Teraz jest 05 wrz 2025, 22:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona
Zwrot bezpośredni - korekta należnego 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Podatnik w rozliczeniu za dany miesiąc wykazuje wyłącznie korektę sprzedaży ( podatek należny minus 50.000zł ), w związku z prawidłowym wystawieniem faktury korygującej ( korekta potwierdzona, przyczyna - zwrot zaliczki - też ). Obecnie prowadzi wyłącznie sprzedaż zwolnioną ( nie odlicza naliczonego ). W danej deklaracji wykazuje tylko tę korektę i prosi o zwrot bezpośredni w wysokości 50.000zł.  
Matematycznie w deklaracji wychodzi nadwyżka naliczonego nad należnym.
Jest prawo do zwrotu ?
W jakich terminach ( zaliczka opodatkowana wg 22% ) ?

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


22 paź 2006, 21:44
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Szukam Wjawor haka w tym co napisałeś ... pierwsze skojarzenie mam takie: art. 87 mówi o naliczonym przewyższającym należny w danym miesiącu (kwartale). Skoro nie mamy naliczonego, a jedynie należny na (-), a poza tym podatnik nie wykonał w tym okresie czynności podlegających opodatkowaniu (ust.19 art.86), to czy w ogóle ma prawo żądać czegokolwiek ?
Jest późno nie myślę, więc z pewnością bardziej doświadczeni skarcą mnie niebawem za herezje. Cóż zobaczmy jak rozwinie się wątek...

____________________________________
always look on the bright side of life


23 paź 2006, 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
W art. 86 ust. 19 mamy o przenoszeniu kwoty podatku naliczonego, więc też trudno mówić by mógł mieć zastosowanie w tej sprawie ( przecież wykazana kwota zwrotu - to ujemny należny, a nie naliczony ).
Do tego, czy wystawiając korektę sprzedaży dokonujemy czynności opodatkowanej czy nie, to też ciekawa sprawa.

Co ciekawe w następnej deklaracji VAT-7, jeśliby podatnik nie poprosił o zwrot mielibyśmy wchodzącą nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym z poprzedniego miesiąca i nikt by się już nad niczym pewnie nie zastanawiał jak powstała.

Gdzieś mi mignęła interpretacja ( wg stanu sprzed Unii ), że prawo do zwrotu przysługuje, a uzasadnienie chyba się odnosiło do ogólnej zasady neutralności VATu. Jak znajdę to wstawię.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


24 paź 2006, 16:00
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 19:25

 POSTY        50
Post 
My mieliśmy podobną sprawę. Woziliśmy się z tym chyba dwa lata.
Z tym że było tam dużo innych dziwnych okoliczności. Mi wychodziło że te zliczkowe faktury były wystawione żeby dostać jakiś kredyt (wyłudzić).
Pierwotna faktura była chyba z 2002 a korekta z 2004 (po maju) i chodziło o 170 tys. a firma która rzekomo otrzymała fakturę korygującą nie składała od dłuższego czasu deklaracji (większość zarządu już siedziała) więc nie było szans, że uwzględni tą korektę. Nasza frima była zlikwidowaną s. c. chociaż nie chciała się do tego przyznać itp. historie.
A że strasznie lipnie to wszystko wyglądało to łapaliśmy się wszystkiego żeby nie dać tego zwrotu i m. in. powoływaliśmy się na to że nie było nadyżki naliczonego nad należnym w tym miesiącu.

Ale jak wszystko wygląda uczciwie to logika podpowiadałaby że trzeba oddać im te pieniądze. W ustawie VAT można znaleźć kilka argumentów na nie. A może coś z instytucją nadpłaty?? To jakoś bardziej wydaje się pasujące do tej sytuacji.


24 paź 2006, 19:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Nie mam bliższych danych odpowiedzi organu podatkowego, natomiast rozstrzygnięto to następująco:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Data: 2003-07-24

Pytanie:

Jak należy rozliczyć w deklaracji VAT-7 ujemny podatek należny wynikający z wystawionych faktur korygujących?

Czy w związku z wykazaniem ujemnego podatku należnego, prawidłowym trybem ubiegania się o zwrot nienależnie zapłaconego podatku będzie wystąpienie z wnioskiem o zwrot nadpłaty?

Odpowiedź:

W celu umożliwienia realizacji ustawowego prawa nabytego przez podatnika, wynikającego z przepisu art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 08.01.1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym /Dz. U. Nr 11, poz. 50 z późn. zmian. / koniecznym jest w tym zakresie podejście matematyczne do wypełnienia deklaracji VAT-7 i uznania ujemnych wartości obrotu i podatku należnego oraz możliwości zwrotu nadpłaconej kwoty podatku lub pomniejszenia o tę kwotę podatku należnego w przyszłych okresach.

Biorąc pod uwagę fakt, że w zakresie podatku VAT obowiązuje rozliczenie za okresy miesięczne oraz fakt, że korekty obrotu dokonuje się w miesiącu otrzymania potwierdzenia odbioru faktury korygującej, zgodnie z § 41 ust. 4 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22.03.2002 r. (w przedmiotowej sprawie w m-cu 04/2003) w przypadku wystąpienia ujemnych wartości w zakresie obrotu oraz podatku należnego, prawidłowym jest rozliczenie ujemnego podatku należnego do przeniesienia na następne okresy lub ewentualnie wykazanie go do zwrotu na rachunek bankowy strony.

Niewłaściwym natomiast jest wystąpienie do urzędu skarbowego z wnioskiem o stwierdzenie i zwrot nadpłaty, ponieważ przepisy ustawy z dnia 29.08.1997 r. - Ordynacja podatkowa nie przewidują możliwości złożenia takiego wniosku w przypadku opisanym w piśmie strony.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


24 paź 2006, 20:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 09:29

 POSTY        123
Post 
Cieszy mnie że koledzy skarbowcy coraz częściej prezentują postawę zdroworozsądkową. Nieby powinno być to normą, a jednak nie jest...

____________________________________
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> :))<!--sizec--></span><!--/sizec-->


24 paź 2006, 20:33
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
raf                    



Cieszy mnie że koledzy skarbowcy coraz częściej prezentują postawę zdroworozsądkową. Nieby powinno być to normą, a jednak nie jest...

Nie za dużo Raf oczekujesz?
Sądy bardzo często orzekają chororozsądkowo,
a my szaraczki mamy naginać (lub przeginać) prawo do rozsądku?  :rolleyes:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


24 paź 2006, 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 09:29

 POSTY        123
Post 
Nadir                    



Nie za dużo Raf oczekujesz?
Sądy bardzo często orzekają chororozsądkowo,
a my szaraczki mamy naginać (lub przeginać) prawo do rozsądku?  :rolleyes:


Po prostu, róbmy swoje...

____________________________________
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> :))<!--sizec--></span><!--/sizec-->


25 paź 2006, 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
Widzę, że znowu coś przegapiłem.
Interpretacja Pierwszego Mazowieckiego idzie początkowo w dobrym kierunku, by pod koniec niespodziewanie zejść z bieżni i zamiast do mety, piersią na taśmę, wali wprost łąki ukwiecone.
Kurde, kolejna dziura w tej łąjbie.
Nie znajduję rozwiązania, potrafię jednak zakreślić granicę swobody interpretacyjnej.
Podatek należny staje się podatkiem naliczonym tylko w przypadku importu (towarów lub usług), WNT i dostawy towarów, dla której podatnikiem jest nabywca. Ustawa nie przewiduje przeistoczenia ujemnego należnego w naliczony.
Końcowe rozliczenie miesięczne (kwartalne) podatku polega na tym, że podatek należny (suma wszystkich transakcji) pomniejsza się o podatek naliczony. Jeżeli naliczony jest wyższy od należnego, to TA różnica (czyli naliczony, który przewyższył należny) podlega zwrotowi lub przeniesieniu na następne okresy rozliczeniowe. O zwrocie ujemnego należnego cisza, natomiast z całą pewnością nie może być przenoszony na następne okresy rozliczeniowe jako wykazywana w deklaracji nadwyżka naliczonego nad należnym!
Ustawa w art. 29 ust. 4 mówi o obniżaniu obrotu (a w konsekwencji i podatku należnego), nie mówi natomiast, kiedy i jak to zrobić. Czyni to MF w rozporządzeniu w sprawie faktur, ale jest to z prawnego punktu widzenia guzik warte, bo bez delegacji ustawowej. Dlatego nie jest wcale pewne, że pomniejszenia faktycznie należy dokonać w bieżącym okresie rozliczeniowym. Tym bardziej, że pojęcie obrót (w przeciwieństwie do kwoty podatku naliczonego, który jest sumą podatku ...) odnosi się do kwoty należnej z tytułu konkretnej sprzedaży. Wszyscy się jednak przyzwyczaili do tego, że trzeba to robić na bieżąco, a i wygodne to jest (przeważnie).
Więc jeśli korekta zmniejsza obrót, to korekty tej można zrealizować tyle, ile obrotu jest do dyspozycji (czyli zjeżdża się w deklaracji do zera, ale nie na minus). Niewykorzystaną resztę należałoby przenosić "w pamięci" do wykorzystania w następnym okresie rozliczeniowym. Podatek naliczony z danego okresu w całości do zwrotu lub przeniesienia (lub częściowo tak, częściowo siak).
Przestaje być urodziwie gdy podatnik nie ma i nie będzie miał obrotu opodatkowanego daną stawką podatku.
Więc może jednak wstecz korekta deklaracji, albo wykazać na minus i do zwrotu ale z pominięciem zasad określonych w art. 86 i 87?


16 gru 2006, 00:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Bis                    



Widzę, że znowu coś przegapiłem.
Interpretacja Pierwszego Mazowieckiego idzie początkowo w dobrym kierunku, by pod koniec niespodziewanie zejść z bieżni i zamiast do mety, piersią na taśmę, wali wprost łąki ukwiecone.
Kurde, kolejna dziura w tej łąjbie.

A w którym miejscu ?
Bis                    



Nie znajduję rozwiązania, potrafię jednak zakreślić granicę swobody interpretacyjnej.
Podatek należny staje się podatkiem naliczonym tylko w przypadku importu (towarów lub usług), WNT i dostawy towarów, dla której podatnikiem jest nabywca. Ustawa nie przewiduje przeistoczenia ujemnego należnego w naliczony.

I nikt takiego przeistoczenia nie wymaga.
Bis                    



Końcowe rozliczenie miesięczne (kwartalne) podatku polega na tym, że podatek należny (suma wszystkich transakcji) pomniejsza się o podatek naliczony. Jeżeli naliczony jest wyższy od należnego, to TA różnica (czyli naliczony, który przewyższył należny) podlega zwrotowi lub przeniesieniu na następne okresy rozliczeniowe. O zwrocie ujemnego należnego cisza, natomiast z całą pewnością nie może być przenoszony na następne okresy rozliczeniowe jako wykazywana w deklaracji nadwyżka naliczonego nad należnym!

Niestety jest to skrót myślowy wynikający z praktyki „normalnych rozliczeń” – nadwyżka naliczonego nad naliczonym do zwrotu lub do przeniesienia. A czy faktycznie znajdziemy to w ustawie?
Art. 87 ust. 1 W przypadku gdy kwota podatku naliczonego, o której mowa w art. 86 ust. 2, jest w okresie rozliczeniowym wyższa od kwoty podatku należnego, podatnik ma prawo do obniżenia o tę różnicę kwoty podatku należnego za następne okresy lub do zwrotu różnicy na rachunek bankowy.




Może więc wróćmy o parę lat, no może w przypadku niektórych o kilkadziesiąt i przypomnijmy sobie taki przedmiot – matematyka.
Która kwota jest większa, jaką otrzymujemy różnicę ?
naliczony   należny    różnica
70.................50...........20
70...................0...........70
70................-10...........80
0..................-50...........50
W każdym przypadku kwota podatku naliczonego jest większa od kwoty podatku należnego. Natomiast mimo dość dużej presji ( w końcu to I Mazowiecki, do tego autorytet Bisa i jego wiedza, którą sobie bardzo cenię ) nie znajduję w art. 87 ust. 1 sformułowania nadwyżka podatku naliczonego, o której natomiast codziennie słyszymy w pracy, sam też często tego sformułowania używam. Mi udało się tylko przeczytać o różnicy pomiędzy kwotą podatku naliczonego a kwotą podatku należnego. Ta też różnica, a nie nadwyżka podatku naliczonego jest przedmiotem decyzji podatnika, czy zażądać jej zwrotu ( oczywiście przy spełnieniu innych warunków ) czy też wykazać do przeniesienia. Mamy tu do czynienia z różnicą dwóch kwot. Czy „0” „-20” to są kwoty ? - śmiem postawić tezę, że tak.

Osobiście nie widzę podstaw by przytoczone  swego czasu na tym topiku podejście czysto matematyczne do tego problemu kwestionować.

Bis                    



Ustawa w art. 29 ust. 4 mówi o obniżaniu obrotu (a w konsekwencji i podatku należnego), nie mówi natomiast, kiedy i jak to zrobić. Czyni to MF w rozporządzeniu w sprawie faktur, ale jest to z prawnego punktu widzenia guzik warte, bo bez delegacji ustawowej.

Faktycznie na pierwszy rzut oka, nie ma o tym mowy. Nie pomoże VI Dyrektywa, która oczywiście zakłada odpowiednie pomniejszanie podstawy opodatkowania ( no i podatku ) w przypadku rabatów po dokonaniu dostawy, czy też zwrotów towarów, ale co do zasad technicznych odsyła do przepisów Państw Członkowskich.

Przy okazji przypomnę mój dylemat, a raczej próbę zasiania wątpliwości – co w przypadku gdy jedyny wykazany obrót w deklaracji to „ujemna fakturka”. Czy mieliśmy w danym miesiącu do czynienia z wystąpieniem czynności podlegających opodatkowaniu ?

Co oznacza wykonanie czynności opodatkowanych w danym okresie ?

Chyba zgodzimy się, że w deklaracji wykażemy te czynności, co do których powstał w danym miesiącu obowiązek podatkowy, niekoniecznie faktycznie wykonane w danym miesiącu ( patrz szereg wyjątków – szczególnych terminów jego powstania ).

Tu znajdziemy jakieś cienkie oparcie do określonych w rozporządzeniu zasad deklarowania faktur korygujących. Mamy przecież:
Art. 19  ust.22 Minister właściwy do spraw finansów publicznych może określić, w drodze rozporządzenia, późniejsze niż wymienione w ust. 1-21 oraz w art. 20 i art. 21 terminy powstania obowiązku podatkowego, uwzględniając specyfikę wykonywania niektórych czynności, uwarunkowania obrotu gospodarczego niektórymi towarami oraz przepisy Wspólnoty Europejskiej.




Niestety MF zachciało się wydać dwa podstawowe rozporządzenia wykonawcze, w tym o fakturkach tej podstawy prawnej nie podano, więc faktycznie zasady powstania obowiązku podatkowego w zakresie faktur korygujących mają kiepskie umocowanie.
Bis                    



Dlatego nie jest wcale pewne, że pomniejszenia faktycznie należy dokonać w bieżącym okresie rozliczeniowym. Tym bardziej, że pojęcie obrót (w przeciwieństwie do kwoty podatku naliczonego, który jest sumą podatku ...) odnosi się do kwoty należnej z tytułu konkretnej sprzedaży. Wszyscy się jednak przyzwyczaili do tego, że trzeba to robić na bieżąco, a i wygodne to jest (przeważnie).

Tu się zgadzam, ale.
Gdyby jednak przyjąć tezę, że w związku z powyższym korekta faktury powinna „korygować” rozliczenie, w którym zadeklarowano pierwotną fakturę, bo tam powstał obowiązek podatkowy do tej dostawy, to problem podatnika byłby bezprzedmiotowy, gdyż ujemny podatek należny nie mógłby wystąpić.

Stoję jednak na stanowisku, że w przypadku obowiązku zadeklarowania faktur korygujących na życzenie MF w rozliczeniu innym niż faktura pierwotna, należy je traktować na równi z wykonaniem czynności podlegającej opodatkowaniu.
Więc dywagacje I MUS na temat naruszenia art. 86 ust. 19 to już faktycznie kuriozum, no i przy okazji zaprzeczające faktycznie całej pierwszej części uzasadnienia interpretacji.

Mamy też jeszcze jedno umocowanie do takiego a nie innego traktowania tego problemu. Wzór deklaracji VAT wraz z objaśnieniami wydany jest na mocy ustawowej delegacji. Można spokojnie przyjąć, że m.in. rozstrzyga techniczną zasadę odzyskania "ujemnego należnego". Uwagi dotyczące jej wypełnienia i objaśnienia prowadzą podatnika "jak po sznurku" do wykazania kwoty różnicy pomiędzy kwotą naliczonego a kwotą należnego do zwrotu lub do przeniesienia. Od jego woli zależy co z tą różnicą zrobi. Nawet jak w deklaracji zaistnieje tylko "ujemny należny" wychodzi nam różnica do zwrotu ( jeśli sobie go zażyczymy ) i nie ma w tym zakresie żadnych zastrzeżeń.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 16 gru 2006, 19:46 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



16 gru 2006, 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
<!--QuoteBegin-wjawor+--><div class='quotetop'>(wjawor)</div><div class='quotemain'><!--QuoteEBegin-->Niestety jest to skrót myślowy wynikający z praktyki „normalnych rozliczeń” – nadwyżka naliczonego nad naliczonym do zwrotu lub do przeniesienia. A czy faktycznie znajdziemy to w ustawie?

Art. 87 ust. 1 W przypadku gdy kwota podatku naliczonego, o której mowa w art. 86 ust. 2, jest w okresie rozliczeniowym wyższa od kwoty podatku należnego, podatnik ma prawo do obniżenia o tę różnicę kwoty podatku należnego za następne okresy lub do zwrotu różnicy na rachunek bankowy.

Może więc wróćmy o parę lat, no może w przypadku niektórych o kilkadziesiąt i przypomnijmy sobie taki przedmiot – matematyka.
Która kwota jest większa, jaką otrzymujemy różnicę ?
naliczony należny różnica
70.................50...........20
70...................0...........70
70................-10...........80
0..................-50...........50
W każdym przypadku kwota podatku naliczonego jest większa od kwoty podatku należnego. Natomiast mimo dość dużej presji ( w końcu to I Mazowiecki, do tego autorytet Bisa i jego wiedza, którą sobie bardzo cenię ) nie znajduję w art. 87 ust. 1 sformułowania nadwyżka podatku naliczonego, o której natomiast codziennie słyszymy w pracy, sam też często tego sformułowania używam. Mi udało się tylko przeczytać o różnicy pomiędzy kwotą podatku naliczonego a kwotą podatku należnego. Ta też różnica, a nie nadwyżka podatku naliczonego jest przedmiotem decyzji podatnika, czy zażądać jej zwrotu ( oczywiście przy spełnieniu innych warunków ) czy też wykazać do przeniesienia. Mamy tu do czynienia z różnicą dwóch kwot. Czy „0” „-20” to są kwoty ? - śmiem postawić tezę, że tak.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja natomiast znajduję, i to nas różni.
W omawianym przepisie nie chodzi o jakąś tam matematyczną różnicę, tylko konkretnie o nadwyżkę jednego czegoś (naliczonego) nad drugim czymś (należny). Jeżeli coś jest ujemne (arytmetycznie) to tego nie ma (faktycznie). Stąd też pojęcie liczb naturalnych. Chyba że dla Ciebie mieć na koncie (+)2000 zł lub (-) 500 zł to to samo, tzn. w tym drugim przypadku też masz pieniądze. Owszem, ale do spłacenia - oszczędności to w żadnym wypadku nie są.
Przedstawione przez Ciebie przykłady powinny wyglądać tak:

<!--fonto:Courier New--><span style="font-family:Courier New"><!--/fonto-->naliczony ! .. należny .. ! . różnica
... 70 .. ! ....... 50 .. ! .... 20 .
... 70 .. ! ........  0 .. ! .... 70 .
... 70 .. ! .. (-10) 0 .. ! .... 70 .
.... 0 .. ! .. (-50) 0 .. ! ..... 0 .<!--fontc--></span><!--/fontc-->

Nalezny składa się na zobowiązanie, jego wysokość. Naliczony obniża to zobowiązanie. Nie znam pojęcia ujemnego zobowiązania podatkowego. Również nadwyżka naliczonego nie jest czymś takim. Występuje natomiast nadpłata, ale tylko w ściśle określonych przez o.p. przypadkach.


17 gru 2006, 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Bis                    



Ja natomiast znajduję, i to nas różni.
W omawianym przepisie nie chodzi o jakąś tam matematyczną różnicę, tylko konkretnie o nadwyżkę jednego czegoś (naliczonego) nad drugim czymś (należny). Jeżeli coś jest ujemne (arytmetycznie) to tego nie ma (faktycznie). Stąd też pojęcie liczb naturalnych. Chyba że dla Ciebie mieć na koncie (+)2000 zł lub (-) 500 zł to to samo, tzn. w tym drugim przypadku też masz pieniądze. Owszem, ale do spłacenia - oszczędności to w żadnym wypadku nie są.
Przedstawione przez Ciebie przykłady powinny wyglądać tak:

<!--fonto:Courier New--><span style="font-family:Courier New"><!--/fonto-->naliczony ! .. należny .. ! . różnica
... 70 .. ! ....... 50 .. ! .... 20 .
... 70 .. ! ........  0 .. ! .... 70 .
... 70 .. ! .. (-10) 0 .. ! .... 70 .
.... 0 .. ! .. (-50) 0 .. ! ..... 0 .<!--fontc--></span><!--/fontc-->

Nalezny składa się na zobowiązanie, jego wysokość. Naliczony obniża to zobowiązanie. Nie znam pojęcia ujemnego zobowiązania podatkowego. Również nadwyżka naliczonego nie jest czymś takim. Występuje natomiast nadpłata, ale tylko w ściśle określonych przez o.p. przypadkach.

A z czego wnosisz, że nie matematyczną. Nie znalazłem w ustawie o VAT definicji różnicy stworzonej wyłącznie na potrzeby tej ustawy. Trudno też szukać jej w ordynacji, chyba jednak raczej na lekcji matematyki.

Należny składa się na zobowiązanie, naliczony obniża to zobowiązanie. Fakt. Ale jest też coś takiego jak nadpłacenie należnego ( bo po dostawie zwrócono towar, czy udzielono rabatu). I chcesz czy nie powstaje nam ujemny należny. Chyba zgodzisz się, że podatnikowi należy się ta kasa. No i niby z jakiego powodu miałby rozliczać to w bliżej nieokreślonym czasie, jeśli brakowałoby mu naliczonego. Przecież te pieniądze należą mu się jak psu zupa.
Co miałeś z matematyki ( i o co chodzi z tymi zerami przy ujemnych należnych ) ?
70 - ( - 10 ) = 80
0 - ( - 50 ) = 50
Mnie takich rachunków uczono.

Może odwróćmy sytuację.
Podanik otrzymał wysokie korekty faktur zakupowych, w rozliczeniu wychodzi mu ujemny naliczony.
należny 5000
naliczony - 2000
zobowiązanie do wpłaty ??????????

No i gdzie przeczytałeś o nadwyżce ?? Bo wszędzie operuje się tam jednak pojęciem różnicy dwóch kwot.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 17 gru 2006, 19:10 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



17 gru 2006, 18:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
Albo się faktycznie nie rozumiemy, albo na siłę podtrzymujesz wątek, bo w świetle <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->do tego autorytet Bisa i jego wiedza, którą sobie bardzo cenię<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> nie sądzę, żebyś ze mnie ku uciesze swojej i bliźnich durnia robił.
Jak sobie jeszcze raz przeczytasz, co napisałem, będziesz wiedział skąd te zera. Matematyka może służyć do wyjaśniania zjawisk i doszukiwaniu się reguł w świecie występujących. Może jednak zająć się sama sobą jako czysta abstrakcja. Dlatego 3 - 2 zawsze = 1, ale ile jest od 3 psów odjąć 2 koty? Nie kwestionuję Twoich umiejętności rachunkowych w zakresie sumowania liczb rzeczywistych (w tym ujemnych), tylko że Twoje działania nie przystają do omawianego problemu.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Ale jest też coś takiego jak nadpłacenie należnego ( bo po dostawie zwrócono towar, czy udzielono rabatu). I chcesz czy nie powstaje nam ujemny należny. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Nie jest to precyzyjnie powiedziane, ale polemikę sobie daruję.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Chyba zgodzisz się, że podatnikowi należy się ta kasa. No i niby z jakiego powodu miałby rozliczać to w bliżej nieokreślonym czasie, jeśli brakowałoby mu naliczonego. Przecież te pieniądze należą mu się jak psu zupa.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Powinno chyba być "jeśli brakowałoby mu należnego"? Generalnie się zgadzam. Stwierdzam tylko coś, czemu Ty się dziwisz: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kurde, kolejna dziura w tej łąjbie.
A w którym miejscu ?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Ostatnio edytowano 17 gru 2006, 20:21 przez Iskierka, łącznie edytowano 1 raz



17 gru 2006, 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
W jednym się zgodzę - miało być "należnego". Ale nieźle wyszło, bo właściwie sprawę załatwiłby też ewentualnie "ujemny naliczony" z mojego drugiego przykładu.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


17 gru 2006, 21:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron