Witam.Mam pytanie,jak u Was w urzędach przedstawia się sytuacja z księgowaniem wpłat zaliczek na podatek dochodowy po terminie? Czy odsetki potrącane są z kwoty głównej,czy są wyczyszczane,a dopiero po zakończeniu roku są przypisywane decyzją odsetkową?

A czy z opisu przelewu jasno wynika jaka kwota i za jaki miesiąc?
Bo jak nie, to może być np wpłata rozkoszniaka "z góry" za pół roku, albo za dwa miesiące, albo np wpłacił tyle ile mu się wydawało, a jak księgowa w końcu policzy to może było mniej do wpłaty, albo jeszcze inna sytuacja. Inwencja podatników jest niezmierzona.

np podatnik wpłaca ppe czy pit za 05/2010 -30,07,2010, gdzie termin minął 20,06,2010.Podatnik opisuje przelew: ryczałt za maj 2010. Przy księgowaniu wpłaty system nalicza np.35 zł odsetek.Nie określa czy w tej kwocie mieści sie tylko należność główna ,czy wraz z odsetkami. co powinna zrobić księgowa?-rozksięgować tak jak podpowiada system,czy wyczyścić odsetki i wszystko zarachować na należność główną, a odsetki naliczyć dopiero za zakończeniu roku ,po złożeniu zeznania i przypisać decyzją zob-ods,lub zob-d ?

moim zdaniem naliczenie odsetek w ciągu roku mozliwe jest jedynie w decyzji. Nie można przyjąć, że dokonując wpłaty po terminie podatnik nie uwzględnił w niej odsetek za zwłokę- tym bardziej, że nie znamy właściwej kwoty zaliczki

Tak jak pisze doal bez wiedzy o wysokości właściwej kwoty zaliczki nie można wyliczyć odsetek.
Od Kwoty jaką wpłaca Podatnik nie można obliczyć odsetek gdyż jak się potem okaże że wpłata ta obejmuje już należne odsetki to będzie lipa

czyli w waszych urzędach w ciągu roku podatkowego odsetki  nie są naliczane ?  a co z ordynacją podatkową, art 51 §1  ,który jasno okr.co to zaległość podatkowa,czyli niezapłacony podatek , i   art51§2  -niezapłacona w terminie zaliczka na podatek dochodowy,tez jest zaległością podatkową.  Przecież zgodnie z art. 53 § 1, § 2 i § 3 ordynacji jest naliczanie przez podatnika odsetek od zaległości podatkowych , w tym i odsetek od nieuregulowanych w terminie zaliczek na podatek.  Art 54 też jasno wylicza w jakich przypadkach  nie są naliczane odsetki.

"Proste" wyjście: trzeba iść na kontrolę i ustalić prawidłowe kwoty zaliczek.

Zajrzyj jeszcze tutaj: "zaliczki deklarowane a wpłacone"
viewtopic.php?p=27939#p27939
Może coś znajdziesz.

Likwidacja deklaracji miesięcznych miała być taka "przyjazna podatnikowi", a praktycznie obie strony nie są zadowolone. Podatnicy i tak je sporządzają, aby wyliczyć zaliczkę.
Tak to bywa z uszczęśliwianiem na siłę

ok dzięki,ale dalej same niewiadome

Ministerstwo Finansów zaproponowało rozwiązanie w piśmie z dnia 23 września 2008 r. AP13/8012/196/JWA/08/4402 skierowanym do Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie (przekazanym do wiadomości wszystkich Dyrektorów Izb Skarbowych). Rozważano w nim dwa zagadnienia:
1. księgowania zaliczek,
2. wydawania postanowień o zaliczeniu.

ma.ska zauważ, że nie było mowy o tym że się nie nalicza odsetek tylko jak zrobić to prawidłowo

Nie za bardzo wiem, w czym tkwi problem. Jeżeli podatnik określa miesiąc, którego dotyczy zaliczka, to wpłatę należy rozksięgować na należność główną i odsetki, zgodnie z art. 55 Op. Jeżeli sam doliczył odsetki (taki ma obowiązek), to OK a jeżeli nie, to organ musi je potrącić. Niezapłacona w terminie zaliczka też jest zaległością, więc nie widzę potrzeby czekania na wyliczenie odsetek.
Inna sprawa, gdy na przelewie określi tylko rok - wtedy całą kwotę zaliczamy na należność główną.

eve, i ja się z tobą zgadzam, i nie mogę się pogodzić z tym ,co robimy u nas w urzędzie,od 2010 r ,i nie tylko u nas ,ale chyba w lubelskim ogólnie po jakiejś dziwnej interpretacji: w ciągu roku nie naliczamy odsetek od zaliczki wpłaconej po terminie, tylko teraz gdy podatnik składa zeznanie i określa podatek należny ,weryfikujemy i liczymy z palca - bo "zielonka" widzi , że jest  wpłata , tylko po terminie i odsetek nie nalicza ,Liczymy każdy m-c z palca! "Zielonka" liczy odsetki ale gdy brak jest wpłaty . Uważam ,że to co robimy to paranoja.Ale takie są zalecenia kierownictwa,i co ja mogę?...Byłam ciekawa czy to nasz wymysł , czy na szerszą skalę. U nas uważa się ,że zaliczka -to zaliczka,i nie można liczyć od niej odsetek,bo nie ma podstaw.  Ręce opadają,ale są przecież mądrzejsi . "Zielonka " -bardzo fajny program, ale nie do naszego księgowania. Budżet państwa ,za bardzo się nie wzbogaci od naszych podatników,  Ha można powiedzieć ,że nasz urząd,to dopiero jest przyjazny podatnikowi,czy ktoś zaprzeczy?

Teraz ja przestałem cokolwiek rozumieć. Żeby dokonać rozbicia trzeba odsetki wyliczyć a liczy się je od kwoty zaległości. Jeżeli nie macie na etacie wróżki oraz deklaracji podatnika to skąd chcecie brać kwotę należnej zaliczki, która stała się zaległością np. w ryczałcie ? Do każdej wpłaty po terminie chcecie wysyłać kontrolę czy też może ktoś wpadł na genialny pomysł prowadzenia robienia czynności sprawdzających ?

Nie za bardzo wiem, w czym tkwi problem. Jeżeli podatnik określa miesiąc, którego dotyczy zaliczka, to wpłatę należy rozksięgować na należność główną i odsetki, zgodnie z art. 55 Op. Jeżeli sam doliczył odsetki (taki ma obowiązek), to OK a jeżeli nie, to organ musi je potrącić. Niezapłacona w terminie zaliczka też jest zaległością, więc nie widzę potrzeby czekania na wyliczenie odsetek.
Inna sprawa, gdy na przelewie określi tylko rok - wtedy całą kwotę zaliczamy na należność główną.[/quote]
Teraz ja przestałem cokolwiek rozumieć. Żeby dokonać rozbicia trzeba odsetki wyliczyć a liczy się je od kwoty zaległości. Jeżeli nie macie na etacie wróżki oraz deklaracji podatnika to skąd chcecie brać kwotę należnej zaliczki, która stała się zaległością np. w ryczałcie ? Do każdej wpłaty po terminie chcecie wysyłać kontrolę czy też może ktoś wpadł na genialny pomysł prowadzenia robienia czynności sprawdzających ?[/quote]

Jak dla mnie, to podatnik ma obowiązek wskazać za co płaci i za jaki miesiąc. Jeśli płaci po terminie, to ma obowiązek doliczyć odsetki od kwoty wpłacanej. Jeżeli Kowalski płaci 1000,00 za 10/2010 01.12.2010 r., to powinien doliczyć odsetki i wpłacić np. 1012,00. P2b automatycznie rozbija taką wpłatę na 1000,00 i 12,00 ( zakładając oczywiście, że Kowalski się nie pomylił;). Przy takim traktowaniu wpłat po terminie "Zielonka" się zgadza Poza tym, podatnik dostaje postanowienia o zaliczeniu wpłaty na zaległości na bieżąco i jeśli zapomniał o odsetkach, to ma szanse je dopłacić w trakcie roku. Jest prościej i przejrzyściej. Z doświadczenia wiem, że prawie każde postanowienie nt. wpłaty odnosi skutek pozytywny, przez co my mamy mniej pracy w tzw. sezonie, a podatnicy przy okazji zeznania nie zawsze muszą płacić odsetki od niezapłaconej w terminie zaliczki - wtedy okres naliczania odsetek jest przecież dłuższy. Myślę, że m. in. na tym polega ta słynna "przyjazność" urzędu