Dziękuję Ci EJDI.
Choć nie wiem za bardzo o co chodzi, to jednak zgłębię temat:)(niestety zostałam rzucona na głęboką wodę bez żadnego przeszkolenia i sama się muszę uczyć:))
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Postaram się jutro odnaleźć HELP DESK,w którym o ile mnie pamięć nie myli opisany jest akurat Twój przypadek.

Czy w którymś urzędzie przesunięto - czasowo -  pracownika  z księgowości podatkowej do wprowadzania deklaracji? Na początku roku nudy są w tej komórce, tak mało wpłat do księgowania, co robić przez osiem godzin?

Chyba nie masz pojęcia co piszesz... początek roku to tzw.poślizg budżetowy i dwutorowe operacje księgowe i chociażby zwroty w poczet starego roku... Księgowość to nie tylko przelewy, a głównie rola wierzyciela. Odsyłam do właściwych przepisów, a nadto zapraszam do mnie do pracy w DRP... Gwarantuje, że po tygodniu zmienisz zdanie, a na pewno nie będziesz się nudzić, no i dowiesz się jak mało jeszcze wiesz. Pokory troszkę.

Nie wywyższam się nad innych i oczy mam szeroko otwarte. Czasami uda mi się je oderwać od monitora i widzę to co widzę. Wyciągam wnioski i pytam. Czy to brak pokory?

Odpoczywaj, póki możesz. Niedługo zeznania i wierz mi, nie będzie czasu na nudy ani na cokolwiek innego - czasem ze zjedzeniem śniadania włącznie. Przejrzyj dokumenty, spakuj do archiwum co sie da. W rachunkowości nie ma nudy, jest tylko żle wykorzystany wolny czas.

Pięknie powiedziane Podpisuję się obiema ręcyma

A nie przyszło Ci do głowy, że wobec braku podstawy do przypisu i rozłożystych rąk wymiarowców należy bezpodstawnie wpłaconą przez podatnika kwotę zwrócić jemu, znaczy podatnikowi?

Czytając tego posta można śmiało stwierdzić, że "Keira" nie pracuje w rachunkowości, nie ma pojęcia o problematyce tego działu. Jest pracownikiem innego działu i ma tyle czasu, że obecnie tylko pewnie serfuje w necie, skoro raz pisze, że sie nudzi a czasami uda sie jej oderwać od monitora

Hej Urzędaska!
HELP DESK nr 124102 z 28.11.2011 (dokument wewnętrzny ZOB-D z powodem 17)

Sądząc po reakcji " księgowej" coś jest na rzeczy z tym obciążeniem w rachunkowości. A puentując złośliwości - to raczej nie ja "serfuje w necie" w pracy - godziny odpowiedzi na posta mówią same za siebie. Mnie komputer i monitor służą do innych celów, bardziej mierzalnych przez przełożonych, tak praca. Początek roku w us, jaki jest wszyscy wiemy, ile wpływa dokumentów też. Zeznania same do rejestrów nie wskakują i zapewniam, że dłużej się je wprowadza do Poltaxu niż księguje.
Celem posta nie były pyskówki z księgowymi, a sprawdzenie czy gdzieś w  Polsce są przesunięcia w ramach komórek organizacyjnych tzw. efektywna alokacja zasobów kadrowych.

Wprowadzenie deklaracji to zwykła czynność techniczna, właściwe zaksięgowanie deklaracji z działalności gospodarczej, w sytuacji gdy ustawodawca zdecydował się na zlikwidowanie miesięcznych deklaracji to wyższa szkoła jazdy.

Wieczne spory miedzy wymiarem i rachunkowością. Nawet "reorganizacja" tu nic nie zmieniła  
Bywam w różnych US-ach i doprawdy bywa różnie. Czasem w rachunkowości nie mogę niczego załatwić, a czasem wręcz przeciwnie tylko tam uzyskuje info i to o sprawach daleko przekraczających zakres wynikający z nazwy działu. Wszyscy dyskutujący mają swoje racje i ważne aby nie zapominali o tym, że w sąsiednim US może być całkiem inaczej. To wszystko zależy od konkretnych ludzi i faktyczne, a nie formalnej organizacji pracy.
Bardzo was proszę o jedno. Pamiętajcie, że odrobina życzliwości potrafi zdziałać cuda  

EJDI
UKŁONY PO PAS - jutro zabieram się grzebanie:)

LEIBOWITZ
Ten pomysł przyszedł mi pierwszy do głowy  - również odrzucono tę propozycję.


Dlatego właśnie kombinuję jak szkapa pod górkę.
Poza tym tak jak mówiłam - w księgowości mnie jeszcze nie było - dopiero się wdrażam.