
Darowizny na cele kościelne
taa.. to jest problem w każdym US, bo każdy z nas wie że to jest fikcja w majestacie prawa...sam przez parę lat bujałem się z jednym takim dobrodziejem który inkasuje kwoty 80% dochodu z zeznań (mała parafia na śląsku) gdzie jakby policzyć wszystkie darowizny które dostał w ciągu kilku lat od paru naszych podatników to pewnie na całym śląsku nie byłoby głodnych dzieci
niestety pozostaje nam tylko i wyłącznie umilać życie takim podatnikom żądając sprawozdań z wydatkowanych środków... zaproponowałem kiedyś NUS-owi żeby napisać do tamtejszego biskupa ile taki dobrodziej zainkasował w ciągu paru lat, być może wtedy tamten by się wkurzył ile z tych 10% które trzeba zapłacić za taką darowizne przechodzi mu koło nosa .. do tej pory nie wiem dlaczego NUS się nie zgodził..
