Faktycznie znajdziesz interpretacje urzędów na obronę każdego stanowiska. Osobiście jestem zwolennikiem stanowiska, że jest to dozwolona zmiana warunków cywilnej umowy ( w tym wypadku kredytowej ), i nie można tu mowić o przysporzeniu majątkowym u dłużnika.
Inaczej idąc tym tropem ( oczywiście trochę przejaskrawiając ) powinniśmy też opodatkować wszystkich, którzy uzyskali kredyt na korzystniejszych warunkach niż najdroższy na danym rynku lub którzy w drodze np. negocjacji uzyskali korzystniejszą zmianę oprocentowania itd.
Do mnie przemawia argumentacja zawarta w jednej z interpretacji ( wprawdzie dot. osob prawnych, a z Twojej wypowiedzi wynika że chodzi o prywatny kredyt osoby fizycznej , ale oddaje sens ):
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->...W świetle więc powyższego odsetki od należności, w tym od udzielonych kredytów i pożyczek, naliczone, lecz nie otrzymane zgodnie z warunkami umowy, nie stanowią u wierzyciela przychodów. Odsetki takie są przychodami w dacie faktycznego otrzymania i odpowiednio w tej samej dacie zapłacone przez dłużnika są kosztami uzyskania przychodów tego dłużnika. Oznacza to, że podjęte przez strony umowy decyzje odnośnie do odsetek niezapłaconych o ich umorzeniu zarówno u wierzyciela, jak i dłużnika są podatkowo obojętne, chyba że zachodzą okoliczności określone w art. 11 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Biorąc ww. przepisy pod uwagę oraz przedstawiony przez Spółkę stan faktyczny sprawy, Naczelnik tut. Urzędu potwierdza stanowisko Spółki dotyczące kwestii nie powstania przychodu od kwot naliczonych, lecz nie zapłaconych odsetek od udzielonych kredytów, odnośnie których strony umowy pożyczki zamierzają porozumieć się w kwestii ich umorzenia. Mając powyższe na uwadze, postanowiono jak na wstępie...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ale jak słuszniezauważyłaś/eś zdania organów podatkowych są różne, orzecznictwa zresztą też. Wystawienie PIT-8C nie jest równoznaczne z podleganiem opodatkowaniu wykazanego tam przychodu, bank się asekuruje, bo go nic to "nie kosztuje".