W sądach sprawy za 2007 rok i wyżej będą zawieszane.

Sąd w Gorzowie doskonale wiem że odpowiedz będzie jedna. Natomiast będzie lawina wznowień za okres po 2007r.

a ja mam odosobniony pogląd bo TK może uzna za przepis jest niekonstytucyjny ale da czas sejmowi na poprawę (częsta praktyka TK). W przypadku lat przed 2007 nie mógł tego zrobić bo jak można dać czas na poprawę czegoś co już nie obowiązuję:)

tak tak... faktycznie może zaistnieć takie rozwiązanie! Choć czy w przypadku pytania prawnego można odroczyć obowiązywanie? Sąd chce odpowiedzi w związku z wydaniem wyroku? TK jeśli wyda wyrok z "odroczeniem" to co WSA zrobi?

Nie rozumiem. Parlament ma uchwalić nowy art. 20 za lata 2007-2013?

Nie ma takiej możliwości. Prawo nie działa wstecz. Największy problem to sprawy w toku. Jak prowadzić postępowanie, kiedy i tak wszystkie sprawy będą uchylane. To tylko kwestia czasu. Robota dla roboty. Paranoja.

W mojej ocenie źródła nieujawnione to nasz łabędzi już śpiew. Niezależnie od tego jakiego okresu dotyczą. Słyszałem, że w izbach już wiedzą że MF nie wypowie w tej sprawie. Jakie to znamienne !! Na szkoleniu jednej z izb dano do zrozumienia (no bo oczywiście nikt tego wprost nie powie), aby umarzać postępowania ze źródeł nieujawnionych niezależnie od tego jakie okresu one dotyczą.
Na szczęście mój szef podchodzi do tego zdrowo i poprosił mnie o przygotowanie projektu jednej z decyzji umarzającej postępowanie. Chce zobaczyć czy argumentacja prawna będzie się w niej trzymać kupy.

Chyba tak ...

Ja mam umorzyć sprawę którą badałam [ 2009 r ]   Polecenie z góry , więc chyba wszystko przesądzone. Sprawy po 2006r też do kosza

U nas cisza. Postępowania po 2006 roku są dalej  prowadzone. Czy tak winno być? Podajcie jakieś w miarę wiążące ustalenia.

Co taka cisza w eterze? Chyba nikt nic nie wie w tej sprawie.

pewnie , że cisza. głowa w piasek i tematu nie ma. a ty tutaj zastanawiaj się co robić dalej. kilka wszczetych za 2008 i 2009 i w sumie nie wiadomo co z tym dalej robic ( do uorzenia się nie nadają). IS czekają aż my pewnie coś zrobimy no i wtedy dopiero zaczną się te ich zwyczajaowe mądrości. ,"że oczywiście", "a wy tego nie wiedzieliście", ite bzdurne wypociny na piśmie. Ale cóż zawsze tak jest. Ale jak wznowią i uchylą decyzje  to potem jeszcze wystapia o oszkodowanie do sądu.  

My mrówki róbmy ten art. 20, a odpowiedzialność za to i tak sobie poniesiemy ale czy to kogoś obchodzi?

Święta racja. Ale jaki sens robienia dalej spraw, które i tak skazane są na porażkę. TK winien w przyspieszonym terminie rozpatrzyć pytanie prawne WSA skoro MF nie stara się w żaden sposób rozwiązać problemu - racja - głowa w piasek. Przecież koszt prowadzenia tych postępowań w skali kraju jest ogromny.