Podczas próby wszczęcia kontroli w spółce z o.o. okazało się że została sprzedana za granicę.
Nabywca jest spółka zarejestrowana w jednym z rajów podatkowych.
Jak przeprowadzić kontrolę w takiej sytuacji? Pisma kierowane do nabywcy pozostaję bez odpowiedzi.

Co to znaczy spółka została sprzedana za granicę ?

Udziały spółki kupiła zagraniczna spółka, czy też może zagraniczna spółka kupiła majątek naszej spółki ?
Coś u nas zostało ?, Gdzie jest aktualna siedziba, co jest na terytorium naszego kraju ?

Jeśli to jakiś "ciepły" kraj to bierz delegację ( pamiętaj o zbieraniu wszystkich mozliwych biletów, w tym biletów wstępu  ) i w drogę. Tylko weź olejek o wysokim poziomie ochrony UV.

Wszystkie udziały w spółce kupiła zagraniczna firma, prezesem zarządu została osoba zagraniczna, siedziba spółki w Polsce zamknięta na głucho , nikt nie odpowiada na korespondencję kierowaną do nabywcy .

Czy ktoś ma doświadczenia z taką sytuacją.

Wiele nie zdziałasz. Właściwie wysyłane pisma możesz uważać za doręczone, co nic nie zmienia.
Jeśli wszystkie podjęte próby kontaktu nie odniosły skutku to kłania się wyrejestrowanie spółki jako VATowca na podstawie art. 96 ust. 9 ustawy o VAT. No i jeśli jesteś z małego urzędu to spokojnie poczekaj, aż zmieni im się właściwość i przekaż spółkę do DUSa. Oni sobie poradzą.
Dawno temu wysyłaliśmy wezwania ( chyba wtedy szły za pośrednictwem MF ) z takimi fajnymi czerwonymi zwrotkami do zaprzyjaźnionych krajów. Teraz w Europie bez granic spokojnie możesz wziąć delegację i pojechać do Prezesa w odwiedziny.