Teraz jest 05 wrz 2025, 22:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Nie zapłacona faktura w koszty - jak? Dłużnik upadł. 
Autor Treść postu
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA13 mar 2008, 10:51

 POSTY        2
Post 
Witam,

Prowadzę DG, sprzedałem firmie (Sp. z o.o.) towar na odroczony termin płatności, a ona mi nie zapłaciła. Firma (mój dłużnik) upadła. Odprowadziłem od tej sprzedaży VAT i dochodowy. Faktura była wystawiona ponad trzy lata temu.

Co powinienem zrobić, aby móc zaksięgować tę fakturę jako koszt i odzyskać podatek dochodowy?

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to wezwać dłużnika, następnie po bezskutecznym upływie terminu, pozwać go do sądu (30 zł) i oddać komornikowi (40 zł) = zaświadczenie o bezskutecznej egzekucji - możliwość wrzucenia w koszty. A może da się prościej, szybciej i taniej? To głupie żebym wysyłał wezwanie do zapłaty, do firmy o której wiem, że nie istnieje.

Pozdrawiam serdecznie.


13 mar 2008, 20:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Nie wiem czy cokolwiek jeszcze możesz zdziałać. Jeśli do tej pory nie podjąłeś żadnych kroków przerywających bieg przedawnienia (art. 123, 125 kc ) to może być po ptakach.  
Zgodnie z art. 554 kc roszczenia z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa
sprzedawcy... przedawniają się z upływem lat dwóch.
Natomiast na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 17 UoPDOF wierzytelności odpisane jako przedawnione nie stanowią k.u.p. :(

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


13 mar 2008, 22:24
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA13 mar 2008, 10:51

 POSTY        2
Post 
Prawdę mówiąc, to tego przedawnienia trochę się obawiałem, ale mi wydawało się, że to są 3 lata a nie dwa.

Jednak mam jeszcze nadzieję. Moje rozumowanie jest takie. To, że dług jest przedawniony to nie znaczy, że nie mogę go dochodzić. Dłużnikowi przysługuje prawo podniesienia zarzutu przedawnienia, ale jeżeli tego nie zrobi, to sąd wyda nakaz zapłaty. A skoro tak, to:
1. Wcale nie muszę wiedzieć, że dłużnik upadł.
2. Wysyłam dłużnikowi przedsądowe wezwanie do zapłaty.
3. Czekam, gdy dłużnik nie zapłaci, składam pozew.
4. Sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu uproszczonym upominawczym (zaocznie bez wzywania stron) i wysyła go dłużnikowi aby zapłacił lub się odwołał.
5. Dłużnik nie płaci i się nie odwołuje. Sąd wydaje klauzulę wykonalności.
6. Idę do komornika a ten wydaje zaświadczenie o bezskutecznej egzekucji.

I jeszcze jedno pytanie, dług stary, ponad trzy letni ale wyrok sądu prawomocny (sąd nie odmówił wydania wyroku z powodu przedawnienia ponieważ dłużnik nie skorzystał z takiego prawa) i świeżutki, tak samo zaświadczenie komornika o bezskutecznej egzekucji, świeże. Można w koszty?

Pozdrawiam serdecznie.

ps. Działalność tak naprawdę nie jest moja tylko żony, a długi z czasów zanim się poznaliśmy.


14 mar 2008, 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Dobrze kombinujesz, ale nie liczyłbym na bezczynność dłużnika (chyba, że się z nim dogadasz, ale ja bym na jego miejscu nie zaryzykował ):piwo:

Do tego jeszcze dochodzi problem upadłości. Nie wiem czy fakt iż nie zgłosiłeś swojej wierzytelności do masy upadłościowej też nie będzie miał znaczenia.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 14 mar 2008, 22:03 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



14 mar 2008, 21:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: