Proponuję wziąć pod rozwagę zapis art. 37 ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej: Art. 37. 1. Podmiot ubiegający się o pomoc de minimis jest zobowiązany do przedstawienia podmiotowi udzielającemu pomocy, wraz z wnioskiem o udzielenie pomocy: 1) wszystkich zaświadczeń o pomocy de minimis, jakie otrzymał w roku, w którym ubiega się o pomoc, oraz w ciągu 2 poprzedzających go lat, albo oświadczenia o wielkości pomocy de minimis otrzymanej w tym okresie; 2) oświadczenia o wielkości i przeznaczeniu pomocy publicznej otrzymanej w odniesieniu do tych samych kosztów kwalifikujących się do objęcia pomocą, na pokrycie których ma być przeznaczona pomoc de minimis. (…) 7. Do czasu przekazania przez podmiot ubiegający się o pomoc zaświadczeń, oświadczeń lub informacji, o których mowa w ust. 1, 2 i 5, pomoc nie może być udzielona temu podmiotowi.
Czyli zaświadczenia i oświadczenia te składają tylko tacy przedsiębiorcy, którzy już wcześniej uzyskali jakąś pomoc. Podmioty ubiegające się, ale nie będące jeszcze beneficjentami pomocy niczego nie składają, ponieważ nie mają czego. Oczywiście może być tak, że przedsiębiorca, który miał taki obowiązek nie dokonał go. Ponieważ jednak nie wiemy czy to wniosek zapominalskiego beneficjenta czy podmiotu, który jeszcze niczego nie uzyskał, wzywamy do złożenia wyjaśnień w ramach art. 155 Op. Dlaczego nie 169 Op? Ponieważ art. 169 Op moglibyśmy zastosować tylko do zapominalskiego, a zasady muszą być jednakowe dla wszystkich. Pamiętać trzeba o ust. 7, który stanowi tylko, że do czasu złożenia zaświadczeń itd., nie można udzielić pomocy, co nie oznacza wcale, że sprawa o ulgę nie może być załatwiona. Zatem 155 Op (możemy tu też wezwać do złożenia wyjaśnienia, czy w ogóle uzyskał pomoc) i jeśli nie złoży wyjaśnień w terminie sprawę załatwić negatywnie. Jednak w pierwszym rzędzie należy się zastanowić, czy ulga, o którą ubiega się przedsiębiorca będzie pomocą publiczną – przecież może to być np. optymalizacja, albo po prostu ulga może nie spełniać kryteriów pomocy. Dla przypomnienia -wsparcie dla przedsiębiorcy podlega przepisom dotyczącym pomocy publicznej, o ile jednocześnie spełnione są następujące warunki: •udzielane jest ono przez Państwo lub ze środków publicznych, •ma charakter selektywny (uprzywilejowuje określonego lub określonych przedsiębiorców albo produkcję określonych towarów), •grozi zakłóceniem lub zakłóca konkurencję oraz wpływa na wymianę handlową między krajami członkowskimi UE, •przedsiębiorca uzyskuje korzyść. Jeśli te warunki nie są spełnione jednocześnie, nie będzie pomocy publicznej i przepisy jej dotyczące nie będą miały zastosowania (ileż to postępowań w sprawach o ulgi niepotrzebnie grzęźnie w gąszczu pomocowych zasad, zamiast być załatwionych jako nie-pomoc). Zatem, skoro nie każdy wniosek przedsiębiorcy o ulgę jest wnioskiem o pomoc publiczną, nie można uzależniać jego rozpatrzenia od złożenia niepotrzebnych, bądź nieistniejących dokumentów w związku z przepisami, które wnioskodawcy nie dotyczą.
24 mar 2009, 23:57
Rzeczywiście jest niespójność pomiędzy ust. 1 i ust. 5 (ust. 5 stanowi wprost o informacji o nieotrzymaniu pomocy – więc kwestia warunków formalnych wniosku przy ubieganiu się o pomoc inną niż de minimis nie budzi żadnych wątpliwości).
Po prostu przedsiębiorca ubiegający się o pomoc de minimis, który nie dysponuje zaświadczeniami (bo nie otrzymał pomocy) w oświadczeniu o wielkości otrzymanej pomocy oświadcza, że takiej pomocy nie otrzymał. Oświadczenie albo zaświadczenia jest zobowiązany przedstawić wraz z wnioskiem (warunek formalny - vide art. 168 par. 2 ustawy Ordynacja podatkowa).
Wykładnia art. 37 ust. 1 zgodnie z którą podmiot który do dnia złożenia wniosku nie uzyskał pomocy de minimis nie może złożyć stosownego oświadczenia o wielkości pomocy (tutaj: o nieotrzymaniu pomocy) prowadziłaby do konkluzji, że taki przedsiębiorca NIGDY nie uzyska pomocy ponieważ zgodnie z ust. 7 „Do czasu przekazania przez podmiot ubiegający się o pomoc zaświadczeń, oświadczeń lub informacji, o których mowa w ust. 1, 2 i 5, pomoc nie może być udzielona temu podmiotowi”.
26 mar 2009, 00:46
Wezwanie do uzupełnienia wniosku na 169 Op jest odpowiednie, jeśli o pomoc de minimis ubiega się przedsiębiorca, który uzyskał taką pomoc w ciągu ostatnich 3 lat. Ale przecież nie wszyscy ją uzyskali, a przede wszystkim nie wszyscy otrzymają pomoc. Część ulg udzielanych przedsiębiorcom nie stanowi pomocy publicznej. I co wtedy? Też wezwanie na 169? Przecież nie wiemy z jaką sytuacja mamy do czynienia. Moim zdaniem wzywając do przedstawienia dowodów na 155 Op „nie wylewamy dziecka z kąpielą”. Wiem, dla większości z nas nie do przyjęcia jest, żeby jakąś ulgę dla przedsiębiorcy potraktować inaczej, niż jako pomoc publiczną. Uważa się, że kwota pomocy nie ma znaczenia, ale czy rzeczywiście? Naprawdę ktoś sądzi, że Komisja Europejska będzie weryfikować pomoc (i jak by się miała o tym dowiedzieć), jeśli ekwiwalent wynosi np. 3,5 euro, czy nawet 350 euro? Jaki taka "pomoc" może mieć wpływ na wymianę handlową w UE? Stosując art. 155 Op nie dojdzie do sytuacji, w której przedsiębiorca, który nie posiada żadnych zaświadczeń i nie uzyskał pomocy innej niż de minimis, nie uzyska pomocy NIGDY. Po prostu wyjaśni sytuację na wezwanie w tym trybie, o ile zakwalifikujemy korzyść z ulgi, jaką może uzyskać jako pomoc publiczną.
28 mar 2009, 01:35
Dzięki Sorba za wskazane wyroki! Przeczytałam je uważnie i całym sercem identyfikuję się z wyrokiem krakowskim. Uważam, że stanowisko tam przedstawione jest jak najbardziej właściwe co do zasadności stosowania art. 169 par. 1 Odynacji podatkowej, a w konsekwencji nie uzupełnienia wniosku - art. 169 par. 4 Op. Natomiast choć załączony przez Ciebie wyrok NSA w Warszawie wykazuje głównie bezzasadność zarzutów wnoszącego skargę kasacyjną, to w tym wyroku znalazłam cenne zdanie przytoczone przez Sąd, a padające ze strony Dyrektora Izby Skarbowej w W. Brzmi ono następująco: "(...) proponowana przez skarżącą interpretacja, zgodnie z którą organy podatkowe winny wydawać decyzje odmawiające udzielenia pomocy publicznej osobom, które nie uzupełniły w terminie podania o żądane informacje, prowadziłaby niewątpliwie do pozbawienia podatników możliwości ponownego złożenia wniosku i merytorycznego rozpoznania sprawy."
No właśnie! Wzywając zatem Stronę do uzupełnienia wniosku na podstawie art. 155 par. 1 Ordynacji podatkowej zamykam Przedsiębiorcy furtkę, bo gdy nie uzupełni, to organ podatkowy i tak musi merytorycznie rozpatrzyć wniosek, choć będąc na NIE i odmawiając udzielenia ulgi. Nowy zaś wniosek Strony z tym samym żądaniem organ będzie mógł rozpatrzyć dopiero wówczas, gdy zostanie przez Stronę potwierdzone, że zmianie uległ stan faktyczny. A czy dałaby radę udowodnić, skoro nie uzupełniła wcześniejszego wniosku i organ nie ma porównania??? Mam nadzieję, że kierunek w którym zmierza nasza Izba się zmieni i powrócimy do art. 169 par. 1 Op. Nie rozumiem jeszcze jednego, dlaczego wnioskujący tak opierają się przed złożeniem jakichkolwiek uzupełnień i oświadczeń, przecież tylko sobie szkodzą. A potem przed sądem spierają się o te grosze - wyrok krakowski dotyczy sprawy o umorzenie 113,80 zł ! O ile wiem złożenie skargi do sądu przecież więcej kosztuje!
Jeszcze chciałabym, abyście wrócili do mej prośby, jeżeli już wysyłam art. 155 par. 1 Op, to jak ma wyglądać konstrukcja tego wezwania, chodzi mi o adresata, gdy wnioskującym jest osoba prawna?
Do WIDOW: ULGA KTÓRA NIE STANOWI POMOCY PUBLICZNEJ. Przedstawię Ci przypadki w jakich stosowaliśmy art. 67b par. 1 pkt 1 Op.: - osoba trzecia - wspólnik na którą przerzucono odpowiedzialność za zobowiązania spółki cywilnej ( chyba to była cywilna, nie jawna ), będącej w likwidacji, czyli wspólnik był nadal przedsiębiorcą, ale w trudnej sytuacji ekonomicznej; - wtedy gdy wartość EDB była ujemna ( od dłuższego czasu brak u nas takich przypadków ): strona była przecież przedsiębiorcą, tylko że udzielone wsparcie nie stanowiło pomocy publicznej - postępowanie toczono w oparciu o ustawę o postępowaniu w sprawach pomocy publicznej i w ramach pomocy de minimis ( żądaliśmy wszystkiego odnośnie pomocy ), dopiero przy wydawaniu decyzji okazało się, że różnica w stopach jest ujemna, a tym samym EDB jest ujemne; - optymalizacji u nas nie było, ale sądzę, że ten zapis art. 67b par. 1 pkt 1 Op mógłby się odnosić do optymalizacji, która nie stanowi pomocy publicznej.
Udanego słonecznego weekendu!
28 mar 2009, 11:59
PP12377 napisałeś, że:
„Stosując art. 155 Op nie dojdzie do sytuacji, w której przedsiębiorca, który nie posiada żadnych zaświadczeń i nie uzyskał pomocy innej niż de minimis, nie uzyska pomocy NIGDY. Po prostu wyjaśni sytuację na wezwanie w tym trybie, o ile zakwalifikujemy korzyść z ulgi, jaką może uzyskać jako pomoc publiczną.”
„Po prostu wyjaśni...” - WŁAŚNIE - czyli „po prostu” złoży oświadczenie o wielkości pomocy de minimis otrzymanej w tym okresie (z którego będzie wynikało, że nie otrzymał pomocy). Oświadczenie, które przedsiębiorca powinien był złożyć wraz z wnioskiem (warunek formalny). Złożenie tego oświadczenia powoduje, że przedsiębiorca uzupełnił brak formalny wniosku i nie występuje przeszkoda z art. 37 ust. 7.
A co zrobisz jeżeli wezwany w proponowanym przez Ciebie trybie (art. 155) przedsiębiorca nie złoży „wyjaśnienia”? Pytanie retoryczne, bo wcześniej już to wyjaśniałeś. Pisałeś mianowicie, że:
„[…] nie wiemy czy to wniosek zapominalskiego beneficjenta czy podmiotu, który jeszcze niczego nie uzyskał, wzywamy do złożenia wyjaśnień w ramach art. 155 Op. Dlaczego nie 169 Op? Ponieważ art. 169 Op moglibyśmy zastosować tylko do zapominalskiego, a zasady muszą być jednakowe dla wszystkich.”
Po czym – jeżeli „nie złoży wyjaśnień w terminie” – sprawę „załatwisz negatywnie”. Na jakiej podstawie? Chyba nie w oparciu o art. 37 ust. 7 bo idąc proponowanym przez Ciebie tokiem myślenia w dalszym ciągu nie wiesz, czy to „zapominalski beneficjent” czy „podmiot, który jeszcze niczego nie uzyskał”. Podsumowując: albo w odpowiedzi na Twoje wezwanie złoży oświadczenie (Ty je nazywasz „wyjaśnieniem”) albo nie udzielisz mu pomocy. NIGDY
A na koniec: jak zauważyła SOLTIMERKA przytaczając za sądem stanowisko Dyrektora Izby Skarbowej w W. – pomijając, że ustawodawca posługując się zwrotem „wraz z” przesądził, że mamy doczynienia z trybem uzupełnienia braku formalnego wniosku – takie rozwiązanie (tryb z art. 169) jest ze względów procesowych korzystniejsze dla wnioskodawcy.
Nie sądzę, żeby warto było dalej analizowac ten problem. Są dwie propozycje, każdy wybierze bliższą sobie wykładnię. Szkoda, że ustawodawcy zabrakło wyobraźni aby precyzyjnie uregulować tą kwestię.
A odpowiadając SOLTIMERCE:
Najpierw komentarz do KPA (ale regulacja instytucji wezwania analogiczna do OP): „[…] osoba prawna działa przez swoje organy (art. 38 kc), a nimi będą osoby fizyczne […]. Trzeba bowiem odróżnić sam udział w postępowaniu administracyjnym od uczestniczenia w czynnościach postępowania. Stroną postępowania będzie osoba prawna, ale wzywa się do udziału w czynnościach osobę będącą jej organem lub przedstawicielem (statutowym, ustawowym)” (B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks Postępowania Administracyjnego. Komentarz, Warszawa 2006, s. 318).
Z komentarza do OP (C. Kosikowski, L. Etel, R. Dowgier, P. Pietrasz, S. Presnarowicz, Ordynacja podatkowa. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC 2006):
"Katalog osób, w odniesieniu do których organ podatkowy jest uprawniony do wystosowania wezwania w trybie art. 155 o.p., jest w zasadzie otwarty. Wezwanie może być kierowane wyłącznie do osób fizycznych, nigdy zaś do osób prawnych bądź jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej. Nie ma przy tym znaczenia, czy przedmiotem wezwania jest obowiązek osobistego stawienia się (wszak osobiście stawić się może tylko osoba fizyczna), czy też dokonanie innej czynności, np. złożenia wyjaśnień na piśmie lub przedłożenie dokumentów. Wniosek powyższy potwierdza treść art. art. 159 § 1 pkt 2 o.p. W przypadku osób prawnych lub jednostek nieposiadających osobowości prawnej, wezwanie może być kierowane do osób reprezentujących te podmioty."
Zobacz też wyrok WSA w Warszawie z dnia 30 listopada 2007 r. syg. akt III SA/Wa 1411/07 (wprost przytoczone tezy z cytowanego wyżej komentarza do OP).
Ostatnio edytowano 28 mar 2009, 20:51 przez sorba, łącznie edytowano 1 raz
28 mar 2009, 20:24
Widzę Sorba, że cały czas nie rozumiesz, a może nie chcesz? Nie każdy wniosek o ulgę przedsiębiorcy jest wnioskiem o pomoc publiczna, a z pewnością nie każdy powinien być jako pomoc publiczna załatwiony. I co wtedy? Pozostawisz bez rozpatrzenia wniosek na podstawie ustawy, która nie ma zastosowania w sprawie??? Zastanawia mnie, czy to jest aż tak niewygodna kwestia: ulga dla przedsiębiorcy, która nie stanowi pomocy publicznej? A może po prostu wygodniej wrzucać wszystkich do jednego worka – tak na wszelki wypadek? :unsure: . „Nie sądzę, żeby warto było dalej analizowac ten problem” – to właśnie dlatego? B)))
28 mar 2009, 23:59
Do Soltimerki – a co z przypadkami braku wpływu na wymianę handlową między krajami członkowskimi UE? Nie było? B))) I jeszcze – o odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej (jawnej zresztą też) się orzeka (a nie przerzuca), bo to jest odpowiedzialność solidarna. Jeśli odpowiedzialność się „przerzuca”, to znaczy że podatnik już za zaległości nie odpowiada, a w ww. przypadku tak nie jest.
29 mar 2009, 00:35
pp12377 to co napisałeś: (cytat) "Widzę Sorba, że cały czas nie rozumiesz, a może nie chcesz?" to argument ad personam. To płytkie. Jeżeli wymianę poglądów chcesz prowadzić na takim poziomie to... z przyjemnością w dyskusji tej nie wezmę udziału. Pozwolę sobie jeszcze tylko na zakończenie na krótką polemikę.
Gdybyś był łaskaw przyjąć hipotezę roboczą, że osoby które wymieniają się na tej stronie poglądami mają choć podstawową wiedzę na poruszany temat, zaś powołane argumenty (poparte zresztą orzeczeniami NSA i WSA, choć jak wszyscy wiemy nie to przesądza sprawę) mogą sugerować, że dopuszczalny jest również inny niż Twój - niekwestionowanego Twoim zdaniem autorytetu - punkt widzenia.
(Cytat:) "„Nie sądzę, żeby warto było dalej analizować ten problem” – to właśnie dlatego?"
Nie, nie dlatego. Dalej było: "Są dwie propozycje, każdy wybierze bliższą sobie wykładnię. Szkoda, że ustawodawcy zabrakło wyobraźni aby precyzyjnie uregulować tą kwestię.". Zawsze staram się czytać ze zrozumieniem. Polecam. Uważam, że regulacja jest niedoskonała (eufemizm) i nie ma jedynie słusznego rozwiązania tego problemu. Każdej propozycji będzie można coś zarzucić. Poza tym argumenty za i przeciw zostały wymienione, orzeczenia powołane... Widzę, że do sprawy podchodzisz ambicjonalnie.
Lecz jeśli już powróciłeś do tego tematu to kończąc z mojej strony ten wątek... Skoro jak widzę zdajesz sobie sprawę - a zapewniam Cię, że ja i wielu innych czytających ten wątek też - że "Nie każdy wniosek o ulgę przedsiębiorcy jest wnioskiem o pomoc publiczna" to może odniesiesz się jednak merytorycznie do powołanych w poprzednich postach argumentów, orzeczeń oraz odpowiesz jednak na zadane wyżej pytanie "... Na jakiej podstawie?...". Bo z jednej strony posługujesz się truizmem (przytoczony wyżej cytat) a z drugiej mając pełną świadomość, że nie każdy wniosek przedsiębiorcy jest wnioskiem o udzielenie pomocy, w przypadku braku "wyjaśnienia" - na Twoje wezwanie - kwestii pomocy właśnie, wniosek takiego przedsiębiorcy "załatwisz negatywnie". A przecież skoro być może to nie jest pomoc, to być może ograniczenie z art. 37 ust. 7 nie ma zastosowania (sarkazm) i należałby rozważyć udzielenie wnioskowanej ulgi? Konkludując: prezentowane przez Ciebie stanowisko jest obarczone błędem logicznym, wewnętrznie sprzeczne.
Ostatnio edytowano 29 mar 2009, 02:11 przez sorba, łącznie edytowano 1 raz
29 mar 2009, 01:43
Hej! Nie wiem z jakim dokumentem powiązać ZOB-M ( decyzja izbowa utrzymująca w mocy decyzję organu I instancji ) w POLTAX. Czy z decyzją organu I instancji czy z deklaracją VAT-7 za dany okres? Jak robicie?
22 kwi 2009, 23:10
U nas wiąże z decyzją organu I instancji;
23 kwi 2009, 08:18
Pomoc publiczna - odroczenia, raty, umorzenia.
Hej! Czy mieliście kiedykolwiek do czynienia z wnioskiem o rozłożenie na raty kwoty wydatkowanej na zakup kasy fiskalnej, a którą podatnik jest zobowiązany zwrócić do urzędu skarbowego z uwagi na to, iż zlikwidował działalność gospodarczą po roku jej prowadzenia ( nie składał deklaracji VAT-7, nie był "vatowcem" )? Jak należy traktować tą kwotę, jako podatek czy niepodatkową należność budżetową? Mam wątpliwość, bo to zwrot ulgi, ale czy podatek? Jak rozpatrywać wniosek? Czy ta należność budżetowa może stanowić przedmiot postępowania rozpatrywanego na podstawie art. 67a paragraf 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej? Jak ją w ogóle określić: rozłożenie na raty ....(?)... ?
21 paź 2009, 18:22
Pomoc publiczna - odroczenia, raty, umorzenia.
Hej. W moim urzędzie taki zwrot ulgi z kasy nie jest ani podatkiem, ani zaległością podatkową. W związku z powyższym nie można tego rozłożyć na raty ani umorzyć- nie znajduje tu zastosowania art.67a Ordynacji. Nie nalicza się też odsetek za zwłokę jeśli podatnik zwraca ulgę po terminie. Powyższe stanowisko ładnych parę lat temu potwierdziła nasza IS w piśmie oraz Radca Prawny naszego US , który w Izbie Skarbowej zajmuje się orzecznictwem w sprawie ulg.
22 paź 2009, 06:59
Pomoc publiczna - odroczenia, raty, umorzenia.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź na mój problem Ale czy mógłbyś jeszcze coś więcej napisać na ten temat? Czy w swoim stanowisku radca prawny może to szerzej opisał, podał jakąś podstawę prawną ? Mógłbyś to przytoczyć? Czy wydaliście wówczas odmowę wszczęcia postępowania podatkowego w sprawie rat ?
22 paź 2009, 08:44
Pomoc publiczna - odroczenia, raty, umorzenia.
Nasza izba odwrotnie- jest to zaległość podatkowa, możemy to umarzać (i umarzaliśmy- żadna kontrola nie miała zastrzeżeń), rozkładać na raty, normalnie naliczamy odsetki za zwłokę. Było na ten temat pismo (że to zobowiązanie podatkowe), ale nie jestem w stanie go znaleźć.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników