Teraz jest 05 wrz 2025, 15:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 202 ]  idź do strony:  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
Nie chcemy pracować aż do śmierci! 
Autor Treść postu
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Nie chcemy pracować aż do śmierci!
SEKRETARIAT   SŁUŻB   PUBLICZNYCH
                                               NSZZ  
NIP: 525-15-77-923,  REGON: 012459350
konto bankowe PKO BP IX/O Warszawa 61 1020 1097 0000 7202 0109 6932    
01-201 WARSZAWA, ul. Wolska 46/48        tel./fax 837 92 77, tel. 837 92 78
______________________________________________________________
                                                               Warszawa 23 grudnia 2011r.
Do członków Rady:
Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ”Solidarność”
Krajowej Sekcji Komunikacji Miejskiej NSZZ”Solidarność”
Krajowej Sekcji Pracowników Skarbowych NSZZ”Solidarność”
Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ”Solidarność”
Krajowej Sekcji Ciepłownictwa NSZZ”Solidarność”
Krajowej Sekcji PGKiM  NSZZ ”Solidarność”
Krajowej Sekcji MPWiK NSZZ”Solidarność”

       W związku z decyzją Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” dotyczącą rozpoczęcia akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum obywatelskie w sprawie zachowania obowiązującego obecnie wieku emerytalnego, zwracam się  apelem o rozpoczęcie akcji na swoim terenie.
Apelujemy do wszystkich członków Związku o obowiązkowe włączenie się do zbierania w trybie pilnym podpisów pod wnioskiem o referendum, w ilości co najmniej dwukrotnie przekraczającej ilość zrzeszonych w organizacji członków.
       Sposobu na poprawę kondycji systemu emerytalnego należy szukać we wzroście liczby zatrudnionych, odpowiednim tempie wzrostu wynagrodzeń oraz ujednoliceniu systemu wnoszenia składki. NSZZ „Solidarność” opowiada się za umożliwieniem łączenia czasu przebywania na emeryturze z częściową pracą zawodową oraz pozostawieniem ubezpieczonym możliwości wyboru momentu przejścia na emeryturę. Ponieważ rządowy projekt w sprawie podniesienia wieku emerytalnego może być gotowy jeszcze w styczniu, tempo naszych prac musi być bardzo szybkie.

Decyzję o przeprowadzeniu referendum podejmuje Sejm na wniosek 500 tysięcy obywateli.

W załączeniu przesyłam druki list poparcia ale można je także pobrać z różnych stron związkowych (komisji Krajowej czy też stron zarządów regionów).
W przypadku wypełnienia list podpisami, proszę przesyłać je na adres:
SEKRETARIAT SŁUŻB PUBLICZNYCH NSZZ”SOLIDARNOŚĆ”
01-187 WARSZAWA  ul. WOLSKA 46/48

Listy muszą trafić do Sekretariatu do 15 stycznia 2012r.

Przewodniczący
Sekretariatu Służb Publicznych
NSZZ”Solidarność”
/-/Jerzy Wielgus



Załącznik:
druk_podpisy o referendum emer.pdf


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


23 gru 2011, 18:13
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
Moim skromnym zdaniem jest jedno bardzo proste i satysfakcjonujące chyba większość ludzi:
- podniesienia wieku emerytalnego dla wyrażających na to zgodę.
Jeśli ktoś jest z wieku 60/65 lat zdrowy i ma chęć do pracy i podwyższenia swoich dochodów, to dlaczego nie? Ale na zasadzie wyboru, nie przymusu! W sytuacji przymusu niech rząd (skoro taki "mądry") zagwarantuje tę pracę po 60/65-tce!
Oczywiście to nierealne, ale w takim przypadku nie tyle będzie istniał obowiązek świadczenia pracy co realne niebezpieczeństwo braku tej pracy przy jednoczesnym braku prawa do emerytury. Czyli zęby w ścianę. A perspektywa kilku lat życia na zasiłku za marne grosze w celu dociągnięcia (albo i nie...) do tego "zasłużonego wypoczynku na emeryturze" to niezbyt ciekawa perspektywa. Po przedłużeniu okresu ochronnego z 2 do 4 lat wielu zostanie zwolnionych z pracy nie po 2 i pół, a 4 i pół roku przed emeryturą... :P

Filozofią rządu nie jest, jak pokrętnie, obłudnie i fałszywie tłumaczy "stworzenie możliwości wyższej emerytury". Taką łaskę to niech sobie wsadzą. Celem jest pozbawienie świadczeń dla kobiet od 60-go roku życia, a mężczyzn od 65-go. Przy braku gwarancji pracy (bo takiej nikt nie da) - przymieraj głodem albo "wędruj harcerko, harcerko wędruj, wędruj harcerko po śmietnikach". Może lemingi to łykną, ale pisiory na plewy nie dadzą się nabrać :P
I co będzie jak ludzie wyjdą na ulice? To realna perspektywa!


