Zgadzam się w całej rozciągłości. Dziwnym trafem Pani rzekomo prowadząca działalność otrzymuje od firmy
X pożyczkę za sfinansowanie zakupu, notabene w przetargu, który wygrała, po czy ten przedmiot transakcji odsprzedaje po 5 miesiącach właśnie firmie X. Chodzi konkretnie o zakup nieruchomości gruntowej i realizację na tejże nieruchomości inwestycji. Po miesiącu firma X dokonuje przeniesienia własności na wspomnianą firmę Z. W drugim przypadku (dotyczy innej nieruchomości w zupełnie innej części kraju) sytuacja jest podobna z pominięciem jedynie drogi przetargu bo nie był konieczny.

Zastanawia mnie, dlaczego to ONA startowała w przetargu nie te 2 duże firmy. Dlatego jestem zaskoczony decyzją Prokuratury o nie podjęciu chociażby postępowania wyjaśniajacego. Materiał jak znalazł.

A dlaczego nie chcesz skorzystać z art. 18 kk i ukochać obojga ?

Co ciekawe jak pisze Miko - nie ma tu w takim razie sytuacji, gdzie nie można ustalić danych którejś ze stron. Wiec też się dziwię stanowisku prokuratury. Ale muszę przyznać, że czytałem już prokuratorskie postanowienia o umorzeniu postępowania z tak dziwnymi uzasadnieniami, że może i to miało jakiś bardzo głęboki sens.

Przypominam jednak, że pokrzywdzonemu ( a taki status pewnie organ podatkowy wysyłajacy zawiadomienie uzyskał ) przysługują środki zaskarżenia takich rozstrzygnięć.

Nie.

Nie, ponieważ do zwróconego materiału nie załączono postanowienia a jedynie "zwykłe" pismo zwrotne z jakimś tam wywodem prawnym. Poza tym zażalenie wnosiłoby się bodaj do okręgowej a tam również byliśmy nawet osobiście na wizycie u Prokuratora Okręgowego. Niemniej postąpiono jak na etapie rejonowej. Czyli ch****o

Aha, byłbym zapomniał o czymś istotnym. Niedawno miałem telefon od osoby - anonim,ktora była bardzo dobrze zorientowana w sprawie. Poinformowała, że w firmie X w związku z Seniorką jakieś tam wałki były. Facet miał się odezwać jeszcze ale echo. Notatkę sporządziłem, poinformowalem przełożonych i czekam na dalsze decyzje.

Sprawa trudna ale do rozwiązania. Kwestia, z której strony to ugryźć...

Pozdrawiam

Nie wykluczyłbym ukochać obojga, jednakże w odpowiedniej kolejności, najpierw sprawca, a dopiero  potem pomocnik
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->(wjawor @ 17. 01. 2007 g. 12: 39)
Przypominam jednak, że pokrzywdzonemu ( a taki status pewnie organ podatkowy wysyłajacy zawiadomienie uzyskał ) przysługują środki zaskarżenia takich rozstrzygnięć.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jeśli zawiadomienie dotyczyło art. 55 kks ( ?) , raczej nie, przepisów dot pokrzywdzonego w Kodeksie  karnym  skarbowy się nie stosuje.

Raczej nie powinno być problemu z postawieniem zarzutów z któregoś art. rozdziału XXXIV kk. ( Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów ),  może były też przesłanki do art. 299 ( pranie brudnych pieniędzy ).
Prawdę mówiąc nie wiem jak przy zbiegu kk i kks mają się wtedy unormowania z kpk i art. 113. § 2. pkt 1 kks.
( do tego prokuratura chyba nie zna tego unormowania ).

Trochę się boję już pisać bo jakoś tak się porobiło, że chyba zamykam topiki.
Raczej widzę poważne problemy z postawieniem zarzutów z kk - dokumenty, co do brudnych pieniedzy problem w tym, że muszą one pochodzić z przestępstwa, trochę to skomplikowane ale tak jest i jeśli rolują spółkę to tylko z tego tytułu można  cokolwiek podziałać.
Przy zbiegu kk i kks winno się prowadzić  jedno postępowanie i stosować kpk, jeśli jednak kks ma odrębne uregulowania należy je uwzględnić dotyczy to w szczegółności praw strony.

To tylko dobrze świadczy o merytorycznej treści Twoich postów. Nikt już nie ma widocznie wątpliwości. :piwo: