Kontrola podatkowa w 12 dni? Czy nikogo nie bulwersują proponowane zmiany? Dlaczego nikt nie porusza tego tematu nie prowokuje dyskusji i protestów? A może kontrola podatkowa w 12 dni to "pestka", a ze mną jest coś nie tak?

Kontrola podatkowa w 12 dni? Czy nikogo nie bulwersują proponowane zmiany? Dlaczego nikt nie porusza tego tematu nie prowokuje dyskusji i protestów? A może kontrola podatkowa w 12 dni to "pestka", a ze mną jest coś nie tak?

12 dni to i tak więcej niż 10 sławetnych obietnic wyborczych PO,  zapewne "totalni reformatorzy" mieli na myśli 12 prac Asterixa, zważywszy na fakt, że największy z nich, (demiurg subtelnego i wyrafinowanego, nomen omen,"dowcipu politycznego"- jacy politycy takie happeningi), może podjąć szeroko zakrojoną akcję marketingową predystynującą produkowany przez siebie bimber, do roli magicznego napoju Gallów.

"Zamiast PiSioczyć, lepiej szybko przygotować się do pracy w nowych realiach"


Najbardziej skomplikowane zjawisko jest bardzo proste po spożyciu mikstury, o której nadmieniłem w poprzednim poście, w szczególności gdy wraz z jej chemiczną zawartością wchłania się prawdy objawione przez jej producenta. W takim przekonaniu utwierdza mnie powołanie rzeczonego przepisu art. 83 ust.3a, ustawy, w brzmieniu po (przewidywanej)  nowelizacji :

"Przedłużenie czasu trwania kontroli możliwe jest także, jeżeli w toku kontroli zostanie ujawnione zaniżenie zobowiązania podatkowego lub zawyżenie straty w wysokości przekraczającej równowartość 10% kwoty zadeklarowanego zobowiązania podatkowego lub straty, albo w przypadku ujawnienia faktu niezłożenia deklaracji pomimo takiego obowiązku".

Życzę powodzenia w ujawnianiu zaniżenia zobowiązania podatkowego lub zawyżenia straty w wysokości przekraczającej równowartość 10% kwoty zadeklarowanego zobowiązania podatkowego lub straty, w ciągu 12 dni roboczych.
W mojej skromnej ocenie nie jest to możliwe, chyba, że dla miłośników rzeczonej mikstury i adeptów "szlachetnej sztuki happeningu politycznego", oczywiście zażywających tych delicji cielesnych i intelektualnych w tożsamym czasie i przestrzeni.

Zapytaliśmy Rostowskiego, czy coś zamierza z tym zrobić. Jutro będzie miał na biurku, a kiedy odpowie - zobaczymy...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->(...) Sekcja Krajowa Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność” prosi o:
(...)
5.        Informację, czy i w jaki sposób Ministerstwo Finansów zamierza doprowadzić do zmiany ustawy z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej, która to ustawa po nowelizacji wprowadzonej ustawą  z dnia 19 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o zmianie niektórych innych ustaw powoduje w praktyce fasadowość kontroli prowadzonych u mikro, małych i średnich przedsiębiorców, z uwagi na brak możliwości przedłużenia czasu trwania kontroli lub ich zawieszania w przypadkach konieczności przeprowadzenia kontroli krzyżowych, korzystania z pomocy prawnej, dokonywania przesłuchań świadków, stosowania zastępczych procedur doręczeń oraz w przypadkach kontroli wymagających zebrania materiału uzupełniającego. W tym kontekście pragniemy wskazać, że brak wyłączenia kontroli skarbowych i podatkowych z rygorów dotyczących czasu trwania kontroli jest ewenementem na skalę światową, a stwierdzanie nieważności czynności z uwagi na KAŻDE naruszenie przepisów proceduralnych określonych w ustawie odrębnej, niż ustawa mająca z założenia określać przecież procedury kontroli podatkowej i skarbowej (Ordynacja podatkowa) - to głęboki ukłon w stronę licznej rzeczy oszustów podatkowych. Możemy oczywiście zrozumieć lobbujących za takimi rozwiązaniami przedsiębiorców, przez których KAŻDA kontrola stwierdzająca uchybienia przedstawiana jest jako swoisty atak na swobodę działalności gospodarczej, ale zgoda ze strony Ministra Finansów na wprowadzenie ww. przepisów dotyczących procedur kontroli w stosunku do służb skarbowych - to swoista kompromitacja, gdyż oznacza oczywistą zgodę na rozrost szarej strefy podatkowej.