Witam
Nikt nie umie mi udzielić odpowiedzi na kilka moich pytań więc postanowiłam zajrzeć tutaj.
Otóż razem z moim partnerem mieszkamy razem. Ja mam rentę rodzinną z której się oczywiście rozliczam.
On ma najniższą krajową z której też się rozlicza.
Problem mój zaczyna się przy wpłacie pieniędzy na konto. Otóż 2 lata temu postanowiliśmy wziąć pożyczkę w banku. Jednak przy wpłatach na konto pracownik banku powiedział ,że mam przelewać pieniądze partnera w kasie jako "wynagrodzenie systematyczny wpływ". Oczywiście robiłam tak przez dwa lata. Jednak jednym warunkiem jakie posiadało to konto było ,że wpłaty maja być na 2000 zł by ustanawiał się debet(tak mnie informowano).
Mój partner więc gdy dostawał wypłatę pożyczał resztę do 2000 od swojej mamy. A później wypłacał z bankomatu i oddawał.
Ostatnio jednak dowiedziałam się ,że nie mogę wpłacać jako wynagrodzenie bo ja nie jestem jego pracodawcą a od tych "pożyczek" (co miesięcznych) płaci się podatek 20% jeśli się nie zgłosi tego do us. Bo niby jest jakaś kwota wolna od rodziców. Nigdy nie mieliśmy zamiaru oszukiwać Państwa i zastanawiam się co mam z tym zrobić nie chcę by osądzono mnie jako jakąś szarą strefę. Czyli jak powinnam to rozegrać? Wziąć zgłosić i zapłacić ten podatek 20%? Czy nie zgłaszać wcale?

A i drugie pytanie. Jak wygląda kwestia opodatkowania spadku. Otrzymałam spadek po ojcu w drodze ugody. Czyli jeśli zgłoszę w ciągu 6 miesięcy to nie płacę podatku tak?

Pozdrawiam