Zdaje się, że troszkę przesadzono z "przyjaznym państwem (czy np urzędem)". Wszak czyn z art. 56 par. 4 czy art. 77 kks zakłada umyślność działania (przy zamiarze bezpośrednim, względnie ewentualnym), którą oskarżyciel ma obowiązek udowodnić podejrzanemu (sprawcy).
Za czyny popełnione nieumyślnie można być ukaranym, tylko jeśli kks tak stanowi, co nie dotyczy (z tego co mi wiadomo) obu w/w czynów.
Ktoś chyba za bardzo chciał się wykazać "przyjaznością", lecz nie zauważył, że w tym zakresie jest już wystarczająco przyjaźnie
