Witam serdecznie i już przedstawiam problem.
- Polka z podwójnym obywatelstwem, od 18-ste roku życia poza granicami Polski, kupuje z mężem - obywatelem państwa UE, mieszkanie w kraju poprzez pełnomocnika, którym ustanowona została jej matka
- przelew w euro poszedł na konto walutowe, którego właścicielem jest mąż pełnomocniczki, ona jest tylko pełnomocnikiem bez ograniczeń do tego konta.
- fakt dokonania przelwu na to konto jest zaznaczony w akcie notarialnym pełnomocnictwa
- w akcie zaznaczono też kwotę minimalną po jakiej pełnomocnik może sprzedać euro. I konto na który ma być kwota w złotych wpłacona. To konto, którego właścicielami jest pełnomocniczka i jej mąż
- pełnomocniczka w ciągi trzech dni wypłaciła całą kwotę, w coągu tych trzech dni wpłacała na konto złotowe kwoty otrzymane po sprzedaży euro. Cała kwota jest trzymana rachunku bieżącym oprentowanym 0.01/ rok
-pełnomocniczka nie zachowała paragonów z kantorów, ale umie wskazać te 2 kantory
- w akcie notarialnym zaznaczony jest także termin wzrotu przesłanej kwoty, jeśliby kupno mieszkania nie doszło do skutku
Pełnomocniczka zaczyna się mocno martwić, że z powodu konta w euro będą problemy, a także co z groszami z oprocentowania 0.001 na miesiąc.
Ktoś ze Skarbowców mnie pocieszy?

Ja Cię chciałem pocieszyć, ale nie wiem jeszcze jak. Jakbyś mógł napisać jakiego rodzaju to ma być pocieszenie: horror, kryminał, science-fiction, epopeja narodowa czy może ballada romantyczna. Jak się zdecydujesz wybierz odpowiednią opcję musisz jeszcze dodać jak wielkie ma być to mieszkanie: zamek, pałac, letnia rezydencja, rezydencja całoroczna, willa, dom na uboczu, dom w mieście, mieszkanie duże, średnie, kawalerka, czy też może mieszkanie przechodnie.
Pod pojęciem mieszkanie można zrozumieć też dach nad głową rozpościerający się pod mostem. Koniec pocieszania.

Takiego typu odpowiedzi powinny być usuwane z forum – brak wulgaryzmów i bezpośredniego ataku na założyciela tematu, ale podteksty i pseudo poczucie humoru, aż wylewa się z tekstu CZARNYDYZIO
Jestem tą wypowiedzią bardzo zasmucony. Obrazuje ona jakie mamy społeczeństwo i mentalność. Ktoś pyta (prosi o pomoc) jak ktoś się zna na problemie, to wie jak odpowiedzieć; a jak się nie zna to nie powinien zabierać "głosu"...

Jak by to powiedzieć, aby cię nie zasmucać. Podobnie jak Czarnydyzio ja też w poście nie dostrzegłem żadnego pytania ani momentu godnego "pocieszenia" bohatera tej opowieści.
Odniosłem dość mgliste wrażenie, że ktoś coś próbuje zakombinować (choć nie wiem co) i oczekuje poparcia swych działań "w ciemno". Sorry ale chyba nikt rozsądny nie znając sprawy nie napisze, że wszystko jest OK (a właściwie co?).
Konta w EUR-o wolno posiadać, od zysków z oprocentowania wkładów na rachunkach bankowych zryczałtowany podatek pobiera płatnik czyli bank - więc w czym problem?
PS.
Czytaj regulamin - pkt 10.

Jeśli ktoś pytając nie napisał jak należy wystarczy dopytać … napisać nie wiem, o co Ci chodzi…
Takie wypowiedzi są po prostu nie na miejscu…
Za duże litery – przepraszam

No dobra to czym martwi się ta pełnomocniczka??
Jak potraktuje to US ( w sensie darowizna)??
Czy o % który rośnie na koncie w PLN??

Właśnie o to się martwi, ale postudiowała, podzwoniła do MF i wyszło, że sprawa jest prosta do załatwienia. Bardzo się cieszę,że w MF mi nie sugerowano, że coś tu jest kombinowane, zaraz zobaczyli problem, który ewentualnie w US urósłby do gigantycznego.
Zamykam ten temat, pełna szczęśliwości:).
Życzliwych pozdrawiam!