Banki prześcigają się, aby przyciągnąć klientów. Część z nich oferuje tzw. cashback (money-back) czyli zwrot na konto pewnego procentu wydatków 1,3,5 (po spełnieniu określonych warunków).

Jakoś w zeszłym tygodniu zostało rozpowszechnione stanowisko Ministerstwa Finansów w sprawie cashbacku a mianowicie "w przypadku zwrotu przez bank na konto osoby fizycznej kwoty stanowiącej określony procent wydatkowanych przez nią kwot za pośrednictwem karty płatniczej, przedmiotowy zwrot stanowi przychód z innych źródeł". Zdaniem Ministerstwa Finansów money-back jest prezentem dla klienta banku, a nie rodzajem rabatu.

Tyle, że banki w regulaminach uważają cashback za tzw. sprzedaż premiową i zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych nagrody uzyskiwane w ramach sprzedaży premiowej są wolne od podatku, jeżeli jednorazowa wartość tych nagród nie przekracza kwoty 760 zł. Dlatego też uważają wypłacane nagrody są zwolnione z podatku dochodowego.
Co ciekawe większość indywidualnych interpretacji potwierdza stanowisko banków np. PPB4/415-210/12-2/MP, "Świadczenia dokonywane przez bank na rzecz klientów, w ramach prowadzonych przez bank programów promocyjnych stanowią nagrody uzyskane w sprzedaży premiowej w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zatem, jednorazowa wartość tych nagród nie przekraczająca kwoty 760 zł, będzie zwolniona z podatku dochodowego (...)"


Dodatkowo z tego co wyczytałem to WSA we Wrocławiu wyrokiem z 16.01.2013r. uchylił interpretację Dyrektora Izby, w której stwierdzono, że cashback nie jest sprzedażą premiową i bank zobowiązany jest do wystawienia PIT-8C (sprawa dotyczyła Banku Millenium).

Co myślicie o stanowisku MF, moim skromnym zdaniem sprawa jest bardzo dyskusyjna.

Od razu powiem, że nie czytałem jeszcze tych interpretacji i wyroków. Jak kiedyś analizowałem kwestię sprzedaży premiowej to doszedłem do wniosku, że wobec braku definicji w jakiejkolwiek ustawie to trzeba interpretować językowo. Żeby można było mówić o sprzedaży premiowej to premia musi być ściśle związana z umową sprzedaży, a nie ze świadczeniem usług. No chyba żeby uznać że jest coś takiego jak sprzedaż usług. Wtedy można uznać że jest to premiowanie związane z usługą udostępniania płatności przez bank.

Racja. Tu jest patowa sytuacja, bo z jednej strony US właściwy dla banku nie będzie miał "interesu" w tym żeby kontrolować wystawienie PIT-8C (z góry wiadomo że nie będzie uszczupleń), a prowadzić CS ten US nawet nie może, bo przepisy nie pozwalają. Z drugiej strony US właściwe dla klientów nie będą wiedziały kto dostał taki cashback. A skoro sprawa jest mocno wątpliwa to pewnie skończy się na "wojnach na interpretacje".

Fakt ściganie za cashback może być utrudnione, ale MF pewnie jakiś skutek osiągnęło, co widać po wpisach w internecie część osób przestraszona wizją kary sama wpisze do PITu przychód z cashbacku do opodatkowania.

Wracając do tematu: w ocenie resortu finansów w przypadku akcji promocyjnych organizowanych przez banki nie dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży, lecz do umowy o świadczenie usług (w ramach umowy rachunku bankowego czy lokaty bankowej).
Co ciekawe znalazłem (www.gazetaprawna.pl) że WSA w Warszawie w wyroku z dnia 25.01.2013r. sygn. akt III SA/Wa 2106/12 (chociaż na razie nie dotarłem do treści tego wyroku) stwierdził, że organy  analizując akcje promocyjne banków, nie mogą się odnosić do pojęcia sprzedaży zdefiniowanej w kodeksie cywilnym. Jestem ciekawy co zawiera uzasadnienie wyroku i czy sprawa trafi przed NSA.