[podpis] wrób michnikowy szmatławiec nr 252, wydanie waw z dnia 28/10/1995 - 29/10/1995 KRAJ, str. 3
Wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch ogłosiła wczoraj na łamach "Prawa i Życia", że poda się do dymisji.
Dzień wcześniej o możliwej dymisji minister poinformowała agencja Reutera. Zdaniem agencji prawdopodobnym powodem dymisji miałoby być oświadczenie Chojny-Duch sprzed kilku tygodni o niemożliwej do przeprowadzenia w tym roku podwyżce płac dla budżetówki.
Wczoraj premier Oleksy tak odpowiadał na pytania dziennikarzy o zapowiadaną dymisję wiceminister: - Wystąpiła do mnie z prośbą o ocenę swojej sytuacji i to mi daje podstawę do podjęcia wszelkich wniosków, łącznie z odwołaniem.
"Prawo i Życie" łączy przewidywaną rezygnację z ujawnieniem przez "Gazetę" faktu wynajmowania przez Elżbietę Chojnę-Duch mieszkania po teściu.
Przypomnijmy, że we wrześniu policja odkryła w mieszkaniu wynajmowanym przy ul. Dorotowskiej w Warszawie nielegalną centralę telefoniczną używaną przez Wietnamczyków. Wśród znalezionych na miejscu dokumentów była też umowa najmu tego lokalu podpisana przez Elżbietę Chojnę-Duch. Gdy "Gazeta" chciała sprawdzić, co wspólnego z tym mieszkaniem, ma pani minister, usłyszeliśmy, od niej - że nic. Gdy ujawniliśmy, że organa ścigania są w posiadaniu rzeczonej umowy, pani minister - odmawiając rozmowy z nami - wyjaśniała "Życiu Warszawy", że mieszkanie jest własnością szwagierki ze Szwecji i na umowie może znajdować się jej podpis. "To niemożliwe" - powiedziała nam mieszkająca od kilku lat w Szwecji pani Teresa z d. Duch. Wyjaśniła też, że to Elżbieta Chojna-Duch jako prawnik otrzymała od niej pełnomocnictwo do reprezentowania jej interesów w postępowaniu spadkowym.
Dziś Elżbieta Chojna-Duch już nie wypiera się związku z mieszkaniem po teściu. Przyznaje się też do podpisania umowy najmu, ale "z upoważnienia siostry męża". Na umowie nie ma tej adnotacji. "To błąd" - przyznaje wiceminister.
Opowiada własną wersję zdarzeń: mieszkanie należy do szwagierki, ta zamierzała je sprzedać wietnamskiej rodzinie. Do czasu załatwienia zezwolenia w MSW cudzoziemcy wynajmowali lokal przy Dorotowskiej opłacając tylko koszty eksploatacji (60 zł kwartalnie). Gdy przestali płacić, siostra męża Elżbiety Chojny-Duch próbowała Wietnamczyków eksmitować. Bezskutecznie, bo jak mówi pani minister: "z perspektywy Szwecji trudno jest prowadzić sprawę o eksmisję". Nie wyjaśnia jednak, czy postępowanie spadkowe zostało zakończone. Nie wiadomo też dlaczego - jako pełnomocnik w sprawie o nabycie spadku - nie zajęła się również eksmisją.
° Panią minister pytaliśmy, czy zapłaciła podatek z tytułu najmu mieszkania? "Oczywiście, że nie" odpowiada dziś "Prawu i Życiu", tłumacząc, że mieszkanie nie było jej. Przypominamy więc, że prawo nie wymaga, aby wynajmujący był właścicielem przedmiotu najmu.
Pani minister wyjaśnia też, że wynajem mieszkania przy Dorotowskiej nie przyniósł dochodów, lecz straty, a więc, skąd podatek. Być może dałoby się uniknąć strat, gdyby urząd skarbowy sam (ma do tego prawo) określił wysokość czynszu najmu zgodnie z jego wartością rynkową.
Pytamy więc dalej, czy podpisana przez panią minister umowa zarejestrowana została w urzędzie skarbowym?
Czy osoba, która miała kłopoty z poprawnym spisaniem (i podatkowym rozliczeniem) umowy najmu ma wystarczające kwalifikacje do pełnienia funkcji wiceministra finansów?
09 mar 2008, 12:33
Proponuję, aby Minister Finansów, wzorem Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu, zwrócił się do UKS o przeprowadzenie kontroli rozliczeń finansowych wyższych urzędników ministerstwa. Uzasadnienie - jak w wiadomym piśmie Dyrektora IS Poznań.
W końcu wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, czyż nie?
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
09 mar 2008, 14:44
nadszyszkownik
Z archiwum GW z 1995r.:
° Panią minister pytaliśmy, czy zapłaciła podatek z tytułu najmu mieszkania? "Oczywiście, że nie" odpowiada dziś "Prawu i Życiu", tłumacząc, że mieszkanie nie było jej. Przypominamy więc, że prawo nie wymaga, aby wynajmujący był właścicielem przedmiotu najmu.
Pani minister wyjaśnia też, że wynajem mieszkania przy Dorotowskiej nie przyniósł dochodów, lecz straty, a więc, skąd podatek. Być może dałoby się uniknąć strat, gdyby urząd skarbowy sam (ma do tego prawo) określił wysokość czynszu najmu zgodnie z jego wartością rynkową.
Pytamy więc dalej, czy podpisana przez panią minister umowa zarejestrowana została w urzędzie skarbowym?
Kręcenie lodów ma u nas dłuuuuuugie tradycje....
Drago
W końcu wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, czyż nie?
T e o r e t y c z n i e . . .
Praktycznie niektórzy są r ó w n i e j s i
P.S. W pierwszej chwili tytuł wątku zdziebko mnie zmylił. Pomyślałem sobie: a co ma Elżbieta Chojna wspólnego z Duchami i Wietnamczykami???
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 09 mar 2008, 16:22 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
09 mar 2008, 16:16
Danie odgrzewane już pewnie kilkanaście razy. Kilka ekip rządzących też tego "kotleta" próbowało skonsumować. Może to jakaś okrągła rocznica ? A może po prostu sezon ogórkowy ?
Ciekawsze byłyby zapewne niektóre sprawy prowadzone przez panią Minister lub jej męża w ostatnich latach, a Wietnamczycy byli prekursorami łamania monopolu TP, więc powinniśmy być wdzięczni p. Minister, że udostępniła im to mieszkanko :piwo:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
09 mar 2008, 16:22
wjawor
Danie odgrzewane już pewnie kilkanaście razy. Kilka ekip rządzących też tego "kotleta" próbowało skonsumować. Może to jakaś okrągła rocznica ? A może po prostu sezon ogórkowy ?
Ciekawsze byłyby zapewne niektóre sprawy prowadzone przez panią Minister lub jej męża w ostatnich latach, a Wietnamczycy byli prekursorami łamania monopolu TP, więc powinniśmy być wdzięczni p. Minister, że udostępniła im to mieszkanko :piwo:
Skupmy się na faktach .Czy jak będę rozlewał alkohol bez akcyzy to będę prekursorem łamania monopolu spirytusowego ? Kotlet może odgrzewany -ale świński czy sojowy ? Jak potraktowano by referenta na stażu w US w mieście powiatowym gdyby tak składnie się tłumaczył jak Pani minister ? :czytaj:
____________________________________ jan
12 mar 2008, 18:21
Swoją drogą Pani Minister tłumaczyła się rozsądnie.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników