<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Albo się faktycznie nie rozumiemy, albo na siłę podtrzymujesz wątek<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Po przeanalizowaniu wątku doszedłem do wniosku, że się jednak szczerze nierozumiemy i mamy do tego podstawy.
Źródło nieporozumienia tkwi w uznaniu za dopuszczalne przyjęcia do rozliczeń ujemnej wartości podatku należnego. Jeżeli tak, to masz 100% racji. Zgodnie z art. 87 ust. 1 wpierw porównujemy ze sobą dwie wartości: naliczony i należny, i jeżeli ten pierwszy jest większy (a w omawianym przypadku każda wartość dodatnia jest na osi liczbowej większa od jakiejkolwiek wartości ujemnej), to przeprowadzamy zwykłe odejmowanie, w wyniku którego otrzymujemy różnicę, itd.
Dlaczego to jednak kwestionuję?
Ponieważ korekta zmniejsza obrót, a zmniejszać można tylko coś, co jest. To tak jak z obcienkalaniem kijka, co najwyżej możesz go zestrugać do zera i ewentualnie zabrać się za następny.
Realizując Twój pomysł otrzymujemy różnicę, na którą składa się naliczony i ujemny należny. tymczasem interpretujemy przepis, który mieści się w dziale IX ustawy w Rozdziale I: odliczanie i zwrot podatku. Jedynego podatku podlegającego odliczeniu lub zwrotowi, jakiego mogę się tam doszukać, jest podatek naliczony. I chyba dobrze widzę, bo nawet w przywolywanej przez Ciebie wszystkomającej VAT-7, spłodzonej przez wszystkonajlepiejwiedzącego MinFina, różnica podatku z przeniesienia rozliczana jest w części dotyczącej podatku naliczonego.
Wreszcie art. 87 normuje specyficzną sytuację, powstałą w wyniku realizacji zasady określonej w art. 86: w wyniku obniżania kwoty podatku należnego pozostaje mi jeszcze niewykorzystana kwota naliczonego. Ale tu również obniżać mogę tylko to, co jest, czyli podatek należny, potencjalnie podlegający wpłacie do US. "Ujemny podatek należny" nie jest należny w rozumieniu tego unormowania, chodzi tu przecież o określanie wysokości zobowiązania. Ale o tym juz było. Mało tego, jeżeli mam obniżać ujemny należny to de facto nie otrzymuję różnicy tylko sumę dwóch wartości ujemnych (7-5=2 czyli 7 jest o 2 większe od 5, natomiast -3 -4=-7 i niestety, -3 nie jest o -7 większe od -4).
Ostatnio edytowano 17 gru 2006, 22:18 przez Iskierka, łącznie edytowano 1 raz
17 gru 2006, 21:57
Późna pora nie sprzyja - ostatnie zdanie jest oczywiście falszem. Nie podawża to jednak całego wywodu. Dobranoc!
17 gru 2006, 23:10
Trudno mi się zgodzić z interpretacją o której dyskutujecie, proszę zwrócić uwagę na uzasadnienie:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Zadeklarowanie jednak do zwrotu obliczonej w ten sposób sumy stanowi naruszenie art. 87 ust. 1 ustawy o VAT. Z literalnego brzmienia powyższego przepisu wynika, iż pod pojęciem "podatek należny" ustawodawca rozumie podatek VAT do zapłaty w bieżącym okresie rozliczeniowym. Tym samym przysługująca do zwrotu różnica podatku obliczana będzie poprzez odjęcie od wykazanej kwoty podatku naliczonego kwoty podatku należnego tj. faktyczną kwotę VAT do zapłaty. Stwierdzić zatem należy, że przepisy ustawy o VAT regulujące zasady i tryb zwrotu podatku dotyczą wyłącznie podatku naliczonego. Natomiast ujemny podatek należny zawierający się w kwocie nadwyżki podatku naliczonego na należnym należy wykazać jako kwotę do przeniesienia na następny okres rozliczeniowy<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Podatek należny o którym mowa w art. 86 ust. 1 nie jest tożsamy z podatkiem VAT podlegającym wpłacie, a stanowi jedynie jego składową, którą podatnik ma prawo obniżyć o podatek naliczony. Błędnym również stwierdzenie jakoby zasady i tryb zwrotu podatku dotyczyły wyłącznie podatku naliczonego, a skoro ustawa nie przewiduje przekształcenia podatku należnego (ujemnego) w naliczony skąd obowiązek, a nie wola wykazania nieszczęsnego należnego w naliczonym następnej deklaracji?
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dlaczego to jednak kwestionuję?
Ponieważ korekta zmniejsza obrót, a zmniejszać można tylko coś, co jest. To tak jak z obcienkalaniem kijka, co najwyżej możesz go zestrugać do zera i ewentualnie zabrać się za następny.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Uzasadnieniu BIS odnośnie korekty która zmniejsza obrót nie można niczego zarzucić, tylko skąd nagle mowa o korekcie, przecież nie korygujemy deklaracji, a ujemna wartość podatku należnego wykazana w deklaracji wynika z korekty f-ry, która w deklaracji ujęta została prawidłowo.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Jeżeli coś jest ujemne (arytmetycznie) to tego nie ma (faktycznie).<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nieporozumieniem jest aby wartości ujemne rozpatrywać w kryteriach innych niż arytmetycznych, idąc tym tokiem warto się zastanowić czy ujemny podatek VAT ujęty w fakturze korygującej jest czy też go nie ma? Ależ oczywiście że jest, wykazując wartość ujemną.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Należny składa się na zobowiązanie, jego wysokość. Naliczony obniża to zobowiązanie. Nie znam pojęcia ujemnego zobowiązania podatkowego.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja również nie znam takiego pojęcia, podobnie jak ujemnej należności, z którą mamy do czynienia w przypadku faktury korygującej (np. zwrot) w rozliczeniach między kontrahentami, tyle że tam logika nakazuje „przeistoczyć” ujemną należność w zobowiązanie, a skoro ustawa o VAT nie przewiduje takich „przeistoczeń” nie pozostaje nic innego jak operowanie określeniami które brzmią dość dziwacznie i tłumaczą wynik działania:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->ale ile jest od 3 psów odjąć 2 koty<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
jako jeden pies, gdzie w roli psów wystąpi zobowiązanie, a kotów należność.
Cały problem z prawidłową interpretacją wynika z art. 87 ust.1 i decydującym wydaje się być odpowiedź czy ustawodawca posługując się zwrotem „podatek należny” faktycznie miał na myśli podatek należny wpłacie (budżetowi) czy też podatek należny ze sprzedaży (korekty sprzedaży) wykazany w f-rze, który może przyjąć wartość ujemną? A ponieważ podatek wykazany w f-rze sprzedaży dla mnie zawsze jest podatkiem należnym (nie mylić z podlegającym wpłacie) bez względu na to czy przyjmuje wartość dodatnią czy też ujemną, nie przemawiają do mnie przytoczone argumenty aby interpretacja o której mowa była zasadna.
Ostatnio edytowano 31 maja 2007, 02:48 przez samouk, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 02:22
Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ja dopiero wczoraj go dostrzegłem i być może w temacie pojawiły się już inne interpretacje, które rozwiązują problem, dla mnie jednak temat interesujący i dodam jeszcze swoje trzy grosze. Nigdzie w ustawie nie znalazłem aby odnosiła się ona tylko do liczb naturalnych, w rozporządzeniach również, a nawet gdybym znalazł guzik by to dało bez delegacji ustawowej, jak BIS zauważył. Jednak w załączniku nr 3 rozporządzenia w sprawie wzorów deklaracji w objaśnieniach ogólnych mamy mowę o wartościach ujemnych co w żaden sposób nie ogranicza, ani też nie rozszerza zapisów ustawy.
Art. 86 ust 19 nie ogranicza prawa do pomniejszenia podatku należnego o naliczony w okresie w którym wykazano czynność opodatkowaną, a jest nią bez dwóch zdań nieszczęsna korekta f-ry. Dostrzegam jednak inny, dużo poważniejszy problem, a mianowicie obowiązek jaki ponad ustawę (art. 86 ust 19) nakłada na podatnika w/w rozporządzenie w przypadku gdy korekta dotyczy podatku VAT naliczonego, a w okresie w którym ujmujemy ją w deklaracji nie wykonano czynności opodatkowanych.
31 maja 2007, 12:33
Swego czasu problem był też poruszony na łamach Rzepy. Artykuł znajduje się w naszym archiwum: <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=1149" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...single&ide=1149</a> Mimo to jak słusznie zauważyłeś zainteresowanie na forum znikome. Co do dylematów ujemnego naliczonego mogę tylko dodać, że większość przepisów regulujących zasady deklarowania korekt pozostawiają wiele do życzenia.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 10 cze 2007, 21:05 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników