Teraz jest 07 wrz 2025, 18:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Dochodzenie roszczenia w sądzie pracy 
Autor Treść postu
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA24 lis 2006, 09:10

 POSTY        1
Post 
Witam serdecznie, jestem pierwszy raz na waszym forum i proszę o poradę. Sprawa wygląda tak: 24.04 2002 roku pracownik pracował na lepiej płatnym stanowisku pracy i był pod ochroną związkową, otrzymał umowę zmieniającą, w której jest napisane cytat "zgodnie z art 297 kp, zgodnie z art. 6 ustawy z 28.12.1989r. przysługuje panu dodatek wyrównawczy do końca okresu, w którym jest pan objęty szczególną ochroną stosunku pracy" koniec cytatu. Pracodawca wystąpił 25.06.2006 r. do związku zawodowego o zabranie dodatku wyrównawczego, na co komisja zakładowa wyraziła zgodę. Pracownik otrzymał pismo od pracodawcy, że komisja zakładowa wyraża zgodę na zabranie dodatku wyrównawczego i w takim wypadku wstrzymuje się wypłacanie owego dodatku. Pracownik otrzymał informację na piśmie, że pracodawca wstrzymuje wypłacanie dodatku wyrównawczego, lecz nie otrzymał umowy zmieniającej. Istotą sprawy jest słowo "wstrzymuje się". Pracownik czekał na odwieszenie wypłacania dodatku wyrównawczego.
Czy jest zasadność oddania sprawy do Sądu Pracy o wypłacenie odszkodowania za za lata 2002-2006?


Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 13:19 przez misio123, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 09:52
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 kwi 2006, 13:31

 POSTY        905

 LOKALIZACJAUS Polska
Post 
Trybunał Konstytucyjny o uprawnieniach pracowników w związku z rozwiązaniem stosunku pracy<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Pracodawca zapłaci więcej za bezprawne zwolnienie
Pracownicy będą mogli dochodzić roszczeń wynikających z bezprawnego zwolnienia z pracy na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.

ORZECZENIE

Trybunał Konstytucyjny orzekł wczoraj, że pracownik, który bezprawnie został zwolniony z pracy bez wypowiedzenia, może starać się nie tylko o odszkodowanie przysługujące mu na podstawie przepisów kodeksu pracy, ale również o rekompensatę całości swoich szkód z powództwa cywilnego. Sędziowie TK uznali bowiem, że przepis art. 58 i art. 300 kodeksu pracy są niezgodne z konstytucją w zakresie, w jakim uniemożliwiają pracownikom dochodzenie wszelkich roszczeń w tytułu bezprawnego zwolnienia bez wypowiedzenia.

Oznacza to, że wszyscy pracownicy, którym wbrew przepisom rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia, mogą pozwać pracodawców przed sąd cywilny, o ile będą w stanie określić wysokość szkody poniesionej z tego tytułu, a także udowodnić zawinione działanie swojego przełożonego. Tym samym pracownicy będą mogli żądać od pracodawców odszkodowań z tytułu np. utraty prawa do odprawy lub do wcześniejszej emerytury.

Sędziowie uznali za niesprawiedliwą dotychczas obowiązującą wykładnię, zgodnie z którą roszczenia pracowników z tytułu bezprawnego zwolnienia bez wypowiedzenia zaspokaja w całości odszkodowanie przyznane im na podstawie art. 58 kodeksu pracy (gdy niecelowe byłoby ich przywrócenie do pracy). Celem tego odszkodowania jest bowiem jedynie zabezpieczenie materialne pracownika za okres, w którym z winy pracodawcy pozostawał bez pracy oraz ukaranie samego przełożonego za łamanie prawa. Dodatkowo jego wysokość jest ograniczona do wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Tymczasem wysokość szkód, jakie może ponieść pracownik z tytułu bezprawnego zwolnienia, może być nawet kilkadziesiąt razy wyższa.

