Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

Właściwość miejscowa podatników osadzonych w zakładach karny
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=14&t=809
Strona 1 z 2

Autor:  Mrmatrix [ 28 lis 2007, 19:28 ]
Tytuł: 

Witam!
   Proszę powiedzieć jaka jest właściwość miejscowa składania zeznań rocznych podatników osadzonych w zakładach karnych, w aresztach itp placowkach? Gdzie powinien się rozliczyć podatnik, który należał do Urzędu Skarboweg X, a teraz przebywa w zakładzie karnym, który zgodnie z właściwością miejscową należy do Urzedu Skarbowego Y? Czy takie osoby maja obowiązek składania NIP-3 i aktualizacje adresu zamieszkania, którym staje sie zakład karny? Jeśli tak to do którego Urzedu Skarbowego te aktualizacje powinny trafić? Czy taka osoba składaja zeznanie roczne w Urzedzie zgodnym z miejscem osadzenia (miejscem aresztu karnego, więzienia), czy rozlicza się w poprzednim Urzędzie Skarbowym do którego należała na wolności. Porsze podać gdzie i jakie ustawy rozstrzygają ten problem.

Pozdrawiam

Autor:  wjawor [ 28 lis 2007, 22:40 ]
Tytuł: 

MrMatrix                    



Witam!
... Porsze podać gdzie i jakie ustawy rozstrzygają ten problem.

Pozdrawiam

Porsze niestety nie mam więc nie podam. :D

Zgodnie z art. 17 § 1 Ordynacji podatkowej właściwość miejscową organów podatkowych ustala się według miejsca zamieszkania podatnika ( osoby fizycznej ).

Przepisy podatkowa nie definiują pojęcia „miejsce zamieszkania”.

Jeden z innych przepisów, ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych, określa co jest pobytem stałym i czasowym. Nie można jednak tego utożsamiać z pojęciem miejsca zamieszkania w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ordynacji podatkowej.

Według art. 6 ust. 1 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych pobytem stałym jest zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego przebywania, zaś według art. 7 ust. 1 tej ustawy pobytem czasowym jest przebywanie bez zamiaru zmiany miejsca pobytu stałego w innej miejscowości pod oznaczonym adresem lub w tej samej miejscowości, lecz pod innym adresem.

Definicję miejsca zamieszkania znajdziesz  natomiast  w kodeksie cywilnym w art. 25, który stanowi, iż miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. W art. 28 dowiesz się również, iż można mieć tylko jedno miejsce zamieszkania.


Trudno domniemać, że aresztowany lub skazany ( nawet na dożywocie ) przebywa tam z zamiarem stałego pobytu. Dlatego też moim zdaniem fakt zmiany czasowego miejsca pobytu na areszt czy więzienie nie powinien zmieniać właściwości miejscowej dla rozliczeń podatkowych. Chociaż zmieniło mu się czasowe miejsce pobytu, trudno jednak uznać tę zmianę za zmianę miejsca zamieszkania w rozumieniu k.c.

Oczywiście każda sytuacja może być inna i nie można nic uogólniać. Czasem za wyrokiem i osadzeniem idzie rozwód, administracyjne wymeldowanie z dotychczasowego adresu, więc może się zdarzyć sytuacja, iż jego miejscem zamieszkania na jakiś czas faktycznie stanie się areszt ( więzienie ). :(

Autor:  rychu [ 30 lis 2007, 13:28 ]
Tytuł: 

ktosiek                    



Potwierdzam to co napisał wjawor - mieliśmy jakiś czas temu sprawę - co prawda z KKS - ale problem też dotyczył miejsca zamieszkania. Spór o właściwość trafił do Min Fin, no i było postanowienie o przekazaniu wg właściwości, w którym podkreślano rolę zamiaru przebywania. Znaczy: Zakład Karny nie jest miejscem, w którym klient ma zamiar przebywać (nawet jeśli wszystko - np. częstotliwość i długotrwałość jego tam pobytów - wskazuje na to, że dobrze mu tam...)


Niestety nikt nie pytał osadzonego w tej sprawie i a priori przyjęto że nie ma on "zamiaru stałego pobytu". A coraz częsciej mają zamiar stałego tam pobytu. Bo gdzie im będzie lepiej niż w kiciu. Zresztą jak się ma 37 lat i 25 do odsiadki... Ale kto by się tam przejmował więźniami.  Nie pamietam gdzie czyw komentarzach do 25 kc czy w jkichś wyrokach spotkałem sie z interpretacją twierdzącą że jest adresem zamieszkania "adres związany z interesem prawnym i finansowym strony" a gdzie indziej "miejsce stanowiące ośrodek spraw życiowych). Te dwa dookreslenia są bliższe sedna niż "hipotetyzowanie na temat zamiaru stałego pobytu"

Przepisy ustawy  o ewidencji ludności nie przewidują możliwości "zameldowania stałego" osadzonego (m.in.) w zakładzie karnym ale jest to sformułowane w sposób wskazujący iż dopuszczalne jest zameldowanie skazanego czasowo. Przepis mówi że mimo przebywania w miejscu zameldowania czasowego przez okres ponad dwa miesiące skazaych (m.in) nie dotyczy obowiązek zameldowania się na stałe. Niby to samo a jednak znaczna różnica, Zwłaszcza że taki delikwent jest czesto wymeldowany ze "stałego" adresu przez rodzinkę. Trzeba też zauważyć że przepis ten z uwagi na policyjno-inwigilacyjny charakter "zameldowania" nadaje mu kategorię skutku przebywania, a nie przyczyny przebywania. Nie jest tytułem prawnym do posługiwania się adresem a jedynie urzędowym poświadczeniem faktu przebywania.
Jeśl chodzi o "zamiar stałego przebywania" to ja mam takowy odnośnie pewnego miejsca na Bora-Bora. Ale na razie mnie nie stać muszę się wziąć wzorem Rysia <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?showtopic=805&pid=19381&st=15&#" target="_blank"><Malediwy></a> za oszczędzanie.
W piśmie IS w-w z 1996 r które krąży jak duch po urzędach i w późniejszych wypocinach pochodnych wskazuje się następujący tryb postępowania w stosunku do osadzonego:
Jak ma meldunek (stały czy czasowy to nieistotne) to właściwy jest urząd dla meldunku.
Jak nie ma meldunku to właścwy urząd jest ten na terenie, którego jest pudło.

a jak to wygląda w rzeczywistości?
1.Więzień wysyła pisemko, że potrzebuje NIP bo chce pracować.
2.Urząd wysyła wezwanie do złożenia NIP-3 z pieczątką płatnika i przesłanie do właściwego US.
3.Więzień przysyła NIP-3 w którym wpisuje że mieszka (przebywa,  je, śpi być może nawet kocha) w miejscu X a zameldowany jest w Y i wysyła do US właściwego dla Y.
4.US właściwy dla Y nie patrzy na pieczątki na kopercie, czasem ich nie ma bo NIP-3 wysłała zona i przesyła do US właściwego dla X.
5.Urząd właściwy dla X rozpoznaje w X adres zakładu karnego więc odsyła nazad do US właściwego dla Y.
6.Tu różnie niektórzy wpisują zakład karny jako RAD i mimo niewłaściwości terytorialnej nadają NIP i wysyłają d zk a niektóre US ignorują adres zk i wysyłają na adres zameldowania.
7. Co bardziej dociekliwe US wyjaśniaja w ewidencji ludności czy aby na pewno "jest zameldowany" czasem używając do tego "serducha" czasem wypisując nastepne pisma.
8. W międzyczasie trzeba wysłać jedno lub dwa postanowienia z 140 op.
9. Na podstawie zebranego w toku postepowania ustalone zostaje że osadzony został wymeldowany decyzją burmistrza więc znowu zg z właściwością do US właściwego dla adresu zakładu karnego.


Opowieści o tym jak 60 zł osadzonego zwrócono na adres zameldowania gdzie jego żona z kochankiem balowali na jagodziance przez tydzień za zdrowie i na koszt "jedynego podatnika w okolicy" i co on po wyjściu zrobi Tej Urzędniczce, która zwróciłą tę kasę oczywiście nie mają znaczenia.
Natomiast warto jest zawczasu nauczyć się na pamięć wszystkich adresów zakładów karnych w Polsce żeby niepotrzebnie nie przesyłać N-3 zgodnie z właściwością miejscową.  <_<

Autor:  Taxator [ 30 lis 2007, 18:15 ]
Tytuł: 

Jeżeli macie trochę cierpliwości, to proszę powstrzymać się do 10 grudnia. Wtedy to w gdańskiej IS odbędzie się szkolenie, na którym podobno ma być omawiany problem rejestracji i ewidencji osób osadzonych.
Jak wrócę, to coś naskrobię.
Pozdrawiam.

Autor:  wjawor [ 30 lis 2007, 19:20 ]
Tytuł: 

krychu                    



<!--quoteo(post=19469:date=29. 11. 2007 g. 07:41:name=ktosiek)--><div class='quotetop'>(ktosiek @ 29. 11. 2007 g. 07:41) [snapback]19469[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Potwierdzam to co napisał wjawor - mieliśmy jakiś czas temu sprawę - co prawda z KKS - ale problem też dotyczył miejsca zamieszkania. Spór o właściwość trafił do Min Fin, no i było postanowienie o przekazaniu wg właściwości, w którym podkreślano rolę zamiaru przebywania. Znaczy: Zakład Karny nie jest miejscem, w którym klient ma zamiar przebywać (nawet jeśli wszystko - np. częstotliwość i długotrwałość jego tam pobytów - wskazuje na to, że dobrze mu tam...)


Niestety nikt nie pytał osadzonego w tej sprawie i a priori przyjęto że nie ma on "zamiaru stałego pobytu". ...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A kto tak przyjął.
Toż to właśnie osadzony ma obowiązek zdeklarowania się na NIPie aktualizacyjnym, jeśli adres zamieszkania ( nie zameldowania, pobytu itd. ) mu się zmienił. Zakładamy, że zna prawo ( wszyscy tam się znajdujący podobno są specjalistami w tym temacie ) :D .
Więc jesli NIPa nie składa po zatrzymaniu, to znaczy iż tego chwilowego adresu nie traktuje jako nowego adresu zamieszkania. :)

Autor:  rychu [ 01 gru 2007, 01:48 ]
Tytuł: 

Ależ składa, składa. W B4 podaje adres "pensjonatu" a w B5 adres zameldowania.
I zgodnie z treściami zawartymi w wzmiankowanych pismach izb różnych nie ważne, że wpisuje w adresie zamieszkania adres zakładu karnego, załatwiać należy go wg adresu z B5.
A IS Gdańsk akurat jest bardzo konserwatywna w temacie "zamieszkiwania" więc nie oczekiwałbym niczego odkrywczego po tym szkoleniu.  Wielokrotnie kontaktowałem się z USami 22..  i wszystkie twardo stosują zasadę: nie ma dokumentu to nie mieszka. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że nie widzę Krakowa przez okno to go nie ma. Solipsyzm do potęgi n. <_<

Autor:  Taxator [ 01 gru 2007, 17:58 ]
Tytuł: 

krychu                    



A IS Gdańsk akurat jest bardzo konserwatywna w temacie "zamieszkiwania" więc nie oczekiwałbym niczego odkrywczego po tym szkoleniu...
Solipsyzm do potęgi n. <_<


Gdańska IS jest konserwatywna nie tylko w tym temacie.
A co to jest solipsyzm?

Autor:  rychu [ 01 gru 2007, 18:12 ]
Tytuł: 

Taxator                    



<!--quoteo(post=19596:date=01. 12. 2007 g. 01:48:name=krychu)--><div class='quotetop'>(krychu @ 01. 12. 2007 g. 01:48) [snapback]19596[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
A IS Gdańsk akurat jest bardzo konserwatywna w temacie "zamieszkiwania" więc nie oczekiwałbym niczego odkrywczego po tym szkoleniu...
Solipsyzm do potęgi n. <_<


Gdańska IS jest konserwatywna nie tylko w tym temacie.
A co to jest solipsyzm?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm" target="_blank">solipsyzm</a>
:glare:
Chociaż ja osobiście stosuję chłoporozumkową definicję:
"jak czegoś nie widzę to tego niema"
B)))

Autor:  Nipani [ 01 gru 2007, 22:51 ]
Tytuł: 

krychu                    



<!--quoteo(post=19623:date=01. 12. 2007 g. 17:58:name=Taxator)--><div class='quotetop'>(Taxator @ 01. 12. 2007 g. 17:58) [snapback]19623[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
<!--quoteo(post=19596:date=01. 12. 2007 g. 01:48:name=krychu)--><div class='quotetop'>(krychu @ 01. 12. 2007 g. 01:48) [snapback]19596[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
A IS Gdańsk akurat jest bardzo konserwatywna w temacie "zamieszkiwania" więc nie oczekiwałbym niczego odkrywczego po tym szkoleniu...
Solipsyzm do potęgi n. <_<


Gdańska IS jest konserwatywna nie tylko w tym temacie.
A co to jest solipsyzm?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm" target="_blank">solipsyzm</a>
:glare:
Chociaż ja osobiście stosuję chłoporozumkową definicję:
"jak czegoś nie widzę to tego niema"
B)))
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Pozdrawiam serdecznie, gdyż ja będę prowadziła to szkolenie. I wiecie co szanowni koledzy? przygotowując się do tego spotkania zrobiłam mały sondaż w urzędach skarbowych mających w swojej właściwości spore zakłady karne. Zapytałam się jakie są problemy z nadaniem NIP dla osadzonych i z aktualizowaniem danych. Odpowiedziano mi, że właściwie żadnych.
Ten problem jawi mi się jak węzeł gordyjski, dlatego z ciekawością przyglądam się dyspucie i podzielam zdanie kolegi, który twierdzi,że nie powinniśmy tak kurczowo trzymać się definicji miejsca zamieszkania zawartej w art 25 KC

Autor:  Taxator [ 03 gru 2007, 18:48 ]
Tytuł: 

Ja widziałbym jeszcze inne prostsze rozwiązanie. Wszystkie inne sprawy urzędowe (dowody osobiste, prawa jazdy, wybory, rejestracje pojazdów) załatwia się według miejsca zameldowania, wskazanego w dowodzie osobistym. Nie wiem czemu i po co podatki płaci się według miejsca zamieszkania, które w dzisiejszych czasach jest pojęciem i praktyką bardzo płynną i zmienną - dziś tu, jutro tam, w zależności gdzie znajdzie się jakaś praca.
Za przeproszeniem rzygać mi się chce w okresie składania zeznań, kiedy to problem adresu zamieszkania-zameldowania wałkowany jest na okrągło z uporem lepszej sprawy, a zeznania krążą po całej Polsce jak widma.
Pozdrawiam.

Autor:  Pawelnet [ 03 gru 2007, 23:23 ]
Tytuł: 

Taxator                    



Ja widziałbym jeszcze inne prostsze rozwiązanie. Wszystkie inne sprawy urzędowe (dowody osobiste, prawa jazdy, wybory, rejestracje pojazdów) załatwia się według miejsca zameldowania, wskazanego w dowodzie osobistym. Nie wiem czemu i po co podatki płaci się według miejsca zamieszkania, które w dzisiejszych czasach jest pojęciem i praktyką bardzo płynną i zmienną - dziś tu, jutro tam, w zależności gdzie znajdzie się jakaś praca.
Za przeproszeniem rzygać mi się chce w okresie składania zeznań, kiedy to problem adresu zamieszkania-zameldowania wałkowany jest na okrągło z uporem lepszej sprawy, a zeznania krążą po całej Polsce jak widma.
Pozdrawiam.


A jak rozliczysz osobę, która w dowodzie nie ma żadnego adresu zameldowania?
Tzw. osoba wymeldowana do nikąd... a żeby było ciekawiej - wcześniej nie miała NIP.

Autor:  wjawor [ 03 gru 2007, 23:55 ]
Tytuł: 

Pawelnet                    



...A jak rozliczysz osobę, która w dowodzie nie ma żadnego adresu zameldowania?
Tzw. osoba wymeldowana do nikąd... a żeby było ciekawiej - wcześniej nie miała NIP.

Ale nie chodzi Ci przypadkiem o Jana Vincentego R. ? :D

Autor:  Elda [ 04 gru 2007, 14:01 ]
Tytuł: 

Ciekawa jestem komu robicie "ku ku" nie honorując miejsca zamieszkania np. w ZK dla określenia właściwości miejscowej podatnika? Mam wrażenie, że strzelacie sobie samobóje :) Czasem interpretując lub stosując przepisy trzeba włączyć choćby jedną szarą komórkę i myślenie zdrowo-rozsądkowe, wiem, że to ponad możliwości niektórych. Jaki świetny pomysł właściwość wg.m. zameldowania - byłby taki błogostan i w papierach ład!!!  Słyszałam o urzędniku, który kazał podatnikowi wykreślić miejsce zamieszkania chociaż ten zaklinał się, że tam mieszka bez zameldowania (bo teściowie go nie chcą zameldować). Ciekawa jestem kogo pociągnie się do odpowiedzialności za podanie danych niezgodnych ze stanem rzeczywistym (art 81 KKS)??? Ale głupi podatnik nie poprosił doprecyzowania żądania na piśmie z podpisem twórczego urzędnika, który na pierwszym miejscu stawia porządek w papierach! Jakby co, to głupek podatnik beknie grzywną od 1/10 do 20-krotnej wynagrodzenia. Panie Polikot do dzieła, czyń coś obiecał!!!

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/