No i słowo stało się ciałem ... Dz. U. nr 217 poz.1590 wprowadzając zmiany w ordynacji podatkowej uszczęśliwiono nas oceną prawną:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->w art. 290: a) w § 2: – po pkt 6 dodaje się pkt 6a w brzmieniu: "6a) ocenę prawną sprawy będącej przedmiotem kontroli;" <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Macie sugestie jak wywiązywać się z tego obowiązku w protokołach kontroli po 1 stycznia 2007 ?
____________________________________ always look on the bright side of life
18 gru 2006, 22:32
No chyba ją tam po prostu zawrzeć, czy też zagotować.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
18 gru 2006, 23:06
Tiaaa... "jeśli jest to forma bez treści to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm"... Tylko w jaki sposób wyrazić ową ocenę ? Czy samo sformułowanie w stylu np. "nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie zaliczenia poniesionych wydatków do k.u.p. " "nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie rozliczenia podatku należnego za kontrolowany okres"wystarczy ? Czy należy odnosić się do konkretnych przepisów z ich literalnym powołaniem w treści protokołu włącznie ? Co w sytuacji kontroli na zlecenie np. prokuratury - gdy przesyłają nam faktury co do których istnieje (jedynie) podejrzenie fikcyjności ? Jak opisać takie dokumenty w protokole - prawidłowe / nieprawidłowe, rzetelne / nierzetelne itd. Jaki wpływ (wartość) ma wyrażona w protokole ocena prawna na gruncie późniejszego postępowania podatkowego, w którym pewne okoliczności w świetle nowych dowodów mogą obrócić sprawę o 180 stopni... ? Obawiam się, że nowy zapis przysporzy nam wiele radosnej twórczości w niedalekiej przyszłości...
____________________________________ always look on the bright side of life
18 gru 2006, 23:15
Oczywiście nie będzie łatwo szczególnie w aspekcie terminów z ustawy o swobodzie. Co oznacza pojecie ocena prawna to bardzo szeroko opisał wyżej Zoltar7. Możnaby sie podeprzeć aktualnymi zapisami w zakresie interpretacji. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Art. 14a. § 3. Interpretacja, o której mowa w § 1, zawiera ocenę prawną stanowiska pytającego z przytoczeniem przepisów prawa.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Dałoby się obronić, że w takim razie ocena prawna nie musi powoływać przepisów prawa, bo po co ekstra się je wymienia obok oceny prawnej w tym przepisie. Ale raczej to cienka podpórka, a do tego od 1 stycznia chyba znika.
U nas zapadła decyzja, że powołanie przepisów wchodzi w zakres oceny i ma się znaleźć w protokole. Mimo wszystko uważam, że jest to powrót do normalności. Jak widziałem, te zdziwone miny podatników podczas czytania protokołu i pytania: To w końcu robię dobrze czy źle ? - to trochę mnie trzęsło. Materiał z kontroli i ustalenia zawarte w protokole są jednym z dowodów w późniejszym postępowaniu. Po złożeniu wyjaśnień, napływie innych dowodów ze świata ocena całokształtu może odbiegać od tej zawartej w protokole. Ja bym się tak bardzo nie przejmował.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 18 gru 2006, 23:35 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
18 gru 2006, 23:33
wjawor
[...] U nas zapadła decyzja, że powołanie przepisów wchodzi w zakres oceny i ma się znaleźć w protokole. Mimo wszystko uważam, że jest to powrót do normalności. Jak widziałem, te zdziwone miny podatników podczas czytania protokołu i pytania: To w końcu robię dobrze czy źle ? - to trochę mnie trzęsło. Materiał z kontroli i ustalenia zawarte w protokole są jednym z dowodów w późniejszym postępowaniu. Po złożeniu wyjaśnień, napływie innych dowodów ze świata ocena całokształtu może odbiegać od tej zawartej w protokole. Ja bym się tak bardzo nie przejmował.
... zgoda tylko przy obecnym nastawieniu świata zewnętrznego wyobraź sobie przy wszczęciu postępowania podatkowego zarzuty w stylu "czego to wy do k...y nędzy chcecie przecież kontrola nie wykryła nieprawidłowości, tak czy nie" ?"
... przy kontrolach doraźnych nie widzę problemu z oceną, gorzej w sprawach przy których na etapie kontroli danego zagadnienia nie będziesz wstanie rozstrzygnąć w jedną albo drugą stronę...
____________________________________ always look on the bright side of life
19 gru 2006, 00:09
elsinore
... przy kontrolach doraźnych nie widzę problemu z oceną, gorzej w sprawach przy których na etapie kontroli danego zagadnienia nie będziesz wstanie rozstrzygnąć w jedną albo drugą stronę...
Gdyby nie ustawa o swobodzie, to nie powinno się w takim przypadku zamykać kontroli. Realia są jakie wszyscy jednak widzimy. Kłania się przywołanie przepisów prawnych regulujących dane zagadnienie i opisanie wątpliwości co do stanu faktycznego, które muszą zostać rozstrzygnięte przez przeprowadzenie dodatkowych dowodów w toku postępowania podatkowego ( przynajmniej narazie mam taki pomysł ).
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
19 gru 2006, 07:55
wjawor
[...] opisanie wątpliwości co do stanu faktycznego, które muszą zostać rozstrzygnięte przez przeprowadzenie dodatkowych dowodów w toku postępowania podatkowego ( przynajmniej narazie mam taki pomysł ).
Ale, co w sytuacji gdy koncepcji będzie kilka ? Dywagacje kontrolujących w stylu "cobybyłogdyby" zapisane na kartach protokołu nie bardzo mieszczą mi się w pojęciu "oceny prawnej". Samo powołanie przepisów regulujących dany zakres byłoby wygodne, ale czy wystarczające - pewnie jak w życiu wszystko zależeć będzie od okoliczności konkretnej sprawy, stanu faktycznego itd. i "cza będzie" umiejętnie umieć się zachować ...
____________________________________ always look on the bright side of life
19 gru 2006, 08:52
Dopóki nie wymyślono przepisu: "dowód, który nie został poddany ocenie prawnej w protokole kontroli nie stanowi podstawy do wydania decyzji" (czy cóś w tym stylu), to nie widzę większego problemu. Przecież w postępowaniu przed wydaniem decyzji protokół kontroli nie jest całokształtem zebranego materiału. Skąd kontrolujący może wiedzieć już w trakcie kontroli, że kontrolowany sfałszował sobie np. faktury zakupowe używając danych czynnego podatnika z terenu innego US? Dowie się o tym (jak dobrze pójdzie) za miesiąc - dwa. I dopiero wtedy będzie możliwa ocena tych dowodów.
19 gru 2006, 11:31
wjawor
Gdyby nie ustawa o swobodzie, to nie powinno się w takim przypadku zamykać kontroli. Realia są jakie wszyscy jednak widzimy.
Zlikwidować ustawę. Albo chociaż te przepisy, które nas krępują...
beann
Przecież w postępowaniu przed wydaniem decyzji protokół kontroli nie jest całokształtem zebranego materiału
Wygląda na to, że po usunięciu zbędnych wierszy z protokołu może wyjść... gotowa już decyzja!
beann
Skąd kontrolujący może wiedzieć już w trakcie kontroli, że kontrolowany sfałszował sobie np. faktury zakupowe używając danych czynnego podatnika z terenu innego US? Dowie się o tym (jak dobrze pójdzie) za miesiąc -dwa.
Przy obrocie paliwami (płynnymi), to może potrwać i parę lat!
Jest jeszcze szkopuł w tym wszystkim. Podatnik traktuje całokształt postępowania (i kontrolnego, i podatkowego) jako postępowanie organu. Będzie dochodziło do paradoksów. W protokole kontroli powołamy się na konkretne przepisy i zrobimy konkretne ustalenia. Albo niektóre zdarzenia uzamy za prawidlowe, A w postępowaniu podatkowym pojawią nowe okoliczności; w decyzji wyjdzie na odwrót. I jak będzie wtedy Organ wyglądał? Ha?!
elsinore
Ale, co w sytuacji gdy koncepcji będzie kilka ? Dywagacje kontrolujących w stylu "cobybyłogdyby" zapisane na kartach protokołu nie bardzo mieszczą mi się w pojęciu "oceny prawnej". Samo powołanie przepisów regulujących dany zakres byłoby wygodne, ale czy wystarczające - pewnie jak w życiu wszystko zależeć będzie od okoliczności konkretnej sprawy, stanu faktycznego itd. i "cza będzie" umiejętnie umieć się zachować ...
Co wtedy będzie? Jak zwykle: wina kontroli.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
19 gru 2006, 19:06
A ja właśnie dostałem decyzję IS, w której napisano, iż nie zawarłem w aktach sprawy (głównie protokole), dostatecznych i wiarygodnych dowodów dotyczących transportu (przez polskiego podatnika) towaru na terenie Hiszpanii i przechowywania go w Hiszpanii w różnych magazynach przez ponad 6 miesięcy. Oczywiście podatnik nie rozumiał zadawanych mu pytań w tym zakresie, więc nie dostarczył żadnych dowodów lub wyjaśnień. Jak sądzicie, czy konieczna jest osobista wizyta w Hiszpanii i wyjaśnienie tych faktów? Co na to księgowi w Waszych Urzędach? Można jechać stopem, czy trzeba iść pieszo (bo taniej)? W zgromadzonym materiale mam się powoływać na prawo Polski czy Hiszpanii?
Ustawodawca pisząc zmianę, o którą chodzi w tym temacie, nie przewidział jej wszystkich konsekwencji. Cóż to nie jest pierwszy raz, a my sobie z tym jakoś poradzimy.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
19 gru 2006, 19:44
supersaper
nie zawarłem w aktach sprawy (głównie protokole), dostatecznych i wiarygodnych dowodów dotyczących transportu (przez polskiego podatnika) towaru na terenie Hiszpanii i przechowywania go w Hiszpanii w różnych magazynach przez ponad 6 miesięcy.
Nie miał żadnych dowodów poniesienia kosztów za wynajem magazynów? Na terenie kraju - wiadomo: "krzyżówka". Natomiast przy tych transakcjach WW, to już powstaje problem szybkiej weryfikacji. A wiemy, że na tym poletku niektórzy zbierają niezłe żniwo...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
19 gru 2006, 19:53
supersaper
...Oczywiście podatnik nie rozumiał zadawanych mu pytań w tym zakresie, więc nie dostarczył żadnych dowodów lub wyjaśnień...
Nie rozumiał czy nie chciał rozumieć ? Może należało mu przetłumaczyć z polskiego na nasze.
supersaper
...Jak sądzicie, czy konieczna jest osobista wizyta w Hiszpanii i wyjaśnienie tych faktów? Co na to księgowi w Waszych Urzędach? Można jechać stopem, czy trzeba iść pieszo (bo taniej)?...
Zdecydowanie konieczna. Oczywiście pieszo lub autostopem ( Tanie państwo ), w drodze powrotnej warto też zbierać na "wystawkach" sprzęt biurowy, który przyda się na pewno w urzędzie.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 19 gru 2006, 21:34 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
19 gru 2006, 21:33
Nadir
Nie miał żadnych dowodów poniesienia kosztów za wynajem magazynów? Na terenie kraju - wiadomo: "krzyżówka". Natomiast przy tych transakcjach WW, to już powstaje problem szybkiej weryfikacji. A wiemy, że na tym poletku niektórzy zbierają niezłe żniwo...
Dokumentów nie miał żadnych. Te co "odnalazł" zawierały tyle sprzeczności, że niewidomy by je dostrzegł. IS to jednak mało (może nie są niewidomi?). Brak płatności, transportu, korespondencji, ubezpieczeń itp. Co do kontroli transakcji w Hiszpanii to kwota jest zbyt niska aby można było wystąpić o kontrolę sprawdzającą. I tym to sposobem mogę go jedynie przepościć, że wszczynałem jakąś kontrolę. Niestety coraz więcej przypadków podobnych mam zarówno ja, jak i koledzy. Jak zachować się w przypadku, gdy mąż otwierając drzwi, mówi "żony nie ma" a z kuchni słychać głos (znany!!!) "Zenek, kto przyszedł?". Trzaśnięcie drzwiami i to był ostatni kontakt ze stroną. A może prezes sp. z o.o. w wieku 98 lat, a może kloszard, który kupił S.A za 1 zł, a może podatnik, który zażądał aby czynności odbywały się wyłącznie w jego obecności, po czym stwierdził, iż będzie miał czas za 3 m-ce w sobotę między 19 i 20. Znacie te przykłady i Was też krew zalewa. Może macie jakiś pomysł jak postępować w takich przypadkach (za dostarczyciela kwiatów przez domofon też się już podawałem).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 gru 2006, 16:14
supersaper
Dokumentów nie miał żadnych. Te co "odnalazł" zawierały tyle sprzeczności, że niewidomy by je dostrzegł.
Przesłuchać pod odpowiedzialnością karną. Ciekawe jak wtedy zaśpiewa. Przykład z ostatnich tygodni: usługi niematerialne. Pierwszego dnia kontrolowany wszystko wiedzial, wszystko pamiętał. Ale nic nie miał. Wręczyłem mu żądanie okazania (art. 286. § 1, pkt 4OP) dokumentów na następny dzień. Następnego dnia nie miał wszystkiego, bo dysk twardy, bo przeprowadzka, etc. W trakcie przesłuchania, ostrzeżony o odpowiedzialności karnej do lat 3- art. 233 KK ) na niemal wszystkie pytania odpowiadał albo "nie wiem" albo "nie pamiętam".
supersaper
Niestety coraz więcej przypadków podobnych mam zarówno ja, jak i koledzy. Jak zachować się w przypadku, gdy mąż otwierając drzwi, mówi "żony nie ma" a z kuchni słychać głos (znany!!!) "Zenek, kto przyszedł?". Trzaśnięcie drzwiami i to był ostatni kontakt ze stroną. A może prezes sp. z o.o. w wieku 98 lat, a może kloszard, który kupił S.A za 1 zł, a może podatnik, który zażądał aby czynności odbywały się wyłącznie w jego obecności, po czym stwierdził, iż będzie miał czas za 3 m-ce w sobotę między 19 i 20. Znacie te przykłady i Was też krew zalewa. Może macie jakiś pomysł jak postępować w takich przypadkach (za dostarczyciela kwiatów przez domofon też się już podawałem).
Dwukrotnie skutecznie dostarczyć wezwanie (jeśli nawet przeleży 14 dni na poczcie to jest skutecznie doręczone) z informacją o sankcji z art. 83. KKS. Kto osobie uprawnionej do przeprowadzenia czynności sprawdzających, kontroli podatkowej lub skarbowej udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej (....) podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych. Aktualnie 1 stawka dzienna może wynosić max nawet 11.988 zł. Przemnóż to przez 720. 8.631.360 zł!
Good luck!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 20 gru 2006, 20:06 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników