Witam, czy ktoś z Państwa miał sprawę, w której szacowano dochód lekarzowi? zwrócę się do US z oficjalnym pismem, tylko proszę o info.Dzięki.

A w tym piśmie to co zamierzasz napisać i o co poprosić ?
Metody szacowania są określone w OP.

A może zamiast szacowania dochodu, postępowanie z nieujawnionych ?

o poradę, jak to zrobić by dobrać im się do skóry. Mamy notorycznego kłamczucha, zaniża przychody jak się da, wychodzi, że przyjmuje  pacjentów dziennie za 20 zł, a sama, czekając w kolejce za wypisaniem recepty za 20 zł, byłam 18-ta! krew zalewa....od mojej każdej złotówki łapie się podatek, a taki...

też jestem z Wielkopolski

Prosta rada:

Codziennie rób kolejkowiczom zdjęcie (z datą i godziną) a potem prześlij te materiały do GIKSA w Warszawie, po to żeby na piśmie przewodnim do UKSu było "prosimy o udzielenie informacji na temat dokonanych ustaleń"

:brawa:

Prosta rada:

Codziennie rób kolejkowiczom zdjęcie (z datą i godziną) a potem prześlij te materiały do GIKSA w Warszawie, po to żeby na piśmie przewodnim do UKSu było "prosimy o udzielenie informacji na temat dokonanych ustaleń"
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A GIKS zwróci się do Ciebie z zapytaniem o podstawę prawną, poinformowanie czy zgłoszono do GIODO zestaw zdjęć (twarz to również dana osobowa), notarialnie potwierdzone oświadczenia wszystkich obecnych, iż wyrazili zgodę na fotografowanie itp. Po tych czynnościach wstępnych, prześle materiały do lekarza aby mógł wszcząć kroki prawne o naruszenie jego dóbr.
Masz przykład po zagranicznych kontach oszustów podatkowych.

Zabierz się za majątek, poziom wydatków i "nieujawnione".
75% jest trudnym postępowaniem, ale boli.

Cytując klasyka: "pokaż lekarzu co masz w garażu".

Lekarze czują się bezkarni. Nikt nie nakłada na nich obowiązku instalacji kasy fiskalnej, ale oni są biedni. Przecież wszyscy tę ich biedę widzą, podobnie jak nauczycieli, którzy w ramach urlopu na poratowanie zdrowia i długich wakacji, ferii itp. siedzą w domku i rozmyślają jak to im jest źle.

Uważam że w postępowaniach z nieujawnionych źródeł dużej części lekarzy ciężko by się było wybronić (chodzi mi głównie o tych z prywatnymi praktykami na państwowym sprzęcie jak też różnych ordynatorów decydujących kto zostanie zoperowany a kto nie). Większość z nich wydaje znacznie więcej niż oficjalnie zarabia. Jednak pałace i "garaże" medycznych VIP-ów oraz ich niepracujących członków rodzin nigdzie nie budzą wątpliwości organów podatkowych i raczej nie wzbudzą ze względu na medialną oprawę, która by towarzyszyła takiemu wydarzeniu (męczenników ci u nas dostatek)

Lekarzom? Szacować? Skąd ten pomysł. Mi to wybili z głowy już w 1994, jak byłem na praktykach. Lekarzy się nie "rusza" bo każdy z nas może być przecież chory... . No chyba, że jakiś lekarz podpadnie J.W. Naczelnikowi, albo patronom J.W. Naczelnika (i politycznym i finansowym). Wtedy taki szacunek można przepchnąć przez IS. Zwykle to jest jednak tak, że przychodzi Doktor do Jaśnie Wielmożnego Naczelnika na kawę a ten wzywa pracownika i wydaje polecenie wypełnienia deklaracji/zeznania tak, żeby było dobrze. Bywa tez tak że lekarz idzie bezpośrednio do zaufanego człowieka, który wypełnia deklaracje/zeznanie i jest ok. Znajomy ortopeda zapłacił za PITa w tym roku 400 zł i to nie za wypełnienie (bo to banalnie proste, a to przecież inteligentni ludzie), ale za spokój. Siostra Pani która prowadzi biuro pracuje w US. W rezultacie lekarz nigdy nie miał żadnego bezpośredniego kontaktu z US, a i zwroty tak szybko przychodzą... .

A ten lekarz jaką ma specjalizację ?

Doktorowi Mirosławowi G. właśnie szacują

Doktorowi Mirosławowi G. właśnie szacują
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A Ty  znasz już wynik tego szacowania?    Rzuć kamieniem ......