Ja mam na to jedną odpowiedź - po to jest upomnienie, żeby się "obudzić". Jak zapłacił przez pomyłkę gdzieś indziej, odebrał upomnienie, nie odezwał się, to pretensje do garbatego, że ma proste dzieci. Pomyłka podatnika a ja nie jestem duchem świętym. Rozumiem całkowicie hasło " Urząd przyjazny podatnikom", ale jakieś granice na boga są <_< Moja praca polega na czymś innym niż wróżenie z fusów - a przynajmniej mam taką nadzieję
