Nie przypominam sobie swojej wypowiedzi, w której krytykowałem pracowników UKSu. Przyznaję jednak, że gdy przypomnę sobie kontakty z
niektórymi "fachowcami" z UKSu, to...żeby nikogo nie obrazić i nie wkładać kija w mrowisko, uśmiechnę się tylko z politowaniem.
Wracając do meritum:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 2004-03-18, III SA 1255/02
W przypadku gdy stwierdzone zostanie, iż poniesione wydatki nie znajdują pokrycia w ujawnionych źródłach przychodów oraz w zgromadzonych wcześniej zasobach finansowych, organy podatkowe zyskują uprawnienie do przyjęcia, iż podatnik osiągnął przychody ze źródeł, których nie ujawnił.
W sytuacji, gdy podatnik stara się wykazać, iż poniesione wydatki znajdują pokrycie w zgromadzonych wcześniej zasobach finansowych nic nie stoi na przeszkodzie, aby taką okoliczność podniósł i wykazał w prowadzonym postępowaniu podatkowym.
Jednak ciężar dowodu obciąża w takim przypadku samego podatnika, gdyż to on, powołując się na taki fakt, wprowadza korzystne dla siebie skutki prawne. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Istnieją, zatem o czym większość z nas doskonale wie, dwie możliwości:
- dochód pochodzi ze źródeł nieujawnionych,
- dochód nie ma pokrycia w ujawnionych źródłach.
Jeśli zatem w efekcie kontroli podatkowej/skarbowej znaleziono jakiekolwiek dowody na to, iż podatnik osiągnął dochód, nie mający pokrycia w ujawnionych źródłach, dlaczegoby nie wszcząć postępowania w tym zakresie?