 1 godz posta przeczytało (na podstawie licznika odsłon) ponad 200 osób i NIKT nie komentuje...?!
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:26 przez Bigpit, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 12:27
BigPIT
W ciągu 1 godz posta przeczytało (na podstawie licznika odsłon) ponad 200 osób i NIKT nie komentuje...?!
Ruch jest szalony. Mnóstwo ludzi to czyta, ale komentuje poza forum. Sam nie wiem, czy to strach, czy lenistwo. A może brak wiary w sens takich wypowiedzi? Niewielu osobom chce się zmieniać cokolwiek. A właściwie niewielu jest odważnych, żeby tą chęć wprowadzić w życie. Przełamanie wszechobecnej, w tym własnej niemocy, a nie stanowisko jest moim zdaniem najważniejsze. Chociaż z drugiej strony dobrze jest sobie posiedzieć, ponarzekać i zostawić to jak jest, prawda? :mur:
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:27 przez cyperuss, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 12:57
cyperuss
Ruch jest szalony. Mnóstwo ludzi to czyta, ale komentuje poza forum. Sam nie wiem, czy to strach, czy lenistwo. A może brak wiary w sens takich wypowiedzi? Niewielu osobom chce się zmieniać cokolwiek. A właściwie niewielu jest odważnych, żeby tą chęć wprowadzić w życie. Przełamanie wszechobecnej, w tym własnej niemocy, a nie stanowisko jest moim zdaniem najważniejsze. Chociaż z drugiej strony dobrze jest sobie posiedzieć, ponarzekać i zostawić to jak jest, prawda? :mur:
Prawie 1.500 odsłon i tylko 1 komentarz; coś jest na rzeczy, bo "Ruch jest szalony". :nonono:
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:29 przez Bigpit, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 20:37
A może by tak wrócić do tematu głównego? Czy słyszał ktoś coś o zbliżającym się trzęsieniu ziemi w warszawskiej IS? <_<
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:44 przez kindziol, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 22:51
kindziol
A może by tak wrócić do tematu głównego? Czy słyszał ktoś coś o zbliżającym się trzęsieniu ziemi w warszawskiej IS?<_<
Zdecydowanie popieram - Nie jest istotą tego topiku, aby roztrząsać sprawę... "Prawie 1.500 odsłon i tylko 1 komentarz; coś jest na rzeczy, bo "Ruch jest szalony" ani także zastanawianie się, za co można "wylecieć" z forum. A jak pisał WJAWOR
Stefan
Warszawa - idzie nowe!
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:46 przez wiarus, łącznie edytowano 1 raz
05 mar 2007, 23:52
cyperuss
Ruch jest szalony. Mnóstwo ludzi to czyta, ale komentuje poza forum. Sam nie wiem, czy to strach, czy lenistwo. A może brak wiary w sens takich wypowiedzi? Niewielu osobom chce się zmieniać cokolwiek. A właściwie niewielu jest odważnych, żeby tą chęć wprowadzić w życie. Przełamanie wszechobecnej, w tym własnej niemocy, a nie stanowisko jest moim zdaniem najważniejsze. Chociaż z drugiej strony dobrze jest sobie posiedzieć, ponarzekać i zostawić to jak jest, prawda? :mur:
No a jaki jest sens takich wypowiedzi? Czy te wypowiedzi na forum coś zmienią? I tak to nie my decydujemy o zmianach. Myślisz, że ktoś gdzieś wyżej przejmuje się tym, co Ty sądzisz o zmianie Twojego naczelnika/dyrektora?
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 08:47 przez Kilmister, łącznie edytowano 1 raz
06 mar 2007, 08:25
Kilmister
I tak, to nie my decydujemy o zmianach. Myślisz, że ktoś gdzieś wyżej przejmuje się tym co Ty sądzisz o zmianie Twojego naczelnika/dyrektora?
A kto decyduje o Twoim życiu? Ty sam, czy może ktoś Tobą ciągle steruje? Dlaczego nie próbować mieć wpływu na to, co dzieje się wokół nas? Dlaczego to jacyś durnie (ups...) mają kształtować Twoje życie, a nie Ty? Tu nie chodzi o wpływ na zmianę naczelnika/dyrektora, nawet nie wiem, czy miałoby to jakiś sens. Rzecz idzie o zmiany wokół siebie, nawet jeśli dotyczyłoby to tylko jednej, dwóch lub trzech osób.
06 mar 2007, 08:48
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> A kto decyduje o Twoim życiu? Ty sam, czy może ktoś Tobą ciągle steruje? Dlaczego nie próbować mieć wpływu na to, co dzieje się wokół nas? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Sam decyduję o swoim życiu i mogę: zostać w skarbówce lub poszukać innej pracy. Na to, kto jest moim naczelnikiem nie mam wpływu. I żadne posty na tym forum tego nie zmienią.
Ostatnio edytowano 06 mar 2007, 09:34 przez Kilmister, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników