Forum skarbowców http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/ |
|
Kontrola... bez kontrolowanego ? http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=16&t=757 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | elsinore [ 02 lis 2007, 08:53 ] |
Tytuł: | |
Czy zdarzyło Wam się prowadzić postępowanie kontrolne bez udziału kontrolowanego ? Zastanawiam się nad taką sytuacją, gdyby wszczęcie kontroli nastąpiło w trybie art.284 § 3 ord. pod. tj. z mocy ustawy po upływie 7-dniowego terminu, od daty doręczenia wezwania do stawienia w miejscu przeprowadzenia czynności kontrolnych. Podatnik nie wyznaczył bowiem żadnych pełnomocników i innych osób mogących go reprezentować na okoliczność kontroli, a kilkukrotne próby „bliskiego spotkania 3-go stopnia” były nieskuteczne i de facto nie wiemy gdzie gość jest. Po wszczęciu kontroli w opisanym powyżej trybie, zgodnie z art.285a § 1 udaję się do biura rachunkowego – miejsca przechowywania dokumentacji księgowej. Biuro rachunkowe „oficjalnie” nie ma od jakiegoś czasu kontaktu z podatnikiem, ale otrzymuje pocztą jego papiery i na tej podstawie sporządza rozliczenia. Tam (w biurze) badamy dokumentację, następnie sporządzamy protokół. Nasuwa mi się od razu też pytanie, czy w tych okolicznościach przesłuchując świadków mogę skorzystać wprost z art.289 § 2 ord. pod. ? Potem kończymy kontrolę doręczając kontrolowanemu protokół „zastępczo”, poprzez 2-krotne awizowanie w placówce pocztowej, zgodnie z art.150 ord. pod. Czy prowadziliście tego typu kontrole, czy w oparciu o materiał zgromadzony w taki sposób prowadziliście postępowania podatkowe i wydawaliście decyzje ? |
Autor: | beann [ 08 lis 2007, 20:12 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
8-go dnia, po ustaleniu, że raczej nie ujrzymy szybko Kontrolowanego - zawieszaliśmy kontrolę właśnie ze względu na jego nieobecność. Zawiadomienie wysyłaliśmy na adres rejestracyjny/inny wskazany jako korespondencyjny (zazwyczaj od razu informując o zmianie terminu zakończenia kontroli - bez podawania konkretnej daty). Przyznam, że obecnie gdy domyślamy się, iż Kontrolowany może być nieuchwytny, to nie wysyłamy mu wezwania. Sporządzamy notatkę o nieustaleniu danych "identyfikujących" i anulujemy upoważnienie. W razie odnalezienia podatnika przed upływem 5 lat można do tego samego postępowania wystawić nowe upoważnienie. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Czy prowadziliście tego typu kontrole, czy w oparciu o materiał zgromadzony w taki sposób prowadziliście postępowania podatkowe i wydawaliście decyzje ?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> U nas raczej by to nie przeszło, bo w końcu jedną z ważniejszych zasad kontroli jest jej przeprowadzanie w obecności Kontrolowanego/osoby wskazanej(...) lub po uzyskaniu jego rezygnacji z uczestnictwa. Zbyt wielu podatników w zażaleniach wytyka obecnie łamanie procedur, a jak wiadomo jest to woda na młyn dla NSA. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Potem kończymy kontrolę doręczając kontrolowanemu protokół „zastępczo”, poprzez 2-krotne awizowanie w placówce pocztowej, zgodnie z art.150 ord. pod. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Stosujemy to, gdy Kontrolowany "ulotni się" po zebraniu dowodów, a przed doręczeniem protokołu. |
Autor: | wjawor [ 08 lis 2007, 23:20 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
8-go dnia, po ustaleniu, że raczej nie ujrzymy szybko Kontrolowanego - zawieszaliśmy kontrolę właśnie ze względu na jego nieobecność. Zawiadomienie wysyłaliśmy na adres rejestracyjny/inny wskazany jako korespondencyjny (zazwyczaj od razu informując o zmianie terminu zakończenia kontroli - bez podawania konkretnej daty). Przyznam, że obecnie gdy domyślamy się, iż Kontrolowany może być nieuchwytny, to nie wysyłamy mu wezwania. Sporządzamy notatkę o nieustaleniu danych "identyfikujących" i anulujemy upoważnienie. W razie odnalezienia podatnika przed upływem 5 lat można do tego samego postępowania wystawić nowe upoważnienie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> W przypadku Elsinore fizyczna nieobecność kontrolowanego nie uniemożliwia prowadzenia czynności, kontrola zostala wszczęta i uważam, że spokojnie można ją prowadzić. Podstawy do zawieszenia nie ma do momentu, gdy do jakiejś czynności nie będzie konieczna jego obecność ( np. do wytłumaczenia jakichś transakcji, których ocenić by się nie dało na podstawie tylko dokumentacji będącej w biurze i ewentualnych czynności sprawdzających u kontrahentów ) Protokół doręczyć wysyłając na adres zamieszkania/siedziby. Oczywiście jak na etapie postępowania podatkowego nagle się pojawi i będzie się domagał powtórzenia konkretnych czynności np. przesluchania świadka, należy rozważyć, jakie ma argumenty uzasadniające to żądanie oprócz swojej nieobecności ) i czasem niestety będzie konieczne ich powtórzenie. Ważne jest też na etapie kontroli jak i postępowania podatkowego spróbowanie udokumentowania celowego unikania kontaktów z organem podatkowym i uwiarygodnienie iż faktycznie wiedział o nich. Jeśli do biura rachunkowego wpływają bieżące dokumenty, to fakt iż nie ma zadnego kontaktu w drugą stronę też o czymś świadczy i powinno także sąd przekonać, że z naszej strony zrobiliśmy wszystko by umozliwić kontrolowanemu/stronie uczestnictwo, z którego świadomie zrezygnował. |
Autor: | supersaper [ 09 lis 2007, 07:57 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Pomysł był realizowany i skuteczny. Najczęściej klient pojawia się dopiero składając odwołanie od decyzji lub w czasie czynności egzekucyjnych wnosi o wznowienie postępowania. Trzeba zbierać papiery i bardzo ściśle przestrzegać wszelkich postanowień OP (adresy, terminy, zawiadomienia). |
Autor: | pepus1 [ 07 mar 2008, 09:55 ] |
Tytuł: | |
Ale w przypadku kontroli przeprowadzanej przez D UKS wydaje się, że w przypadku "znikniętego" ;D podatnika wystarczające będzie chyba zastosowanie art. 13 ust. 2 i 5 ustawy o kontr. skarb. , zgodnie z którym wszczęcie postępowania kontrolnego i kontroli podatkowej następuje poprzez doręczenie kontrolowanemu odpowiednio: postanowienia i upoważnienia. W przypadku potwierdzonej urzędowo nieobecności podatnika (kilkakrotne próby kontaktu, telefony, nieskuteczne wezwanie itp.) wystarczyłoby zatem doręczyć zastępczo ww. pisma w trybie art. 150 O.P. i po herbacie... |
Autor: | pepus1 [ 10 kwi 2008, 10:56 ] |
Tytuł: | |
A jak postąpić w sytuacji, gdy wszczęto już kontrolę bez udziału kontrolowanego, natomiast dokumenty będące przedmiotem kontroli znajdują się u innego podmiotu (powiedzmy, w biurze rachunkowym) - który ODMAWIA WYDANIA ich bez pisemnej zgody kontrolowanego? Oczywiście z uwagi na "zniknięcie" kontrolowanego uzyskanie takiej zgody jest niewykonalne... |
Autor: | Lomax [ 10 kwi 2008, 12:16 ] |
Tytuł: | |
Zastanawiam, czy postępowanie było wszczęte, chyba raczej nie. Art. 13 ust. 2,9 i 10 UoKS nie dają możliwości zawieszenia, czy innych tam ciekawostek. Stosowanie OP w tym przypadku jest nieuprawnione. |
Autor: | supersaper [ 10 kwi 2008, 22:20 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Papiery to żaden problem. Wszczyna się postępowanie z KKS-u (o coś tam lub w sprawie) a te papiery traktuje jako dowody. W razie potrzeby nadzór i nakaz prokuratora. Każdy zmięknie, chyba że sam umoczony to przeszukanie, zabranie komputerów, dokumentów innych kientów itp. Może wystarczy sprawę tak właśnie "wyjaśnić" i papiery jakoś dostaniesz. |
Autor: | pepus1 [ 11 kwi 2008, 07:50 ] |
Tytuł: | |
>SUPERSAPER Dzięki za pomoc. Najprostsze chyba będzie wszczęcie postępowania za utrudnianie kontroli (no bo jak ktoś uporczywie nie reaguje na wezwania i nie udostępnia dokumentów to w oczywisty sposób utrudnia, nie?). Czyli zabezpieczenia dokumentów dokona komórka karno-skarbowa, a potem my włączymy te dowody postanowieniem do naszego postępowania - czy dobrze myślę? |
Autor: | Nadir [ 11 kwi 2008, 08:22 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Teoretycznie najprostsze. Praktycznie może być trudne. ktoś uporczywie nie reaguje na wezwania i nie udostępnia dokumentów to w oczywisty sposób utrudnia, nie?. A będziesz mógł udowodnić, że odbierał wezwania? Że miał wiedzę w tym zakresie; jednym słowem, że był to czyn świadomy? Bo tylko wtedy jest przestępstwem/wykroczeniem. Przeleżenie wezwania w "placówce pocztowej" 14 dni, w tym przypadku, nie wystarczy. Nawet jeśli wezwanie odebrał np. domownik, a ten zezna, że z jakiegoś powodu nie doręczył oodbiorcy, to też "kicha". Ale sposób podany przez Supersapera (wszczęcie postępowania z KKS-u w jakiejś, nawet innej, sprawie) jest oczywiście chyba jedynym skutecznym w takim przypadku. W ostateczności delikwent może być w takiej sytuacji (postępowania z KKS) doprowadzony do urzędu przez policję i wtedy jest już inna z nim rozmowa... Życzę powodzenia ![]() |
Autor: | pepus1 [ 11 kwi 2008, 08:36 ] |
Tytuł: | |
>Nadir No tak, masz rację że mogą byc trudności z udowodnieniem działania umyślnego i ukaraniem za utrudnianie kontroli (bo podatnik będzie się tłumaczył, że przecież o niczym nie wiedział). Jednak, jak pisał Supersaper, nie o to tu biega. Chodzi tylko o samo wszczęcie postępowania z KKS i zabezpieczenie dokumentów, żeby nam umożliwić kontrolę. A kontrolowanego nie muszą wcale karać - ja tam mściwy nie jestem ![]() Zastanawiam sie tylko, czy nie będzie problemu z przekazaniem zabezpieczonych dokumentów w postępowaniu karno-skarbowym i włączeniem ich do postępowania podatkowego? I jak to zrobić - postanowieniem? |
Autor: | supersaper [ 11 kwi 2008, 10:30 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Jeżeli postępowanie zostało skutecznie wszczęte, to ten pomysł może być. Co do dokumentów miałem prościej, bo sam prowadziłem i kontrolę i kks i trochę jeszcze kk. Dokumenty zostaną zabezpieczone (zajęte itp.) przez ORGAN i ten sam organ prowadzi kontrolę. Przekazywanie dokumentów księgowych celem ich zbadania to sprawa organizacyjno-techniczna. Nie będziesz wprowadzał do akt tych dowodów ale je analizował. No może gdyby było mało to zrobić xero, postanowienie o włączeniu art. 180 par 1 OP i gotowe! |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |