Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

Godziny nadliczbowe w skarbówce, rozliczenie czasu pracy
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=10&t=217
Strona 1 z 2

Autor:  teges [ 06 gru 2006, 18:52 ]
Tytuł: 

Potrzebuję jakieś regulaminy dot. rozliczenia czasu pracy, regulacji nt. godzin nadliczbowych, odpracowywania wyjść prywatnych itp.

Autor:  melon [ 06 gru 2006, 19:15 ]
Tytuł: 

Porady prawne
Odmowa wykonania pracy w nadgodzinach
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Jestem pracownikiem administracyjnym w dużej firmie handlowej. Mój pracodawca już kilkakrotnie polecił mi wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych. W związku z tym mam pytanie, czy mogę odmówić przełożonemu wykonywania pracy w nadgodzinach?

Czy w przypadku odmowy powinienem liczyć się z jakimiś konsekwencjami?

Pracownik ma obowiązek na polecenie pracodawcy wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. Odmowa może nastąpić tylko wyjątkowo, w przypadkach określonych w prawie pracy.
Pracą w godzinach nadliczbowych jest praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy. Obowiązek pracy w godzinach nadliczbowych wynika z art. 100 § 1 k.p., zgodnie z którym pracownik jest zobowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są o­ne sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Ponadto pracownik jest zobowiązany w szczególności dbać o dobro zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.). A zatem wykonywanie pracy w nadgodzinach na polecenie przełożonego należy do podstawowych obowiązków pracowniczych.

Trzeba jednak zaznaczyć, że polecenie pracy w godzinach nadliczbowych może nastąpić wyłącznie w przypadkach wymienionych w art. 151 § 1 k.p., a mianowicie w razie:
• konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
• szczególnych potrzeb pracodawcy.
Powyższy przepis wskazuje na wyjątkowość dopuszczalności pracy w godzinach nadliczbowych i pracodawca nie ma tu pełnej swobody. Jednak wątpliwości budzić może przypadek szczególnych potrzeb pracodawcy. Sformułowanie jest bardzo ogólne, co powoduje, że pracodawca może sam decydować o potrzebie pracy w nadgodzinach. Dopiero w razie sporu ocena pracodawcy co do potrzeby pracy w godzinach nadliczbowych będzie podlegać kontroli sądu.
Generalnie pracownik nie powinien sprzeciwiać się poleceniu pracy w nadgodzinach. W pewnych jednak sytuacjach przysługuje mu prawo odmowy. Kodeks pracy wskazuje bowiem kategorie osób, które objęte są zakazem świadczenia pracy w nadgodzinach.

Zakaz ten dotyczy:
• pracownic w ciąży (art. 178 § 1 k.p.),
• pracowników młodocianych (art. 203 § 1 k.p.).
Jest to zakaz bezwzględny i nie może zostać uchylony.
Ponadto nie mogą wykonywać pracy w godzinach nadliczbowych, ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy, pracownicy zatrudnieni na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia (art. 151 § 2 k.p.). Zakazem takim objęci są również pracownicy opiekujący się dzieckiem do lat 4, chyba że sami wyrażą na to zgodę (art. 178 § 2 k.p.) oraz pracownicy niepełnosprawni, chyba że na ich wniosek zgodę na to wyrazi lekarz przeprowadzający badania profilaktyczne pracowników lub w razie jego braku - lekarz sprawujący opiekę nad tą osobą (art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - DzU nr 123, poz. 776 ze zm.).
Poza wymienionymi wyżej przypadkami wskazuje się, że pracownik może odmówić pracy w nadgodzinach, gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia (art. 210 k.p.), a także gdyby polecenie pracy było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.).

Warto zaznaczyć, że polecenie pracy w nadgodzinach, w wymiarze przekraczającym dopuszczalny limit godzin nadliczbowych, jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika zagrożonym karą grzywny. Takie same konsekwencje rodzi łamanie zakazu zatrudniania w godzinach nadliczbowych pracowników, którzy nie mogą wykonywać takiej pracy.
Z kolei pracownik, odmawiając bezzasadnie wykonania polecenia pracodawcy odnośnie do pracy w nadgodzinach, narusza podstawowy obowiązek pracowniczy. Skutkiem tego może być ukaranie pracownika karą porządkową, a ostatecznie nawet spowodować rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).
Alicja Fal

Źródło: Serwis Prawno-Pracowniczy Nr 049/2006 z dnia 2006-12-05
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Autor:  teges [ 07 gru 2006, 07:47 ]
Tytuł: 

Chodziło mi o jakieś regulacje wewnętrzne, np. zarządzenia i regulaminy w urzędach skarbowych.

Autor:  supersaper [ 07 gru 2006, 18:44 ]
Tytuł: 

teges                    



Chodziło mi o jakieś regulacje wewnętrzne, np. zarządzenia i regulaminy w urzędach skarbowych.

Nad regulacją wewnętrzną w tajemnicy przed ZZ pracują w naszej firmie. Ciekawe, czy przewidzieli konsekwencje złamania prawa o ZZ?
Dotychczas sprawa była nieuregulowana, co czasem denerwowało obie strony.
Mam nadzieję, że tym razem zostanie powiedziane wprost, że czas pracy wynosi 8 godzin i jest liczony od początku wykonywania polecenia służbowego do jego zakończenia (np. orzeczenie z 2001 r. nr SN 350/00). Bywały przypadki, że aby wykonać polecenie służbowe, należało pracować nawet kilkanaście godzin, a szefostwo uważało że w czasie przejazdu (bo przecież prowadząc samochód kierowca wypoczywa) to już nie. Czekam, aż nowa władza wreszcie coś w tym temacie zmieni. Obecnie wobec pracowników stosowany jest prawie mobbing (może niedługo znajdzie to finał w sądzie), związany z imaginacjami kilku nieodpowiedzialnych osób na temat czasu pracy.
Napisz bliżej, jak to jest rozwiązane w Twojej firmie, może podeślij coś. Z tego, co wiem, we wszystkich cywilizowanych urzędach, w których praca w terenie to norma (np. kontrola w US, U.Woj., U.Pracy, itp.) każde przekroczenie 8 godzin pracy (w tym przejazd!!!), to czas do odbioru. Ja w swoim urzędzie do tego tematu wracam średnio co pół roku. Mam już serdecznie dosyć. Dotychczas argumenty działały, ale ile można je powtarzać. Koledzy już znaleźli wyjście. Rano przyjazd do pracy po dokumenty (nie wolno ich przecież zabierać do domu bo tajemnica skarbowa!!!), a przed końcem zawiezienie celem schowania do szafy. Czas realnej pracy w terenie (przejazd oczywiście komunikacją publiczną - dość sponsorowania MF). Ustaleń żadnych, wpływów do budżetu też i o to chodziło.
Nie piszę o pani Z. bo właśnie złożyła rezygnację.

Autor:  pepus1 [ 18 kwi 2007, 15:56 ]
Tytuł: 

Czy urzędnikowi SC przysługuje dzień wolny za pracę w sobotę? Zgodnie z ustawą za niedzielę i święta tak, ale co z sobotą?  :unsure:

<!--fonto:Arial--><span style="font-family:Arial"><!--/fonto-->Art. 92. 1. Czas pracy członków korpusu służby cywilnej nie może przekraczać 8 godzin na dobę i średnio 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 8 tygodni.

2. W przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy i jej organizacją mogą być stosowane rozkłady czasu pracy, w których jest dopuszczalne przedłużenie czasu pracy do 12 godzin na dobę. W rozkładach tych czas pracy nie może jednak przekraczać średnio 40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 12 tygodni.

3. Rozkład czasu pracy w tygodniu oraz jego wymiar w poszczególnych dniach tygodnia ustala dyrektor generalny urzędu według zasad określonych, w drodze rozporządzenia, przez Prezesa Rady Ministrów. Dni tygodnia nie będących dniami pracy w urzędzie nie wlicza się do urlopu wypoczynkowego.

4. Jeżeli wymagają tego potrzeby urzędu, członek korpusu służby cywilnej na polecenie przełożonego wykonuje pracę poza normalnymi godzinami pracy, w tym w wyjątkowych przypadkach także w nocy oraz w niedziele i święta.

5. Pracownikowi służby cywilnej za pracę wykonywaną na polecenie przełożonego poza normalnymi godzinami pracy przysługuje czas wolny w tym samym wymiarze. Na wniosek pracownika wolny czas może być udzielony w okresie bezpośrednio poprzedzającym urlop wypoczynkowy lub po jego zakończeniu.
6. Urzędnikowi służby cywilnej za pracę poza normalnymi godzinami pracy wykonywaną w porze nocnej przysługuje czas wolny w tym samym wymiarze.

7. Urzędnikowi służby cywilnej za pracę w niedzielę przysługuje dzień wolny od pracy w najbliższym tygodniu, a za pracę w święto przysługuje inny dzień wolny.
<!--fontc--></span><!--/fontc-->

Autor:  tranqilo [ 18 kwi 2007, 20:42 ]
Tytuł: 

Czy za pracę w "Święto Bandery" też przysługuje wolny dzień?

Autor:  elsinore [ 18 kwi 2007, 23:10 ]
Tytuł: 

tranqilo                    



Czy za pracę w "Święto Bandery" też przysługuje wolny dzień?


Skąd taki racjonalizatorski pomysł?

Autor:  pepus1 [ 19 kwi 2007, 15:42 ]
Tytuł: 

"Moje" kadry twierdzą, że urzędnikowi sc nie przysługuje czas wolny za pracę wykonaną poza normatywnymi godzinami.  
Wg mnie jest to rażąco sprzeczne z ogólną zasadą wyrażoną w art. 92 ust. 1 ustawy o S.C.:  

"Art. 92. 1. Czas pracy członków korpusu służby cywilnej nie może przekraczać 8 godzin na dobę i średnio 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 8 tygodni...".

Proszę zauważyć, że zasada ta dotyczyć musi wszystkich członków korpusu sc (w tym i urzędników)!

Autor:  Tilt [ 19 kwi 2007, 15:57 ]
Tytuł: 

Pepuś, u mnie tak samo interpretują i nadgodzin za np. 10 godzin pracy dziennie nie mam. Ku chwale ojczyzny!

Autor:  tranqilo [ 19 kwi 2007, 17:02 ]
Tytuł: 

Jak Wam się podoba interpretacja 8-tygodniowego okresu rozliczeniowego jako podział roku na takie 8 tygodniowe okresy rozliczeniowe? Z tego podziału wynika, że nadgodziny w dniu 28 lutego trzeba odebrać tego samego dnia. Czyli bawimy się w magików?

Autor:  wjawor [ 19 kwi 2007, 17:10 ]
Tytuł: 

TILT                    



Pepuś, u mnie tak samo interpretują i nadgodzin za np. 10 godzin pracy dziennie nie mam. Ku chwale ojczyzny!

I słusznie. Dlaczego to biedny budżet (szczególnie gdy mamy EURO 2012) ma płacić Ci coś za to, że jesteś niewydajny i się nie wyrabiasz w 8 godzin?
Chyba nie chcesz podważać nieomylności przełożonych. Jeśli tyle obowiązków na Ciebie nałożono, to znaczy, że powinieneś spokojnie im podołać w normalnym wymiarze czasu pracy. Jak jesteś nieudolny to :za2:.

Autor:  Nadir [ 19 kwi 2007, 17:11 ]
Tytuł: 

tranqilo                    



Jak Wam się podoba interpretacja 8-tygodniowego okresu rozliczeniowego jako podział roku na takie 8 tygodniowe okresy rozliczeniowe? Z tego podziału wynika, że nadgodziny w dniu 28 lutego trzeba odebrać tego samego dnia. Czyli bawimy się w magików?

"Misie" nie podoba.
8-tygodniowy okres rozliczeniowy - to znaczy od 1 stycznia do kiedy?
Do 25 lutego?
8 tygodni = 56 dni.
31+25=56.
Czy początek tygodnia to poniedziałek?
A jak 1 styczeń jest w piątek?

Autor:  tranqilo [ 19 kwi 2007, 17:23 ]
Tytuł: 

NADIR - jeszcze bardziej to zagmatwałeś. Teraz to już nic nie wiem. Może by jakiegoś inspektora z PIP poprosić o interpretację? Bo nasze służby kadrowe sobie nie radzą. Bez mała do wczoraj było inne zdroworozsądkowe rozumienie terminu 8 tygodni. A teraz jest inaczej - jakieś niewydarzone 8-9 tygodniowe okresy.

Autor:  misiek05 [ 19 kwi 2007, 18:48 ]
Tytuł: 

Nadir                    



8 tygodni = 56 dni.

Nie całkiem. Jest to termin liczony w tygodniach, a nie dniach, więc nie możesz go przeliczać na dni. Terminy wyrażone w tygodniach kończą się z upływem dnia, który nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Tak przynajmniej stanowi art. 112 kc.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/