Masz.
Ale z drugiej strony zawiadamiający wskazuje wysokość uzyskiwanych z tego tytułu dodchodów - jest więc podejrzenie (nie wiem czy i na ile uzasadnione) popełnienia przestępstw skarbnowych (chyba).

W tym wątku:
viewtopic.php?f=17&t=1740
masz temat o wykroczeniu prowadzenia niezarejstrowanej działaności, mi karnista z us przyjął taki "wniosek o O ZŁOŻENIE WNIOSKU O UKARANIE ZA POPEŁNIONE WYKROCZENIE" i wniósł do sądu co się zakończyło mandatem karnym. Uzasadniłem to art. 17 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, gdyż organowi administracji rządowej - Urzędowi Skarbowemu,  uprawnienia oskarżyciela publicznego  przysługują wówczas, gdy w zakresie swego działania ujawniły wykroczenie i wystąpiły z wnioskiem o ukaranie."

Wydaje mi się, że wszystkie donosy powinny być kierowane do AP. To oni powinni zrobić rozpoznanie i ewentualnie skierować sprawę do kontroli a pootem procedura standardowa. Takiemu donosicielowi nie chodzi o wszczęcie dochodzenia ale o to aby skarbówka dowaliła temu rzekomemu cwaniakowi. Opierać się na samym zawiadomieniu to za mało. W zależności od podejścia izby można jedank sprawę wszcząć i zawiesić albo odmówić wszczęcia, nadać sprawie bieg w ramach kontroli podatkowej i w zależności od ustaleń wszcząć dochodzenie w sprawie w której uprzednio odmówiono wszczęcia z uwagi napojawienie się dowodów - jest to zgodne z kpk

Czy karzecie w sytuacji, gdy ustalono, że podatnik prowadził niezarejestrowaną działalność, brak jest uszczuplenia (zarówno w dochodowym, jak i w VAT) za nieprowadzenie ksiąg podatkowych?

xxx111 - niewiele wiem w tym temacie - ale zaciekawiło mnie to - podatnik nie zarejestrował działalności... nie prowadził ewidencji... ale odprowadzał należne podatki??? I nie ma zaległości! Dobrze zrozumiałem?
Jeśli tak to podoba mi się! Swój chłop! Nie lubi papierków...  

W państwie miłości - kreowanym od ponad 4 lat, takie cuda się zdarzają.
POsłowie nie po to spier.... prawo, aby opłacało się być uczciwym.
Co ciekawsze, ze sprawy tłumaczy się osoba prowadząca postępowanie, bo było nieefektywne a zapewne trwało dość długo.

Nie precyzyjnie się wyraziłam. Nie zgłosił prowadzenia działalności gospodarczej, przeprowadzono postępowanie podatkowe, wydano decyzje. Działalność polegała na  kupowaniu działek budowlanych, budowie domów, a następnie ich sprzedaży. W podatku VAT miał kwoty do przeniesienia (za miesiące 01-11), a potem podatek do zwrotu (za miesiąc 12). W dochodowym nie wystąpił podatek do zapłaty. Jedyna możliwość to ukaranie za nieprowadzenie ksiąg. Czy mieliście takie przypadki?

Kurcze, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy takie rzeczy robią ZA DARMO! To jest developer - zysku brak, a jednak jakoś na rynku daje radę! Chyba się wezmę za działalność wreszcie... Ojojoj... ale chyba najpierw trzeba z miliard ukraść? Bo z czego tak... E tam... nici z biznesu.

Zarzucanie nieprowadzenia ksiąg w powyżej opisanym przypadku jest tożsame z zarzucaniem braku donoszenia na siebie samego. Przecież gdyby "developer" prowadził księgę do niezarejestrowanej działalności, to czytelnikowi tego dzieła sam na siebie donosi. Wymaganie zawiadomienia o popełnieniu własnego przestępstwa byłoby sprzeczne nie tylko z konstytucyjnie przyznanym prawem do obrony, lecz także z powszechnie uznawaną zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie zasadą nemo tenetur seipsum accusare (nikt nie jest zmuszany do oskarżania samego siebie).
A prowadzenie działalności bez zgłoszenia jest karalne w kks wyłącznie wtedy, gdy skutkuje to uszczupleniem.

Stan faktyczny:
Działalność niezarejstrowana (typowa sprzedaż towarów na czarno).
Kontrola, potem postępowanie podatkowe i decyzja wymiarowa np. na 10.000.
Praktyka w kwalifikacji z kksu jest w urzędach różna.
Trzy najpopularniejsze warianty:
a) dwa zarzuty: uchylanie się i brak ksiąg
b) jeden zarzut ale "zbiegowy" uchylanie w zbiegu z brakiem ksiąg
c) jeden zarzut z 54 par 2 kks
Wydaje mi się, że prawidłowa jest tylko trzecia opcja. Na wstępie trzeba bowiem odpowiedzieć sobie na pytanie z jakim zamiarem działał sprawca. Bez wątpienia chciał nie płacić podatku poprzez zatajenie działalności. Trudno wymagać aby realizując taki zamiar prowadził księgi. Na gruncie prawa karnego powszechnego można dać przykład przestępstwa zgwałcenia. Gwałciciel realizując czyn, którego celem jest odbycie stosunku, narusza nietykalność cielesną ofiary oraz pozbawia ją na określony czas wolności. Odpowiada jednak za zgwałcenie , które konsumuje pozostałe czyny (tzw. czyny współukarane)

Kaskadowa konstrukcja kks powoduje, że z czynem z art. 60 kks mamy do czynienia tylko wtedy, gdy swoim działaniem sprawca nie wypełnił znamion czynu opisanego w artykułach poprzedzających. Jednakże wobec zakazu samodenuncjacji czysty art. 60 dotyczyć może wyłącznie podatników zarejestrowanych, ponieważ tylko sprawcy, którzy uprzednio zgłosili w Urzędzie obowiązek prowadzenia ksiąg nie mogą powoływać się na złamanie tego zakazu.
Znowu okazuje się, że bardziej się popłaca nie ujawniać działalności.