O czym Ty piszesz? Klienta guzik obchodzi kalkulacja ceny i wysokość zawartego w niej podatku VAT. Jeżeli cena mu odpowiada, to towar/usługę kupuje i tyle. To, że stawka podatku była za wysoka nie oznacza, że konsument był okradany. Do rozważenia pozostaje kwestia, kto w tej sytuacji ma zyskać (a nie kto kogo okrada): budżet państwa czy sprzedawca? Odpowiedź wydaje się oczywista - podatnik. Państwu należy się tylko tyle, ile wynika z przepisów zastosowanych do rzeczywistych zdarzeń gospodarczych ("łapanie okazji" nie ma nic wspólnego z demokratycznym państwem prawa). Były faktyczne transakcje, kwoty należne są niesporne, podatek jest należny wg stawki właściwej. Korekta jak najbardziej uzasadniona, tyle że podatnik musi ją dobrze udokumentować (wykazać prawidłowość obliczonej kwoty korekty), a to nie zawsze będzie możliwe (zależy od sposobu, szczegółowości rejestracji na kasie).
A tak na marginesie:
tak jak napisał Czereśnia paragon to nie faktura;
od siebie dodam: ewidencja prowadzona przy zastosowaniu kas to nie ewidencja z art. 109 ust. 3, nie służy wprost do prawidłowego sporządzenia deklaracji lecz jest rejestrem pomocniczym mającym zapobiegać ukrywaniu obrotu detalicznego;
weź sobie do serca uwagi Siwego13 i daj sobie spokój z interpretacjami.