Belgia sparaliżowana. Ludzie wyszli na ulice

Strajk generalny sektora publicznego sparaliżował Belgię. Na ulice nie wyjechały autobusy ani tramwaje, w całym kraju stanęła kolej, a strażnicy więzienni nie przyszli do pracy. Strajk jest odpowiedzią na reformę emerytur ogłoszoną przez nowy rząd.
Do zapowiadanego od poniedziałku przez trzy główne związki zawodowe 24-godzinnego strajku przyłączyli się głównie pracownicy transportu publicznego: we francuskojęzycznej Walonii, zdominowanej przez socjalistów, na ulice miast nie wyjechał żaden tramwaj ani autobus; w bardziej liberalnej Flandrii autobusy pojawiają się sporadycznie. Nie działa brukselskie metro, nie jeżdżą autobusy podmiejskie, a firmy taksówkowe od środy nie przyjmują zleceń.
Część strajkujących zablokowała rano główne drogi wjazdowe do Brukseli, co doprowadziło do olbrzymiego korka na obwodnicy. Blokadę zniesiono po porannym szczycie ruchu, gdy wywołała falę oburzenia wśród kierowców, którzy na wjazd do stolicy musieli czekać po półtorej godziny.
Belgijska kolej przestała kursować jeszcze w środę. W czwartek stanęły też koleje dużych prędkości operujące na trasach międzynarodowych, co uniemożliwiło połączenia między Brukselą a Paryżem, Londynem czy Kolonią. Kolejarze zagrozili, że będą strajkować do Nowego Roku, jeśli rząd nie wyjaśni dokładniej, na czym ma polegać reforma emerytur.
Do strajku dołączyły szkoły, media publiczne i strażnicy więzienni, których w czwartek zastąpiła policja. Strajk nie wpłynął jedynie na pracę dwóch największych lotnisk w kraju: Zaventem i Charleroi. Władze obu portów lotniczych już w środę poinformowały, że lotniska będą otwarte. Według doniesień pasażerów, na lotnisku w Zaventem ruch lotniczy odbywał się zgodnie z planem. Belgijski przewoźnik Brussels Airlines poinformował, że "strajk nie ma żadnego wpływu na jego działalność". Niespodziewanie strajk ogłosili jedynie kontrolerzy lotów na lotnisku w Liege na południu kraju, paraliżując pracę tego portu.

W Belgii, w której duża część pracowników dojeżdża regularnie do pracy z podmiejskich osiedli, brak transportu publicznego jest dużym utrudnieniem, podobnie jak dla licznej rzeszy pracujących w instytucjach europejskich zagranicznych urzędników, którzy akurat dzisiaj rozpoczęli świąteczny urlop. Z uwagi na strajk wiele osób pozostało jednak w domach, część pasażerów przełożyła wylot, a niektóre firmy organizowały własny transport dzięki uprzejmości pracowników posiadających własne auta.
Strajk jest reakcją urzędników sektora państwowego na reformę emerytalną ogłoszoną w ubiegłym tygodniu przez zaprzysiężony zaledwie dwa tygodnie temu belgijski rząd. Zakłada ona m.in. wydłużenie o dwa lata możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę oraz zmianę systemu wyliczania emerytur. Oburzenie związkowców wzbudziły także zapowiedziane przez ministra ds. emerytur, flamandzkiego liberała Vincenta Van Quickenborne'a, dalsze reformy, w tym propozycja ujednolicenia systemu emerytur dla sektora publicznego, prywatnego oraz pracowników niezależnych.
Zmiany w prawie jeszcze dzisiaj ma poprzeć parlament, ponieważ rząd, pracujący pod presją czasu (Belgowie stracili ponad półtora roku na powołanie nowego rządu) i rynków (agencje ratingowe ponownie obniżyły notę Belgii), zdecydował się na skorzystanie z szybkiej ścieżki legislacyjnej. Reforma jest bowiem częścią przyjętego pod koniec listopada budżetu oszczędnościowego na 2012 rok. Budżet ten, poparty przez wszystkie tworzące nowy rząd partie, a więc socjalistów, liberałów i chadeków, zakłada m.in. obniżenie deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB, czyli konieczność znalezienia oszczędności wysokości ponad 11 mld euro.
Szybkość podejmowania decyzji rozłościła jednak jeszcze bardziej związkowców, którzy oskarżyli rząd o zrywanie tradycji dialogu społecznego, która zakłada przyjmowanie prawa na drodze często czasochłonnych konsultacji trójstronnych między pracodawcami, pracownikami i rządem.
Czwartkowy strajk jest drugą tego rodzaju akcją protestu przeciwko środkom oszczędnościowym planowanym przez nowy rząd, wyłoniony po ponad 540 dniach negocjacji. Na początku grudnia w Brukseli na ulice wyszło ok. 50 tys. Belgów.

~far:
To w Belgii, a u nas porównajmy 2 Rządy.
Jeden obniżył podatek dochodowy i składkę rentową. Więcej pieniędzy zostało w kieszeniach rodzin i pracodawców. Skutek = większa konsumpcja, więcej kasy na inwestycje, korzyści dla rozwoju gospodarczego.
Drugi rząd podniósł podatki, obiecuje wydłużenie okresu pracy, ze nie wspomnę o zadłużaniu kraju. I CO???
A no to że ten pierwszy rząd okazuje się ZŁY a ten drugi okazuje się CUDOWNY!!!.
Kryzys powiecie?? Jaki kryzys? powyżej 4% wzrostu PKB w roku w którym bankrutuje Grecja a inne państwa już prawie zbankrutowały oznacza że kryzys nijak się do naszego kraju nie ma, albo wpływa na niego w małym stopniu.
Ale co tam, ważne żebyśmy byli "Europejczykami". Pozdro.

~kościuszko:
Tak zchowuje się Naród którego obywatele są rdzennymi Belgami od pokoleń !!! Polacy to zbieranina, nie mająca określonego celu zdominowana obecnie przez POlskojęzyczne mniejszości, które zaczynają dominować nad rdzennymi Polakami ,którzy tak zdurnieli,że niedługo zabraknie dla nich miejsca we własnym kraju. Siła jest w jedności ale na czele musi stać prawdziwy przywódca.Bitwę wygra nawet stado baranów, jezeli dowodzi nimi lew. Ale nigdy bitwy nie wygrało stado lwów jeżeli dowodził nimi baran !!!

~xyz
Od Belgów powinniśmy się uczyć... Nam zabrali część kasy z OFE, wydłużają wiek emerytalny, podnoszą składkę chorobową, akcyzę, we wszystkich dziedzinach zapowiedziane są podwyżki, wzrost bezrobocia i wzrost śmieciowych umów, a my co? - a my popuszczamy w gacie ze szczęścia... Największym ... rozwiń całośćparadoksem jest to, że jesteśmy krajem z dość dużymi tradycjami związkowymi, ale dziś nasze związki nic nie znaczą, nic nie mogą i w niewielkim stopniu pomagają ludziom.

~Makaron:
Brawo!!!Belgia!!!Jak potrafią się zjednoczyć wszystkie grupy zawodowe,tylko podziwiać.I tak właśnie zjednoczeni dużą grupą potrafia walczyć o swoje.SUPER!!!!! A u nas?żenada!!!!nikt nie potrafi przeciwstawic sie rosnącym cenom wprowadzanym co chwile,nikt nie potrafi powiedzieć NIE,dość wyzysku!... rozwiń całość!!Gdzie ten zapał ta werwa w naszym narodzie? zwiń

~gość:
Polska Solidarność to tylko solidarność z nazwy. W większości to było stado baranów prowadzone przez agentów komunistycznych takich jak Michnik, Kuroń, Mazowiecki,itp. Jak wprowadzono stan wojenny to większość tych baranów podpisała lojalkę. Proszę sprawdzcie w swoich rodzinach ile ich było. Taka była polska Solidarność. Młode pokolenie może nie wie co to była "lojalka". Zapytajcie mamusię lub tatusia co to było.

~bodo48:
"divide et impera" Nasi politycy tak skutecznie podzielili społeczeństwo, że teraz mogą spać spokojnie - żadne strajki generalne im ( i ich stołkom) nie zagrożą. Mam jednak nadzieję , że kiedyś przebudzimy się z tego "chocholego" tańca. Oby nie za późno...

~emigrant:
Polacy to tchórze,POpaprancy czyszczą im kieszenie jak mogą,wydłużają wiek emerytalny do 67 lat,a oni patrzą na to ze spokojem.Może kiedys zabraknie wam na chleb to sie obudzicie gamonie jedne.Media razem z Donkiem was ogłupiaja,a wy nie potraficie samodzielnie myslec.Dobrze wam tak!!!


http://wiadomosci.onet.pl/swiat/belgia- ... omosc.html

Grecja, Włochy, Hiszpania, Belgia..... Nie chcę zapeszać, ale... która w kolejce jest Polska?
Tak jak w przyrodzie nic nie ginie, tak i w życiu są "plusy dodatnie i ujemne".
Dziadkowie i babcie będą pracować do późnej starości, a co mają robić młodzi???
Jak to co? Emigrować!!!


Żaden młody Polak nie dostanie etatu w Polsce!
Idzie bieda!


Przerażające statystyki, które właśnie upubliczniła Komisja Europejska, pokazują, że wzmaga się tendencja, przez którą prawa pracownicze stają się fikcją. Okazuje się, że już 85 proc. młodych Polaków nie dostaje dziś stałej umowy o pracę. Co gorsza, ma być jeszcze gorzej. Przyzwyczajeni do etatów też powinni się bać, skoro już jedna trzecia wszystkich pracowników w Polsce pracuje na tzw. umowy śmieciowe. To najgorszy wynik w całej Unii Europejskiej

Co za przerażająca informacja. 27 proc. Polaków pracuje na umowach czasowych, czyli . tzw. "śmieciówkach". To najwięcej w całej Unii. Dla porównania w Rumunii czy Litwie na takich umowach pracuje tylko 2 proc. ludzi. Co gorsza, w rzeczywistości osób pracujących na etacie jest w Polsce jeszcze więcej. Bo Komisja Europejska brała pod uwagę jedynie umowy o pracę na czas określony, o dzieło czy zlecenia. Ale do statystyk nie wliczała samozatrudnionych, czyli tych co mają własne firmy.

