Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

brak dokumentacji księgowej
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=16&t=210
Strona 1 z 1

Autor:  abuk [ 04 gru 2006, 20:38 ]
Tytuł: 

No i stało sie:))) Pięknie, super!!! POdatnik oświadczył, iż nie posiada żadnych a to żadnych dokumentów związanych z prowadzoną działalnościa. Wszystko oki:))) oprzeć się na danych zawartych w deklaracjach?? A jak, składał wszystko bo dokumentację zlecił biuru rachunkowemu:)) Jakby tego było mało "nie za bardzo" zależy mu na współpracy z US:))) Nie wiem może ktoś prowadził takie postępowanie kontrolne????

Autor:  elsinore [ 04 gru 2006, 21:48 ]
Tytuł: 

Zawieszaj kontrolę i wyznacz gościowi termin do odtworzenia dokumentacji. To na dobry początek.

Autor:  abuk [ 04 gru 2006, 22:04 ]
Tytuł: 

Co Ty bez sensu. Facet duży łysy i w kółko powtarza: "wali mnie to". Przepraszam za wulgaryzm na forum:)))
Sprawia wrażenie lepszego cwaniaka.

Autor:  elsinore [ 04 gru 2006, 22:32 ]
Tytuł: 

Nie zaszkodzi zażądać odtworzenia - taka dobra wola organu ...
Potem art.83 par.1 KKS - tu proponuję maksymalną stawkę ...

Autor:  zoltar7 [ 04 gru 2006, 22:51 ]
Tytuł: 

Trochę już o tym było na nowym forum w temacie "podatnik uchyla się od okazania ksiąg podatkowych", sytuacja jest chyba podobna?

to skrót do tego tematu:
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?showtopic=75" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...hp?showtopic=75</a>

Sytuacja jest kiepska. Dobrze jeżeli udało się doręczyć upoważnienie do kontroli. Czy tak czy nie to i tak trzeba gościa wezwać do okazania dokumentacji (termin powinien być długi np. 1 mies.) i zawiesić kontrolę do czasu dostarczenia wymaganej dokumentacji. Facet pewnie nic nie okaże, więc trzeba odwiesić kontrolę i przesłuchać gościa. Dobrze jeżeli podatnik oświadczy, że nie widzi możliwości odtworzenia oraz odnalezienia dokumentacji. Oczywiście można gościa ukarać karą porządkową do 2500 zł, co nie wyklucza skierowania zawiadomienia do KKS o ukaranie delikwenta za utrudnianie kontroli. Ponadto można wystąpić do prokuratury o postanowienie w sprawie przeszukania lokalu zgłoszonego jako miejsce przechowywania dokumentacji i dokonać przeszukania (jak ktoś chce się w to bawić). Na marginesie dodam, że właściwie nakaz przeszukania może wydać również Naczelnik a następnie protokół i w ogóle czynność musi zatwierdzić prokurator (ale mało który Naczelnik w ogóle wie, że jest taka możliwość - pozdrawiam Naczelników hi hi). Następnie zakończyć kontrolę i przekazać sprawę do referatu. Jak będzie odważny Naczelnik to wyda stosowną decyzję określającą podatek w kwocie wynikającej z deklaracji z pominięciem kosztów/podatku naliczonego. I to tyle w tym temacie.
Jeżeli ktoś ma lepsze pomysły to chętnie posłucham...

Autor:  dapa [ 04 gru 2006, 23:15 ]
Tytuł: 

abuk                    



No i stało sie:))) Pięknie, super!!! POdatnik oświadczył, iż nie posiada żadnych a to żadnych dokumentów związanych z prowadzoną działalnościa. Wszystko oki:))) oprzeć się na danych zawartych w deklaracjach?? A jak, składał wszystko bo dokumentację zlecił biuru rachunkowemu:)) Jakby tego było mało "nie za bardzo" zależy mu na współpracy z US:))) Nie wiem może ktoś prowadził takie postępowanie kontrolne????

Mnie się udalo znaleźc bank w którym miał konto, a co za tym idzie odtworzyłem sprzedaż, a zakupy... a co za tym idzie naliczony? ....to jakby jego problem :) Fakt, zrobiłem kilkanaście sprawdzających i krzyżówek a ..........on odtwarzał zakupy :) mozolnie :)  :) suma sumarum zapłacił:). I obyło się bez wymachiwania kks-em

Autor:  zoltar7 [ 04 gru 2006, 23:21 ]
Tytuł: 

Brawo DAPA w końcu coś nowego w tym temacie trzeba tylko znać nr rachunku bankowego, ale to może się udać. Gratuluję dobrego pomysłu  :brawa: Nie omieszkam przy najbliższej okazji spróbować.

Nie zgodzę się jednak z tym, że "naliczony? ....to jakby jego (podatnika) problem"..., bo niestety IS ma często inne zdanie w tej kwestii :(

Autor:  supersaper [ 05 gru 2006, 07:40 ]
Tytuł: 

zoltar7                    



Brawo DAPA w końcu coś nowego w tym temacie trzeba tylko znać nr rachunku bankowego, ale to może się udać. Gratuluję dobrego pomysłu  :brawa: Nie omieszkam przy najbliższej okazji spróbować.

Nie zgodzę się jednak z tym, że "naliczony? ....to jakby jego (podatnika) problem"..., bo niestety IS ma często inne zdanie w tej kwestii :(


Co do IS to niestety fakt, ale warto sprawdzić i tym razem.

Jeżeli księgi prowadziło biuro, to prawdopodobnie na komputerze. Można więc odtworzyć wszystkie zapisy. Kiedyś to trenowałem SKUTECZNIE. Po przedstawieniu perspektywy  skazania za utrudnianie postępowania i ukrywanie dowodów, wydruki otrzymałem w ciągu godziny.

Autor:  abuk [ 05 gru 2006, 09:45 ]
Tytuł: 

DAPA mówisz, że podatek naliczony to jego problem - oki tak myślałem - wywalić naliczony i tyle. Tylko przyszło mi na myśl, że przecież składał deklaracje i czy one nie posiadają szczególnej mocy dowodowej? Czyli to co w niej zostało wykazane dopóty, dopóki tego niepodważę korzysta z domniemania prawdziwości??
Chyba nie dokońca było by oki, aby przjąć przychody a odrzudzić koszty?? Chociaż tak na marginesie należałoby sie tak zrobić ale to oddzielny temat.

Dzięki zoltar7 za link. Rzeczywiście wspaniały wyrok NSA. Szkoda tylko, że odnosi się do podatku naliczonego. Wydaje mi się, że przez analogię Podatnik może to samo wywnioskować w odniesieniu do należnego. I tu widzę problem. Nadzieja w zdecydowaniumoim, NUS i DIS:))) thx.

Autor:  beann [ 09 gru 2006, 00:51 ]
Tytuł: 

abuk                    



- wywalić naliczony i tyle. Tylko przyszło mi na myśl, że przecież składał deklaracje i czy one nie posiadają szczególnej mocy dowodowej? Czyli to co w niej zostało wykazane dopóty, dopóki tego niepodważę korzysta z domniemania prawdziwości??

Podstawę do pomniejszenia p.należnego o naliczony stanowi zazwyczaj faktura VAT. Czyli, jeśli nie ma żadnego dowodu, że kontrolowany nią dysponował w momencie jej ewidencji i rozliczania w deklaracji (brak rejestrów, kontrolowany w przesłuchaniu "nie pamięta" od kogo kupował) mamy ewidentny dowód, że deklaracja nie odzwierciedla stanu rzeczywistego. Jeśli zapisy są, a on uchyla się od przedłożenia dokumentacji żródłowej, to zawsze można przeprowadzić/wnioskować o przeprowadzenie czynności sprawdzających lub (gdy mamy poważne podejrzenia co do rzetelności zapisów) o przeprowadzenie kontroli doraźnych u kontrahentów nawet z prośbą o ustalenie "źródła pochodzenia".
Niekiedy warto sprawdzić, czy kontrolowany nie miał już kiedyś jakiejś kontroli (nawet dane z PIH, PIP, ZUS itp. mogą być przydatne) lub czynności spr. (może zachowały się ksera faktur, rejestrów, protokołów sprzed podsystemu "Kontrola"), może załączył do VAT-7 jakieś ksera.... Mnie się kiedyś udało uzyskać przydatne informacje o kontrahentach od człowieka wynajmującego kontrolowanemu pomieszczenia (wściekłego za zaległości z tyt. czynszu - dał się przesłuchać jako świadek). Z rzadka przydaje się do celów poszukiwań Internet: przedsiębiorcy "chwalą się" listami referencyjnymi, zakładają swoje strony, na których zamieszczają nawet zdjęcia dokumentujące wykonane usługi...
Powodzenia!

Autor:  Nadir [ 09 gru 2006, 09:20 ]
Tytuł: 

beann                    



Niekiedy warto sprawdzić, czy kontrolowany nie miał już kiedyś jakiejś kontroli (nawet dane z PIH, PIP, ZUS itp. mogą być przydatne) lub czynności spr. (...) Mnie się kiedyś udało uzyskać przydatne informacje o kontrahentach od człowieka wynajmującego kontrolowanemu pomieszczenia (wściekłego za zaległości z tyt. czynszu - dał się przesłuchać jako świadek).
Z rzadka przydaje się do celów poszukiwań Internet: przedsiębiorcy "chwalą się" listami referencyjnymi, zakładają swoje strony, na których zamieszczają nawet zdjęcia dokumentujące wykonane usługi...

Dobrze jeszcze jak taki gość ma kochankę, a jest żonaty.
Jak nie od jednej, to od drugiej można coś wyciagnąć :lol:
A tak na poważne, to jak się dobrze zabrać do sprawy,
to jest wiele sposobów i możliwości, by zdobyć to co się chce.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/