Do organu zgłosił się X i zawiadomił, iż w akcie notarialnym dotyczącym sprzedaży domu na rzecz Y podano nieprawdę , w ten sposób, że ze sprzedaży otrzymał faktycznie 200.000 zł , podczas gdy w akcie wpisano 150.000zł. Zawiadamiający ( sprzedający) wszedł w konflikt z kupującym i teraz chce skorzystać z czynnego żalu. Jakie rozwiązania proponujecie. Jaka kwalifikacja wobec x, a jaka wobec Y. Pozdrawiam

Może należy przede wszystkim rozważyć właściwość rzeczową organu czy sprawa nie należy do właściwości Prokuratury a nie do Urzędu - ewentualne przestępstwo przeciwko dokumentom w KK. Do oceny Prokuratury należałaby ocena czy w ogóle  doszło do przestępstwa z KK, ponieważ umowa kupna- sprzedaży nieruchomości jest umową prywatną i w zasadzie strony są dysponentem ustaleń w takiej umowie. Sporo jest orzeczeń z KK w podobnych sprawach. Kodeks karny skarbowy normuje czyny z zakresu podania nieprawdy w deklaracji podatkowej, a akt notarialny raczej nią nie jest. Tu moim zdaniem wchodziłoby w rachubę przede wszystkim postępowanie podatkowe w celu podwyższenia podstawy opodatkowania podatkiem od czynności cywilnoprawnych i określenie przez organ podatkowy zobowiązania po stronie kupującego. W tego typu transakcjach zakupu nieruchomości nie istnieje obowiązek składania deklaracji PCC, ponieważ notariusz jest płatnikiem tego podatku, więc nie można mówić o podaniu nieprawdy w deklaracji. Natomiast ewentualnie jedyny zarzut mógłby dotyczyć notariusza jako płatnika podatku, że pobrał go w kwocie mniejszej niż należna a i to pod warunkiem, że wiedział o celowym zaniżeniu kwoty sprzedaży nieruchomości. Wtedy moim zdaniem można by postawić zarzut wszystkim trzem osobom działania wspólnie i w porozumieniu (współsprawstwo). Końcowo współsprawca, który organ zawiadomił i wskazał  inne osoby uczestniczące w popełnieniu czynu zabronionego, mógłby w takiej sytuacji skorzystać z dobrodziejstwa  art. 16 kks. Swoją drogą ciekawa sprawa.

Ja też poszedłbym tu raczej w stronę przekazania sprawy prokuraturze.