To nie koniec złych wiadomości, bo liczba pracowników bez stałych umów szybko rośnie. Jeszcze dziesięć lat temu było ich jedynie 6 proc. I jak wynika z analizy, problem ten nie dotyczy tylko ludzi młodych. Bo na "śmieciówkach" pracują także starsi, mający wieloletnie doświadczenie pracownicy.

Jak się okazuje Polacy po prostu nie mają wyboru. Z raportu Komisji wynika, że aż 75 proc. decyduje się pracować na umowach śmieciowych, bo nie mają innego wyjścia. Jest praca na takich warunkach, a innej po prostu nie ma.
Mimo tak dramatycznych statystyk, polscy politycy zdają się problemu nie widzieć. I cały czas wmawiają nam, jak to świetnie radzimy sobie z kryzysem.

http://www.fakt.pl/27-proc-Polakow-na-u ... 715,1.html

Sorry jeśli komuś zepsułem świąteczny nastrój :(

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 23 gru 2011, 22:29 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



23 gru 2011, 22:28
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA07 lis 2006, 14:28

 POSTY        42
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
Nie powinniśmy pracować zbyt długo.
Wczesne przejście na emeryturę ma dobry wpływ na zdrowie.
  
W przyszłości wiek, w którym mamy przechodzić na emeryturę ma się wydłużyć do 67 lat. Mimo, że część osób lubiących swoją pracę nie widzi w tym nic złego, to jednak wieloletnie wypełnianie obowiązków zawodowych może mieć niekorzystny wpływ na zdrowie.
A to dlatego, że większość osób musi się zmagać w pracy z podwyższonym poziomem stresu.
Nic dziwnego, że przekłada się to na stan naszego organizmu. Istnieją badania naukowe, z których wynika, iż osoby wcześniej przechodzące na emeryturę cieszą się lepszym zdrowiem i żyją dłużej, niż ich rówieśnicy pracujący zawodowo kilka lat dłużej. Naukowcy z Francji przez 15 lat obserwowali dużą grupę pracowników pewnej firmy. W sumie badanie objęło blisko 15 tys. osób. Część z nich pracowała do 55 r. życia, inni musieli pełnić swoje obowiązki zawodowe 5 lat dłużej.
Osoby, które wcześniej zostały emerytami znacznie lepiej się czuły, niż ich rówieśnicy, którzy zostali w firmie dłużej. W tej pierwszej grupie naukowcy zanotowali m.in. mniej problemów z układem krążenia. Wynika to przede wszystkim z obniżenia poziomu stresu. Pomaga w tym również większa ilość wolnego czasu. Emeryci mogą zajmować się swoim ulubionym hobby. Zwykle bardziej też dbają o zdrowie i lepiej się odżywiają.

Emerytura dla 67-latka?
To nie koniec wydłużania pracy.

..."Więcej pieniędzy w systemie nie ma – mówi prof. Marek Góra z SGH, współtwórca obowiązującego systemu emerytalnego. Dodaje, że pewne jest natomiast to, iż przedłużenie wieku emerytalnego znacząco podniesie wysokość świadczeń, bo nowy system nagradza dłuższą pracę, a nie krótszą, tak jak poprzedni. – Dzisiaj już wiemy, że w dłuższej perspektywie wiek emerytalny będzie musiał być jeszcze podniesiony do ponad 70 lat, wtedy emerytury będą przyzwoite – podkreśla prof. Góra."...

całość artykułu: http://gospodarka.dziennik.pl/emerytury ... 0-lat.html


Ostatnio edytowano 24 gru 2011, 14:27 przez wega, łącznie edytowano 1 raz



24 gru 2011, 14:24
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
Chyba warto przypomnieć:
inspektor                    



Listy muszą trafić do Sekretariatu do 15 stycznia 2012r.
Załącznik:
druk_podpisy o referendum emer.pdf


Weekend, to świetna okazja aby zebrać choć kilka podpisów. Do 15 został już tylko tydzień   :excl:


08 sty 2012, 09:39
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA31 maja 2011, 18:51

 POSTY        212
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
I taka jest rzeczywistość!
Wybieramy takich polityków. Pozwalamy na zwiększanie kosztów Państwa, a na pewno nie sprzeciwiamy się temu!
Mamy za swoje! To nasza wina a nie ufoludków. Nikt nam władzy nie przyniósł w teczce. Polacy wybrali!
Jedynym wyjściem z tej sytuacji patowej jest większe zainteresowanie sprawami naszego kraju i bycie aktywnym!
No to urzędasy - do walki! :czytaj:


09 sty 2012, 16:11
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
Inspektorze, czy mógłby Pan napisać jak wiele list poparcia referendum do Pana wpłynęło?

Mam nadzieję, że przynajmniej w tej sprawie pracownicy skarbówki potrafili się zmobilizować, zwłaszcza dziewczyny, którym nasza kochana władza szykuje wydłużenie wieku emerytalnego o, bagatela, 7 lat  :excl:


15 sty 2012, 12:36
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA04 paź 2009, 20:33

 POSTY        705
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
No przecież Camillo wiesz,że niektórzy nie podpisują NIC co pochodzi od Solidarności bo się boją panicznie o własną  :dupa: , niektórzy nie chcą być najmłodszymi emerytami w UE, są także tacy, którzy czują się młodo i lubią pracować... (to wszystko przykłady z życia wzięte z mojego urzędu - dodam to KOBIETY tak chcą!) Ciekawe czy za dwadzieścia lat im się optyka nie zmieni... bo akurat tyle chyba po nowemu najstarszej z nich po nowemu brakuje do emerytury...
Żeby faceci łazili i  prosili się kobiet o podpisy w ICH interesie... Głupie to jakieś prawda?
Mogę tylko dodać, że te "drugie" związki w moim urzędzie nie dostarczyły mi ani jednego podpisu.
Dla niektórych chyba puszczenie bąka oznaczałoby terrorystyczny akt dywersji wobec naczelnika urzędu.  :wysmiewacz:

____________________________________
"Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."


15 sty 2012, 15:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
To jest szansa podpisać COŚ, co pochodzi od SLD. Dla każdego coś miłego ...  ;)

SLD nie chce dłużej pracować

SLD będzie zbierać podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat. Swoją akcje prowadzi już "Solidarność", która jeszcze w styczniu chce zebrać wymagane 500 tys. podpisów - informuje "Rzeczpospolita".

SLD i OPZZ będą debatować w sobotę na temat reformy emerytalnej. Spotkanie ma się zakończyć decyzją o zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum.

Sojusz chce zapytać Polaków, czy popierają rządowy projekt podwyższenia wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia, czy też prawo do przejścia na emeryturę powinno być uzależnione od przepracowanych lat - np. 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn, jak proponuje OPZZ. "Reforma emerytalna dotyczy wszystkich obywateli, więc trzeba im dać możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie" - podkreśla rzecznik klubu SLD Dariusz Joński.

Ale - jak podkreśla gazeta - bez wsparcia PSL szanse na uchwalenie referendum są niewielkie. A ludowcom pomysł się nie podoba. "Jesteśmy lojalnym koalicjantem i na pewno nie poprzemy takiej inicjatywy" - deklaruje szef klubu PSL Jan Bury. Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński dodaje, że ludowcy wolą dyskutować na ten temat w parlamencie.

"Wcale się nie dziwię, że nasze pomysły są nie na rękę partiom rządzącym, które przyzwyczaiły się do forsowania na siłę nawet najgorszych pomysłów" - komentuje Joński.

Politycy SLD nie kryją jednak, że walkę o referendum zamierzają wykorzystać do ożywienia swoich struktur terenowych i wyjścia do wyborców. A jest im to bardzo potrzebne, bowedług ostatniego sondażu CBOS partia jest poniżej progu wyborczego z 4-proc. poparciem.

http://fakty.interia.pl/prasa/w_kraju/n ... 46412,3344


15 sty 2012, 16:08
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Nie chcemy pracować do śmierci!
Harakiri                    



(...) niektórzy nie chcą być najmłodszymi emerytami w UE (...)

Muszę przyznać argument dość zaskakujący   :lol:
Biorąc pod uwagę układ sił w obecnym parlamencie, bardzo możliwe, że najmłodszymi emerytami w Unii faktycznie nie zostaniemy ale tytuł Najgłupszych Emerytów w UE spoko mamy zapewniony!

Ciekawa jestem bardzo ile jeszcze razy w sprawie naszych emerytur damy się zrobić w konia?


--------------------------------------------------------

Finowie i Francuzi pracują najkrócej w Europie, Polacy wśród liderów
Jak podaje francuski instytut badań ekonomicznych Coe-Rexecode, Francuzi i Finowie znajdują się na samym końcu Europy jeśli chodzi o ilość przepracowanych w 2010 roku godzin.

Nieznacznie wyprzedzając tylko Finlandię, Francja zajęła przedostatnie miejsce w Europie pod względem średniej ilości przepracowanych w 2010 roku godzin, wśród osób pracujących na pełny etat. Najwięcej pracowali mieszkańcy Rumunii, a Polacy zajęli piąte miejsce. (...)

Załącznik:
718978-sredni-roczny-czas-pracy-pracownikow-pelnoetatowych-w-krajach-unii-europejskiej-w-2010-r.jpg


http://forsal.pl/artykuly/584238,finowie_i_francuzi_pracuja_najkrocej_w_europie_polacy_wsrod_liderow.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


17 sty 2012, 07:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Nie chcemy pracować aż do śmierci!
Milion osób za referendum nt. wieku emerytalnego.

"Ponad najśmielsze oczekiwania
"

Pod wnioskiem ws. referendum nt. wieku emerytalnego podpisało się już ok. miliona osób - poinformował we wtorek w Białymstoku przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Związek zbiera podpisy pod wnioskiem od połowy grudnia 2011 r.

Ta inicjatywa przeszła nasze najśmielsze oczekiwania - dodał. Sprawa referendum jest jednym z kluczowych tematów obrad Komisji Krajowej "Solidarności" w Białymstoku. Pod wnioskiem w tej sprawie podpisało się już około 1 mln osób, podpisów przybywa, trwa ich weryfikacja - poinformował Duda na konferencji prasowej w Białymstoku w trakcie obrad Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Związek zaczął zbierać podpisy pod referendum po expose premiera Donalda Tuska, w którym zapowiedział stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego do 67 lat. Solidarność wspierają w zbiórce także inne organizacje, ile podpisów zebrały, jeszcze nie wiadomo.

Duda powiedział, że Komisja Krajowa zdecydowała we wtorek, że podpisy będą zbierane do 5 lutego br., ale wiele wskazuje na to, że zbiórka będzie kontynuowana także po tym terminie. Duda podkreślił, że związkowcom zależy na tym, by wniosek o referendum był gotowy równolegle z początkiem konsultacji społecznych w Sejmie nad rządowym projektem ustawy podnoszącej wiek emerytalny.
Przewodniczący Solidarności argumentował, że sprawa podniesienia wieku emerytalnego dotyczy każdego, a związkowi zależy na tym, by podpisów zebrać jak najwięcej. Minimum jakie trzeba zebrać, by rozpocząć procedurę ustanowienia takiego referendum to 500 tys. podpisów.

NSZZ "Solidarność" chce przeprowadzenia szerokiej debaty społecznej ws. wieku emerytalnego. Związek zarzuca rządowi brak prowadzenia "rzeczywistego" dialogu. "Każdy z nas ma jedno życie i powinien o tym decydować, jak długo mamy pracować, a my nie chcemy, aby o tym decydował pan premier Tusk, albo pan minister Rostowski, albo Platforma Obywatelska" - mówił Duda. Duda zarzucał premierowi, że "oszukał" społeczeństwo, bo przed wyborami mówił, żeby zagłosować na PO, gdyż nie będzie żadnych zmian, a zmiany ogłosił dopiero po wyborach.

To nie jest tak, że rząd Platformy i pan premier ma patent na mądrość.
My chcemy w sprawie rozpocząć szeroką debatę
- mówił Duda.

Związkowcy proponują, aby Polacy odpowiadali w referendum na pytanie:
-  Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę wynoszącego  60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?

Akcję promują ulotki i plakaty, na których znajdują się informacje, gdzie można składać podpisy z poparciem wniosku, a także emerytalne propozycje Solidarności.

Duda mówił we wtorek, że zamiast podnosić wiek emerytalny, Polska powinna na początek np. zająć się tzw. umowami śmieciowymi (umowy zlecenia, samozatrudnienia, umowy o dzieło), których poziom w Polsce - według Komisji Europejskiej - sięga 27 proc., podczas gdy standard w UE to 12 proc.
A wtedy też się nam w jakimś stopniu rozwiąże problem deficytu w systemie emerytalnym. Bo jeżeli ponad 3 mln Polaków pracuje inaczej niż na umowę o pracę i płaci inaczej składki (...), to ten system emerytalny zawsze będzie dziurawy. Bo pracownicy, którzy pracują na umowę o pracę nie utrzymają sami tego systemu - mówił Duda.

Dodał, że "rząd Tuska chce opóźnić świadczenia, a tak naprawdę chce, żeby Polak nigdy nie przeszedł na emeryturę".
Niech powie on wyraźnie: Polacy - macie pracować aż do śmierci, bo taki jest nasz system niewydolny.
Na ten temat chcemy szerokiej debaty - powiedział Piotr Duda.

Obrady Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" zakończą się w środę w Suchowoli (Podlaskie) uroczystością wręczenia matce błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki - Mariannie Popiełuszko - tytułu "Człowieka Roku 2011 Tygodnika Solidarność".

Źródło:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/22042-pr ... czekiwania

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


26 sty 2012, 20:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Nie chcemy pracować aż do śmierci!
Ilu mężczyzn dożyje emerytury?

W Polsce mężczyźni żyją średnio o pięć lat krócej niż Niemcy.
Proponowanie więc niemieckich rozwiązań emerytalnych trudno uznać za uzasadnione.

(...)

Z danych GUS wynika także, że w Polsce ma miejsce nadumieralność mężczyzn, a skala tego zjawiska jest u nas znacznie wyższa niż w wielu innych krajach. Zjawisko to jest obserwowane we wszystkich grupach wiekowych. W 2010 r. wieku pełnej aktywności zawodowej, tj. 45 lat, nie dożyło 5,8 proc. mężczyzn i 2,2 proc. kobiet, natomiast wieku 75 lat – aż 50,5 proc. mężczyzn i 25 proc. kobiet. Współczynnik zgonów np. z powodu chorób krążenia wśród mężczyzn w wieku poniżej 45 lat jest trzykrotnie wyższy niż wśród kobiet w tym wieku.

W 2010 r. w Polsce 75 lat nie dożyło aż 50,5 proc. mężczyzn i 25 proc. kobiet
Nic dziwnego że wśród osób pobierających emerytury w 2010 r. 40,9 proc. stanowili mężczyźni, a 59,1 proc. – kobiety.

W dyskusjach przedstawiciele rządu za wzór stawiają model niemiecki.
Począwszy od 2012 r., wiek emerytalny będzie tam stopniowo podwyższany – do 67 lat.
Ale to przykład wyjątkowo nietrafiony, bo średnia długość życia w Niemczech jest inna niż w Polsce.

Mężczyźni w Niemczech, jak podaje GUS, żyli w 2009 r. przeciętnie 77,8 roku, a kobiety – 82,8 roku. Co ciekawe, z danych na 2009 r. wynika, że dłużej niż w Polsce żyją także mężczyźni w Albanii (72,9 roku), na Cyprze (78,6 roku) czy Grecji (77,8 roku).

Jeśli jednak powołujemy się już na model niemiecki, to należałoby wpierw poprawić warunki życia, pracy i opieki zdrowotnej w naszym kraju. Gdy te działania, podobnie jak u naszych sąsiadów, zaowocują dłuższym życiem mężczyzn, zasadniej będzie wydłużyć czas ich przechodzenia na emeryturę. Proponowanie natomiast rozwiązań niemieckich, choć w Polsce mężczyźni żyją ponad pięć lat krócej, trudno uznać za uzasadnione.
(...)
autor: Jakub Ostałowski
Autor jest socjologiem, członkiem Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski
Cały artykuł:

http://www.rp.pl/artykul/9157,797924-Il ... nego-.html

Druk "podpisy o referendum emerytalnym" został pobrany zaledwie 38 razy...

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


27 sty 2012, 18:26
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 cze 2009, 22:31

 POSTY        210
Post Re: Nie chcemy pracować aż do śmierci!
Wiek emerytalny to jedno, a zajmowanie stanowisk pracy przez emerytów to drugie. Niech wszyscy pracują do 65 lat - żołnierze, policjanci, strażacy, naukowcy. Niech sędziowie, prokuratorzy nie przechodzą w stan spoczynku tylko idą na proporcjonalnie naliczoną emeryturę. Niech rolnicy płacą ZUS, a nie KRUS. Niech ten co otrzymuje emeryturę nie otrzyma etatu - (samozatrudnienie proszę bardzo), a jeśli otrzymuje pensję to ani grosza emerytury. Taki agent TOMEK zaledwie 35 lat - obecnie ma pensję posła i 75% swojej emerytury !!! Po pierwsze dlaczego ma emeryturę ?? Po drugie skoro ma pensję dlaczego wypłaca mu się dodatkowo 75% emerytury. TAKIE PRZEPISY NALEŻY ZLIKWIDOWAĆ I TO Z DNIA NA DZIEŃ. Skoro można było nam zamrozić od trzech lat pensje PROSZĘ O ZAMROŻENIE WYPŁAT EMERYTUR OSOBOM, KTÓRE PRACUJĄ NA ETAT I POBIERAJĄ PENSJĘ - BEZ WZGLĘDU NA WIEK TYCH OSÓB CZY MAJĄ 35 LAT, CZY 65 LAT.
W urzędzie mamy kilka osób, które pobierają emeryturę i pensję na etacie. Trzy osoby to byli wojskowi, jedna osoba to były policjant. Dwie osoby to kobiety po 60-tce na kierowniczych stanowiskach. Naprawdę jest wiele młodszych lepiej wykształconych osób, z doświadczeniem, które mogłyby objąć te stanowiska. Zmniejszyłoby się bezrobocie wśród młodych. Jeśli w jednym urzędzie 7 osób pobiera emeryturę i pracuje  to w skali kraju zebrałaby się spora ilość wolnych etatów dla młodych.


29 sty 2012, 18:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Nie chcemy pracować aż do śmierci!
Wyobraźmy sobie, że zawieramy dowolną umowę np. na budowę domu. Ma trwać rok. Po upływie pół roku przychodzi do nas wykonawca i mówi nam, że będzie ona trwać dwa lata bo jego zdaniem rok to za mało. Wyobraźmy sobie również, że ten tęgi pacan oświadcza iż nie mamy w tej sprawie prawa głosu, on z nami dyskutować nie będzie gdyż wie najlepiej i jedyne co nam pozostaje to przystać na jego warunki.

Ciężko sobie wyobrazić ? Gdzie tam ciężko, dokładnie na tej zasadzie "elita" obywatelska szykuje nam reformę emerytalną i w taki właśnie sposób absurd staje się smutną rzeczywistością.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


08 lut 2012, 21:32
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Nie chcemy pracować aż do śmierci!
POKAZUJĄ WAŁA A WY CO?

To, o czym się zaraz rozkrzyczy cała blogosfera, to następna gangsterska afera naszego rządu. Wała i idiotów, ot co robią z całego spoleczeństwa. Który to nazwał nas bydłem? Oni na prawdę tak myślą.

Obywatelu !

Czy zdajesz sobie sprawę, że w naszym ukochanym kraju, a zasra_ym państwie, jesteś regularnie robiony w wała? Na każdym kroku i w każdym obszarze. Lecz skoncentrujmy się dziś na jednym wąziutkim aspekcie, bo nasycenie bezczelnego chamstwa, hipokryzji i oszustwa, osiągnęło właśnie swoje apogeum.

Oczywiście rozchodzi się o ustawę emerytalną.

Wsiadłem jak zwykle do samochodu i aby sobie podnieść różne poziomy, w tym, przede wszystkim agresji, zamiast łyknąć amfy, czy wciągnąć działeczkę koki, włączyłem rynszTOK FM. Uch, jak to daje kopa… Prezentował się niejaki Borowski, polityk zawodowy i sejmowy wyjadacz i łgał i kręcił, jako, że mu pewnie ci agorowcy dobrze zapłacili. Referendum? To bzdura; to tak, jakby ludzi zapytać czy wolą być piękni i bogaci, czy biedni i brzydcy. Nie ma sensu. Bla, bla, bla. Po chwili już byłem nakręcony, jak ten czarny koleś z Formuły 1. A miałem już dobry podkład, bo był to chyba 50 głos, nie wiem czy durnego, czy tak cynicznego, nieważne, bowiem mającego nas za ciemne bydło, polityka. Głos ich wszystkich, tych samozwańczych półbogów od siedmiu boleści.

Obywatelu !

Policz sobie sam. Powiedzmy, że jesteś średniak, średniak statystyczny. Skończyłeś, no powiedzmy, nawet uniwersytety i w wieku 25 lat rozpoczynasz pracę i rzetelnie i przykładnie pracujesz 40 lat, by jak dotychczas mając lat 65 przejść na emeryturę i pożyć sobie jeszcze, gapiąc się w telewizor, albo nawet pieląc działkę, ostatnie 10 lat. Ukochane państwo, za te 40 lat znoju, wypłacać ci będzie, jak będzie szczodrobliwe, 1500 zł. Ciężko będzie, lecz nie zdechniesz.

A teraz popatrz. W dup_e mamy te wszystkie ZUSy, KRUSy i inne złodziejskie kantory. Sami będziemy przez te 40 lat odkładać miesięcznie na przykład 300 zł. To chyba jest w dolnych granicach, ale co tam. Odkładamy więc na koncie, które też jest niewygórowanie oprocentowane, niech będzie 5%. I po 40 latach, prostego procentu składanego , uzbierałeś bracie 360 000 złotych.

Gdybyś już dalej nie korzystał z oprocentowania i żyłbyś te same głupie 10 lat, to byś sobie mógł wydawać 3600 zł miesięcznie.

Czujesz? Od złodzieja masz 1500, a nawet od najbardziej złodziejskiego banku 3600 zł.

Ale to jeszcze nie wszystko. Państwowy gangster okrada wszystkich jeszcze bardziej. Pracodawca za każdego z nas opłaca w przybliżeniu 60% ZUSu od każdej pensji. Powiedzmy zarabiasz skromne 3000 zł, to twój pracodawca oddaje złodziejowi jeszcze 1800 zł. I to jest składka emerytalna i składka zdrowotna. Nawet gdyby dzielono ja 50/50 to znaczy, że na emeryturę jest w twoim imieniu zabierane 900 zł miesięcznie, co daje po 40 latach 1 080000 zł. Fajnie co?

I te śliskie piskorze, ten cały Borowski, z hordą przydupaśnych ekspertów jęczą, że nie ma forsy; że trzeba skrócić zasłużony odpoczynek i zarżnąć bydło, jak już przestanie dawać mleko. Widzicie ten fałsz i obłudę? Tyle kradną, a forsy nie ma!

Nikt nigdy nie twierdził, że wybiera się polityków z racji wysokiego poziomu intelektu. Pies ich drapał. Ale k…a nie pozwolę, żeby ze mnie robili wała i idiotę. Tępota tych osobników, bo ciągle nie jestem pewny czy to czysta głupota, jest przerażająca.

Jakoś to wszystko lepiej, czy gorzej, kręciło się przez 50 lat. Aż consiglieri Rostowski przy słynnym Capo di tutti capi, tak się rozpędził, że nawet zaczął kraść ludziom już uzbierane emerytury. I zrobiła się potężna dziura. I tej dziury nie ma czym załatać. A ponieważ na złodzieju czapka gore, to krzyczą w niebogłosy. Muszą głośno, by zakrzyczeć zdrowy rozsądek i prostą logikę narodu. Solidarny kopniak w du_e się należy, tak, by się zatrzymali gdzieś za orbitą Urana.

Ja chcę tylko jednego – odpieprzcie się wszyscy od mojego życia i mojej forsy. Chętnie zapłacę jakieś tam podatki (miało być liniowe 10% wg. pana Tuska – pamiętacie?), żeby ten cały cyrk się jakoś kręcił. Ale ubezpieczać się będę sam, zgodnie z moim widzimisię. Na zdrowie też sam będę łożył. Zresztą już chyba od lat 10 korzystam z prywatnej opieki medycznej, bo inaczej nie da rady (rezonans prywatnie za 2 dni, za 380 zł; z NFZ za darmo w lipcu).

I emeryturę też będę zbierał sam. I wtedy na pewno będę spędzał wakacje pod palmami, a nie karmił złodziei.

Niech mi tu ktoś nie wyjeżdża, że w innych, cywilizowanych krajach jest tak samo – gówno prawda. Może w Rumuni I Bułgarii.

A wiecie, jak jest w zbankrutowanej Grecji? No właśnie…
_________________________________
Motto na dzisiaj:
Nie ma nic bardziej przerażającego niż rozwścieczony marynarz.
(Jack Sparrow)

http://jazgdyni.nowyekran.pl/post/51819 ... la-a-wy-co


08 lut 2012, 21:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 202 ]  idź do strony:  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: