Dziś w ramach przerwy na humor, ktoś dał mi do poczytania "jeszcze ciepłe" pisemko z MF dotyczące postępowania z zeznaniami, w tych przepadkach, w których MF dało ciała i nie uzupełniło słowników (i nie wiadomo kiedy to zrobi). Jeśli dobrze pamiętam, to obejmuje ono kilka etapów:
- kategoryczny zakaz informowania podatnika, że OPP nie ma w słownikach,
- pozostawienia zeznania z takim OPP na ostatnią chwilę,
- ręczne skorygowanie zeznania poprzez usuniecie OPP, aby nie naruszyć terminu do zwrotu,
- "zapamiętanie", że wprowadziło się taką korektę,
- ciągłe śledzenie czy MF już raczyło uzupełnić słowniki,
- uzupełnienie danych w Poltaxie o OPP (gdy nadejdzie czas).
Podejrzewam, że ktoś zrobił mnie w konia (nie wierzę aby nawet w MF mogły powstać tak idiotyczne zalecenia) i prosze szanownych forumowiczów o potwierdzenie jego autentyczności.
Nie jestem specjalista z wymiaru PIT - Poltax znam na tyle ile jest mi to konieczne. Nasunęły mi się jednak pewne pytania, które kazały wątpić w autentyczność rzekomych zaleceń MF:
1. Co odpowiedzieć podatnikowi, pytającemu o przyczynę opóźnienia zwrotu nadpłaty, w przypadku gdy inne osoby składające w tym samym czasie już dawno ja otrzymały, skoro prawdziwy powód należy przez nim ukrywać?
2. Jak odróżnić błąd podatnika (podanie OPP nie posiadającej faktycznie tego statusu) od opieszałości MF? W US-ach brak przecież Internetu.
3. Jak "zapamiętać" kilka lub kilkanaście tysięcy takich chwilowo skorygowanych zeznań?
4. Co zrobić, gdy "zapamiętujący" coś zapomni lub się rozchoruje?
5. Co zrobić w przypadku, gdy w terminie przekazania kasy do OPP słowniki dalej nie będą uzupełnione?
6. Jak wprowadzić korektę "przywracającą" samego OPP bez korekty zeznania?
7. Jak "ręcznie" skorygować e-zeznanie i jak tą ręczną korektę potem odwrócić?
Ogólnie orzekłem, że pismo jest "dowcipem" i zawarłem zakład o piwo. Oryginał pisma zobaczę jednak nie wcześniej niż w poniedziałek.
Lubię piwo w każdej postaci, a najlepiej stawiane przez sponsora. Bardzo was proszę o rozwianie moich wątpliwości, bo chcę się upewnić, że to nie ja będę za nie płacił
