Co do zwrotów "należności głównych" podatku z NŹD - to zwrot powinien nastąpić z urzędu tuż po uprawomocnieniu się decyzji o uchyleniu decyzji w sprawie podatku z NŹD.
Może się zdarzyć, że niektóre urzędy mogę zwrócić wcześniej.
Natomiast co do odsetek - to z urzędu zwrot nie nastąpi. Należy złożyć odpowiedni wniosek.
Jeżeli ktoś wniosku tego jeszcze nie złożył, - to mam złe wieści - jeżeli ten wniosek złoży dziś - to odsetki zostaną wypłacone za okres od dnia zapłaty podatku do miesiąca od opublikowaniu wyroku TK. Na ten temat są zresztą różne zapatrywania - pisałem już o tym kilka miesięcy temu. w tym o konsultacjach w MF w tej sprawie.
Witam. Nie bardzo rozumiem to jeśli od ponad 4 lat co miesiąc potrącają mi notabene do dnia dzisiejszego określoną kwotę z pensji to odsetki mi się nie należą za to, że przez 4 lata obracali moimi pieniędzmi. Jak oni (US) mi potrącał pieniądze co miesiąc to przecież z każdym rokiem naliczali mi odsetki i potem okazywało się, że kwota zamiast maleć to rosła tak, że do końca życia bym tego nie spłacił. A jak oddać to już bez odsetek ?
14 maja 2014, 13:51
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Uważam, że oprocentowanie nadpłaty należy się, mówiąc kolokwialnie, "jak psu zupa". Nie zgadzam się ze stanowiskiem VLAD`a dotyczącym sposobu liczenia terminów dla celów oprocentowania. Analizę tego zagadnienia przedstawiłem tutaj: http://taxpage.pl/index.php?page_idx=3&biuletyn=47#artykul305. Potencjalna osią sporu w kwestii oprocentowania nadpłat może być jedynie przyczynienie się/nieprzyczynienie organu do powstania nadpłaty (chyba, że organy wymyślą jeszcze coś na wzór akcji z pytaniem Marszałek Kopacz). Uważam jednak, że skoro wyrok TK wywiera skutki ex tunc, to organ wydając następnie uchylona decyzję przyczynił się jednak do powstania nadpłaty i oprocentowanie należy się "jak.... Jerzy Andrzej Tomczak
14 maja 2014, 14:20
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Co do oprocentowania to temat jest bardzo ale to bardzo dyskusyjny. Literalna wykładnia słowa przyczynienie to tylko jeden z możliwych wątków
14 maja 2014, 14:41
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Dolnośląska IS akceptuje zwroty wraz z odsetkami. Pierwsze takie wypłaty dla "pokrzywdzonych" już dokonane. Dla jasności sprawę jednego "pokrzywdzonego" znam osobiście. Pewnie pokłada się po podłodze ze śmiechu po tym jak w majestacie tak zwanego "prawa" udało mu się okraść współobywateli i jeszcze na tym nieźle dodatkowo zarobić. Może ufunduje pomnik pięciu najlepszym z najlepszych.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
14 maja 2014, 17:16
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Cały czas, Avacsie, widzisz głównych winowajców takiego stanu rzeczy, jaki obecnie mamy - nie w tych ludziach, co trzeba...
Ale faktycznie, przyznaję Ci rację, że może to być irytujące i deprecjonujące, jak widzi się człowieka na mieście, który jest ewidentnym oszustem podatkowym, a teraz cieszy się z prezentu, jaki dostał od losu i śmieje Ci się w twarz. Rozumiem Cię.
Ale jedyne, co mogę poza tym zrobić, to zacytować w tym miejscu pewną panią minister: Sorry, taki mamy klimat...
____________________________________ Macius1972
15 maja 2014, 18:13
Re: Nieujawnione źródła dochodów
avacs
Dolnośląska IS akceptuje zwroty wraz z odsetkami. Pierwsze takie wypłaty dla "pokrzywdzonych" już dokonane. Dla jasności sprawę jednego "pokrzywdzonego" znam osobiście. Pewnie pokłada się po podłodze ze śmiechu po tym jak w majestacie tak zwanego "prawa" udało mu się okraść współobywateli i jeszcze na tym nieźle dodatkowo zarobić. Może ufunduje pomnik pięciu najlepszym z najlepszych. :brawa: <_<
Witam. Już jeden taki człowiek w historii był który twierdził, że lepiej rozstrzelać 10 niewinnych jak wypuścić jednego winnego. Proszę mi powiedzieć jak mam szanować urząd i urzędników jak np. w mojej sprawie urząd posiadał wyciągi z mojego konta na 6 miesięcy przed wszczęciem postępowania sprawdzającego, urzędnik powiedział, że nie uzna aktu notarialnego bo on nie wierzy, że mogłem wziąć zaliczkę kilka miesięcy wcześniej mimo, że tak było napisane w akcie notarialnym, moje zarobki uwzględnił tylko 2 lata do tyłu mimo, że pracowałem już 20 lat a w rozmowie w 4 oczy mówi, że dawno już chciał umorzyć bo nie ma podstaw ale naczelnik kazał mu prowadzić do skutku (to jest właśnie mierny, bierny ale wierny i dyspozycyjny). Wszyscy świadkowie byli niewiarygodni i posiadali zbyt mało wiedzy a jedyny argument urzędnika to "a ja Panu nie wierzę". W każdym normalnym kraju dowody które zostały zdobyte nielegalnie a takimi były wyciągi można wyrzucić do kosza u nas nie. U nas sąd mówi jeżeli instytucja państwowa otrzymała takie dokumenty z instytucji nadrzędnej to otrzymała je legalnie a skąd miała te dokumenty instytucja nadrzędna to już nikogo nie interesuje. Idąc tokiem takiego rozumowania to ja robię napad na bank następnie przelewam legalnie te pieniądze na konto mojego brata i on ma już je legalnie. To przecież wierutna bzdura. Jak widać sprawa była robiona na zamówienie więc proszę nie mówić jak to jest źle bo trzeba teraz zwracać bo nawet urzędnik skarbowy to widział ale za przeproszeniem łba nie podniósł.
17 maja 2014, 10:31
Re: Nieujawnione źródła dochodów
A co to wszystko ma wspólnego z tym co napisałem wyżej ? Ja o niebie, kolega o chlebie. Jak już cytujesz moją wypowiedź to wypada się do niej w jakikolwiek sposób ustosunkować.
Po drugie, dowody przeciwko Sawickiej też podobno zdobyto nielegalnie. Dlatego teraz w świetle "prawa" jest niewinna, choć w to, że wzięła łapówkę nikt nie wątpi.
Po trzecie, może już dość sloganów w stylu - "... Wszyscy świadkowie byli niewiarygodni i posiadali zbyt mało wiedzy a jedyny argument urzędnika to "a ja Panu nie wierzę"". Jeżeli tak by rzeczywiście było to pierwszy lepszy WSA z decyzji zrobiłby miazgę, o NSA nawet nie warto wspominać.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
17 maja 2014, 14:08
Re: Nieujawnione źródła dochodów
A jednak nie zrobili miazgi. A dowody należy zdobywać legalnie bo inaczej jest się takim samym przestępcą jak on lub ona. Nie można kupczyć dowodami. Nie wiem czy pamięta Pan taką sprawę jak skarbówka RFN kupiła płytę DVD od jednego z pracowników banku szwajcarskiego z danymi klientów niemieckich. I co miała być wielka afera a sąd niemiecki pognał ich z takimi dowodami bo powiedział, że owoce z zatrutego drzewa też są zatrute. A kupowanie dowodów jest nielegalne. Uważa Pan, że dowody należy zdobywać wszystkimi dostępnymi metodami ? To gratuluję. Zacznijmy podatników przypalać gorącym żelazem zawsze do czegoś się przyznają. I proszę mi nie mówić o sądach bo widziałem jak świadek zeznaje co innego a w protokole jest co innego. Od kilku lat wszystkie rozprawy miały być rejestrowane widział Pan choć jeden sąd w którym tak się dzieje bo ja nie jest to niewygodne pytanie dla kogo.
18 maja 2014, 14:06
Re: Nieujawnione źródła dochodów
A ja jestem ZAGUBIONA, bo na moim podwórku wygląda to tak: 1) Właśnie będziemy zwracać podatnikowi ponad 300000 zł. W toku postępowania nie wskazał on żadnego źródła pochodzenia środków, więc nawet nie było co badać. Jego wyjaśnienia ograniczały się do stwierdzeń typu "miałem pieniądze, a skąd to nie wasza sprawa", "nie wysyłajcie mi wezwań, bo nic wam nie powiem". Czyli klasyczna sytuacja do wydania decyzji wymiarowej, żadnych wątpliwości nie miał ani DIS , ani WSA. 2) Egzekucja nadal ściąga kasę podatnikowi (starszemu Panu "wrobionemu" przez pasierba) z nędznej emerytury, mimo że decyzja ustalająca mu zobowiązanie za 2006 rok, oparta jest o przepis niekonstytucyjny. 3) W toku mam obecnie kilka postępowań za 2009 i 2010 rok. W jednym z nich od dwóch tygodni, nanoszę do arkusza wydatki i dochody wg dat ich poniesienia/uzyskania (końca nie widać!), a przecież wiadomo, że orzeczenie TK za kolejne lata będzie podobne. Jaki sens ma ta moja praca? Czy decydenci tego nie widzą? Wolałabym klepać pity, bo większy byłby z tego pożytek (prosiłam o przeniesienie do innego działu, ale "mam zapomnieć"). Może to dziwne, ale fakt, że państwo płaci mi za to co teraz robię, nie pociesza mnie, a wręcz rodzi frustrację. Taaaaaaaaakiej motywacji to jeszcze nie miałam.
21 maja 2014, 19:52
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Doskonale Cię rozumiem, bo mam podobną sytuację. Wszystkie wydane decyzje dot. lat od 2007r. wczesniej czy później padną. Totalny bezsens. Postępowania powinny być pozawieszane z uwagi na zapytanie w TK. Ale przecież my nie możemy.
22 maja 2014, 07:20
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Kiedyś mój znajomy zapytał się urzędników z tytułami doktorskimi z MINISTERSTWA, dlaczego wydają takie niemądre (w oryginale było: "kretyńskie"), zarządzenia i decyzje, skoro w MINISTERSTWIE pracuje tylu naprawdę mądrych ludzi. Odpowiedź była porażająca: "A Pan myśli że to my decydujemy? My jesteśmy od wykonywania tych właśnie zarządzeń.
To było wiele lat temu, ale już za "WOLNEJ POLSKI" Ot i cała filozofia funkcjonowania naszego państwa!
A dla urzędników - kolegów i koleżanek z tego forum mam darmową poradę - jak najszybciej proszę umarzać te postępowania - bo szkoda czasu i pieniędzy. Tylko tworzycie niepotrzebne koszty i trwonicie swój czas. Może lepiej poukładać pasjansa - będzie i taniej i efektywniej! Ewentualnie jak ktoś z Pań i Panów urzędników jest wyjątkowo zawzięty na podatnika ( a bo bezczelny, a bo niegrzeczny, a bo mu źle z oczu patrzy, a bo kierownik, naczelnik, dyrektor kazał go ... ...), to proszę przeprowadzić rzetelnie postępowanie, ocenić dowody (bez przerzucania ciężaru dowodowego na podatnika), a potem można wydać decyzję, a nie odwrotnie.
22 maja 2014, 11:42
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Vlad
Kiedyś mój znajomy zapytał się urzędników z tytułami doktorskimi z MINISTERSTWA, dlaczego wydają takie niemądre (w oryginale było: "kretyńskie"), zarządzenia i decyzje, skoro w MINISTERSTWIE pracuje tylu naprawdę mądrych ludzi. Odpowiedź była porażająca: "A Pan myśli że to my decydujemy? My jesteśmy od wykonywania tych właśnie zarządzeń. To było wiele lat temu, ale już za "WOLNEJ POLSKI" Ot i cała filozofia funkcjonowania naszego państwa!
No to może najwyższa pora wskazać odpowiedzialnych za taki stan rzeczy i pognać ich precz. Z pewnością nie trzeba mieć matury żeby wiedzieć o kim mowa.
Vlad
... A dla urzędników - kolegów i koleżanek z tego forum mam darmową poradę - jak najszybciej proszę umarzać te postępowania - bo szkoda czasu i pieniędzy. Tylko tworzycie niepotrzebne koszty i trwonicie swój czas. Może lepiej poukładać pasjansa - będzie i taniej i efektywniej!
Umarzać ? A kto to podpisze ? Kolega kpi czy o drogę pyta ? Niestety ci sami, wskazani wyżej odpowiedzialni, każą dalej robić bezsensowną robotę i jest to kolejny powód by pognać ich precz. A na pasjansa to może jest czas w biurach "biznesmanów" bo w urzędach i bez art. 20 są i będą tyły.
Vlad
... Ewentualnie jak ktoś z Pań i Panów urzędników jest wyjątkowo zawzięty na podatnika ( a bo bezczelny, a bo niegrzeczny, a bo mu źle z oczu patrzy, a bo kierownik, naczelnik, dyrektor kazał go ... ...), to proszę przeprowadzić rzetelnie postępowanie, ocenić dowody (bez przerzucania ciężaru dowodowego na podatnika), a potem można wydać decyzję, a nie odwrotnie.
Pewnie. Cóż za żartobliwy nastrój. Zawzięci urzędnicy i niewinny podatnik. Prymitywne ale weszło w krew i bezsensownie jest powtarzane jako prawda objawiona. Już oceniam dowody, szczególnie w takim przypadku:
Mir
Właśnie będziemy zwracać podatnikowi ponad 300000 zł. W toku postępowania nie wskazał on żadnego źródła pochodzenia środków, więc nawet nie było co badać. Jego wyjaśnienia ograniczały się do stwierdzeń typu "miałem pieniądze, a skąd to nie wasza sprawa", "nie wysyłajcie mi wezwań, bo nic wam nie powiem".
I jeszcze jedno. Przy prezentowanej filozofii, już niedługo, to nie podatnik będzie wyjaśniał związek kosztów z przychodem (ewidentne bezprawne przerzucanie ciężaru dowodowego na takiego biedaczka, TK pewnie to w końcu dostrzeże ), tylko urzędnik będzie musiał udowodnić, że obiadek z żoneczką i dziećmi w restauracji "Ratuszowa" nie powinien być ujęty w kosztach działalności gospodarczej.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
22 maja 2014, 22:46
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Avacs!
Przecież spór o NŹD dotyczy w zasadzie drobnostki - to jest tego - jak interpretować wątpliwości - jak je rozstrzygać w postępowaniu z NŹD. I tylko tego! Ta drobnostka przesądzała o wszystkim.
1. Sądy administracyjne z art 20 ust. 3 updof. zrobiły sobie domniemanie opodatkowania. 2. Wy - jako organy podatkowe stosowaliście to domniemanie w postępowaniach. 3. Z takiej praktyki wyszło to, że organowi podatkowemu ani sądom nie można było niczego udowodnić, Przyjmowano domniemanie opodatkowania nawet wbrew ewidentnym dowodom 4. Z tego mariażu sądów administracyjnych i organów podatkowych urodziło się dziecko - potworek - tj. postępowanie z NŹD w takim kształcie w jakim to prowadziliście.
Nawet rządy faszystowskich Niemiec, rządy zaborcze, okupacyjne, jak i komunistyczne rządy PRL nie pozwoliły sobie na takie traktowanie obywateli. Tu nie chodzi o stereotypy - ale o sposób traktowania ludzi.
Dla mnie to były quasi prawne sposoby eliminacji niewygodnych ludzi, ograbiania ich z majątków i zdrowia. Do tego sądy karne dodawały swoje wyroki z kks przyjmując oszustwo podatkowe za udowodnione na podstawie wydanych decyzji z NŹD, i było to koło zamknięte.
Nawet nie wiem jak mam wyrazić swoje wzburzenie takim traktowaniem kogokolwiek.
Ale i tak uważam, że największą winę za to ponoszą sędziowie z sądów administracyjnych i to oni powinni za to odpowiadać w pierwszej kolejności. Dziś im jakoś nikt tego nie wyciąga - że nie znają podstawowych zasad konstytucyjnych (materiał z I roku prawa), że nie znają zasad podatkowych, itp, itp
Zatem dla tych wszystkich winnych takiego traktowania ludzi - mam już nagrodę: winno się im, i ich bliskim przeprowadzić takie postępowanie z NŹD. W myśl zasady: "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe!"
23 maja 2014, 12:37
Re: Nieujawnione źródła dochodów
Nie przesadzaj VLAD z tym obwinianiem w sprawie NŹD. A z tym posiłkowaniem się w swojej argumentacji rządami faszytowskich Niemiec itp itd, to już pojechałeś po bandzie !!!. Na to przedstawianie wyższości ,czy nadrzędności zasad państwa prawa, nad szeroko pojętą sprawiedliwością dziejową w kontekście postępowań podatkowych w zakresie NŹD, chce mi się już ....... - robi się niedobrze. Zapewne zarówno Ty, Avacs jak i znakomita, znająca ten temat, większość, ma świadomość i przekonanie, że Avacs ma w 99,99 % całkowitą rację. Dziwię się tylko i jednocześnie podziwiam Avacsa, że chce Mu się jeszcze na ten temat wypowiadać i tłumaczyć się, chociaż w tej sprawie - znów zapewne w 99,99 % jest " niewinny" i nie musi wcale Się i Nas szaraczków bronić. Chyba już wszystko zostało powiedziane w tym temacie, w związku z tym bardzo Cię i Niektórych Ambitnych interpretujących na swój użytek prawo w ww. zakresie oraz Obrońców TK proszę - nie Ujadajcie więcej na Avacsa !
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników