Po 20.09.2008 r. takie postępowanie organu podatkowego byłoby nieprawidłowe, ze względu na to, że art. 11 ust.2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zakazuje tego wprost (analogiczne unormowanie przewidywał już wcześniej k.p.a. w odniesieniu do postępowań administracyjnych sensu stricto) . W mojej ocenie także przed tą datą organ podatkowy nie mógł odmówić przyjęcia wniesionego do niego pisma (w tym zeznania, deklaracji), chociażby było najbardziej idiotyczne, ze względu na zasadę legalizmu w działaniu organów władzy publicznej.

Moje pytanie z dnia 01.02.2009r. godz. 09:18 dotyczy programu "Prosto z Polski" z dnia 31.12.2009r. - sobota (omyłkowo wpisałam niedziela). Czyżby nikt nie oglądał, czy wolicie się nie wypowiadać?

Chyba nikt nie widział      .  Kto ma czas na TV  gdy tyle się dzieje w necie a weekend jest wreszcie czas by poczytać jakaś książkę.

Proponuję byś napisała w skrócie o co chodzi bo inaczej się nie dowiemy.

Chyba nikt nie widział      .  Kto ma czas na TV  gdy tyle się dzieje w necie a weekend jest wreszcie czas by poczytać jakaś książkę.

Proponuję byś napisała w skrócie o co chodzi bo inaczej się nie dowiemy.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Miesiąc chyba też wpisałaś omyłkowo, ale co do pytania - jakieś skróty są do podejrzenia <a href="http://www.tvn24.pl/prosto_z_polski.html" target="_blank">t u t a j</a>, zapewne ten o którym piszesz też niedługo się pojawi.

Jestem wrogiem ulg w podatku dochodowym, gdyż są one niesprawiedliwe, wręcz patologiczne. Jestem za podatkiem liniowym, bez żadnych ulg i kwot wolnych co proponują niektórzy politycy.
Prosty, liniowy podatek dla wszystkich, w tym rolników, sędziów, policjantów i żołnierzy. Wprowadzenie takiego rozwiązania nam skarbowcom ułatwi pracę, podatnikom stworzy zrozumiałe prawo a budźetowi przysporzy dochodów! Jest to sposób na załatanie dziury i realizację wyborczych obietnic co niektórych ...

Jestem za!!!

Może trochę więcej wysiłku i uzasadnienia - bo ilość Twoich dotychczasowych postów wskazuje, że nie powinien być Ci obcy ten punkt regulaminu
23 Nie publikuj postów, których jedyną treść stanowi -"dziękuję", "proszę", "dobrze", "tak", "nie", "popieram to", "masz rację", "nie masz racji", itp.

Odświeżam temat  
Mam taki problem. Najpierw ojciec złożył zeznanie i odliczył 2 dzieci. Później matka złożyła zeznanie i też odliczyła 2 dzieci. Zaznaczam, że oboje mają tylko dwójkę a nie czwórkę dzieci. Rodzice przez jakiś czas mieszkali razem i nie mają sądownie orzeczonej separacji. Nie mogą się dogadać. Co zrobić. Wezwać do skorygowania zeznań? No dobrze, przyjdą ale i tak się nie dogadają. Chyba my nie powinniśmy dzielić im na pół tej ulgi skoro stan faktyczny (fakt wychowywania dzieci) nie jest znany (ojciec twierdzi swoje, matka swoje). Co w tej sytuacji zrobić? Zwłaszcza, że w przypadku nie złożenia przez nich korekt, należałoby wszcząć postępowanie, i w uzasadnieniu decyzji trzebaby wskazać przesłanki jakimi kierował się organ dzieląc ulgę na rodziców. No i jakie miałyby to być przesłanki? Na piękne oczy? Temu uwierzę a tamtemu nie? Temu 60% a tamtemu 40%?
Głupia sytuacja  

Urząd powinien wszcząć postępowanie i wydać decyzje, przyznając rodzicom  solidarnie po 50 % ulgi, . no Chyba że się nie dogadają.... Myślę że inaczej nie możemy zrobić inaczej, ponieważ nie nam rozstrzygać kto ma większe prawo do tej ulgi skoro  oboje mają takie samo  prawo i dlatego inaczej niż przyznać prawo solidarnie nie możemy zrobić