Tłumacząc to najprościej jak można. WOC to obszar jak gdyby poza terytorium celnym i to właśnie odróżnia go od składu celnego (prócz statusu, wagi pozwoleń, nomenklatury procedur i szeregu innych rzeczy). Towar w WOCu nie ma statusu celnego i może być albo wprowadzony do Unii Celnej (tj. objęty procedurą dopuszczenia do obrotu - wtedy masz deklarację SAD, a w nim cło i vat należny), albo opuścić WOC w procedurze tranzytu, za np. deklaracją skróconą, w charakterze której UC może np. przyjąć fakturę z potwierdzeniem przyjęcia tow. przez armatora. Natomiast towar w składzie celnym objęty jest procedurą składu celnego, przy zakończeniu procedury tranzytu. Aby mógł opuścić skład celny, musi być albo objęty dopuszczeniem do obrotu, albo procedurą wywozu (popularnie zwaną exportem), realizowaną za pomocą procedury tranzytu. Prawda że jasne i proste?
