Teraz jest 05 wrz 2025, 21:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 227 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona
Mobbing w skarbówce 
Autor Treść postu
Własny awatar
Post 
MiraP 27.01.2007 (g.20:41)
"Podobno urzędami w Gryficach i w Wałczu została zainteresowana prokuratura. Czy może ktos potwierdzić?"
Nieprawda, te wszystkie kłamstwa na temat Naczelnika w Wałczu są wyssane z palca przez nierobów z tego Urzędu. Naczelnik jest naprawdę super i nie ma żadnego mobingu. Jest to osoba kryształowa i bez skazy. Podłością jest rzucać takie pomówienia pod jego adresem i robią to tylko hieny. Januszu G. nie przejmuj się tymi kundlami!!! Pozdrawiamy CIĘ - uczciwi pracownicy z US Wałcz.


Kastro 10.02.2007 (g.19:52)
Dobry człowiek nie ma kompleksów i nie stosuje mobbingu.
Ten "człowieczek" to już legenda - przeszłość. Szkoda czasu i nerwów.
Chcemy udowodnić, że nie jesteśmy kundlami, mafią i hienami.
Chcemy udowodnić, że nie jesteśmy nierobami, jak nas nazwano.
Chcemy udowodnić, że jesteśmy bardzo dobrym urzędem skarbowym.
Nowego Naczelnika przyjmiemy z otwartymi rękoma i napewno mu udowodnimy i wynagrodzimy naszą uczciwą, bardziej wydajną pracą, abyśmy byli szanowani.
Tego nam brakuje do szczęścia.
Wierzymy w to, że już gorzej być nie mogło i nie będzie.
Jesteśmy wychowani przez bardzo dobrego, wymagającego, o dużym autorytecie Naczelnika, Panią W.T., która rządziła tym US przez 20 lat i odeszła na emeryturę. Nie zaprzepaścimy tej szkoły, wiedzy, autorytetu jak to zrobił rzekomo wspaniały kryształowy J.G. Kryształ się rozprysł.
Przeżyliśmy piekło, nie życzymy tego nikomu, gorzej już być nie może.
Teraz bierzemy się do pracy, a dopiero kraj zobaczy jaki z nas "lud".
Jesteśmy zgodną załogą wybaczymy i tym, którzy zeszli na boczną drogę - nie lękajcie się. Kończymy Waśnie i idziemy do pracy. Pa
MiraP wybaczamy Ci. Każdemu się zdarza.


Ostatnio edytowano 12 lut 2007, 08:50 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



11 lut 2007, 12:07
Własny awatar
Post 
janek1234
06.02.2007 (g.23:36)


<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->WSZYSCY - MAJĄCY PROBLEMY Z MOBBINGIEM PROSZĘ O UWAGĘ.
SŁUŻYMY POMOCĄ!!!<!--colorc--></span><!--/colorc-->


<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe we Wrocławiu<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Naszą misją jest niesienie pomocy ofiarom mobbingu i uwrażliwianie społeczeństwa, a zwłaszcza pracodawców, na problem dręczenia ludzi w miejscu pracy

Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe jest organizacją pozarządową. Powstało w 2002 roku we Wrocławiu. Swoją działalnością obejmuje cały kraj. W naszej witrynie można znaleźć informacje o aktualnych patologicznych problemach występujących w stosunkach pracy w naszym kraju, nazywanych mobbingiem, o tym, jak można znaleźć pomoc w sytuacji szykanowania w pracy oraz o działalności naszego Stowarzyszenia. Zapraszamy do obejrzenia!

Nasze cele i działalność
Głównym celem Stowarzyszenia jest pomoc osobom prześladowanym w środowisku pracy oraz przeciwdziałanie zjawisku mobbingu.

Mobbing jest to bezpodstawne, ciągłe i długotrwałe dręczenie, zastraszanie, prześladowanie, szykanowanie człowieka w pracy nie tylko przez przełożonego, ale czasem także przez współpracowników, powodujące poczucie bezsilności, upokorzenia i krzywdy, prowadzące w konsekwencji do ogólnego złego samopoczucia i pogorszenia stanu zdrowia ofiary.

Od 1 stycznia 2004 r. pojęcie mobbingu zostało wprowadzone do kodeksu pracy, zgodnie z którym pracodawca ma obowiązek zwalczania mobbingu w swoim zakładzie pracy, a mobbowany (dręczony) pracownik może dochodzić odszkodowania od pracodawcy [Ustawa o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 14 listopada 2003 roku (Dz. U. 2003 nr 213 poz. 2081)].

Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe:
Organizuje stałe spotkania indywidualne i grupowe, podczas których osoby mobbowane mają możność przedstawienia swojego problemu i uzyskania życzliwej porady psychologicznej lub prawnej, a w razie potrzeby interweniuje u pracodawców na rzecz osób mobbowanych oraz wspiera ich przed sądami pracy. Zapraszamy każdego, kto czuje się prześladowany w pracy, na spotkania, na które trzeba umówić się wcześniej telefonicznie lub e-mailem, korzystając z podanych numerów i adresów. Spotkania odbywają się we Wrocławiu oraz w naszych Oddziałach.
Udziela porad i konsultacji drogą korespondencyjną.
Prowadzi działalność oświatową przez szkolenia dla pracodawców i pracowników na temat stanu prawnego dotyczącego mobbingu, uczy jak pracodawca powinien zwalczać mobbing w miejscu pracy; jak pracownik może się bronić przed prześladowaniem; pracodawcom doradza, jak kierować ludźmi, aby nie doszło do mobbingu pracowników.
Prowadzi badania zjawiska mobbingu ze szczególnym uwzględnieniem mobbingu kobiet.
Nagłaśnia problem mobbingu w środkach masowego przekazu, współpracuje w tym zakresie z innymi organizacjami pozarządowymi.

Pracowniku!
Jeśli w pracy - przełożeni albo współpracownicy - źle Cię traktują, narzucają Ci za dużo obowiązków w porównaniu z innymi pracownikami, niesprawiedliwie Cię krytykują, oskarżają o niepopełnione błędy, przywłaszczają sobie efekty Twojej pracy, ustawicznie zarzucają Ci niekompetencję, nieuczciwość, niską wydajność, szantażują zwolnieniem lub bezpodstawnie Cię zwalniają z pracy, to znaczy, że jesteś mobbowany. Zgłoś się do nas osobiście, telefonicznie, przez pocztę lub wyślij e-mail albo skorzystaj z naszej witryny. Postaramy się Ci pomóc. Nie jesteś sam(a)! Przedstaw swój problem, uzyskasz poradę specjalisty lub innych ludzi, którzy tak jak Ty byli w pracy mobbowani.

Pracodawco i Kierowniku!
Jeśli masz konflikty z pracownikiem, nie potrafisz zrozumieć jego zachowania, nie możesz wyegzekwować należytego wykonania pracy, czujesz nieuzasadnioną niechęć wobec siebie ze strony pracownika lub masz inne wątpliwości związane z kierowaniem ludźmi, to też zgłoś się do nas, opisz swoje problemy, podaj przykłady. Chcemy słuchać i przedstawiać nie tylko racje osób mobbowanych, ale także argumenty i przykłady pracodawców niesłusznie podejrzewanych o stosowanie mobbingu.

Korespondencja do nas
Generalnie uznajemy zasadę, że najlepiej jest udzielać porad podczas indywidualnych i bezpośrednich spotkań z osobami potrzebującymi pomocy, ale ze względu na różne okoliczności (np. odległości, potrzeba zachowania absolutnej anonimowości, brak czasu itp.) dopuszczamy możliwość udzielania porad drogą korespondencyjną. Prosimy więc pisać do nas o swoich problemach z przełożonymi, współpracownikami lub podwładnymi.

Adres pocztowy (Post adress):
Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe
50-237 Wrocław, ul. Ołbińska 18/5
Telefon: 0 606 37 19 19

Ponadto mamy nasze Oddziały w Krakowie, Łodzi i w Gdańsku.


11 lut 2007, 16:01
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA13 sty 2007, 18:53

 POSTY        10
Post 
Kastro                    



Szczypiorek, ten szef jest już wolny, możemy Ci go oddać. A jednak poznali się na nim nasi przełożeni i dostał "wilczy bilet". <_<
Dziękuję, ale to był tylko sarkazm z mojej strony. Tak się składa, że wiem z autopsji o kim mówimy. Ciekawa byłam, jak się sprawdzi jako Naczelnik w Wałczu, bo jest delikatnie mówiąc kontrowersyjny, :D ale takich szopek się nie spodziewałam. To jest już pewne, że został odwołany?


Ostatnio edytowano 12 lut 2007, 08:51 przez szczypiorek, łącznie edytowano 1 raz



11 lut 2007, 18:20
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
Bobi                    



Mam wrażenie, że nasz tak burzliwy temat pt. "Mobing czyli etat w piekle" zupełnie gdzieś zniknął.
Czyżby nagle wszystkie nasze dotychczasowe żale zostały na górze dostrzeżone, a wszystkie problemy nagle zostały rozwiązane?

To piszcie!
Mobberzy sami się przecież nie ujawnią!
Tutaj jest na to miejsce.


Ostatnio edytowano 13 lut 2007, 07:27 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



12 lut 2007, 22:49
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Nie tylko pracownicy boją się mobbingu<!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kilka lat temu mało kto wiedział, co w ogóle oznacza słowo "mobbing". A nawet jeśli wiedział, nie bardzo się tym przejmował. Obojętnością reagowali szefowie w firmach, ale też sami pracownicy, którzy po prostu nie wierzyli, że niewłaściwe zachowanie przełożonych można zaskarżyć do sądu i wygrać wysokie odszkodowanie. Początki walki z mobbingiem, czyli stosowaniem psychicznej przemocy w miejscu pracy, były zresztą trudne nie tylko u nas, ale też w Stanach Zjednoczonych czy we Francji.

Dziś właściwie już nikt nie ma wątpliwości, że przełożeni nie mogą pozwalać sobie na szantażowanie pracowników (("za drzwiami czeka kolejka chętnych do pracy, więc uważaj"), obrażanie ich, złośliwe blokowanie awansu czy celowe uprzykrzanie im życia zawodowego. Jeśli pracownik widzi, że jego zdrowie pogorszyło się w związku z tym, co go na co dzień spotyka w pracy, może iść do sądu. Gdy znajdą się świadkowie, którzy potwierdzą jego słowa, ma szansę na finansową rekompensatę.

Zdarza się jednak i tak, że przepisy antymobbingowe, które mają chronić przed zastraszaniem, same stają się przyczyną strachu. Kto ma powody do obaw? Wymagający i przez to nielubiani szefowie. Procesy o mobbing to niekiedy zemsta pracowników, którzy musieli odejść z pracy. Z danych sądowych wynika, że pracownicy orientują się, iż byli szykanowani, dopiero wtedy, gdy są zwalniani.

Dobrym sposobem zabezpieczenia się przed sytuacjami, które mogą się skończyć w sądzie, jest przeszkolenie całej załogi. Pracownicy dowiadują się na szkoleniach, z jakimi zachowaniami szefów warto walczyć, a na co machnąć ręką, a szefowie - jakie relacje w firmie nie mogą mieć miejsca. Konsultanci doradzający firmom, jak przeciwdziałać mobbingowi mówią, że najbardziej przykre są sytuacje, które polegają na nękania pracownika nie przez samego szefa, ale przez jego kolegów. Choć i w takim wypadku winę ponosi przełożony. W końcu najważniejszym obowiązkiem menedżera, za którego wypełnianie dostaje odpowiednio wysoką pensje jest kierowanie pracą swojego zespołu. Tak wielkie zaniedbanie obowiązków, jakim jest dopuszczenie do pojawienia się mobbingu w grupie podległych pracowników, powinno być stosownie ukarane.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Grażyna Raszkowska - Rzeczpospolita 14.02.2007

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


14 lut 2007, 06:06
Zobacz profil WWW
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:00

 POSTY        3
Post 
Wczoraj rozpoczął się mój proces o mobbing (w skarbowości, rzecz jasna). Pomimo posiadania przeze mnie żelażnych dowodów na stosowane wobec mnie działania mobbingowe, nadal muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem, bowiem "ciężar dowodu" spoczywa na mobbingowanym. Z drugiej jednak strony nie dziwię się Wysokiemu Sądowi, że nie jest w stanie dać wiary temu, że w urzędzie, gdzie podstawą zatrudnienia jest wyższe wykształcenie (najlepiej kilka fakultetów), znajomość języków obcych, a co się z tym wiąże, wysoka kultura osobista, wymagania stawiane przez służbę cywilną, itd., itp., może dochodzić do tak prymitywnych praktyk. Okazuje się jednak, że nie są to prymitywne praktyki, tylko dbałość naszych przełożonych o wizerunek firmy(!), a nade wszystko o poszanowanie zasad panujących w urzędzie. Dlatego, kochani, moja rada jest taka: jeśli tylko zorientujecie się, że staliście się obiektem zainteresowania mobbera, natychmiast podejmujcie działania zmierzające do zmiany pracy. Pomimo tego, że będzie się wam wydawało, że nie ma takiej możliwości to jednak zapewniam Was, że istnieje życie poza skarbówką. Niech Wam się nie wydaje, że dacie radę (czego życzę z całego serca) bo przypłacicie to ogromem zdrowia i równowagą psychiczną Waszej rodziny. Ja rzuciłam rękawicę, ale chyba tylko po to, by polec (mam nadzieję, że chociaż z godnością). Krótko mówiąc: żywcem mnie nie wezmą :)!


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:52 przez iks3966, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 15:35
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA13 sty 2007, 18:53

 POSTY        10
Post 
Wyczuwam trochę rezygnacji - niepotrzebnie - właśnie dzięki takim nielicznym odważnym inni ośmielą się walczyć o swoje prawa. Życzę sprawiedliwego rozstrzygnięcia.


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:52 przez szczypiorek, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 16:03
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 17:37

 POSTY        1023
Post 
IKS3966
Przykre jest w tym wszystkim to, że ofiara mobbingu odchodzi, a mobber zostaje i działa dalej.

My doczekaliśmy się (po dwóch latach) zdjęcia przełożonego. Oczywiście naszymi skargami na mobbing nikt się nie przejmował.
Po prostu miał słabe wyniki pracy komórki. W końcu jego biadolenie, "że on ma takich słabych" pracowników przestało robić wrażenie na naczelniku i musiał zrobić jakiś ruch żeby chronić swoją skórę.

____________________________________
Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.


14 lut 2007, 16:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
iks3966                    



Wczoraj rozpoczął się mój proces o mobbing...

To dobre!
Wygląda na to, że nie jest to proces przeciwko mobberowi, a mobbingowanemu, co wynika z dalszej treści.
No cóż, ja w podobnej sprawie postawiłem na zdrowie psychiczne i podkuliłem ogon. Po kilku latach wyszło na to, że to ja miałem rację. Oczywiście nie było przepraszam. Może uda ci się wygrać. Sędzia czasem też człowiek.
P O W O D Z E N I A !!!

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:53 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 18:53
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Z kilku mobbingowanych, których spotkałem, każdy odchodził z firmy, przy czym - co chyba charakterystyczne dla tego zjawiska -  wszyscy uważali, że przetrzymają, ale w końcu pękali, na szczęście po zmianie klimatu wrócili do formy (fizycznej i psychicznej), bo wyniszczenie jest równomierne w obu sferach.
IKS3966 - 3-maj się!!!

____________________________________
always look on the bright side of life


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:53 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 20:23
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
iks3966                    



Dlatego, kochani, moja rada jest taka: jeśli tylko zorientujecie się, że staliście się obiektem zainteresowania mobbera, natychmiast podejmujcie działania zmierzające do zmiany pracy. Pomimo tego, że będzie się wam wydawało, że nie ma takiej możliwości to jednak zapewniam Was, że istnieje życie poza skarbówką. Niech Wam się nie wydaje, że dacie radę (czego życzę z całego serca) bo przypłacicie to ogromem zdrowia i równowagą psychiczną Waszej rodziny.

Na pocieszenie powiem, że nieprawda. :excl:
Sama się z tym spotkałam i wiem.
Chyba ze 3 lata temu ludzie w jednym z trójmiejskich urzędów z ezgzekucji poszli do naczelniczki ze skargą na kierownika działu za mobbing. Zagrozili, że jeśli go nie zmieni, to wystąpią do ministerstwa.
A wredny był wyjątkowo. Jakiś psychopata. Wyżywał się na ludziach. Tak byli zdesperowani, że było już im wszystko jedno! Sami w w to nie wierzyli, ale pomogło! Gość został przeniesiony do innego działu.
Powinni mu "umilić" życie w tym nowym dziale. :)
Nie tak dawno wicenaczelniczka w Pruszczu Gdańskim została odsunięta ze stanowiska.
Za mobbing!
Tak więc walka z mobbingiem jest skuteczna!
POWODZENIA!
Precz z „psychopaci bez symptomów".  :za2:
A jest jeszcze ich wielu.  :stop:


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:55 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 20:34
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:00

 POSTY        3
Post 
Serdeczne dzięki wszystkim za wsparcie, a Ty Supersaper to chyba wróżka jesteś albo znasz sprawę. Owszem. to ja wypowiedziałam umowę o pracę w trybie art. 55 par. 1.1 KP, znaczy pracodawcy dyscyplinarnie z powodu m.in. stosowanego mobbingu (ale nie tylko). Pracodawca nie dość, że nie wypłacił stosownego odszkodowania z tytułu skrócenia okresu wypowiedzenia, to wniósł pozew o odszkodowanie dla siebie z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania stosunku pracy. A żeby wygrać, to wśród wielu zarzutów skoncentrował się na mobbingu, gdyż jak wcześniej wspomniałam ciężar dowodu ciąży na ofierze. Otóż okazuje się, że skoro wszelkie szykany znosiłam z godnością (w pracy, bo w domu działy się dantejskie sceny, w końcu trzeba było odreagować) i nie skarżyłam się przełożonym (tylko nie wiem, czy powinnam skarżyć się do przełożonego, który mnie szykanował, czy do jego przełożonego, czy może jeszcze wyżej), to znaczy, że powyższych szykan nie odbierałam jako mobbingu, gdyż w rzeczywistości nie były to żadne szykany a jedynie normalne postępowanie w relacji podwładny - przełożony. Gdyby ktoś przeszedł już takie piekiełko w sądzie i chciał się ze mną podzielić wrażeniami (a może nawet udzielić cennych wskazówek) - bardzo uprzejmie proszę o wiadomość na PW. A z okazji Walentynek dla wszystkich, którzy sercem są po mojej stronie (i dla tych, którzy nie są - też) życzę permanentnego stanu zakochania, gdyż stan taki przekształca szarą rzeczywistość w rajskie ogrody i tym samym problem mobbingu zostanie wyeliminowany raz na zawsze z naszego życia.
PS. Ja wytrzymałam tylko dwa i pół roku, więcej się nie dało.


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:58 przez iks3966, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 20:47
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
iks3966                    



w rzeczywistości nie były to żadne szykany, a jedynie normalne postępowanie w relacji podwładny-przełożony

Normalne to jest wtedy, kiedy przełożony jest normalny.
A nie „psychopata bez skrupułów".
To był kierownik-mężczyzna czy kobieta?
Na pewno Sądu interesują konkrety, nie ogólniki.
Radziłabym więc skupić się i przypomnieć sobie konkretne fakty, zdarzenia.
Nie masz potwierdzonych jakichś wizyt lekarskich, zwolnień chorobowych?
Czy tylko Ty byłaś tak traktowana? Czy jeszcze inne osoby?
Czy możesz liczyć na kogoś, kto potwierdzi te zdarzenia?
Myślę, że możesz starać się przekonać Sąd, że nie miałaś żadnych powodów, by rzucać niesprawiedliwe oskarżenia. Długo pracowałaś w tym urzędzie?
Sama tego nie przechodziłam, ale takie mam rady.
Wierzę, że wygrasz!
Napisz jutro. I głowa do góry!
Zło musi przegrać! Wcześniej czy później.
Inaczej ten świat nie miałby sensu.


Ostatnio edytowano 14 lut 2007, 23:59 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



14 lut 2007, 21:56
Własny awatar
Post 
Zgadzam się z tym, że te wszystkie oszczerstwa na temat Janusza G. są wyssane z palca!!! Bardzo często odwiedzam US w Wałczu, kiedyś - kiedy nie było jeszcze pana G., do jednego okienka czekało się długą ilość czasu, bo pracownicy albo ucinali sobie pogawedkę, albo szli na papieroska. Pana Janusza nie ma tam krótką ilość czasu, a jeden z urzędników pojawił się dzisiaj w pracy w dresie(!), a drugi obsługując mnie mlaskając żuł gumę. Ludzie! To w końcu jest urząd państwowy! Najwidoczniej tego im brakowało, dlatego wymyślili te wszystkie oszczerstwa. I jedno jest pewne, jeżeli pracownik dobrze pracuje, pracodawca nie ma co mu zarzucić!


Ostatnio edytowano 19 lut 2007, 22:48 przez ewelinka090, łącznie edytowano 1 raz



19 lut 2007, 21:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 227 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: