Teraz jest 07 wrz 2025, 18:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona
Jeszcze raz o art. 57 kks 
Autor Treść postu
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA16 mar 2007, 12:00

 POSTY        87
Post 
Ja pod pojęciem uporczywe niewpłacanie w terminie rozumiem wielokrotność zachowania się (niewpłacenie podatku w terminie przynajmniej trzykrotne) + złą wolę. Tak więc ani w pierwszym ani w drugim przypadku nie zarzucałabym popełnienia czynu z art. 57 par. 1 kks.
Jeśli uważasz że uporczywością jest niewpłacania podatku przez długi czas to mógłbys ukarać podatnika tylko za  niewpłacenie podatku za 2006r. - moim zdaniem nie można łączyć braku wpłaty za 1999r. i 2006r., tak więc pierwsze wykroczenie byłoby przedawnione.


28 lut 2008, 14:00
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2006, 15:14

 POSTY        18
Post 
Nie sadzę, żeby można było w tej sytuacji przypisać podatnikowi realizację znamion typu uporczywego niewpłacania podatku. Wydaje mi się, że do art. 57 par. 1 k.k.s. należy podchodzić w sposób analogiczny jak do przestępstwa niealimentacji z art. 209 k.k. Otóż na gruncie tego ostatniego, począwszy od wytycznych SN z 1976 r., zarówno dogmatyka, jak i orzecznictwo zgodnie przyjmują, że uporczywość to co najmniej trzykrotne pod rząd zaniechanie łożenia na utrzymanie osoby trzeciej. Transponując to twierdzenie na grunt art. 57 par. 1 k.k.s. wychodzi nam, że uporczywe niewpłacanie podatku to co najmniej trzykrotne z rzędu niewpłacenie podatku w terminie. W kazusie przedstawionym przez Ktośka chodzi o podatek PIT uiszczany rocznie. Trudno mi w ogóle przy tego rodzaju daninie - uiszczanej raz do roku - dopuścić możliwość in genere przypisania realizacji znamion wykroczenia skarbowego, nie mam jednak - przyznam szczerze - sensownych argumentów na poparcie swego twierdzenia. Jednakże - nawet jeżeli dopuszczamy taką możliwość, to do wyczerpania znamion nie doszło, a to ze względu na istnienie pomiędzy tymi latami (1999 i 2006) nadto innych okresów rozliczeniowych - innych lat mianowicie. Nie ma przeto sekwencji co najmniej trzech następujących po sobie z rzędu okresów, co do których podatnik zaniechał uiszczenia podatku. Jednokrotne zaniechanie - nawet jeśli stan zaleglosci podatkowej trwa przez długi - kilkuletni - okres, nie uprawnia do przypisania realizacji typu z art. 57 par. 1 k.k.s. Tu oprę się na wyroku SN z 2005 czy 2006 r. dot. art. 57 par. 1 k.k.s. (jest on w LEX przy 57), gdzie SN wyraźnie wskazuje na czas popełnienia czynu. Wywodzi on mianowicie, że czyn ten jest popełniony w chwili ostatniego zachowania składającego się  na uporczywe niewpłacanie, kiedy sprawca mógł zachować sie jeszcze zgodnie z prawem. Wszelkie "przeciąganie" tego czynu na okres istnienia zaległosci jest nieuprawnione. Taka to natura zaniechań.


28 lut 2008, 14:15
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA10 sty 2007, 19:24

 POSTY        123
Post 
Trudno się zgodzić z takim stanowiskiem, ponieważ tak SN jak i przedstawiciele doktryny podkreślają, że uporczywość w niewpłacaniu w terminie podatku może polegać również na jednorazowym lecz długotrwałym nie płaceniu podatku w terminie.
Np. prof. Grzegorczyk wskazuje w swoim komentarzu, że wielokrotność lub jednorazowość zachowań będzie miała znaczenie o tyle, że w przypadku wielokrotności zachowań kłania się nam czyn ciągły (a przy obowiązującej obecnie koncepcji czynu ciągłego jest to automat).
Natomiast dr Baniak wskazuje, że długotrwałe oznacza trwające ponad 6 miesięcy (jak rozumiem per analogiam do art. 6 par. 2 kks).
Stanowisko SN akceptuje również prof. Prusak.


28 lut 2008, 22:50
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2006, 15:14

 POSTY        18
Post 
Jeśli nie ma 3 (co najmniej) następujących po sobie okresów, nie ma uporczywości. Jedno zastrzeżenie należy tu poczynić: otóż zdarza się, zwłaszcza ma to miejsce w podatku VAT, że w kolejnych następujących po sobie okresach występują różne nadwyżki. Raz jest to nadwyżka naliczonego nad należnym, a raz należnego nad naliczonym. Wówczas bierzemy pod uwagę tylko okresy, gdzie wystąpiła nadwyżka należnego nad naliczonym - a zatem podatek do zapłaty. Przykładowo podatnik w styczniu miał kwotę należnego do zapłaty, w lutym kwotę do zwrotu, w marcu do zapłaty, w kwietniu do zwrotu, w maju do zapłaty itd. Wówczas można utworzyć ciąg zachowań, na który składa się styczeń, marzec i maj (pomijamy miesiące, gdzie były zwroty) i uznać, że doszło do wyczerpania znamienia uporczywości. Mutatis mutandis odnosi się to innych podatków.
Sceptyczny byłbym natomiast do pomysłu konstruowania czynu ciągłego przy art. 57 par. 1 k.k.s. Czyn ciągły w mojej ocenie nie ma zastosowania w ogóle do tzw. czynów zabronionych popełnianych przez wielośc zachowań (albowiem wielość tych zachowań jest implicite zawarta w opisie ustawowym omawianego tu typu). Sytuacja wygląda tu podobnie jak w wypadku nieprowadzenia, nierzetelnego prowadzenia czy wadliwego prowadzenia ksiąg. Oczywiście niemożność kwalifikacji w oparciu o art. 6 par. 2 k.k.s. zasadza się na założeniu, że do realizacji znamion przy 57 par. 1 k.k.s. konieczne są co najmniej 3 zachowania. Ci, którzy chcą widzieć przypisanie tego wykroczenia skarbowego w wypadku jednego zachowania, muszą posiłkować się konstrukcją czynu ciągłego w sytuacji co najmniej 2 zaniechań wpłaty. Trzeba jednak wówczas być konsekwentnym - i stosować art. 6 par. 2 k.k.s. zarówno przy podatku VAT, CIT, jak i przy PIT uiszczanym raz do roku. Tyle że w wypadku tego ostatniego 6 par. 2 nie wejdzie w grę, albowiem okresy pomiędzy poszczególnymi zachowaniami nie są "krótkie". To zaś oznacza, że w grę wejdzie wielość wykroczeń, a co za tym idzie - nadzwyczajne obostrzenie kary grzywny w oparciu o art. 50 par. 1 k.k.s.  albo wykonanie jednej orzeczonej - najsurowszej kary - w oparciu o art. 50 par. 2 k.k.s. (w zależności od układu procesowego). Ja jednak jestem przywiązany do uporczywisci rozumianej jako wielość zachowań w określonej konfiguracji.


29 lut 2008, 11:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 23:08

 POSTY        130

 LOKALIZACJAkosmos
Post 
Czyżby,aż tak bardzo zmieniły się warunki by ponownie wracać do tematu, wystarczy poczytać także stare forum, jest tam sporo odpowiedzi na nurtujace pytania

____________________________________
<!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ex iniuria non oritur ius -  z bezprawia nie rodzi się prawo<!--sizec--></span><!--/sizec-->


29 lut 2008, 19:24
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lut 2008, 22:26

 POSTY        62
Post 
Witam, zagadnienie uporczywego nie wpłacania w terminie podatku jak wszyscy zauważyliscie jest dość kłopotliwy. Wynika to z konieczności odpowiedzi na dwa pytania:
1. jaki jest czas popełnienia czynu zabronionego - ktory jest kluczowy dla obliczania przedawnienia
2. kiedy spełnione jest znamie uporczywości.

co do pierwszego zagadnienia - przyjmuje się w judykaturze i doktrynie, że jest to tzw.  "przestępstwo" trwałe (terminologia z prawa karnego), które polega na utrzymywaniu przez pewnien okres czasu stanu bezprawnego (w naszym przypadku - stanu niezapłacenia podatku). przestępstwo trwałe (u nas wykroczenie) zostanie popełnione dopiero w chwili ustania utrzymywania stanu bezprawnego - czyli z chwila zapłaty podatku. Stąd też przyjąlem następujący opis czynu: np. podatnik zalega z zapłatą vat za 2,3,4,5/2007  - i tak za luty zapłacił miesiąc po terminie, za marzec 14 dni, za kwiecień znowu miesiąc, a za maj wogóle jeszcze nie zapłacił. Czyn zabroniony rozpoczął więc swój bieg od 26 marca 2007 (wtedy upłynął termin płtności podatku za luty) wykroczenie trwa nadal (bo nie zapłacił za maj) wiec koniec czynu przypada na dzien stawiania zarzutu. W tym przypadku opis czynu byłby następujący: " będąc podatnikiem podatku od towarów i uslug w okresie od 26.03.2007r. do 1.03.2008r. w X wbrew obowiązkowi wynikającemu z art..... uporczywie nie wpłacał w terminie vat za miesiące luty, marzec, kwiecień, maj 2007r. Nalezy również pamiętać o tym co slusznie zuważyl SN, że nie można eliminować z poszczegolnych zachowań, które dopiero razem rozpatrywane spełniają przesłankę uporczywości. Taki sposób opisu czynu jest też wqżny z punktu widzenia liczenia okresu przedawnienia. Jego bieg rozpoczyna się od popełnienia wykroczenia. W naszym przypadku będzie on biegł od 1 marca (lub od końca roku 2008 - to zależy przy jakiej interpretacji stoicie)
Przestrzegam ponadto  przed utozsamianiem uporczywego nie płacenia podatku z przestepstwem niealimentacji z kodeksu karnego (są tu subtelne ale dość istotne rożnice sprowdzające się głównie do strony podmiotowej czynu). po drugie nie ma żadnych podstaw do kurczowego trzymania się owych tak często powtarzanych 3 miesięcy. Sąd Najwyzszy wyraźnie stwierdzil, że uporczywe nie płacenie podatku może polegać albo na długim nie wpłacaniu w terminie podatku (np. poł roku nie wpłaca vat za któryś miesiac -może byc to wieć jednorazowa nalezność) albo na wielokrotnym nie wpłacaniu w terminie (choćby krótkotrwałym uchybianiu terminów- np przez osiem miesięcy płaci vat z 14 dniowym opoźnieniem) - sygnatury nie pamiętam teraz, ale jesli ktoś będzie zainteresowny to odszukam.


01 mar 2008, 22:26
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA16 mar 2007, 12:00

 POSTY        87
Post 
Z powyższego rozumiem, że po uprawomocnieniu się wyroku skazującego, w przypadku, gdy w dalszym ciągu występuje zaległość, możemy wszcząć następne dochodzenie i postawić zarzut niewpłacania podatku VAT za maj w okresie od dnia 02.03.2008r. do dnia .....?A potem następne i następne jeśli dalej nie wpłaca tego podatku? <_<


02 mar 2008, 14:35
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2006, 15:14

 POSTY        18
Post 
Podążając tropem rozumowania Oskar23a wypada przyjąć tylko, że - jak słusznie wskazuje Ogórek - w stosunku do tej samej zaległości można konstruować "bez końca" postępowania karnoskarbowe. I - co w tym najlepsze - nie będziemy pozostawali w kolizji z zakazem ne bis in idem, w każdym bowiem przypadku zarzut będzie dotyczył nowego - wytyczonego innymi ramami czasowymi - czynu. Absurd...
Jeśli chodzi o trzymanie się owych 3 miesięcy: jasne, że można przyjąć 2 albo 4 albo jeszcze inne okresy (poza 1 miesiącem) - wszystko w przypadku znamion nieostrych, jak "uporczywie nie wpłaca", skażone jest konwencją. Dlaczego należy kurczowo trzymać się 3 m-cy? Z jednego powodu - z powodu zachowania jednolitości orzecznictwa w sprawach o 57. Jednolitość postępowania aparatu ścigania i aparatu orzeczniczego jest bowiem wartością samą w sobie. Na plan dalszy schodzi tu okoliczność, ile miesięcy traktowac będziemy jako uporczywe niewpłacanie. To jest sprawą drugorzędną, pierwszorzędną jest zachowanie jednolitości. Wówczas bowiem sprawca wie, w jakim wypadku będzie ścigany, a jakim nie. Traktowanie natomiast tych samym znamion w sposób odmienny przez różne urzędy działające obok siebie, jest gorsze od wadliwego zinterpretowania znamienia uporczywości w obszarze jednej izby, czy na terenie całego kraju.
I jeszcze jedno - przyjmując realizację znamion typu z 57 przy jednokrotnym zaniechaniu zapłaty pozostajemy z nierostrzygniętym problemem czasu popełnienia czynu. Owe "i nadal" w konkluzji AO, wniosku o DPO itp. niczego nam tu nie załatwia - vide słowa Ogórka. Czyn z 57 nie jest czynem trwałym. Czyn trwały, gdzie stan bezprawny trwa przez pewien okres, to np. czyn z 60 czy 61. W wypadku 57 czas popełnienia jest wyraźnie wytyczony terminem wskazanym w poszczególnej ustawie podatkowej. Jeśli tak podchodzić do sprawy, jak proponuje to Oskar23a, to 77 czy nawet 56 par. 4 też musiałby być czynem trwałym (bo nie zapłaciłem PIT-4 nadal, bo nadal - mimo wyroku skazującego czy mandatu - nie złożyłem deklaracji). I co - ścigamy na nowo?


02 mar 2008, 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 23:08

 POSTY        130

 LOKALIZACJAkosmos
Post 
Poczynię jedynie pewne uwagi do argumentacji przedmowców:
1/ nie można( moim skromnym zdaniem) pojęciu uporczywości z kks nadać znaczenia z kk( przestępstwa niealimentacji) bowiem owe  co najmniej trzykrotne pod rząd zaniechanie łożenia na utrzymanie osoby trzeciej w zaden sposób nie można transponować na grunt prawa podatkowego. Przy obowiazku alimentacyjnym mam do czynienia z taką oto sytuacją, iż zobowiazany ma wykonywać ( wyrok, umową)  świadczenie przez pewien okres w określonej  wysokości i czasie, przy czym tytułem jest owy wyrok lub umowa, a nie pojedyńcza (miesięczna) płatność. Przy zobowiazaniach podatkowych jest dokladnie inaczej, fakt wystąpienia zobowiazania i jego wysokość nie jest z góry ustalona lecz zależna od zaistnienia określonych prawem zdarzeń, a podatek VAT za styczeń to zupełnie inny  tytuł niż podatek VAT za luty wobec czego przyjecie 3X jest niewykonalne - nie można wiecej niż jeden raz uchylać sie od zapłaty jednego zobowiązania podatkowego,
2/ przyjęcie innego niż czyn trwały określenia " uporczywego niewpłacenia w terminie .." moim zdaniem prowadzi do owych komplikacji o których wpomina ogórek
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Z powyższego rozumiem, że po uprawomocnieniu się wyroku skazującego, w przypadku, gdy w dalszym ciągu występuje zaległość, możemy wszcząć następne dochodzenie i postawić zarzut niewpłacania podatku VAT za maj w okresie od dnia 02.03.2008r. do dnia .....?A potem następne i następne jeśli dalej nie wpłaca tego podatku? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Spytam przewrotnie jeśli w chwili wszczęcia postępowania przygotowawczego było uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu- uporczywego niewpłacenia w terminie .." , a do jego zakończenia, a nawet wyrokowania podatek dalej nie jest zapłacony to co? uporczywsze działanie? czy czasem w trakcie postępowania nie powinniśmy uzupełnić zarzutu? jeśli tak to jak długo? pewno do końca  bezprawności czynu - nieprawdaż :piwo:

____________________________________
<!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ex iniuria non oritur ius -  z bezprawia nie rodzi się prawo<!--sizec--></span><!--/sizec-->


Ostatnio edytowano 06 mar 2008, 00:33 przez kaktus, łącznie edytowano 1 raz



06 mar 2008, 00:30
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA07 mar 2007, 16:28

 POSTY        81
Post 
<_< Z art. 57 k.k.s. zawsze były problemy. Nie tak dawno czytałem artykuł poświęcony tej tematyce. Autor wręcz wskazywał na konieczność podniesienia "rangi" tego przepisu i wprowadzenia również odpowiedzialności w formie przestępstwa skarbowego. Ale do rzeczy. Uważam, że po uprawomocnieniu się wyroku orzekającego karę grzywny za czyn z art. 57 § 1 k.k.s. i dalszego uporczywego uchylania się od wpłacenia podatku, urząd może wszcząć dochodzenie w takiej sprawie. Zarzut obejmowałby czas po uprawomocnieniu się orzeczenia. Do takiego stanowiska przekonał mnie autor podręcznika do prawa karnego - prof. Gardocki. Podał on przykład, o ile pamiętam, sprawcy uchylającego się od służby wojskowej, którego skazał sąd. Skazany jednak dalej uchylał się od tego obowiązku, co wg. prof. Gardockiego stanowiło podstawę do uznania, że popełniono nowe przestępstwo. Moim skromnym zdaniem nie byłoby problemu, gdyby urząd wszczynał dochodzenie po dokonaniu zapłaty podatku.  :piwo:


06 mar 2008, 11:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: