Prawdę mówiąc, dopiero wtedy można popracować. Przez cały dzień ktoś zawraca cztery litery, a to z urzędu, a to z miasta. Po trzeciej zaczyna wszystko zamierać i wreszcie można się skupić i odkuć trochę roboty. Na dzień wewnętrzny szans raczej nie ma, więc chociaż tyle.
Natomiast jeśli chodzi o uzasadnianie rozciągania dnia pracy dobrem klienta, to w przypadku mniejszych miast to szczyt hipokryzji. :za2:
MF zrozumiało, że nie uda im się wdrożyć e-podatków jeszcze przez lata całe i to jest ersatz. Tak że niedługo powinniśmy oczekiwać całodobowych dyżurów. Na razie w trakcie akcji zeznań, ale docelowo przez wszystkie 25 godzin doby.