Kontrolowanym na 99,9 % będzie sprzedawca towaru czyli nadawca przesyłki. To on powinien (MUSI) mieć upoważnienie i to w momencie wszczęcia postępowania z datą nie późniejszą niż data nadania.
Co do upoważnienia poprzez e-mail zgoda, ale MUSI mieć moc dowodową - czytaj posiadać podpis elektroniczny.
Dalej uważam ten pomysł za czysto akademicki z praktycznego punktu widzenia. Nadawca nie będzie zainteresowany gromadzeniem kolejnych papierów, tylko i wyłącznie aby nabywca towaru zaoszczędził kwotę rzędu 2-3 zł (trzeba pamiętać o kosztach przesłania upoważnienia). Pomysł jak wspomniałem z kiepskiej gazetki (GP 07.12.2006). Pomysł ten jest autorstwa, o ile pamiętam, Pawła Fabiańskiego z kancelarii Grynohoff, Woźny i Wspólnicy.
Jeszce nigdy nie spotkałem się z ofertą ze strony sprzedawcy (zarówno sklep jak i Allegro) obniżenia kosztów przesyłki w sposób wyżej opisany. Proszę o link do takiego sklepu lub aukcji, to może zmienię zdanie o w/w kancelarii i jej światłych pomysłach.
