Interesuje mnie czy i jak zbieracie materiał dowodowy do wszczętego dochodzenia z art. 57 par 1 kks. Zawiadomienie, deklaracja, karta kontowa to oczywiste. Chodzi mi o to , że przesłuchany w charakterze podejrzanego przedsiębiorca wyjaśnia, że nie wpłacił podatku w terminie ( czasami zalega nadal), gdyż jemu kontrahenci nie płacili również terminowo, podaje, że dziś nie pamięta konkretnych nazw podmiotów, czasami je podaje. Wyjaśnia, iż kontrahent X, Y , albo nazwy którego dziś nie pamięta nadal nie zapłacił mu kwoty np 10.000zł. Oczywiście wniosku do NUS o ulgę nie składał, bo i tak odroczenia nie dostanie, albo i tak nie zapłaci raty w termnie wyznaczonym przez organ. Chodzi mi czy i ew.  w jaki sposób weryfikujecie te wyjaśnienia, żądacie wyciągów z rachunków, sprawdzacie f-ry, występujecie do kontrahentów. Podejrzany wyjaśnia, iż nie ma obiektywnej możliwosci zapłacenia, bo nie miał środków, czasmi podaje ( rzadko) , że najpierw kupił towar, a póżniej podatek, bo inaczej by musiał zlikwidować firmę, iść do PUP, MOPS, a tak podatek z opóźnieniem płaci , ale płaci. II Kwestia czy macie jakieś ustalenia kogo księgowść przekazuje do kks z 57 i 77, ilość m-cy, wysokość kwoty. U mnie czasami jest tak , że zdąże dać mandat z 57 VAT, po kilku m-cach od wpływu zawiadomienia, bo podatnik prosi, by zaczekać on wpłaci i nie iść do sądu ( gdybym miała czas pewnie od razu bym wszczynała nie zapłacone, )a tu "buch" VAT kolejne m-ce , albo PIT i tak wkoło. Często słyszę , że dając mandat uniemożliwiam terminową zapłatę podatku. Jak to u Was wygląda

U mnie jest zasada, że RP daje jednocześnie zawiadomienia na wszystkie podatki, żeby nie było tak, że dziś karzę za VAT, za miesiąc za CIT a za pół roku za PIT-4. Prz 57 nie zbieram takiego materiału, sprawdzam tylko czy w terminie płatności występował podatnik o ulgi. Jeżeli tak i płacił np. raty terminowo to nie ma czynu. Jeżeli nie to w świetle orzecznictwa i np. komentarza prof. Grzegorczyka umyślnie popełniał 57. Wg tego ostatniego umyślność polega na tym, że ma pieniądze na działalność, a nie ma na podatki. Obiektywna możliwość nie oznacza, że miał pieniądze na koncie, tylko przeznaczył je na wakacje zamiast na podatki.

Mnie też nie bardzo interesuje, czemu nie płacił. Po kilku rozprawach pytam tylko, czy płaci jakieś raty i czy płaci je terminowo.
Odnośnie niepłacenia kolejnych miesięcy- mam podgląd do P2B i sprawdzam na bieżąco, np. jeżeli dostałam wniosek o ukaranie w grudniu 2013 z listą zaległości VAT od lipca 2013 do października 2013, to żebym załatwiła sprawę mandatem na dzień dzisiejszy delikwent nie może mieć żadnych zaległości (oczywiście np. od ostatniego wyroku), sprawdzam więc, czy zapłacił grudzień 2013. Nie daję w lutym 2014 mandatu bo zapłacił 7-10/2013 (chyba, że postawiłam zarzuty i mam to w opisie czynu). Jeżeli wszczynam postępowanie to też zarzutem obejmuję całość zadłużenia na dzień postawienia zarzutów czyli 7-12/2013.
Do akt sprawy załączam też listę zaległości na dzień postawienia zarzutów i na dzień sporządzenia aktu oskarżenia. Ostatnio, żeby uniknąć sytuacji, że wszczynam z VATu a tu buch wniosek z PIT-4 to po prostu sprawdzam na kartach kontowych, czy są zaległości z innych podatków, jeżeli są to stawiam zarzut także, nawet gdy nie mam wniosku.

Barbarko, nie wiem jak to jest w P2B , ale przecież z listy zaległości może wynikać kwota , która nie jest tożsama z nie wpłaconą w terminie , bo np część już wpłacił po terminie ( tego nie będzie na liście) , a z częścią dalej zalega. Ponadto być może złożył korektę i nie zapłacił, wtedy trzeba mu wyznaczyć termin z 16a kks , a nie dołączać do zarzutu z 57. Czy Ty zawsze żądasz VAT-7 z OB, bo u mnie żeby to zgrać to znów okazuje się , że dochodzi kolejny m-c . Jak Ty to wszystko ogarniasz skoro podajesz, że masz kilka tysięcy zawiadomień.

W P2B mam listę zaległości i wydruk karty kontowej- z której wynikają kwoty już zapłacone. Szybkie porównanie w POLTAXie i już wiem ile podatku wynikało z deklaracji i ile pozostało do zapłaty. W 57 nie ma znaczenia ile zostało niezapłacone w terminie, tylko sam fakt niezapłacenia w terminie.
Jeżeli ktoś złożył deklarację i potem ją skorygował, a nie wynika to z postępowania kontrolnego, to ja się tym nie zajmuję, bo jeżeli nie zapłaci to co? dasz do sądu? jaki postawisz zarzut? podania nieprawdy z uwagi na naruszenie art. ?? ustawy o VAT? przecież ja nie wiem dlaczego ta korekta była, co było źle, w uzasadnieniu korekty będziesz mieć napisane "z uwagi na mylne wpisanie kwoty X w rubryce Y". W BA mogę sprawdzić czy jest postępowanie kontrolne, jeżeli jest to czekam na wniosek o ukaranie.
Ja nie biorę żadnych deklaracji, do postępowań nie z art. 57 ostatnio robię wydruki deklaracji z podsystemu  KONTROLA, w końcu dążymy do e-deklaracji i coraz więcej takich przychodzi.
Jak czytasz ja głównie mój materiał opieram na wydrukach, które sama robię, nie cierpię proszenia o coś innych, bo to zawsze trwa i nie jest mile widziane. Zgromadzenie materiału, analiza i sporządzenie postanowień z art. 57 zajmuje mi 2-3 godziny, oczywiście, jeżeli nic ciekawego nie odkryję.
Jak ogarniam - coraz gorzej, mam segregator, wydruk niezałatwionych wniosków z MANDATów, powoli załatwiam.

Nasza IS uważa, że jak jest korekta ( nawet bez kontroli ) i nie wpłaci po wezwaniu to 56/76 na różnice. opis czynu stanowi różnica sprzedaży, kosztów, dochodu, itd. miedzy I i II wersją.

Sprawy, generalnie załatwiam na wniosek, skoro go nie mam...
Moja izba, i sąd, twierdzi, że przepisy kks to przepisy blankietowe, wymagające uzupełnienia o przepisy np. ustawy o VAT. Z porównania 2 deklaracji chyba nie bardzo da się to zrobić.

Swego rodzaju problem związany jest z zagadnieniem, które często w praktyce określa się mianem nadużycia instytucji korekty deklaracji. Otóż może się zdarzyć, że sprawca po zakończonej kontroli podatkowej (resp. postępowaniu kontrolnym) skorzysta z uprawnienia dokonania korekty deklaracji podatkowej, jednakże nie uiści on - niezwłocznie lub w terminie przewidzianym przez uprawniony organ - uszczuplonej należności publicznoprawnej. Tym samym brak będzie podstaw do przyjęcia degresji karalności podług art. 16a k.k.s., co prowadzić może do wszczęcia postępowania karnoskarbowego. Jednakże - ze względu na brak zakazu wielokrotnego korygowania deklaracji - sprawca może ponownie dokonać korekty, wykazując tym razem kwoty uprzednio wykazane w deklaracji tzw. pierwotnej (jest to dopuszczalne tylko wówczas, gdy nie zostanie wydana decyzja określająca wysokość zobowiązania podatkowego). Jeżeli tak uczyni, to pojawia się pytanie o to, czy takie zachowanie spełnia przesłanki art. 16a k.k.s.: sprawca wszak skorygował deklarację podatkową, z prawnego punktu widzenia nie istnieje jakakolwiek należność uszczuplona (przyjmuje się kwotę zobowiązania wynikającą z korekty deklaracji, chyba że co innego określono w drodze decyzji), dlatego też nie istnieje obowiązek jej uiszczenia. W ten prosty sposób istnieje możliwość uniknięcia jakiejkolwiek odpowiedzialności karnoskarbowej. Jakkolwiek funkcją przepisu art. 16a k.k.s. jest uzgodnienie oświadczenia woli wykazanego w deklaracji podatkowej z ustaleniami poczynionymi przez organ podatkowy czy organ kontroli skarbowej, niemniej wykładnia językowa pozwala uznać, że również sytuacje tego rodzaju, jak tu opisana, kwalifikują się do objęcia ich zakresem art. 16a k.k.s. Zaznaczyć należy, że przeciwny rezultatowi wykładni językowej, rezultat wykładni funkcjonalnej, nie jest dopuszczalny do przyjęcia z uwagi na okoliczność, iż zawęża on na niekorzyść sprawcy zakres stosowania komentowanego przepisu.    

Takie działania fopp zniechęcą podatników nie posiadających środków pieniężnych w nadmiarze do korygowania błędnych deklaracji. Poza tym ukształtowanie polityki karnej w takiej formie, uwzględniając dodatkowo istniejący w prawie karnym zakaz samodenuncjacji, stawia pod znakiem zapytania ideę korekt.