W sprawie, którą rozpatrywał TK, skarżąca Stanisława G. z powodu rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia utraciła m.in. prawo do odprawy oraz wcześniejszej emerytury. Jej zdaniem poniosła ona szkody o łącznej wysokości 159 tys. zł. Tymczasem, na podstawie art. 58 k.p., otrzymała odszkodowanie w wysokości 1981 zł. Dodatkowo w przytoczonej sprawie sąd oddalił wniosek powódki o przywrócenie do pracy, ponieważ pracodawca zlikwidował jej stanowisko pracy oraz dział, w którym była zatrudniona. Będzie mogła jednak w procesie cywilnym starać się o rekompensatę utraconych z tego powodu korzyści.

Sędzia Teresa Liszcz podkreśliła, że przyjęta dotychczas za obowiązującą wykładnia przepisów dotyczących odszkodowania za bezprawne zwolnienie w rażący sposób dyskryminowała pracowników.

- Zgodnie z przepisami, gdy pracownik z winy umyślnej wyrządzi szkodę pracodawcy, musi ją zrekompensować w całości. Tymczasem pracodawca odpowiada tylko za część szkód - powiedziała sędzia TK.

Po wyroku Trybunału pracownicy będą mogli zaspokoić całość swoich roszczeń związanych z bezprawnym zwolnieniem z pracy.

Sygn. SK 18/05

ŁUKASZ GUZA GP 28.11.07<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


Kosztowniejsze zwolnienia<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Jolanta Kroner 28-11-2007, ostatnia aktualizacja 28-11-2007 09:50
Pracownik zwolniony bezprawnie może dochodzić swoich strat na drodze cywilnej.

Bezprawne zwolnienie z pracy będzie droższe
Za bezprawne zwolnienie go pracodawca zapłaci nie tylko, jak dotychczas, odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Jeśli sądy tak zdecydują, będzie musiał zwrócić również wszelkie należne zwolnionemu świadczenia, odprawy, a nawet nieuzyskane korzyści – i to wraz z odsetkami.

Wtorkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego stanowi, że powszechnie stosowana od lat w orzecznictwie sądowym interpretacja art. 58 kodeksu pracy jest niezgodna z konstytucją. Sądy orzekają mianowicie, że przyznane na podstawie tego przepisu odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia wyczerpuje wszelkie inne roszczenia. Wraz z wejściem wyroku w życie będą musiały zmienić tę praktykę.

Przepis zaskarżyła do TK mieszkanka Oświęcimia, która bezprawnie zwolniona po 37 latach pracy w zakładach chemicznych nie mogła skorzystać z wcześniejszej emerytury dla zwalnianych grupowo, straciła odprawę, trzynastkę i inne korzyści. Na kilka lat została bez środków do życia. Wysądziła za to tylko trzy pensje.

Trybunał przyznał jej rację: zastosowany do jej sprawy przepis ogranicza prawa majątkowe pracowników i jest niesprawiedliwy.

Źródło : Rzeczpospolita<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


28 lis 2007, 20:47
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 kwi 2006, 13:31

 POSTY        905

 LOKALIZACJAUS Polska
Post 
POSTĘPOWANIE PRZED SĄDEM PRACY | Uprawnienia pracownika
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Kiedy sąd przyzna pracownikowi pełnomocnika z urzęduSąd przyzna pełnomocnika z urzędu pracownikowi znajdującemu się w trudnej sytuacji materialnej, gdy uzna udział adwokata w danej sprawie za potrzebny. Jeśli pracownik poda nieprawdziwe dane, sąd może cofnąć ustanowienie pełnomocnika.

Czy adwokat może zawrzeć ugodę za pracownika
Sąd ustanowił dla pracownika adwokata z urzędu, który reprezentował go na wszystkich rozprawach, podczas których pracownik nie był obecny. Adwokat wynegocjował z pracodawcą ugodę, która miała zostać podpisana na ostatniej rozprawie. Czy adwokat może podpisać ugodę za pracownika?

Tak

Pełnomocnik z urzędu przyznany przez sąd jest umocowany do podejmowania wszystkich czynności procesowych, w tym dotyczących zabezpieczenia i egzekucji, ustanowienia dalszego pełnomocnictwa adwokatowi lub radcy prawnemu, zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, odbioru kosztów procesu od strony przeciwnej. Oznacza to, iż może on dokonać każdej czynności procesowej za zastępowaną przez siebie stronę postępowania. W interesie reprezentowanego przez pełnomocnika z urzędu pracownika jest zatem dokładne omówienie taktyki prowadzenia procesu. W szczególności pracownik powinien ustalić z pełnomocnikiem brzegowe warunki ewentualnej ugody, którą mógłby zawrzeć pełnomocnik pod jego nieobecność. Często spotykanym w praktyce zwyczajem jest telefoniczne uzyskiwanie przez pełnomocnika zgody pracownika na proponowaną przez sąd czy przeciwnika procesowego ugodę. Osoba, której przyznano pełnomocnika z urzędu, musi jednak pamiętać o tym, iż uzgodnienia takie nie są obligatoryjne, ponieważ pełnomocnik jest umocowany do podejmowania określonych czynności bez konieczności uzyskiwania na nie zgody od mocodawcy. Również na sąd przepisy nie nakładają obowiązku kontrolowania, czy oświadczenie pełnomocnika procesowego jest zgodne z wolą i interesem mocodawcy. Ułatwioną sytuację ma natomiast pracownik stawiający się na rozprawie razem z pełnomocnikiem. Może on niezwłocznie prostować lub odwoływać oświadczenia pełnomocnika. Jest to wyrazem zasady, iż pierwszeństwo ma zawsze wola osoby reprezentowanej.

Podstawa prawna

• Art. 91, art. 93 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).

Czy można samemu wybrać pełnomocnika
Pracownik został pozwany przez pracodawcę o zapłatę kwoty 60 tys. zł za naruszenie umowy o zakazie konkurencji. Pracownik wystąpił do sądu o wyznaczenie mu pełnomocnika z urzędu. Wiedząc, iż jeden ze znanych w mieście radców prawnych specjalizuje się w tego typu sprawach, wniósł, aby to właśnie ta osoba została wyznaczona. Czy sąd musi wyznaczyć wybranego przez pracownika radcę prawnego?

Nie

Nie tylko pracownik, lecz także sąd nie mają wpływu na to, jaki adwokat lub radca prawny z urzędu zostanie wyznaczony do prowadzenia sprawy. Rola sądu sprowadza się do oceny tego, czy zgłaszający wniosek pracownik spełnia warunki do przyznania mu profesjonalnego pełnomocnika urzędu. W gestii sądu pozostaje również decyzja co do tego, czy przyznać pracownikowi adwokata czy radcę prawnego. Sąd nie ma natomiast żadnych kompetencji w zakresie wyznaczenia konkretnej osoby, która ma reprezentować pracownika. O wyznaczenie adwokata lub radcy prawnego sąd zwraca się do właściwej okręgowej rady adwokackiej lub rady okręgowej izby radców prawnych.

Pracownik, któremu został już wskazany pełnomocnik z urzędu, nie ma także możliwości kierowania do sądu żądania o zmianę ustanowionego pełnomocnika. Jedyny tryb zmiany adwokata lub radcy prawnego przewidziany jest bowiem w art. 119 par. 2 k.p.c., który stanowi, że adwokat lub radca prawny może z ważnych przyczyn wnosić o zwolnienie go od obowiązku zastępowania strony w procesie. Oczywiście wniosek taki pełnomocnik może zgłosić również z inicjatywy osoby, którą reprezentuje, szczególnie jeśli nie jest możliwe zgodne ustalenie sposobu prowadzenia sprawy przez pełnomocnika i osobę reprezentowaną przez niego. Organami uprawnionymi do rozpoznania wniosku pełnomocnika są wyłącznie Okręgowa Rada Adwokacka i Rada Okręgowej Izby Radców Prawnych. Jeśli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, to organy te wyznaczą nowego pełnomocnika z urzędu. Jednak również w tym przypadku pracownik nie będzie miał wpływu na osobę wyznaczonego pełnomocnika.

Podstawa prawna

• Art. 117 par. 5, art. 119 par. 2 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).

Czy sąd może odebrać pełnomocnika
Pracownik pozwany w skomplikowanej sprawie o zwrot niedoborów złożył wniosek o ustanowienie pełnomocnika urzędu. Uzasadniał go swoją bardzo ciężką sytuacją materialną. Powoływał się na bardzo niskie dochody, brak jakiegokolwiek majątku oraz bezrobocie żony. W czasie procesu okazało się, że już w momencie składania wniosku prowadził on wysokodochodową działalność gospodarczą i posiadał duże oszczędności. Czy sąd może cofnąć ustanowienie adwokata?

Tak

Sąd cofnie ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, jeżeli okaże się, że okoliczności, na podstawie których je przyznano, nie istniały lub przestały istnieć. W takich przypadkach strona będzie zobowiązana uiścić wynagrodzenie adwokata lub radcy prawnego dla niej ustanowionego, z tym zastrzeżeniem, że w drugim przypadku sąd może obciążyć stronę tym obowiązkiem tylko częściowo. Okoliczności, na podstawie których przyznano pełnomocnika, przestają istnieć, najczęściej wtedy, gdy warunki majątkowe strony poprawią się, na przykład osoba bezrobotna zacznie uzyskiwać dochody.

W omawianym przypadku okoliczności, które legły u podstaw ustanowienia adwokata, nie istniały od początku. Pracownik podał świadomie nieprawdziwe okoliczności przy składaniu wniosku o ustanowienie pełnomocnika, zatajając składniki swego majątku, jak i dochody. Takie zachowanie jest sankcjonowane nie tylko nałożeniem obowiązku uiszczenia wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu, ale też uprawnia sąd do skazania osoby, która podała nieprawdziwe dane na grzywnę w wysokości do 1 tysiąca złotych.

Podstawa prawna

• Art. 120 par. 1, art. 120 par. 4 w związku z art. 163 par. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).

Czy wystarczy sam wniosek pracownika
Pracownik wniósł sprawę o sprostowanie świadectwa pracy. Była to sprawa prosta i pracodawca w zasadzie nie kwestionował swojej pomyłki, wnioskował tylko o odroczenie rozprawy, aby kadrowa, która przebywała na urlopie, potwierdziła mu słuszność roszczeń. Pracownik zgłosił natomiast wniosek o ustanowienie adwokata z urzędu. Czy sąd powinien go uwzględnić?

Nie

Aby możliwe było ustanowienie pełnomocnika z urzędu dla uczestniczącego w procesie pracownika, konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek. Obydwie podlegają ocenie sądu. Pierwszą z nich jest wykazanie przez wnioskodawcę (na podstawie oświadczenia, zawartego we wniosku o ustanowienie pełnomocnika urzędu), że nie jest on w stanie samodzielnie ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego bez uszczerbku utrzymania swojego i rodziny. W oświadczeniu trzeba podać szczegółowe dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania. Jeśli sąd uzna je za niewystarczające, może zażądać od pracownika uzupełnienia danych, np. poprzez dołączenie dokumentów potwierdzających uzyskiwane dochody czy opłacane rachunki.

Drugi warunek ustanowienia pełnomocnika to stwierdzenie potrzeby jego występowania w sprawie. O potrzebie ustanowienia pełnomocnika z urzędu przesądzają dwie przesłanki. Pierwszą z nich jest nieporadność strony. Oceny celowości ustanowienia adwokata z tej przyczyny sąd dokonać może, uwzględniając sposób, w jaki pracownik prowadzi proces, czego wyrazem może być sposób jego zachowania i aktywność na rozprawach, prawidłowość sporządzania pism procesowych i usuwania na żądanie sądu ich braków formalnych. Sąd oceni też, czy pracownik prawidłowo składa wnioski dowodowe, dochowuje terminów procesowych.

Zachowania strony, które prowadzą do naruszania jej własnych interesów, bądź wywoływania przez własne działania negatywnych dla siebie skutków procesowych z reguły będą świadczyły o potrzebie ustanowienia pełnomocnika z urzędu.

Drugą przesłanką świadczącą o potrzebie ustanowienia adwokata lub radcy prawnego jest skomplikowany charakter sprawy zarówno pod względem prawnym, jak i faktycznym. W omawianym przypadku sprawa ma charakter niezłożony zarówno pod względem faktycznym, jak i prawnym. Sąd weźmie też pod uwagę fakt, iż pracodawca w zasadzie nie kwestionuje pozwu i niewykluczone jest jego uznanie po sprawdzeniu dokumentacji kadrowej.

Podstawa prawna

• Art. 117 par. 4, par. 6 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).

Czy błędy pełnomocnika obciążają pracownika
Pracownik w procesie domagał się zasądzenia zaległych wynagrodzeń oraz ekwiwalentu za urlop. Sąd przyznał mu pełnomocnika z urzędu. Pracownik przegrał sprawę w sądzie I instancji. W wyniku pomyłki praktykanta zatrudnionego w kancelarii radcy prawnego, apelacja od wyroku złożona została po terminie i sąd ją odrzucił. Czy pracownik został w ten sposób pozbawiony prawa do rozpoznania sprawy przez sąd II instancji?

Tak

Pracownik, decydując się na to, iż w procesie reprezentował go będzie profesjonalny pełnomocnik z urzędu, musi mieć świadomość tego, iż wiążą się z tym nie tylko same korzyści, lecz także pewne zagrożenia. Od momentu udzielenia pełnomocnictwa, które następuje w tym przypadku z mocy postanowienia sądu o ustanowieniu adwokata lub radcy prawnego, wszystkie ewentualne błędy pełnomocnika obciążają mocodawcę. Typowym błędem, którego skutki może ponieść pracownik, jest uchybienie dokonaniu czynności w terminie.

Co więcej, gdy do przekroczenia terminu dochodzi z winy pełnomocnika czy też osoby zatrudnionej w jego kancelarii, pracownik nie będzie mógł skutecznie domagać się przywrócenia terminu do dokonania czynności, ponieważ zawinione uchybienia pełnomocnika nie dają podstaw do przywrócenia pracownikowi terminu procesowego, chociażby on sam nie ponosił żadnej winy (np. postanowienie SN z 15 marca 2000 r., II CKN 554/00 LEX nr 51986).

Dodatkowo niektóre regulacje procedury cywilnej przewidują ostrzejsze rygory dla strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika. Przykładowo: nieopłacona lub nieprawidłowo opłacona apelacja lub zażalenie złożone przez pełnomocnika zostaną odrzucone bez wzywania do uiszczenia opłaty. Gdyby natomiast pracownik złożył je osobiście, wezwanie takie musi nastąpić. Pracownik, któremu wyznaczono pełnomocnika, musi liczyć się też z tym, iż wszelkie doręczenia dokonywane będą do rąk pełnomocnika. Pracownik może zatem nawet nie wiedzieć o wyznaczeniu terminu rozprawy lub wydaniu orzeczenia, jeśli pełnomocnik go o tym nie poinformuje. Pracownik działający z pełnomocnikiem najczęściej jest wzywany na rozprawę tylko wówczas, gdy sąd ma zamiar informacyjnie wysłuchać go lub przesłuchać w charakterze strony.

Podstawa prawna

• Art. 1302 par. 3, art. 133 par. 3, art. 207 par. 3 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).

Autor: Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->


16 gru 2008, 14:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: