Mam nieodparte wrażenie, że propozycje w stylu 20 groszy za 1 km są objawem czekistowskiej zaiste czujności naszej "wierchuszki" i niezaprzeczalnym wkładem w dzieło realizacji idei taniego państwa (trzeba zachować czujność by zachować posadę). Gdyby przypadkiem, jakiś czekista lub jego żeńska odmiana zagościła na tych stronach, serdecznie polecam stary, ale wciąż aktualny dowcip...
"Idzie sobie Stirlitz poboczem drogi. Nagle minął go samochód Bormana. Idzie Stirlitz dalej. Po pewnym czasie znowu minął go samochód Bormana. Stirlitz idzie dalej przed siebie. Znów minął go samochód Bormana. "Rondo" - pomyślał Stirlitz..."
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
04 sty 2007, 19:54
Jeśli chodzi o koszty podróży służbowych, to wybaczcie, ale nie mogę się powstrzymać CHACHAHCHACHACHA... i jeszcze HIHIIIIHIHIHIHIHIHI... Po raz kolejny strzelono gola do własnej bramki <_< . Do dzisiaj (powiedzmy do końca grudnia) potrafiłem pojechać własnym samochodem w delegację i rozliczając II kl.pośp. PKP dołożyć do interesu jakieś 20 zł. Ale było to w interesie mojej wygody. Po to, bym dojechał wszędzie w miarę sprawnie i szybko. I nie pętał się od PKP do tramwaju, autobusu, metra itd. przez cały dzień. Teraz nie dołożę ANI GROSZA. Jeżeli mam jechać w delegację o 5 rano aby zdążyć załatwić sprawę i późnym wieczorem wrócić wykończony do domu, to: - po pierwsze nie załatwię ŻADNEJ dodatkowej sprawy (co dotychczas było nagminne...), - po drugie będę unikał jak ognia jakiegokolwiek wyjazdu służbowego... (bez szans na oszczędności - i tak ktoś tam pojedzie...) Ogólnie to można histerycznie śmiać się albo... płakać. Żałosne...
____________________________________ Dobrze wiedzieć, że Ci na górze... to tacy sami durnie jak Ci na dole... tylko siedzą wyżej...
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:29 przez Fatality, łącznie edytowano 1 raz
04 sty 2007, 21:23
A u nas w sprawie delegacji bez zmian (jak w 2006r.). Potwierdzone w dniu 3.01.2007r. przez gł.ksiegową. Tylko nie wiadomo jak długo!
04 sty 2007, 21:59
wjawor
Przy spalaniu 6l/100km i cenie 3,60 za litr paliwa mamy 6 x 3,60 / 100 = 0,22zł za km. Na samym paliwie jesteś do tyłu, o zużyciu samochodu nie wspomniając.
LOLEK stwierdził, że samochodem jadą 2 osoby co daje (2*0,20) 0,40 zł, czyli jest zwrot za paliwo i "górka" na pozostałe zużycie samochodu. Czy Wy koledzy nie chcecie jeszcze na tym zarobić? Jeżeli naczelnik wypłaci większe koszty kontroli, to innym nie kupi książek lub nie wyśle na szkolenie. Widzę, że kontrola nie dopuszcza do wiadomości, że w US są jeszcze inni pracownicy. Już czuję jak mnie rozszarpujecie...
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:31 przez Liliput, łącznie edytowano 1 raz
04 sty 2007, 22:14
Bardzo chciałbym wierzyć, że wszyscy wytrzeźwieli po "Sylwku" ale 0,20 za kilometr to można w buty wsadzić by być wyższym. Jakie zużycie 6l/100km? Moje auto pali ok. 9l i co, może mam je zmienić ze względu na zmianę przepisów o delegacjach? To ból szefa, bo nie muszę godzić się na takie stawki. Mogę jechać czymkolwiek, byle mieć rachunek, a nie bilet, jak niektórzy sugerują "3. Do rozliczenia kosztów podróży pracownik załącza dokumenty (rachunki) potwierdzające poszczególne wydatki; nie dotyczy to diet oraz wydatków objętych ryczałtami. Jeżeli uzyskanie dokumentu (rachunku) nie było możliwe, pracownik składa pisemne oświadczenie o dokonanym wydatku i przyczynach braku jego udokumentowania." Mówi się o dokumencie (rachunku), a nie dowodzie poniesienia wydatku (bilecie). Różnicę wszyscy znamy i powodzenia w uzyskaniu rachunków od np. PKS. Na marginesie - jak wyrażę zgodę na jakąś stawkę, to nie ma dyskusji, ale nie można zmusić pracownika do używania prywatnego auta po 0,20 zł za km. Pozdro w 2007.
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:32 przez ww1, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 09:06
W UKS Lublin ryczałt za 1 km wynosi 30 groszy - proszę podawajcie kwoty z innych UKS może Dyrektorzy zdecydują się na jedną stawkę po dyskusjach ze związkami.
05 sty 2007, 14:16
"40 mln zł na Świątynię Opatrzności Bożej chce przeznaczyć senacka Komisja Gospodarki Narodowej, która w piątek pozytywnie zaopiniowała poprawkę do budżetu na 2007 r. o takiej treści", źródło :http://biznes.onet.pl/0,1459852,wiadomosci.html.
Nie podpiszę umowy, której warunki rażąco naruszają zasady wspłóżycia społecznego, przy jednoczesnym wykorzystaniu przez decydentów istniejącej podległości służbowej. Inspektor ma rację, nie przyjmujcie tych ochłapów, dopóki : -dyrektorzy i inni uprzywilejowani nie pokażą, że pobierają zwrot kosztów w proponowanych przez siebie wielkościach, - nie udowodnią czarno na białym, że rzeczywiste (ekwiwalentne) koszty wykorzystania samochodu, przypadające na jeden kilometr, oscylują w granicach 20-30 groszy.
Stosowne przepisy mówią o zwrocie kosztów podróży służbowej, a nam proponuje się jałmużnę, która stanowi od 30 do 40% poniesionych kosztów rzeczywistych. Czy w sprawiedliwym, solidarnym i ponoć wspaniale się rozwijającym państwie dopuszczalne są takie bezprawne praktyki? Sytuacja ta jest swoistym precedensem, nosi znamiona ciężkiego naruszenia praw pracowniczych i w moim przekonaniu znajdzie swój finał w rozstrzygnięciu sądowym. Ciekawe, czy ktoś poniesie odpowiedzialność karną lub materialną,bo chyba w tych jedynie kategoriach należy rozważać komentowane propozycje
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:37 przez cyanide3, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 15:56
Od tych moich 20 groszy się zaczęło. Pragnę tylko nadmienić, że stawka ta została określona w Zarządzeniu wydanym przez Naczelnika US. I co w tej sytuacji?
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:38 przez Ogrodnik, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 16:44
praktyk1945
A u nas w sprawie delegacji bez zmian (jak w 2006r.). Potwierdzone w dniu 3.01.2007r. przez gł.księgową. Tylko nie wiadomo, jak długo!
Tak było. Już jest tak samo, czyli dołączamy bilety.
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:39 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 18:46
Własnie dzisiaj zakończyłem, moim zdaniem, bardzo szybkie negocjacje i oto co udało mi się wywalczyć: 1) delegacja na terenie działania US stawka za kilometr max. na samochód, chodziło zwłaszcza o komórkę kontroli (do tego czasu rozpisywali autobus, a jeździli samochodami). Ale ustalił im NUS limit miesięczny 400 zł na dział (4 osoby). Ogólnie kontrola zadowolona. 2. Delegacje poza teren działania US 0,33 zł za kilometr (szkolenia narady i.t.p.), dotyczy wszystkich pracowników, jak będzie ktoś chciał jechać PKS-em lub PKP, to nie ma problemu.
Ja jestem zadowolony, może ktoś zwojował coś więcej?
Czyli w moim US nie będzie:
____________________________________ Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:41 przez dziadek, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 20:19
Abadon
W naszym UKS główna księgowa stwierdziła, że teraz nikt nie będzie oszukiwał. Kasownik wybija godzinę i godzina powinna się zgadzać z podaną w rozliczeniu. Następny przykład totalitaryzmu wprowadzanego w UKS. Na domiar złego, dyrektor UKS zmniejszył dodatki skarbowe pracownikom. Skandal!!! :zygi:
A czy do tej pory ktoś oszukiwał? To nas rżnęli na każdym wyjeździe.
Ale jak załatwiło się 3 sprawy w jeden dzień, to kierownik nie pytał, jak to zrobiliście.
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:42 przez midas, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 21:30
Stawka 0,57 zł/km w IC xxx obowiązuje od 2-ch lat. Jeździmy po 1000km w m-cu. Mając dobry samochód po jednym roku eksploatacji dla firmy (jeździmy po dziurach, gdzie nie ma komunikacji), mamy grata. To co piszecie tj. 20, 30 gr/km, to kpina i paranoja, nierealne - skoro w rozporządzeniu pisze się o stawce 0,78zł oznacza to, że ta kwota nie podlega do tej wielkości opodatkowaniu, czyli pracodawca zgodnie z przepisami może ją ustanowić, powyżej tej kwoty od różnicy należy odprowadzić podatek. Domagamy się w w związku z podwyżką paliw zwiększenia stawki. Wystarczy, że odbędziemy podróż służbową PKP, PKS - koszty będą większe o dietę, ryczałt, nadgodziny. :czytaj:
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:57 przez bula, łącznie edytowano 1 raz
05 sty 2007, 21:38
Popieram wszystkich, którzy piszą, że stawki powinny być maksymalne, jak w rozporządzeniu!!! A nawet w tym rozporządzeniu należy je zmienić na wyższe! Nie widzę powodów świadczenia usług na niesprawiedliwych zasadach, noszących pewnie w wielu przypadkach znamiona czynów zabronionych. Wszelkie zgody na niższe stawki to klasyczny wyzysk, przerzucanie kosztów pracy na pracownika, bezpodstawne wzbogacanie pracodawcy (skarbu państwa lub samorządu) Dość okradania pracowników i samochodów ich rodzin. :stop: Taki naczelnik, który wydaje zarządzenie na stawki typu 20-30gr powinien dawno już odjechać na taczkach i nie być naczelnikiem albo zmienić etat na kierowcę TAXi za 20 gr. :za2: Dobrze, że w tym rozporządzeniu jest zwrot "na wniosek pracownika" bo wiosną i latem pewnie zaczną się piesze wycieczki i rajdy. Może wtedy będzie tanie państwo albo tani beznadziejnie głupi pracownik za 20gr za km (i to na swój wniosek). :mur: :dupa:
Ostatnio edytowano 10 sty 2007, 15:58 przez Rayan, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników